Kfiatki z życia

-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
U mnie w klasie też ciekawe rzeczy wynikały podczas wskazywania czegoś na mapie:
1.
Historia
Sorka: Wskaż teren na którym żyli kozacy.
Kumpel: Ee... no... to gdzieś tak...
S: Dobra, najpierw powiedz gdzie to było.
K: Eee...
S: Niech mu ktoś powie
Głos z klasy: Lewobrzeżna Ukraina.
S: Teraz wskaż
Kumpel bierze wskaźnik i jeździ nim po mapie zaczyna od Niemiec i idzie przez Polskę w kierunku Szwecji gdzie zatrzymuje się przez dłuższą chwilę. W tym momencie zaczynają się podpowiedzi z klasy przy których kumpel całkiem się gubi i zatrzymuje się na Litwie. Po kilku minutach trafia w końcu w Ukrainę. Komentarz nauczycielki: Ukrainka jest na Ukrainie a nie w Szwecji, ale przy potopie będziesz wiedział co wskazać.
A tak nie mapowo to:
Historia
Inny kumpel męczy się przy odpowiedzi już z kilka minut nauczycielka w końcu mówi: No myśl to może tróje dostaniesz. Kumpel odpowiada: No myślę.(a kumpel zbyt rozgarnięty nie jest) W tym momencie słychać głos koleżanki: A Sorka nie widzi? Jemu przecież, aż z uszu paruje.
Na kółku teatralny kumpel mówi że musi wyjść wcześniej bo idzie do fryzjera(kumpel zwykle chodzi nie uczesany itp.)
Ja: W końcu!
Nauczycielka: No tak przydało by się...
Kumpel: Tak! Brawa dla tego pana! W końcu się odważył!
W tym momencie wszyscy wstają i biją brawa a kumpel wychodzi z klasy.
1.
Historia
Sorka: Wskaż teren na którym żyli kozacy.
Kumpel: Ee... no... to gdzieś tak...
S: Dobra, najpierw powiedz gdzie to było.
K: Eee...
S: Niech mu ktoś powie
Głos z klasy: Lewobrzeżna Ukraina.
S: Teraz wskaż
Kumpel bierze wskaźnik i jeździ nim po mapie zaczyna od Niemiec i idzie przez Polskę w kierunku Szwecji gdzie zatrzymuje się przez dłuższą chwilę. W tym momencie zaczynają się podpowiedzi z klasy przy których kumpel całkiem się gubi i zatrzymuje się na Litwie. Po kilku minutach trafia w końcu w Ukrainę. Komentarz nauczycielki: Ukrainka jest na Ukrainie a nie w Szwecji, ale przy potopie będziesz wiedział co wskazać.
A tak nie mapowo to:
Historia
Inny kumpel męczy się przy odpowiedzi już z kilka minut nauczycielka w końcu mówi: No myśl to może tróje dostaniesz. Kumpel odpowiada: No myślę.(a kumpel zbyt rozgarnięty nie jest) W tym momencie słychać głos koleżanki: A Sorka nie widzi? Jemu przecież, aż z uszu paruje.
Na kółku teatralny kumpel mówi że musi wyjść wcześniej bo idzie do fryzjera(kumpel zwykle chodzi nie uczesany itp.)
Ja: W końcu!
Nauczycielka: No tak przydało by się...
Kumpel: Tak! Brawa dla tego pana! W końcu się odważył!
W tym momencie wszyscy wstają i biją brawa a kumpel wychodzi z klasy.

-
- Kok
- Posty: 1025
- Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
- Numer GG: 0
Ja podam kilka pomyłek mojej wychowawczyni:
-Jak ktoś ma piegi na głowie tak ja Janek
(rotfl całej klasy)
Na dyktandzie.-Brzuchomówca zazwyczaj mówi uchem
(nastepny rotfl całej klasy)
A to wypowiedź mojego mojego kupmpla na religi:
-A ja słyszałem że jak w jednej wsi w Niemczech ludzie sie nie modlili to że zboże nie rosło i krowy jajek nie znosiły




A to wypowiedź mojego mojego kupmpla na religi:
-A ja słyszałem że jak w jednej wsi w Niemczech ludzie sie nie modlili to że zboże nie rosło i krowy jajek nie znosiły


-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
- Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
[Nauczycielka mówi o swoim kuzynie]-...ma kantor na mieście
[Kumpel nagle podnosi głowę(wcześniej leżał na ławce jakby spał)]-KARTON!!??
<rotfl>
Wrzucę coś innego niż sprawy szkolne...
NO to tak jadę sobie z miom tatą samochodzem...no i jakoś tak się zdarzyło żę zobaczyłem KFC...mój tata -To możę coś zjemy??...no i podjeżdzamy do tego KFCdrive'a (czy jak to się zwie :p) i otwiera panienka z obsługi (czerwona kamizelka, czerwona czapeczka, biała koszula...nic ciekawego ;p) i się pyta: "Co podać?", a mój tata na to: "A nic chciałem się tylko przywitać"...a ona: "COOO!!??"...a ja tam się tarzam w tym czasie po całym samochodzie w śmiechu...szkoda, że nie widzieliście jej wyrazu twarzy...xD
[Kumpel nagle podnosi głowę(wcześniej leżał na ławce jakby spał)]-KARTON!!??
<rotfl>
Wrzucę coś innego niż sprawy szkolne...
NO to tak jadę sobie z miom tatą samochodzem...no i jakoś tak się zdarzyło żę zobaczyłem KFC...mój tata -To możę coś zjemy??...no i podjeżdzamy do tego KFCdrive'a (czy jak to się zwie :p) i otwiera panienka z obsługi (czerwona kamizelka, czerwona czapeczka, biała koszula...nic ciekawego ;p) i się pyta: "Co podać?", a mój tata na to: "A nic chciałem się tylko przywitać"...a ona: "COOO!!??"...a ja tam się tarzam w tym czasie po całym samochodzie w śmiechu...szkoda, że nie widzieliście jej wyrazu twarzy...xD
Prosiak (PrQ)

-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Historia ta zdarzyła się kilka miesięcy temu z jakiejś okazji że każdy w naszej parafi musiał sie wyspowiadać. Ok poszedłem ze znajomym do spowiedzi. Wyspowiadałem się czekam na niego obok konfesjonału a że byłem blisko to słyszałem tez przy okazji jego grzechy i padł tam taki jeden "oglądałem filmy pornograficzne i masturbowałem się przy nich". Następnego dnia odwiedziłem tego qumpla siedzimy w jego pokoju nudzimy się a tu nagle przychodzi ksiądz na kolendę podaje każdemu reke przychodzi kolej na mojego znajomego ksiądz wywala na niego gały i szybko cofa reke mówiąc coś o pogodzie i wyjmując kadzidło. Takie jaja mieliśmy z tego w klasie jak opowiedziałem to znajomym.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real

-
- Mat
- Posty: 440
- Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 10:58
- Numer GG: 0
A więc siedzimy sobie całą rodziną i oglądamy mecz. Mama wścieka się na Żurawskiego. wyzywa go od patałachów, Mateji i w_ogóle.
M: Po co oni go wzięli do tej reprezentacji!!!???
Ojczym: Widzisz, on ma bardzo duży potencjał (Powiedział z dużym naciskiem na ostatnie słowo i mrugnął okiem. Od_razu się uśmiechnąłem)
M: Ja w dupie mam jego duży potencjał!!!
[Ojczym i Ja] -Rotfl.
PS: Co do twojego podpisu Jokemaster. Giertych właśnie nie kłamie i to jest najstraszniejsze.
M: Po co oni go wzięli do tej reprezentacji!!!???
Ojczym: Widzisz, on ma bardzo duży potencjał (Powiedział z dużym naciskiem na ostatnie słowo i mrugnął okiem. Od_razu się uśmiechnąłem)
M: Ja w dupie mam jego duży potencjał!!!
[Ojczym i Ja] -Rotfl.
PS: Co do twojego podpisu Jokemaster. Giertych właśnie nie kłamie i to jest najstraszniejsze.
Rób swoje! rób swoje! A szczęście będzie twoje!
Bo życie to nie bajka! Nie głaszcze cię po jajkach!
Nie tłumacz się. Przyjaciele zrozumieją.
Wrogowie i tak nie uwierzą.
Bo życie to nie bajka! Nie głaszcze cię po jajkach!
Nie tłumacz się. Przyjaciele zrozumieją.
Wrogowie i tak nie uwierzą.


-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Lekcja niemieckiego, nauczycielka dała nam 5 minut na naukę fizyki. Ale jedna z dziewczyn postanowiła opowiedzieć mrożącą krew w żyłach historię o tym, jak... Szła ulicą
I idę, idę, idę, idę... Idę... Chodzi w te i wewte po odcinku 0,5 na 1m I słyszę jak jedzie za mną koleś na rowerze, obok na skuterze, a ja idę, idę, idę, w końcu głupio mi się zrobiło to komórkę wyciągnęłam, i idę, idę, idę... I jeden z nich mi mówi: No daj mu swój numer. A ja na to, że nie mam komórki. A on się pyta to co mam w ręce. A ja na to, że... Zabawkę!! Buahahahahaha
Żerniki wymiatają

Żerniki wymiatają

Od dziś płacę Eurogąbkami.

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Recytujemy treny.
P: Magda x
Koleżanka wychodzi na środek klasy
M: Nieszczęsne, nie. mmmm. Niewiem.
P: Na za tydzień masz się nauczyć.
Następna lekcja.
P: Magda recytuj tren.
M: Nie.
Inna koleżanka:
P: Martyna.
M: A moge na korytarzu recytować? Bo ja się stresuję przy klasie.
Klasa: Połowa walnęła rotfla druga przestała robic cokolwiek i zaczyna się na nia gapić.
P: Magda x
Koleżanka wychodzi na środek klasy
M: Nieszczęsne, nie. mmmm. Niewiem.
P: Na za tydzień masz się nauczyć.
Następna lekcja.
P: Magda recytuj tren.
M: Nie.
Inna koleżanka:
P: Martyna.
M: A moge na korytarzu recytować? Bo ja się stresuję przy klasie.
Klasa: Połowa walnęła rotfla druga przestała robic cokolwiek i zaczyna się na nia gapić.
.

-
- Kok
- Posty: 1025
- Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
- Numer GG: 0

-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Dzisiaj był schizowy dzień. Siedzimy sobie, mamy 2 godziny matmy, a potem mieliśmy mieć sprawdzian z religii (rotfl
). Jedna dziewczyna zaczyna coś nawijać, co zawsze irytuje innych. Coś na temat owej religii. Kolega (zresztą jeden z forumowiczów), nie wytrzymał i palnął:
-Nie kłóć się, bo dostaniesz pałę i pójdziesz do PIEKŁA!!!
Zaliczyliśmy zjazd
I inne genialne hasło z kategorii "religijnych" (do mnie):
-Ty się lepiej tak nie zachowuj, bo na Sądzie Ostatecznym przyjdzie Pan Bóg i da Ci w pysk
I ktoś powie, że moja szkoła nie wypacza umysłów

-Nie kłóć się, bo dostaniesz pałę i pójdziesz do PIEKŁA!!!
Zaliczyliśmy zjazd

I inne genialne hasło z kategorii "religijnych" (do mnie):
-Ty się lepiej tak nie zachowuj, bo na Sądzie Ostatecznym przyjdzie Pan Bóg i da Ci w pysk

I ktoś powie, że moja szkoła nie wypacza umysłów


-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Dziś na infie mielismy niezłą jaja. Nudno było to wpadłem na genialny pomysł. Znajomi poszli i zagadali Rysia ( facet od infy ) a ja kabel od myszki dałem na slot od klawiatury i na odwrót. Ale sie chłop meczył jak nie mógł nic zrobić.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real

-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: poniedziałek, 19 marca 2007, 21:16
- Lokalizacja: Z Radomia, krainy Pogromców Scyzoryków !
U mnie w klasie jest taki kolo... wariat, świr i debil. Pewnego razu English teacher wyrwała go do odpowiedzi:
-Tobiaszku...("tobiaszek brutalnie przerywa pani obudzony ze snu):
Tak, tak Leopold Staff odkrył Madagaskar, po angielsku ogórek to Ciuciumber a szpital to Hoszpital...mogę wreszcie dostać ten bilecik?
Po czym przytomniejąc nieco i zdając sobie sprawę co nagadał zaczął udawać że śpi...
Innym razem ten że koleś palił szlugę za szkołą. Nagle zza rogu wyłania się nauczycielka. Zdesperowany polyka w połowie wypaloną szlugę
-Tobiaszku...("tobiaszek brutalnie przerywa pani obudzony ze snu):
Tak, tak Leopold Staff odkrył Madagaskar, po angielsku ogórek to Ciuciumber a szpital to Hoszpital...mogę wreszcie dostać ten bilecik?
Po czym przytomniejąc nieco i zdając sobie sprawę co nagadał zaczął udawać że śpi...
Innym razem ten że koleś palił szlugę za szkołą. Nagle zza rogu wyłania się nauczycielka. Zdesperowany polyka w połowie wypaloną szlugę

Neo-mnich z D&D na 25 poziomie...


-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Wracajac ze szkoły jak zwykle zatrzymaliśmy się pod moim blokiem (najbliżej szkoły mieszkam) żeby dokończyć dyskusję. Rozmaiamy tak a tu nagle jakieś menele do nas podbijają. A spoko, to nasi kumple z podstawówki.
Rozmawaimy tak chwilę z nimi a tu nagle jeden mówi do drugiego:
K1: Ej, a ty masz te porno od Marcina?
K2: Nie..
K1: O to dobrze. Wbiję teraz do niego i se pożycze.

Rozmawaimy tak chwilę z nimi a tu nagle jeden mówi do drugiego:
K1: Ej, a ty masz te porno od Marcina?
K2: Nie..
K1: O to dobrze. Wbiję teraz do niego i se pożycze.

.

-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Przypomniał mi się dialog z gimnazjumDeep pisze: Rozmawaimy tak chwilę z nimi a tu nagle jeden mówi do drugiego:
K1: Ej, a ty masz te porno od Marcina?
K2: Nie..
K1: O to dobrze. Wbiję teraz do niego i se pożycze.
K1: Ej, słuchaj, masz te pornole
K2: Mam, ale nie mam płyt, żeby ci nagrać
K1: To ja przyjdę do ciebie z dyskiem, to mi wszyskie dasz...

I raz gadam sobie z kumplem pod sklepem, centrum Katowic, a tu podchodzi jakiś żul i mówi:
-Chłopaki, mam dla was propozycję. Może byście się dołożyli coś niecoś do wina?
Normalnie dyplomata


-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
Występują M- matka, O- Ojciec(postacie główne), J- Ja, S- siostra.
Podczas wspinaczki na ślężę (bodaj 662m.n.p.m.)
Około 40 metrów przed szczytem M, idąca na przedzie zarządza postój(juz chyba 8...).
O - Nie żartuj. Przeciez do szczytu zostało chyba z dwie minuty.
M - No tak ale na tej wysokości zaczyna człowiekowi brakowac tlenu.
Po tym zdaniu cała rodzinka zbierała sie ze śmiechu.
Podczas wspinaczki na ślężę (bodaj 662m.n.p.m.)
Około 40 metrów przed szczytem M, idąca na przedzie zarządza postój(juz chyba 8...).
O - Nie żartuj. Przeciez do szczytu zostało chyba z dwie minuty.
M - No tak ale na tej wysokości zaczyna człowiekowi brakowac tlenu.
Po tym zdaniu cała rodzinka zbierała sie ze śmiechu.
