Nasza biologia. Kolesie coś robią w ostatniej ławce. Nauczycielka to zauważyła i podeszła do nich. W zeszycie jednego z nich zobaczyła... hmm... pytę
N: Kto to zrobił?
K1: Ja się przyznaję...
N: Ty to zrobiłeś?
K2: Ja też się przyznaję...
Klasa w śmiech, babka zdziwiona, wzięła zeszyt i przegląda.
N: No ja rozumiem, że biologia, ale w zeszycie... męska płeć... Ej, z czego się śmiejecie???
Klasa zaliczyła rotfla
Albo jest lekcja (nie pamiętam czego). Wchodzi ktoś i się pyta:
-Przepraszam, czy to lekcja PO?
Nauczycielka (niewzruszona): Tak, właśnie szykujemy się do nalotu...
