Kfiatki z sesji...

[Epyon]

Sesja Wampira prowadzona przez Setha - ciąg dalszy

Seth:(...)Ciecz nadal wycieka z alejki, po chwili oświetla ją blask księżyca... krew...(...)

Ja:Mówiłem Michaelowi, żeby się wysikał przed wyjsciem.

[Kloner]

Ostatnio na sesji zgubiłem się z kompanem w lesie, po kilkunastu godzinach po tym jak MG mi przygadał już nawet niepamiętam o czym, nie wytrzymałem i powiedziałem:
-Przecież ciebie tam nie ma
-MG jest wszędzie
-Damian (tak nazywa się mój MG)
-Co?
-Mam cię w du...

Cóż dopiero po kilku minutach mój MG skapował o co chodzi

[BLACKs]

Gra z początkującym graczem w D&D:
G1: Jak się nazywasz krasnoludzie?
MG: (wymienia po kolei wszystkie imiona z podręcznika, gracz lekko zmieszany)
G1: A z jakiego jesteś klanu?
MG: (patrzy, nie została mu żadna nazwa w podręczniku, musi coś wymyśleć) Hmmm...
G2: Klan na drzewie BUHAHA!!

Wszyscy wybiegli na balkon i płakali z śmiechu przez 30 min, a G1 puścił takiego buraka i się zawstydził...

[Zaknafein]

Kfiatek z sesji DnD

[graliśmy w gotową przygodę, Bezsłoneczną Cytadelę]


Półork: Sprawdzam czy lina wytrzyma mój ciężar
MG: Wytrzyma.
Półork: Zaczynam schodzić.
MG: Co robicie?(do reszty graczy)
Łotrzyk: przecinam linę...

Kolejny Kfiatek także z DnD.

(gracz grający wcześniej półorkiem, grał w tej sesji Paladynem, a ten od Łotrzyka- mnichem)

/mnich szykuje się do pojedynku na pięści, ludzie obstawiają wyniki/

MG: podchodzi do was podchmielony szlachcic z pytaniem czy obstawiacie wynik
mnich: Mikolaj(ten od paladyna) Postaw na mnie całą kase!
paladym: okej. się wzbogace... i będe miał na konia.(koleś nie wieżył, że MG pozwoli przegrać naszemu kumplowi)
mnich[scenicznym szeptem]: specjalnie przegram...

[perseusz]

Sesja "wyobaźni"
MG(ja): Idziesz przez las i nagle widzisz tak na oko 1,5 metrową dziurę na ścieżce, co robisz?
G1(elf czarodziej): Wpycham mojego ch!^@^$ do niej..

Inny:
MG: Jesteście w lesie, bardzo daleko od cywilizacji, nie macie jedzenia...
G1(ten sam): Wpadam w depresję...
G2(CIĘŻKI półork wojownik): Idę w stronę najbliższej ostoi cywilizacji.
G1: Kładę mu się pod nogami...
G1 zginął, biedaczek. Na szczęście w okolicy znaleźli lekko pomylonego druida, który zreinkarnował G1 w skunksa(komponenty somatyczne+smród )

[BLACKs]

Jeśli jesteśmy przy zboczonych kwiatkach to ja powiem o jednym, który wydarzył się podczas pierwszej sesji D&D.

Gracz: pół-ork barbarzyńca.
MG: nie ma humoru.

MG: Idziesz lasem. Widzisz zwłoki paru goblinów. Jeden z nich jeszcze żyje! Szarżuje w twoją stronę.
G: (zabija goblinka machnięciem topora). Biorę ch**ja goblina i biegnę z nim przez las jak z zniczem olimpijskim.
MG: Widzisz wiewiórkę.
G: Rzucam w nią ch**jem.
MG: Trafiłeś! Krytyk! Właśnie upolowałeś sobie kolację!

[PrQ]

Rzecz siedzieje w autorskim systemie"Larras":

(gracze wraz zgrupa krasnoludów wchodzą na noc dojaskini i rankiem...)

MG:Wychodzicie z jaskini i zauważacie, że brakuje krasnoludów...
G1:To wracamydo jaskiniich szukać..
MG:Wchodzicie do jaskini i widzicie MAKABRYCZY WIDOK...mianowicie (chwila napięcia)... krasnoludy jeszcze śpią

[Seto]

Z sesji warhammera:

MG: ten wąż dalej pełźnie za tobą
G1: zatrzymuje się
MG: wąż się zatrzymał
G1: aha już wiem - mówie i siadam na ziemi i patrze się wężowy prosto w oczy
MG: wąż patrzy na Ciebie jak na debila...

[Durga]

To i ja coś rzucę:
Mnich rozmawia z gnomią kapłanką, gdy nie mogą dojść do porozumienia Gracz mówi K***a... MG ma już zamiar opowiedzieć jaka była reakcja kapłanki gdzy gracz dodaje: powidziałem to w niebiańskim...

[PrQ]

I znowu ja:

No więc sytuacja krytyczna w karczmie wybuchła bójka i mały krsnolud ma być pochwycony przez straż miejską:

MG: (do krasnoluda) widziś jak za oknem do karczmy podbiegają strażnicy
G1(krasnolud): Wyrywam trzonek od miotły podnosze w górę i udaje miotłe....
(Udało mu się zwieść strażników)

[Gość]

Ostatnio na sesji w WFRP 2ed gracze walczyli ze skavenami w kanałach (Popioły Middenheim) - upewnili się, że nie ma gazu poczym przy pomocy MIOTACZA OGNI, czyli BG1 trzyma pochodnię a BG2 pluje wódką spalili wszystkie skaveny...

[delur]

Drowy nas złapały w ciemnym lochu nikt nie widzi w ciemnościach.
MG: Co robicie?
G: Pytam Jak możemy stąd uciec ?

[CoB]

Podczas grania w planszówkę (Grunwald 1410 - wiem, że to mało z RPG powiązane, ale i tak bawiliśmy się w odgrywanie ) (Graliśmy w barze przy jednym ze stołów)

Kumpel (Grał Polakami) : To ja, wielki Jagiełło wysyłam swoje siły, niech wjadą w dupe Niemcom.

Po chwili podchodzi do nas barman i mówi:
Ej, wy tu chyba nie palicie żadnej trawki co?

______________________________________________________

Sesja D&D:
Graczka (Pół-elfica) uciekała przed Łupieżcą Umysłów.
MG: To co robisz?
Graczka: Wbiegam pod ten załom skalny i ściągam bieliznę!
MG: ???

[Green Dragon]

Sesja z początkującymi graczami.Zawracali tyłek prosząc o handlarza.Takiegoż zrobiłem i jeden z graczy popisał się umiętnością handlowania(nie chciało mi się rzucać kośćmi).

MG: Hmm....Za to żelastwo dam jedynie 50 szylingów...
G:To jest warte aż jedną korone!
MG:30 i ani szylinga więcej!
G:40!
MG:Niech będzie!

Po zdegustowanych spojżeniach zrozumiał że zostało lekko zrobiony w wałka :p.

text gracza:Zaciągam ją do schowku na miotły,wrzucam ją tam,zamykam na klucz i go połykam!

[Kloner]

Ostatnio mieliśmy dość gównianą sesje. Najpier 2 drużynowe krasnoludy zaczęły kopać dół jak skończyli miał 4m szerokości i 16 głębokości. Żeby było ciekawiej trolle z okolicznego lasu zaczęły się nagle do niego wypróżniać. Krasnoludy omało nie utonęły w nawozie naturalnym. Kiedy wyszli byli o 20cm wyższi (coś przyczepiło im się do podeszw )

[Carrabin]

L5K. Postacie się zapoznają.

G1 - jak masz na imię?
g2 - Tak
g1 - jak?
g2 - TAK
g1 - Taka?
g2 - nie, Tak
g1 - Tak?
g2 - tak.

[Green Dragon]

MG:Karczman patrzy na was i....
G1,G2,G3:???Może karczmarz?
MG:Sorry,no więc karczman....
G1,G2,G3: ...........
MG:Cholera,coś mi się popie***yło.No to karczman....