Problemy z D&D

[dziobon]

Ale czy to wazne i ma jakis wplyw na posatc??? Bo jezeli np, wymysle sobie ze zostane zlym palladynem to strace całą moc (tak pisalo w podreczniku). A w ogóle to po co mam to pisać??

[Force]

??? No to mamy problem natury podstawowej.

RPG-Role Playing Game. Niech wyraz Role skoni cie do refleksji. Postać która odgrywasz to postac którą zawsze chciałes być. Ty wiesz jaka musi być twoja postac, od ciebie i twojej wyobrażni zalezy jakie będą jej relacje z otoczeniem. RPG to nie same statystyki i zabijanie (no chyba że o to ci chodzi w takim razie powinieneś w empiku kupić "D&D-gra przygodowa" to takie duże pudło z rysunkiem Czarnego smoka autorstwa Wayna Reynoldsa zawierajace okrojone zasady i sprowadzajaca RPG do debilnego rzucania w siebie kośćmi) RPG to wolność, man.

Zapraszam do lektury rozdziału 6 "Opis" str.87
Śmierć manczkinistom! (chciaż sam nim jestem )

[BLACKs]

Ale czy to wazne i ma jakis wplyw na posatc??? Bo jezeli np, wymysle sobie ze zostane zlym palladynem to strace całą moc (tak pisalo w podreczniku). A wogule to po co mam to pisać??

Herezja w czystej postaci. Zło, śmierć, apokalipsa. Kogo wpuszczają na największe fora rpgowe .

Z cyberpunk.net.pl
Jest to ten typ gier, w których fabuła i akcja jest ograniczona przez jedynie fantazję prowadzącego grę oraz graczy. W praktyce wygląda to w ten sposób, że pewna ilość graczy (zwykle od 1-6) precyzuje kim gra i określa umiejętności fikcyjnych postaci grając w świecie opisanym w jednej z wielu dostępnych w księgarniach książek opisujących świat oraz jego reguły. Sytuacje oraz problemy przed graczami stawia Mistrz Gry, pewnego radzaju "bóg", który opisuje efekty działań i konstruuje fabułę przed drużyną. Czym akcja bardziej jest intersująca, tym czas spędzony na tego typu grze nie jest zmarnowany. Oczywiście działania oceniane są przez Mistrza zgodnie z jego rozsądkiem oraz logiką, ograniczoną jedynie zasadami obowiązującymi w danej grze (systemie). Ze względu na styl gry zasadniczo wyróżniamy 2 typy gier fabularnych : z kośćmi, które są jakby miernikiem czy dana akcja graczy udała się lub nie, oraz bez rzutów kośćmi gdzie wszystko opiera się na słusznym założeniu, że takie testowanie umiejętności zbyt bardzo opóźnia grę skupiając się nawet na mało ważnych jej elementach. Osobiście sugerujemy by gra była umiejętnie wypośrodkowana, bo rzuty kostkami pomimo swoich wad powodują niesamowite emocje wśród graczy a i prowadzący by urozmaicić grę powinni pozostawiać pewne sytuacje "ślepemu losowi".

Nie wiedziałem, że będę musiał pisać i cytować rozmaite słowa ludziom w tak rozwiniętym świecie. RPG to nie jest skrót od Rocket Propelled Grenade...

W rpg kostki itpp (i te podobne pierdoły, o których piszesz) nie są najważniejsze - służą jedynie rozstrzyganiu sporów. W rpg - Grze Fabularnej, Role Playing Game, grze w której wczuwasz się w rolę nie chodzi o zabijanie tylko o odgrywanie tej postaci. Jeśli chcesz mieć sesje w stylu : hej karczmarz, masz questa na trolle - to proszę bardzo, jak chcesz mieć coś z głębią to zostań na tym forum i dowiedz się czym jest prawdziwe rpg... Mniam mniam.

Ale czy to wazne i ma jakis wplyw na posatc?

TAK TO JEST NAJWAŻNIEJSZE!

[Force]

Uczyć trzeba, uczyć ale nie flamerem, a ty zwęglasz mi kolesia na samym wejściu do jaskini RPG Już kupili podręcznik: NIEEEEEMA ODWROTU Jak będziemy tak robić każdemu to wszyscy zostaną dresiarzami albo co gorsze maklerami!

Do dziobona:
Jak dasz mi jego powiesczhowne pragnienia i cechy osobowości dostaniesz opis.

[BLACKs]

a ty zwęglasz mi kolesia na samym wejściu do jaskini RPG

Zwęglanie to dla mnie punkt honoru, żaden temat DnD nie może się obejść beze mnie ;].

[dziobon]

zaczne od tego ze moj bohater nie powinnien wnikac w zadne konflikty i nie mieszac sie w zadne wojny królestw, ani dzialac dla zandeog króla lub wojska ale za to byc na zlecenie zabijania potworów, i w tym pomagać ludziom. Również tez nie za pienieniadze ale tez z dobrego serca pomoc slabym i biednym wiesniakom z dobrego serca. Podróżuje on po świecie i jest takim typem poszukiwacza przygód ale raczej samodzielnie, ale czasem moze wyjsc w podróz z ufnym kompanem z dawnych lat. Byl on pozostawieniy i wyrzucony przez rodziców kiedy przygarnął go dobry kapłan którego wychował i nauczyć broni w tamtejszej szkole. lecz nie jest on bardzo świetobliwy i religijny jak palladyn. Tyle mam nadizeje ze cos z tego wyjdzie

[Force]

Troche koślawe te klocki ale...
OPIS BĘDZIE NA PIĄTEK WIECZÓR NA ŁAMACH FORUM

[Force]

Bandwith Limit Exceed
Opóznienie rozlewa się po moim grafiku jak armia Surona po Środziemiu...

[Solarius Scorch]

Troche koślawe te klocki ale...

Tam koslawe... Potencjal jest

[Force]

mhm...
charakter: chotyczny dobry (pomaga wieśniakom, ale nie jest zbyt świety)
Imie: SAM WYMYŚL
Nazwisko: JAK WYŻEJ
Poziom:1
Płeć: mężczyzna
Waga:ok 90 kg
Włosy:Średnia ruda broda, zawsze dobrze utrzymana, łysa głowa, bardzo krzaczaste brwi
Oczy:Brązowe
Skóra:Lekko ciemniesza karnacja niż "ludzka normalna"
Klasa:Wojownik
Rozmiar:Średni
Bóstwo: Kord (niech twoja postać nosi medalion Korda na piersiach i często go wychwala, wymyśl zawołanie np.:"Dla Korda!" które bedziesz używał podczas walki)
Rasa:Krasnolud


Cechy :
-wyznawca Korda - bardzo religijny, zostało mu to wpojone od dziecka (patrz niżej),
-Jakoś nigdy nie przepadał za piwskiem, wolał wytrawne alkohole (likiery, wina) lubi się dobrze napić.
-tolerancyjny (ale nie dla zła)
-lubi lekkie ubrania które nie krepują jego ruchów
-ceni zwinność i skuteczność (Zr. 15)
-Jest wykształcony (niech MG da mu +2 do testów wiedzy związanych z religią)
-Z trudem mu przchodzą kontakty z innymi krasnoludami ponieważ nie wychowywał sie wśród nich (niech MG da mu -2 do testów blefowania, zastraszania, wyczuwania pobódek podczas rozmów z krasnoludami)
-Dba o innych, lubi pomagać wszystkim potrzebujacym, chce zdobyć przyjaciół ponieważ dotychczas miał mało konrtaktów z otoczeniem
-Niestety jest troche chciwy, nigdy nie odmówi pieniedzy jeżeli mu ktos je proponuje chyba ze jest naprawde biedny
-jest zdolny do kradzierzy małej sumy (coś w rodzaju kleptomani, przy czym czuje na sobie cieżar obietnic danych przybranemu ojcu, niestety jest to silniejsze od niego
-lubi cięte dowcipy, jego poczucie humoru jest bliższe ludziom niż krasnoludom
-ma 2 marzenia, cele w życiu: znalezć wybrankę swojego życia (lubi szatynki, nie brodate) oraz znalezc swoje kożenie:ojca, matke, klan
-czesto pisze listy do ojca
-jest umięśniony, nie widac na nim ani grama zbędnego tłuszczu
-jego obycie i wiedza pozwalają mu negować karę za charyzmę (zamiast Cha 9 wpisz Cha 11) w kontaktach z otoczeniem, poza tym brzydki też nie jest.
-Ulubiona broń: topór dwureczny(Urgroshowi mówimy nie!:D)
-Fascynował się potworami od dzicinstwa, odkąd usłyszał o nich w opowieściach ojca (+2 do testów wiedzy zwiazanych z potworami)


Historia:
Twoja historia od narodzin do znalezienia cię przez Fendusa kapłana Korda, jest nieznana. Nie ulega watpliwosci że zostałeś porzucony (jako noworodek). Ale dlaczego? Może wóz twojej rodziny napadły potwory a ty trafiłeś do rowu przy drodze? Może twoja rodzina została wygnana ze swojego klanu a ty zostałeś porzucony poniewaz byłeś im zbędny, zawadzałeś im, może jesteś zaginionym synem Halega Siwobrodego króla krasnoludów, który zaginął mniej więcej w tym samym czasie kiedy zostałeś odnaleziony... Nie wiadomo. Wiadomo że znalazł cię Fendus kapłan Korda kiedy wracał do swojej twierdzy ze stolicy Kraju XXX. Wziął cię z drogi, z deszczu wprost do swojego powozu i do twierdzy. Rosłeś tam w spokoju, uczyłeś się pilnie, czytałeś dużo książek. Częste rozmowy z ojcem zakożeniły w tobie silną wiarę i chęć udania się w miejsca o których czytałeś w księgach. Fendus nauczył cie wszystkiego potrzebnego w życiu, pisania, czytania, ogłady, rozwagi i walki. Podarował ci topór ze swoim imieniem abyś zawsze o nim pamietał. Twój ojciec szybko się zestarzał. Teraz ma ok 80 lat (ty ok 50-60) Ty poczułeś się coraz bardziej obcy wśród ludzi, ciagnęło cię do swojego dziedzictwa jako krasnoluda. Pewnego dnia do twierdzy zawitała grupa śmiałków. Zobaczyłeś że mozna wieść inne życie i zacząłes im zazdrościć. Miedzy nimi był krasnolud Agmer. Czas spędzony przez śmiałków w twierdzy przegadałes z Agmerem. Śmiałkowie wyruszyli w dalszą droge (moze ich kiedyś spotkasz), a ty zostałeś sam na sam z myślami.

W końcu z cieżkim sercem postanowiłeś zabrać topór, plecak i znaleść swoje kożenie oraz miłość życia. Złozyłeś obietnice ojcu że bedziesz wychwalał Korda i dobrze postępował. Zostawiłeś swoich przyjaciół kapłanów (czasami jednak wyruszają z tobą na wyprawy, szczególnie ci młodsi). Gardzisz potworami i podróżujesz po to by je mordować z zimną krwią. Szukając tego czego może niema...

Reszta karty później, ja tu mam grafik napięty jak orczy penis...

[dziobon]

Ok dzieki. ?Jak juz napiszesz do daj znać.

[Force]

Jakoś tak wieczorem bedzie >>>

[dziobon]

Super ta historia!!! Dzięki nie wiem czy bym cos takigeo wymyslji. Nie msuisz sie spieszyc z reszta karty <lol> dzieki

[mqm]

Kupiłem sobie już wszystkie 3 podręczniki źródłowe do D&D 3.5 (każdy po polsku). Niedawno zauważyłem ,że w Podręczniku Gracza brakuje (po prostu nie ma ) stron od 245 do 252 (wliczając w to 245 i 252 -tak dla pewności piszę ). Może ktoś mógłby mi wysłać te strony zeskanowane ze swojego niewadliwego podręcznika? Prosiłbym o roździelczość min. 300 dpi. aby się dało literki rozczytać .
Mój adres E mail : tomek.mqm@interia.pl
Z góry dzięki za pomoc o którą b. proszę!

[BAZYL]

Odeślij podręcznik do ISY - powinni Ci zwrócić dobry. Wcześniej możesz do nichc zadzwonić i się upewnic co i jak: (0-22) 846 27 59, 846 79 25.

[mqm]

Może jednak ktoś wyśle mi skany . Wymiana podręcznika pocztą długo trwa.

[BAZYL]

Czekanie na skany jak widzisz też trwa...