[Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Miejsce, w którym toczą się starcia na Apokaliptycznym Polu Walki.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Tevery Best »

Perzyn pisze:wezwał obok siebie znanego juz dziadka,
Niestety, ta piosenka nie umożliwia ci wezwania Starca.

Mam nadzieję, że nikt nie czytał, co pozwala zrobić ta, prawda?
Ostatnio zmieniony środa, 13 czerwca 2007, 14:58 przez Tevery Best, łącznie zmieniany 1 raz.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Perzyn »

A zatem sorry, powaliły mi się piosenki. Old Man z Little Dreamer bo są niejako parą na płytce. My bad. Ah i na przyszłość pisz mi co robi piosenka jak się pierwszy raz pojawi.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Tevery Best »

A teraz, specjalnie dla was, Lordi i Hard Rock Hallelujah!

Blood Red Sandman
Znikasz, ale to chyba nie był do końca dobry pomysł. Ci słudzy, którzy nie zniknęli, zebrali w siebie całą furię wroga i zostali wyrżnięci niemal do nogi, nim walnąłeś Hodona swoją wymarzoną kulą ognia. Co gorsza, zniknęła ona w dziwnym rozbłysku światła... Druga jednak już trafiła, ale to była ta słabsza. Wreszcie skaczesz na wroga z piłą, a twoi słudzy pomagają przywrócić równowagę - jednak to wciąż ty dostajesz bęcki. Żywiołak pokonał swojego młodszego brata i zabił parę zombi, co z tego, skoro dostał kosą i padł na polu chwały...


Kaczor
Wpadasz do piwnicy, przypomina ci ona jakiś przeciwatomowy schron. To dziwne. Zaczynasz wyrzynkę ludzi - ubrani w białe fartuchy, przywodzą ci na myśl naukowców. Jest tu tylko jeden długi, wąski korytarz, prowadzący do większego pomieszczenia. Stajesz w nim w drzwiach i odstrzeliwujesz naukowców. Potem postępujesz do przodu, a tam widzisz o, takiego koleżkę, który wrzeszczy do ciebie coś o "amerykańskich imperialistach" po arabsku. Zabijasz go więc i znajdujesz przy nim pilocik. Wygląda on tak. Czerwone znaczki chwilowo nie układają się w nic sensownego, przycisków numerycznych objaśniać nie będę, bo nie ma co o nich mówić, przyciski funkcyjne u dołu to "Allah Akbar!", "Times" i "DFZ". Ich zastosowanie pozostaje zagadką. Na boku pilota jest napis "Range 50 metres". Odtrącasz truchło mundurowego i znajdujesz za nim duże pudło z napisem "DIY Atomic Bomb 2001". Jest duże i wydaje się być ciężkie.


Margrabia Hodon
Rzucasz się wściekle na wroga, ale ten znika. Żeby sobie to zrekompensować, rzucasz się na jego sługi. Kosisz mu żywiołaka, ale wtem dostajesz w tył głowy... no właśnie, czym? W każdym razie poczułeś tylko przyjemne, acz chaotyczne mrowienie - poziom. Zaraz potem dostajesz jednak piłą przez plecy - to już nie było przyjemne. Odwracasz się, aby skontrować cios, ale wróg się uchylił. Jego strata...


Blood Red Sandman
Poziom 27/27
HP: 32/32
Sługi: 17/245
Ekwipunek specjalny - kopesz, alternator, piła łańcuchowa


Kaczor
Poziom: 4/4
HP: 65/70
Zabici: 215
Ekwipunek specjalny: Mundur policyjny, shotgun, 2x pistolet - w sumie 10 naboi


Margrabia Hodon
Poziom: 22/23
HP: 14/40
Sługi: 9/199
Ekwipunek specjalny: Miecz oburęczny, Wyrzutnia Napalmu - 5 pocisków, Kosa Ponurego Żniwiarza


Zenek Zabójca
Poziom: 35/35
HP: 39/40
Sługi: 110/334
Ostatnio zmieniony środa, 13 czerwca 2007, 21:41 przez Tevery Best, łącznie zmieniany 1 raz.
Drzewiec
Marynarz
Marynarz
Posty: 247
Rejestracja: środa, 24 stycznia 2007, 19:44
Numer GG: 9008864

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Drzewiec »

Gdyby BRS coś czuł, czułby się wkurzony. A czy on coś czuje? To tylko wie on... o ile wie... może nie wie...
Przerąbane kompletnie. Stracił tak wielu sojuszników, z wrogiem jest coś dziwnego. Zebrał się w sobie.
Uderzył potężnym piorunem w Hodona. to była najpotężniejsza broń, jaką miał. Następnie zaryzykował kolejny wystrzał kulą ognia. Przywołał żywiołaka w wiadomym celu i rzucił się na wroga z piłą po raz kolejny. MUSI się udać, po prostu nie ma wyjścia.
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Kaczor »

Kaczor, gdy po raz pierwszy ujrzal owa dziwna machine, zdziwilby sie wielce(gdyby mial zaprogramowane uczucia i emocje). Poniewaz jednak nie mial takowych, to opracowal plan(w miedzyczasie uzyl modulu). Plan polegal na podejsciu do maszyny, i wcisnieciu guzika 'Times'. Pilocika zas, zachowal dla siebie. Jesli(jak przewidywal) nic sie nie stanie, to po przeszukaniu pokoju, udaje sie na gore wierzowca i tam dokonuje radosnego dziela jakim jest eksterminacja ludzkiego plemienia. Zbiera amunicje, bron i wszystko co przydac sie mu moze. Jesli cos sie stanie, to stara sie dojsc do tego-co.
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Perzyn »

Hodon był ciutkę zdenerwowany. Praktycznie nie nadążał z regeneracją. Z całej tej wściekłości wystrzelił w BRSa dwie kule ognia po czym wciąż się regenerując przeszedł do półdystansu po drodze robiąc z jednych okolicznych zwłok golema z mięsa i wzywając żywiołaka. Wróg natarł na niego z piłą mechaniczną. Hodon natarł na niego z Kosą Żniwiaża. Starli się w wielkim boju.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Tevery Best »

A teraz, specjalnie dla państwa... Iron Maiden i Brave New World!

Blood Red Sandman, Margrabia Hodon
BRS walnął we wroga piorunem z jasnego nieba, ale ten jakimś cudem to przeżył. Czerwony Władca rzucił w niego kulę ognia, po czym skoczył z piłą! Okrzyki wojenne przecinają powietrze, a w sercach ludzi gości strach! Rzucili się na siebie, każdy ze swą bronią, starli w jednym zabójczym tańcu... obaj wiedzieli, że dla jednego z nic to już koniec... Ogromna eksplozja wstrząsnęła ziemią, a od miejsca, gdzie zaprzysięgli nieprzyjaciele zwarli się w klinczu rozszedł się huk i wielki rozbłysk światła... ale to BRS zwyciężył. Jego wróg nie przeżył, rozpadł się w pył, jednak obie potężne bronie zostały strzaskane, tak jak i słudzy walczących...

Margrabia Hodon ginie!
Gratuluję wspaniałej śmierci, godnej najlepszych, takich jak ty!
Blood Red Sandman zdobywa 5 poziomów!


Ponadto zapraszam na stanowisko komentatorskie.
PS. Naprawdę, żal mi było uśmiercać tak dobrego gracza w ćwierćfinale...

Kaczor
Guziki są na pilocie, nie na "maszynie". Po wciśnięciu "Times" na ekraniku pilota pokazał się czerwony napis "ENTER ACCES CODE". Jako że go nie znasz, musisz go poszukać. Przeszukujesz pokój, ale znajdujesz "tylko" 2 granaty odłamkowe i kałasza z 5 magazynkami po 30 nabojów. Udajesz się na górę budynku, po drodze wszystkich niszczysz, trochę tego jest, ale nieuzbrojeni, niestety... 35 osób i poziom.



Blood Red Sandman
Poziom 27/32
HP: 22/32
Sługi: 0/245
Ekwipunek specjalny - kopesz, alternator, piła łańcuchowa


Kaczor
Poziom: 4/5
HP: 65/70
Zabici: 250
Ekwipunek specjalny: Mundur policyjny, shotgun, 2x pistolet - w sumie 10 naboi, AK - 47 - 150 naboi, 2 granaty odłamkowe


Margrabia Hodon
ZGINĄŁ


Zenek Zabójca
Poziom: 35/35
HP: 39/40
Sługi: 110/334
Drzewiec
Marynarz
Marynarz
Posty: 247
Rejestracja: środa, 24 stycznia 2007, 19:44
Numer GG: 9008864

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Drzewiec »

Gratuluję, Hodonie :). Dzięki za świetną grę

Co to było? Co to za wybuch? BRS stracił przejrzystość umysłu, w jednej chwili wielkie bum, odrzuciło go, ale Hodon... on tego nie mógł przeżyć. Jego wróg... to chyba dobrze... chyba...
No tak, powinien się cieszyć, w końcu wygrał tę walkę! Otrzepał się z kurzu, zregenerował się. Stworzył ognika i posłał go na zwiady, by szukał świeżych ludzi. Sam udał się za nim (nie wiem do końca, gdzie jestem), przez park, 41 i wszystkimi lokacjami do W10... po drodze przemienia.
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Kaczor »

Kaczor uzywa modulu. Nastepnie laduje swa bron, (AK) poczym wychodzi z budynku(winda). Nastepnie biegnie przez 11 i 12 do przystani. We wszystkich 3 obiektach masowo eksterminuje ludnosc, poczynajac od uzbrojonych. Jak zawsze nie zajmuje sie oszczedzaniem amunicji, zbiera bron z pola walki. Jesli skonczy mu sie amunicja, lecz nie przeciwnik, wali z pistoletow, a potem z rak(impuls). Przeszukuje dokladnie przystan. Gdy w okolicy bedzie NAPRAWDE duza ilosc ludzi, uzywa swej mocy do likwidacji ich za pomoca obszaru wyladowan magnetycznych. Gdy skonczy sie i to-walczy rekoma.


THX za gre-Hodon:)
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Tevery Best »

A teraz znowu Lordi i It Snows In Hell!

Blood Red Sandman
Jesteś na początku tej tury między 13 a 21.

Ognik melduje, że ludzie są wszędzie, i kiedy mówię wszędzie, mam na myśli ABSOLUTNIE wszędzie, na ulicach, w domach, w parkach, wszędzie. Nie zwlekasz więc i ruszasz na wschód, do W10, po drodze oczyszczając 21, 25, 23, 48, 47, 46, 56 i 43. W sumie znajdujesz tam 31 ludzi, dodatkowo na ulicy kosisz 9, co daje ci 4 poziomy. Niestety, nie uważałeś przechodząc przez ulicę i potrąca cię mityczna w zasadzie już ciężarówka. Stajesz pod drzwiami wielkiego kompleksu, jakim jest W10. Wszędzie chodzą ludzie albo w białych kitlach, albo obandażowani, albo... wiesz, o co mi chodzi. Nad drzwiami jest wielki znak, przedstawiający czerwony krzyż.


Kaczor
Udajesz się do windy i zjeżdżasz na dół, kiedy to drogę zastępuje ci zgraja zombi. Nim nadążasz zastanowić się, skąd się wzięły, dostajesz cios w plecy od niewidzialnego wroga (którego równie dobrze może tam nie być), po czym podbiega do ciebie dwóch zombi i wybucha, zadając ci spore obrażenia...


Blood Red Sandman
Poziom 27/36
HP: 52/56
Sługi: 40/285
Ekwipunek specjalny - kopesz, alternator, piła łańcuchowa


Kaczor
Poziom: 6/6
HP: 50/70
Zabici: 250
Ekwipunek specjalny: Mundur policyjny, shotgun, 2x pistolet - w sumie 10 naboi, AK - 47 - 150 naboi, 2 granaty odłamkowe


Zenek Zabójca
Poziom: 35/35
HP: 39/40
Sługi: 108/334
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Kaczor »

Kaczor tworzy wokol siebie pole wyladowan, rzuca na oslep 2 granaty, po czym wciska guzik A.A. sekunde przed tym, jak......teleportowal sie do 20 gdzie jak ktos jest eksterminuje wszystkich, szuka broni uzywa modulu i szybko oblicza prawdopodobienstwo ze kamikaze ktorzy go zaatakowali-mozna powiazac z walka z ZZ na piramidzie.
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Drzewiec
Marynarz
Marynarz
Posty: 247
Rejestracja: środa, 24 stycznia 2007, 19:44
Numer GG: 9008864

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Drzewiec »

Coś się zmieniło. Inni tego nie widzieli... BRS rzucił się do rozwałki. Totalnej. Zdezorientowani ludzie zamieniali się w Żywe Trupy jeden po drugim... Razem ze sługami BRS wbiega do szpitala. Jego podopieczni robią rozwałkę wśród uciekających, wychodzących z kompleksu, zaś BRS zakrada się do sal z niczego niespodziewającymi się pacjentami i przemienia ich. W ten sposób załatwia cały szpital.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Tevery Best »

A teraz, przeeeed paaaństweeem... Iron Maiden i Out Of The Silent Planet!

Blood Red Sandman
Ruszasz na ludzi. Nawet nie widzą, co ich zabija. Kosisz niby kosiarka... Mało poetyckie, ale cóż. Ludzie jednak, widząc, że coś dziwnego dopada innych i uśmierca ich, rzucają się do ucieczki, zwłaszcza widząc twoje nowe sługi i portal. Dobrze, że większość z nich to chorzy. Raz, że nie mogą uciekać, a dwa, że dzięki temu nabywają (niektórzy) specjalne zdolności. Cóż, oczywiście, niektórzy również tracą na tym... a zresztą, ważne, że są. 70 sług to dostateczny powód, żeby trochę pobiegać po szpitalu. Innymi słowy - 14 poziomów. Szok.


Kaczor
Rzuciłeś granaty i zabiłeś jakichś 10 kolesi, zaś pole wyładowań dopadło kolejnych 10. Kiedy się odteleportowałeś, na ekraniku pilota wyskoczył napis "ENTER ACCES CODE". Więc nie mamy wybuchu. A szkoda... Twoje obwody mówią ci, że prawdopodobieństwo, że jest między tymi zdarzeniami jakiś związek, wynosi 50 - 100%, zależnie od stopnia "pokrewieństwa" między zdarzeniami, o jaki ci chodzi. W 20 dopadasz kolejnych 8 ludzi. Zawszeć to coś...


Blood Red Sandman
Poziom 36/50
HP: 66/70
Sługi: 140/355
20 chorych zakaźnie - Trucizna 1, o połowę słabsi w walce od normalnych zombi
30 połamanych - nie mogą atakować rękami, poruszają się o połowę wolniej
30 inwalidów - wózki inwalidzkie, poruszają się z 75% normalnej prędkości, o połowę słabsi w walce
20 z Piekielnego Marszu
10z Piekielnego Marszu - krótkie miecze, Broń Biała 2
Ekwipunek specjalny - kopesz, alternator


Kaczor
Poziom: 6/6
HP: 60/70
Zabici: 278
Ekwipunek specjalny: Mundur policyjny, shotgun, 2x pistolet - w sumie 10 naboi, AK - 47 - 150 naboi, 2 granaty odłamkowe


Zenek Zabójca
Poziom: 35/35
HP: 30/40
Sługi: 88/334
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Kaczor »

Bardzo rozdrazniony cyborg biegnie do 57(przez budynki.najpostsza trasa) rozwalajac wszystkich w polu widzenia, niemal kazdym mozliwym sposobem. Uniemozliwia wszystkim komunikacje, strzela niszczy rozwala. Zbiera bron. Uderza impulsami elekrtyznymi z rak. Gdy dalekosiezna bron sie skonczy, rozrywa wroga mocarnymi ramionami. Szuka broni, ktora da mu przewage nad ZZ i jego zombie. Uzywa modulu, w chwili wolnej od sieczki. W biegu, uruchamia swoj system z zapytaniem-czy jego komputer sterowniczy lub pomocny moga zlamac haslo pilocika. Gdy widzi cos zywego, w jego umysle pojawia sie tylko jedno polecenie. >>Destroy<<
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Drzewiec
Marynarz
Marynarz
Posty: 247
Rejestracja: środa, 24 stycznia 2007, 19:44
Numer GG: 9008864

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Drzewiec »

BRS nareszcie był zadowolony. Przy nim cała Gwardia chorych, zmęczonych, styranych. Będą się ociągać, ale cóż... Swoich poddanych kieruje do W9 gdzie mają zabarykadować drzwi i zacząć przemieniać ludzi, sam zaś biegnie do miejsca, w którym stoczył walkę z Hodonem- po drodze zamienia wszystkich, których spotka. Gdy już tam jest bierze wyrzutnię napalmu i wszelki ekwipunek Margrabiego. Tworzy ognika i kieruje go, by namierzył pozycję Kaczora i ZZ. Sam wraca do W9, ponownie kosząc naotkanych, wpada do środka i robi rzeź piętro po piętrze. Część wypadających z portalu, gdy uzbiera się ich koło 30 biegnie do parku, gdzie również zaczyna czystkę
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Tevery Best »

A teraz... Lordi i Bringing Back Te Balls To Rock!

Blood Red Sandman
Twój konwój niedowładów ruszył powoli do W9. Prędzej czy później tam dojdą... Ty tymczasem ruszasz po sprzęt. Nie jest to długa droga, ani wielkie wyzwanie... Co ciekawe, ulice opustoszały, domy również. Coś tu jest nie tak... bardzo nie tak. W każdym razie zbierasz sprzęt i wracasz do W9... ale wygląda na to, że stamtąd ludzie też już uciekli. Znajdujesz tylko telewizor, na którym jakiś pierdoła gada coś, ale nie słyszysz, co. A to ciekawe... dają razem z tym materiałem twoje zdjęcie! O, i Kaczora, i ZZ... ale zaraz... co tam robią zdjęcia zburzonych W1 i W2?

Ognik nic nie donosi, a twoje zombi nie reagują na polecenia. Ty też nic nie słyszysz. To dziwne. Bardzo dziwne...


Kaczor
Po drodze nie napotykasz nikogo. To dziwne... Pusto tu się jakoś zrobiło. W żadnym budynku nie ma żywego ducha, słyszysz tylko wrzaski uciekających we wszystkich kierunkach ludzi, odjeżdżających aut, odlatujących helikopterów... Kiedy stajesz pod pustym 57, zauważasz samochód, który wjechał w słup. Kierowca nie przeżył wypadku. Za to w bagażniku znajdujesz paczkę, zaadresowaną do budynku, gdzie była bomba! Z radia samochodowego natomiast słychać jakiegoś kolesia, który mówi dość ciekawe rzeczy... ale jakie, powiem ci na GG albo przez PM.


Teraz będę podawał tylko te statystyki, w których coś się zmieniło w porównaniu z poprzednią turą. Nie macie mi tego za złe, prawda?

Blood Red Sandman
Sługi: 171/355
20 podst. z PM - Pistolety maszynowe, Strzelanie lvl 2
10 zaawans. z PM - krótkie miecze, pistolety maszynowe, broń biała 2, strzelanie 2
1 Rambozombie z PM - karabin maszynowy, pistolet maszynowy, Strzelane 5, Rambo 3
Ekwipunek specjalny - kopesz, alternator, Miecz oburęczny, Wyrzutnia Napalmu - 5 pocisków


Kaczor
HP: 70/70
Ekwipunek specjalny: Mundur policyjny, shotgun, 2x pistolet - w sumie 10 naboi, AK - 47 - 150 naboi, 2 granaty odłamkowe, paczka, pilot do bomby
Drzewiec
Marynarz
Marynarz
Posty: 247
Rejestracja: środa, 24 stycznia 2007, 19:44
Numer GG: 9008864

Re: [Wojny Żywych Trupów] XVI: Wiele Światów

Post autor: Drzewiec »


- Dziwna rzecz- pomyślał BRS... Potem przestał myśleć.
Ludzi tu nie było, zombi nie reagują na polecenia. Wieżowce zburzone... Urwał się kontakt z otoczeniem. Powoli wyszedł na zewnątrz. Ta cisza była trudna do zniesienia... uderzała w uszy.
Ruszył w kierunku zburzonych W1 i W2. Chciał z daleka zaobserwować, co się dzieje... trupy powinny iść za nim. Wypatruje wrogów, nie pakuje się w kłopoty... przemienia ewentualnie napotkanych...
Zablokowany