[Apokaliptyczne Pola Walki] Arena: Grupa Rzezi

Miejsce, w którym toczą się starcia na Apokaliptycznym Polu Walki.
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

W kosiarza wywalam z plazmy nim zdąży do mnie dolecieć (Kloner nie napisał że przyzywa go tuż przy mnie). Równocześnie gdy do niego strzelam to wycofuje się do tyłu długimi skokami, przy czym unikam kul wody. Gdy już się uporam z kosiarzem to Wyciągam rakietnice i naparzam z niej W Klonera, przy czym dalej się cofam skokami (uważając przy tym aby nie walnąc w coś, lub spaść do lawy). Jeśli rakiety nie skutkują to wale z plazmy (zmieniam na nią gdy tylko zauważe że rakiety nie skutkują na upiora).

A tak z innej beczki to te 170 punktaków życia to jakoś szybko zostały zredukowane do połowy;]
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

[Tak się zdarza]

Taktyka Klonera poskutkowała - przeleciał przez rakietę Sergiego i uderzył prosto w niego i wtedy dostał z plazmy prosto w esencję. Odrzuciło go drugi raz, ale tym razem gdy otrząsnął się zobaczył coś innego.


Kloner:
Nad tobą niebo płonie, a za tobą jest olbrzymi słup ognia. Zdaję się, że widzisz wielką grupę żywych trupów na cmentarzu wokół jakiegoś kawałku lodu, który szybko zamienia się w wodę. Tak, oczy cię nie mylą - to Asd7, którego już wcześniej widziałeś, ale zupełnie nie widać kto go zamroził. Zapewne to inny upiór.

[odpisz w Grupie B]


Sergi:
O włos od zniszczenia - chyba sam los (a raczej kostka) cię uratował, tu nie ma miejsca już na żarty... nagle z portalu wyłoniły się tony konfetti, które powoli zaczęły lecieć na krajobraz, który zamienił się w jednym momencie w cukierki i łakocie. Gruzy to teraz czekolada, lawa to cukierki o smaku truskawkowym, a zamiast zbitych szkieł są białe miśki żelki. Zamiast dezintegratora pojawiła się dziwna chatka z pierników. Nie masz pojęcia co robić, ale coś musisz - szkoda że twoje dyszle rakietowe są zniszczone - portal na górze to jedyne widoczne miejsce ucieczki teraz.
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Sprawdzam czy moich dyszli nie jestem w jakiś sposób naprawić. Zapewne nie więc kieruje się w podskokach do chatki z piernika, mam nadzieje że nie znajde tam babi Jagi. Przed wejściem kulturalnie wale po drzwiach. Jednak nie wchodzę tam, wpierw rzucam do środka cos aby sprawdzić czy były dezintegrator przypadkiem jeszcze nie działa.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Kulturalnie przywaliłeś z trzech rakiet w drzwi chatki zdmuchując ją z powierzchni ziemii, to co po niej zostało okazało się być dezintegratorem, brawo uniknąłeś pułapki :wink:

Tym razem zobaczyłeś dziewczynę bardzo podobną do tej figurki z ilustracji, idzie do ciebie z prezentem od centrum planszy. Telekinetycznie ci przekazuje że gdy otworzysz prezent dostaniesz kilka mocy i pójdziesz do innego świata gdzie jeszcze nie wszyscy zostali wykończeni.

[img]http://imgserv2.polter.pl/christmassophie'03.jpg[/img]
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Jak ktoś daje to się bierze;] ale robie to raczej ostrożnie z plazmą w łoni. NIe żebym jakiś podstęp wyczuwał, ot taka przezorność :wink:
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Dziwna dziewczyna zaczęła się powoli od ciebie odsuwać ciągle patrząc ci w twoje świecące czujniki wzrokowe, paczka jest w obu twoich dłoniach, twój karabin plazmowy i rakietnica wiszą na twoich ramieniach.
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Wiesz co możę lepiej bedize jak sama to otwoarzysz, co??- cyborg rzuca paczką wprost w tą dziwną skrzydlatą dziewczynę, a sam natychmiast chwyta za Plazme. Wycelowuje natychmiast w głowę kobiety. Jeśli nic się nie stanie i okaże się że w środku jest to o czym ona mówiła to cyborg grzecznie dziekuje i zabiera swoją własność. Jeśli nie to szkoda, pewnie będzie łubudu więc cyborg taktycznie wycofuje się kilkoma skokami w tył.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Zanim wycelowałeś z plazmy: ładunek... pardon... pakunek leciał z powrotem w twoją stronę, odbiła go jakby grała w siatkówkę.
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

No to robimy mały meczyk, nie wiem ile zostało do przewidywanej eksplozji ale odskakuje maksymanie w bok aby uniknąc owej możliwej eksplozji i wale w kobitkę najpierw z rakiet a potem z plazmy.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Jej rogi zapłonęły apokaliptycznym płomieniem i pierwsza rakieta która leciała w nią momentalnie rozpuściła się i zniknęła, druga błyskawicznie została kopnięta i wleciała w portal na niebie. Plazma trafiła ją prosto w oczy i odbiła ją na kolejny pocisk skondensowanej energii. Trzeci trafił ją tak że upadła brącząc czerwoną krwią, która momentalnie zmieniła się w czerwone miśki żelki.
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Posyłam jeszcze jeden pocisk plazmy aby upewnić się czy aby na pewno kopnęła w kalendarz, jeśli nie i przeżyje plazme to posyłam kilka dodatkowych. Gdy się już z nią rozprawie to dokładnie sprawdzam jej truchło (czy co tam z niej zostanie). Potem czekam na przewidywany wybuch jeśli nie następi to biorę jakiś duży głaz i rzucam go na paczkę po czym natychmiast odskakuje.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Znów odbiła oczami twoją plazmę, która tym razem uderzyła prosto w ciebie prawie zupełnie cię niszcząc. Zdenerwowany wystrzeliłeś w nią serią i tym razem w kawałkach jej ciało zatopiło się w rozgrzanej czekoladzie. Niestety głazu nigdzie nie znalazłeś ale masz za to dużego pączka, którego rzuciłeś na paczkę. Wybuch nie nastąpił. Paczka też nie jest uszkodzona - w końcu to był tylko pączek. Z portalu wyłonił się taki o to statek:

Obrazek
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Nie będzie co ma być, chwytam paczkę otwieram ja. Jeśli jest tam bomba to staram się ją wyrzucić jak najdalej. Gdyby mi się nie udało to trudno, będe miał bombowe zakończenie. Jednak jeśli jakimś cudem to co powiedziała tamta (martwa) kobieta było prawdą i zyskałem nowe zdolności to w głebi swych obwodów jest mi jej żal i ból ściska mój mechaniczy silnik. A co do statku, to nie atakuje go, za to staram się do niego jakoś wsiąśc dokładnie negocjując możliwość przejażdzki z kierowcą( możliwie że nawet z plazmą).
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Sergi:
To był teleportator - nagle pojawiłeś się w strumieniu magmy, dopóki w niej przebywasz nic ci się nie stanie. Kilkanaście metrów ognistej ziemii od ciebie jest puste pole - cmentarz, na którym Żywy Trup toczy bój z dwoma Upiorami. Nie możesz strzelać przez magmę, żeby oddziaływać na tamtych musiałbyś opuścić to pole albo oni by musieli wejść w twoje. Odpisz tutaj.
Obrazek
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Dobra sory że tak późno ale i tak ledwo co się do kompa dorwałem

Widząć upiora (Pavciaa) skacze kilka razy w bok aby zniknąc mu z widoku. Gdy to się stanie to natychmiast wyskakuje z lawy. Unikam jego wodny ich lodowych pociksów ( o ile w takiej temperaturze, znaczy tak blisko magmy jest w stanie cokolwiek wytworzyć związanego z lodem i wodą) i zasuwam mu zplazmy, jeśli mogę to przełączam karabin an tryb full auto. Gdyby starał się schować pod ziemią to zasuwam kilka rakiet aby dokopać się do niego, wciąż jednak się przemieszczam aby uniknąc ataku (Pavcioo nie widzi przecież przez ziemie, potrafi ją jedynie przeniknąc.[/url]
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Odnotowane Sergi, potem odpowiadaj już tylko w Grupie B, gdzie toczysz ostatni bój z Pavcieeem z którego tylko jeden może wyjść "żyjący".


Zatem gracze, którzy zostali w grze to (w nawiasie gracze których wykończyli lub zaliczyli zabicie w inny sposób [przypadkowo]):

Zgon (nic)
Gawd (Arxel, Goras)
Asd7 (Nosferatu, Kloner, Soul)
Pita (nic)

Pavciooo (Sergi)
Sergi (Smoku)
Obrazek
Zablokowany