[Nieokreślony] Sam w domu

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

[Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Mekow »

Witam na sesji :D
Grają wszyscy z rekrutacji ;)
Staramy się często odpisywać.
Tak piszemy poczynania i opisy - w trzeciej osobie, w czasie przeszłym.
- Tak piszemy to co mówimy. - z podaniem: stylu mówienia / tonacji głosu / gestów towarzyszących.
"Tak piszemy myśli."
A tak wszystkie poza sesją (na dole postu), oraz imię postaci (na początku).



Max, Ferdynand, Sam i Michael znali się od przedszkola. Nic w tym dziwnego skoro mieszkali w tej samej okolicy i byli w podobnym wieku. Ich spokojne nastawienie do życia i nieśmiałość wręcz skazała ich na wzajemne towarzystwo - oczywiście żaden z nich nigdy się na to nie skarżył. Często przesiadywali razem - ot klan na drzewie.
Pewnego dnia do domu Maxa zawitał dziwny mężczyzna podający się za pracownika elektrowni i Matka oczywiście wpuściła nieznajomego (była zajęta rozmową telefoniczną). Max zorientował się, że ów człowiek oprócz sprawdzenia licznika ogląda wszystko dookoła: z daleka oglądał sprzęt elektroniczny w salonie (pomieszczenie 24,5m), rozglądał się po kuchni (11,0m) i pomylił drogę do łazienki zaglądając do pracowni ojca (14,2m).
Kiedy mężczyzna wreszcie wyszedł, Max pobiegł do garażu. Przez drzwi podsłuchał jak "elektryk" rozmawiał z kimś zanim odjechał.
- Nie tylko chata wypasiona, ale i sprzęt cacko. - powiedział facet.
- Dobrze. Robimy numer z zaproszeniem. - odpowiedział mu damski głos.
- Super. W przyszły weekend wygrają sobie na wycieczkę-niespodziankę, a jak wrócą będą mieć drugą niespodziankę. Bo w nocy okradniemy im dom. - powiedział mężczyzna zaśmiewając się na koniec.
- Zamknij się głąbie. Jeszcze ktoś usłyszy. - powiedziała kobieta, a zaraz potem trzasnęły drzwi od samochodu.
- Paniusia gadała przez telefon, a oprócz niej był tylko jakiś smarkacz. - odpowiedział mężczyzna i ponownie rozległ się odgłos zamykanych drzwi.
Potem Max słyszał tylko jak uruchomili silnik i odjechali.
Obawy chłopca potwierdziły się, gdy jego rodzice dostali zaproszenie na weekendowe przyjęcie (nie dla dzieci), w odległym o dwie godziny jazdy miasteczku górskim.
Oczywiście rodzice nie uwierzyli w jego wersję sądząc, że ich dziecko po prostu nie chce się rozstać. Policja też na niego nakrzyczała, kiedy do nich zadzwonił. Mógł zrobić tylko jedno - wziąć sprawy w swoje ręce i z pomocą przyjaciół obronić dom. Zawiadomił ich i wszyscy zgodnie uznali, że mu pomogą.
Potrzebowali dobrego planu obrony. Do tego celu Sam narysował na komputerze dokładną mapę domu Maxa i wydrukował w kilku egzemplarzach.
Rodzice Maxa wyjechali w sobotę rano (zostawiając mu pełną lodówkę). Zaraz potem przyszli jego przyjaciele: Ferdynand, Sam i Michael. Każdy z nich przyniósł coś ciekawego i przy stole w kuchni wspólnie zaczęli planować obronę.



A oto plany domu:
Obrazek
2,9m przedsionek; 18,4m hol; 3,5m łazienka; 8,5m pralnia/suszarnia; 14,2m pracownia; 24,5m salon (tutaj jest drugie wejście do domu - poczwórne szklane drzwi); 10,2 stół kuchenny; 11,0m kuchnia; 3,0m szafka kuchenna.
Obrazek
9,1m hol; 24,5m sypialnia rodziców (z tarasem na tyłach domu); 9,8m łazienka; 14,3 pokój gościnny (z małym balkonem - tuż nad wejściem); 19,0m pokój Maxa (z oknem na mniejszy taras).
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Grim »

Max

Max postanowił, że przedewszystkim, nie mogą dopóścić do tego, by złodzieje nawiali.
- Słuchajcie - powiedział do kumpli wyjmując cięzką skrzynkę z narzędziami. - Nie mamy za dużo czasu, to pewne. Nie zamierzam pozwolić im nawiać z łupem. Wydaje mi się, że przedewszystkim, powinniśmy zabezpieczyć wejścia, raz ulicę. Może rozsypać trochę szpilek gwoździ? To na pewno ich spowolni... - zaczął się głośno zastanwaiać.
For Honor & BIG Money!
necron1501
Mat
Mat
Posty: 448
Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
Numer GG: 10328396

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: necron1501 »

Sam
-Pomysł dobry tylko mały problem a jak jakieś inne auto nadjedzie to gwoździe się zmarnują-powiedział Sam zastanawiając się. Po chwili jego twarz zmieniła wyraz na iście szatański-A co byście powiedzieli na to żeby jakoś zabezpieczyć drzwi,taras i balkon???Możemy wylać coś śliskiego i łatwo palnego żeby złodzieje się przewrócili i poobijali
a później podpalimy
:smile: .Co wy na to?-powiedział Sam.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 lutego 2008, 13:03 przez necron1501, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Kloner »

Michael

-Nie zapominajcie o wejściu przez garaż-dodał chłopiec, po czym zaczął się zastanawiać-pomysł, z czymś śliskim jest dobry, ale wolałbym tego nie podpalać, bo jeszcze dom się zajmie ogniem. Zastanawiam się nad tym, czy nie spróbować wyprodukować jakiegoś gazu łzawiącego, lub duszącego

Jakie są ograniczenia w moich umiejętnościach chemicznych?
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
necron1501
Mat
Mat
Posty: 448
Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
Numer GG: 10328396

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: necron1501 »

Sam
-Hmm.. masz rację, Michael a w garaż możemy zrobić (o ile jest schodek) lodowisko to wytną orła.A z podpalaniem też masz racje to weźmiemy do prądu podłączymy to się usmażą...A może jednak głupi pomysł mało humanitarny.No dawać propozycję i do dzieła-powiedział Sam myśląc dalej nad pułapkami.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 lutego 2008, 13:12 przez necron1501, łącznie zmieniany 3 razy.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Errer_Avares »

Ferdynand

Siedząc przy stole ze swoją paczką, Ferdynand bawił się gładkimi, upiętymi w kucyk włosami. Słuchał pomysłów reszty, jednak sam nie miał nic ciekawego do zaproponowania... Wydało mu się jednak logicznym, iż najpierw powinni zająć się zabezpieczeniem wszystkich miejsc, przez które złoczyńcy mogą dostać się do domu, czyli o oknach, drzwiach, garażu oraz tarasie. Przedstawił swoją propozycje reszcie, po czym dodał: Wasze pomysły są naprawdę niezłe... A gdyby tak przygotować coś co w razie, gdyby dało im się dostać do środka, moglibyśmy na nich spuścić ze schodów? Tylko nie wiem co by to miało być... *Proszę tylko nie fortepian!*- nasunęło się błyskawicznie malcowi. Możemy też wysypać szklane kulki, co bym się poślizgnęli na schodach. Mój brat ma ich pełno. *Ale będzie heca!*- Ferdynand póki co traktował to wszystko jak doskonałą zabawę, w której może się wreszcie nieco wyluzować. Odpiął klika guzików ze swojej dopiętej wcześniej pod sama górę koszuli, po czym poprawiwszy okulary czekał na to co odpowie mu reszta.
Mój miecz to moja siła
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Grim »

Max

- Taaak... na to też trzeba być przygotowanym - stwierdził ponuro Max. - Jeśli już wejda do środka, możnaby zwalić im coś naprawdę cięzkiego. Tak jak w tych filmach średniowiecznych, jak się taka duża kłoda nazywała... Taran! tata niedawno ściął drzewo... Można by je zawieśić na jakimś sznurze i walnąć tym w nich, jakby wchodzili po schodach! I jeszcze trochę pinezek na stopniach...taak...
For Honor & BIG Money!
necron1501
Mat
Mat
Posty: 448
Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
Numer GG: 10328396

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: necron1501 »

Sam
-OK,może być tylko na czym chcesz to zawiesić???Na barierkach tak, A one przypadkiem się nie zerwą???Max czy przez twoje drzwi z pokoju na taras można wejść do domu???I musimy ustalić gdzie będzie takie miejsce na kształt "bazy głównej" najlepiej twój pokój właśnie.Masz kamerki internetowe albo lepiej, czy w twoim domu są kamery anty włamaniowe???Jeśli tak moglibyśmy widzieć co złodzieje robią.Moglibyśmy te drzwi między przedsionkiem a holem zabezpieczyć a ja mam nawet propozycję jak,możemy podgrzać klamkę że, jak spróbują dotknąć jej to się nieźle oparzą.A z góry jak już będą na schodach zrzucić coś naprawdę ciężkiego na przykład żelazko-powiedział nadal zamyślony Sam.

Ja rozumiem, że na forum zbytnio nie przygladamy się interpunkcji ale to już przesada. Proszę o zachowanie choć podstawowych zasad interpunkcyjnych. - dop. Phoven
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Mekow »

Chłopcy siedzieli przy stole i wymyślali różne rzeczy odnoszące się do obrony domu. Na pierwszym, uniwersalnym planie zakreślili już kilka lokalizacji, w których zamierzali umieścić pułapki. Były wśród nich podwójne drzwi wejściowe, szklane drzwi do salonu i te zsuwane z góry od garażu, a oprócz tego okna na parterze, schody w domu i te prowadzące na mniejszy taras.
Brakowało im jeszcze wykonania tych planów, a nowe pomysły mogły pojawić się w trakcie. Póki co nadal zażarcie dyskutowali.
- Wodę na lodowisko trzeba rozlać teraz, żeby zdążyła zamarznąć. - stwierdził Fryderyk po jednym z pomysłów Sama.
- Z mojego pokoju można wyjść na taras przez okno, to będzie nasza baza główna i ostatnia droga odwrotu. - Max odpowiedział na pytanie Sama. A po następnym powiedział - Nie mamy takich kamer.
- Jeśli zwabimy ich do mniejszego pomieszczenia, nie uciekną przed moimi sidłami. Gaz łzawiący, drażniący dym, śmierdząca bomba. Swędzący proszek zadziała jak się go nasypie za kołnierz. A mogę też zrobić silny środek przeczyszczający, ale musieliby go wypić. - powiedział Michael.
Rozmowy trwały ponad 20 minut.
- Dobra. To do dzieła. W trakcie jeszcze coś wymyślimy. - powiedział w końcu Sam.
- Racja. To zacznijmy od ślizgawek na dworze i pułapek przy wejściach. - stwierdził gospodarz.


Odpowiedzi na pytania są w poście. W razie czego pytajcie w rekrutacji, ew. na PW.
Możecie teraz opisywać zasady działania zastawianych pułapek - bez szczegółowych opisów ich robienia, oraz nadal rozmawiać nad dalszymi pomysłami.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Errer_Avares »

Ferdynand

Chłopcy rozpierzchli się od stolika, by zacząć wykonywać swoje szalone pomysły... Ferdynand posiedział jeszcze trochę z przyjaciółmi, jednak po chwili mówiąc: Idę do siebie... Za chwilę wracam- popędził w stronę domu z tajemniczym uśmieszkiem na twarzy. Jego dom mieścił się naprzeciwko. Spoglądając nań zastanowił się, czy bawiłby się tak samo dobrze, gdyby w tej "hecy" placem zabaw był jego własny dom. Strasznie empatyczny jak na swój wiek Ferdynand stwierdził, że przy najbliższej okazji musi przeprosić Maxa za to, że nie podszedł do wszystkiego poważnie. Wchodząc do domu przywitał się z matką oraz ciotką odwiedzającą właśnie jego rodzinę. Popędził ile sił w nogach na górę i wszedł do swojego pokoju. Był to strasznie... Poważny pokój jak na wiek chłopca. Na błękitnych ścianach nie znajdowały się plakaty, zdjęcia ani cokolwiek innego. Właściwie pokój był wyposażony tylko w biurko, szafę na ubrania, łóżko oraz malutki stolik obok niego. Ferdynand nienawidził tego miejsca. Z grymasem zadowolenia na twarzy zaczął poszukiwać czegoś po omacku pod łóżkiem. W końcu znalazł to czego szukał: Plakat ulubionego zespołu. Z biurka wziął również płytę tegoż zespołu pożyczoną od kolegi ze szkoły. Następnie udał się do swojego młodszego brata i wyciągnął od niego sporą ilość kulek, o których wspominał kumplom podczas "obrad". Zbiegając na dół został zahaczony przez ciotkę, która nakazała mu zagrać coś na pianinie, by pokazać jakie poczynił postępy... Zrobił swoje po czym ruszył do domu Maxa.

[Pomyślałem sobie, że stara ciotka mogłaby rzucić mi jakim groszem za "koncert", ale decyzja należy do MG. :P]
Mój miecz to moja siła
necron1501
Mat
Mat
Posty: 448
Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
Numer GG: 10328396

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: necron1501 »

Sam
-OK, no to ja zrobię lodowisko przed drzwiami szklanymi do salonu-zawołał Sam wybiegając z pomieszczenia "obrad".Po chwili wrócił do Max'a.-Idę na chwilę do domu, zaraz wracam-powiedział Sam i wybiegł z domu tak samo jak Ferdynand. Sam przywitał się z mamą i tatą i pobiegł do składzika.-Czego szukasz???-zapytał tata Sama, który lubił nieporządek w składziku.
-Jakiegoś spryskiwacza i porządnej dmuchawy mamy coś takiego???-powiedział Sam nadal szukając
-Chyba tak,....O tutaj!-krzyknął tata Sama. Sam wziął rzeczy po czym podziękował tacie i wytoczył dmuchawę na ulicę a później do Max'a domu.(Dla ścisłości dmuchawa jest naprawdę potężna ale lekka.Prąd powietrza jaki wytwarza potrafi powalić nic nie świadomego mężczyznę :twisted: ).Podtoczył dmuchawę już nieźle zmęczony Sam przed szklane drzwi. Następnie otworzył je i zaczął robić lodowisko.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Kloner »

Michael

Chłopiec rozłożył zestaw małego chemika i zaczął robić bomy gazowe (Gaz łzawiący, drażniący dym, śmierdząca bomba), a potem zajął się śmierdzącym proszkiem. Poprosił kolegów, by mu nie przeszkadzali w tym czasie.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Grim »

Max

Chłopak ruszył zastawiać puapki przy wejściach. Na pierwszy ogień poszły drzwi frontowe. Na mosiężnej kamce, zawiesił zwykła grzałkę, która rozgrzewała się do bardzo wysokiej temperatury w kikanaście sekund. Następnie oblał smarem poręcze i wyla wodę na schody oraz chodnik przed wejściem. Wejście po schodach stało się praktycznie niemożliwe. Na wszelki wypadek pod wycieraczką ukrył kilka postawionych na sztorc gwoździ.
- hmmm... Co by tu jeszcze... - zastanawiał się na głos.
For Honor & BIG Money!
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: Mekow »

Michael siedział w pokoju Maxa na górze i szykował główną istotę jego niespodzianek. Po jakimś czasie miał już wszystko gotowe.
Za pomocą sznurka mógł teraz pozastawiać kilka pułapek, tak aby nieświadomy złodziej dokonał połączenia składników wywołując odpowiednie reakcje chemiczne. W ten sposób wywołane zostaną niewidoczny gaz łzawiący, drażniący drogi oddechowe i oczy dym, oraz śmierdząca bomba.
Miał już też gotowe prawie pół kilograma swędzącego proszku, a tyle wystarczyłby dla całej klasy. Był styczeń, więc na prima aprilis zdąży jeszcze uzupełnić zapasy.
Oprócz tego miał jeszcze wybielacz zmieszany z odrobiną kwasu, niebieski proszek, który dodany do wody zmieniał się w środek barwiący skórę, oraz inny podobny farbujący włosy na jasną zieleń. Do tego jeszcze środek przeczyszczający.

Max rozlał wodę i pozwolił, aby mróz zrobił resztę. Jak zdążą to może trochę jeszcze wyślizgają lód, aby wywrotki złodziei były pewniejsze. Drzwi frontowe były już zamknięte, a próba ich otwarcia wiązała się z poparzeniem. Chciał aby ta przesyłka trafiła pod właściwy adres, więc zostawił na zewnątrz wyraźną kartkę dla kolegów, którzy poszli po dodatkowy sprzęt.
Następnie zajął się matową wycieraczką zmieniając je w prawdziwe łóżko fakira. Trzy-centymetrowe gwoździe stały na główkach i na ponad centymetr wystawiały swoje ostre zakończenia. Gruba mata z pewnością utrzyma je w tej pozycji.
"Warto pozbawić ich najpierw butów, albo niech sobie na tym usiądą." - pomyślał Max, patrząc na swoje dzieło. Zastanawiał się jeszcze gdzie to postawić.

Przez szklane drzwi zobaczył jak Sam rozlewa przed nimi wodę - teraz już wszystkie wejścia będą zabezpieczone ślizgawką.
Zaraz potem chłopiec wtaszczył do domu dmuchawę do liści.
- Dmuchawa i lód! Będą zaliczać gleby jak nic. - powiedział zadowolony Sam.
- Super. - skomentował Max.
- Tylko nie wiem jeszcze jak w nich dmuchać i pozostać poza zasięgiem? - dodał Sam i obaj chłopcy zaczęli się nad tym zastanawiać.

Zaraz potem Michael zszedł z góry. Poruszał się dość ostrożnie niosąc w rękach kilka słoików. Był gotów do zastawiania pułapek.

Tymczasem Ferdynand dostał od ciotki ćwierćdolarówkę. Wiedział, że raczej nie pomoże mu ona w walce ze złodziejami, nawet w charakterze przynęty, aczkolwiek poczuł się doceniony i wprawiło go to w pozytywny nastrój.
Kiedy dotarł do domu Maxa zobaczył, że wszędzie jest rozlana woda. Przed poparzeniem się o rozgrzaną klamkę ocaliła go umiejętność czytania. Zobaczył bowiem na drzwiach kartkę z wyraźnym napisem:
NIE DOTYKAĆ!!! KLAMKA GORĄCA!!! PUŁAPKA NA ZŁODZIEI!
Wszedł od tyłu przez szklane drzwi.
- Przepraszam. Rodzice mnie zatrzymali. - powiedział.
Nikt nie zdawał się mieć mu tego za złe.

Była godzina 13:00.




Podoba mi się post Grim'a (jest konkretny).

@Kloner
Proszę o trochę bardziej rozbudowane posty.
Ostatnio zmieniony piątek, 29 lutego 2008, 00:24 przez Mekow, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
necron1501
Mat
Mat
Posty: 448
Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
Numer GG: 10328396

Re: [Nieokreślony] Sam w domu

Post autor: necron1501 »

Po pierwsze nie jest to temat do wypowiadania się, po drugie wszyscy zdajemy sobie sprawę ,że jest podobny więc nie pisz nie na temat.

Sam
"No dobra co by tu jeszcze...Mam!!!"myślał po cichu Sam i nagle go oświeciło pobiegł szybko na około domu do siebie o mało nie zabijając się na lodzie i już dalej truchtem poleciał do domu.
Zapytał mamę czy mają jakieś nie potrzebne szkło po otrzymaniu twierdzącej odpowiedzi,pobiegł do taty i poprosił o smar wziął jedną puszkę i pobiegł do domu Maxa.
Wszedł na około już uważając na lodzie wszedł i zaczął się zastanawiać gdzie zastawić pułapkę.(Poszedł ze szkłem jeszcze nie rozbitym) i smarem do drzwi do garażu, wylał smar po czym rozbił szkło i na końcu i początku "ślizgawki" posypał.
Następnie wziął dwie zapalniczki i dwa dezodoranty i poszedł do drzwi pomiędzy holem a przedsionkiem i po kilku kombinacjach zamontował tak dezodoranty, że po przejściu oby dwie rzeczy odpalają i podpalają spodnie złodziei.Zostawił kartkę z napisem żeby koledzy uważali i poszedł do kuchni.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zablokowany