[brak] paskudne więzienie (do archiwum)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Biorę:
lekki pancerz
łuk(od razu z nim strzały)
nóż(uniwersalny do rzucania,walki otwartej)
-Broń już wybrałem! Co dalej? Kiedy moja pierwsza walka?
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Strażnik podał ci skórzaną kamizelę, takiż kaptur i nagolenniki. Dostałeś również sandały. Łuk, który dostałeś był raczej krótki, a strzały krzywe. Zawsze da się tym walczyć. Jedyne co było porządne, to stalowy nóż, który był bardzo ostry. Niestety pochwa, którą ci do niego dali się rozpadała.
-Aż tak się palisz do boju? Dobrze. Możesz walczyć zaraz. Tylko powiedz, czy za przeciwnika chcesz mieć szybkiego człowieka, czy też wolnego, ale bardzo silnego elfa?
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

-Dajcie tego wolnego elfa!
Po czym przymierzam ece do łuk.Mniej więcej pasuje.
-Za ile walczę?
Powiedziawszy to spoglądam na ściane z brońmi....
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

-Walczysz już. Elf będzie czekał na arenie - strażnik pobirgł po twojego przeciwnika, a ty zostałeś pociągnięty w stronę areny.

Po chwili znalazłeś się na tym samym co niedawno polu. dostrzegłeś, że całe jest zalane krwią. A raczej jest to czerwony piach. Na improwizowanych siedziskach siedziało wielu strażników i z ciekawością wpatrywali się to w ciebie, to w elfa stojącego po drugiej stronie koła. W ręku dzierżył claymora a w drugiej ciężką, okutą tarczę. Zdziwiłeś się, bo zawsze uważałeś, że nikt nie jest zdolny udzwignąć tej broni jedną dłonią. No ale... Sprawdziłeś ilość strzał - miałeś ich 6. Odległość miedzy tobą, a twoim przeciwnikiem wynosiła około 15 metrów. Po chwili na środku stanął strażnik, a obok niego Człowiek ( tak będę nazywał tego więźnia od narkotyków i walk, ok? ). Ten zaś obwieścił:
-Mamy tu dwóch niedoświadczonych elfów. Każdy chce dziś dać z siebie jak najwięcej. Każdy chce walczyć! Więc, panowie, walka do pierwszej krwi. Niby to bezpieczne, ale pamiętajcie, iż pierwsza krew może też być ostatnia - uśmiechnął się paskudnie. - gdy czerwona wstążka dotknie ziemi, wtedy zaczniecie walkę!

Odszedł na bok ze strażnikiem. Podniósł wstęgę karmazynowego materiału. Musnęła piach. W twoją stronę z rykiem pobiegł twój chwilowy wróg...
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Wyciagam strzałe i celuje w okolice stóp.Nastepnie biegne w lewy bok aby unknąć ciosu przeciwnika.
Jestem bardzo zestresowany a zarazem wściekły...tak się czuja gladiatorzy...
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Strzała przemknęła przez puste pole dzielące ciebie i drugiego elfa. W połowie zakręciła w górę i, przebijając tarczę na styku dwóch desek, utknęła w niej na dobre. Ten nie zmienił nawet wyrazu twarzy tylko biegł dalej.
Ledwo co zdążyłeś umknąć przed ciosem. Przeciwnik rozpędzony podbiegł jeszcze kilka metrów w przód i obrócił się w twoją stronę
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Wyciągam strzałe i ładuje ją do łuku.łuk przykładam do oka w bezpiecznej odległości i celuje w głowę przeciwnika.Nie patrze gdzie strzała trafiła tylko biegne aby uniknąć ciosu.Łuk nadal trzymam w ręce a 4 strzały tkwią w kołczanie.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Strzeliłeś. Nie usłyszałeś nic prócz uderzenia w tarczę. Widocznie elf się zasłonił. Zobaczyłeś kątem oka miecz. Schyliłeś się i miecz przeleciał ci nad głową. Elf stał obok ciebie, trochę wytrącony z równowagi.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Biorę miecz i wywalma go jak najdalej od przeciwnika.
Nastepnie wyciągam strzałe za pleców i ładuje ja w łuk.Naciagam cieciwe.Przymierzam łuk do mego oka i celuje w okolice lewej cześci twarzy.Puszczam cięciwe i patrze gdzie trafiła strzała.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Złapałeś rękojeść miecza. Próbowałeś wyrwać go z ręki przeciwnika, lecz ten nie dał go sobie wyrwać. Uderzył cię kolanem w brzuch i poleciałeś kilka metrów w tył upuszczając łuk. W locie (i w rozpaczy) zdążyłeś wyjąć strzałę z kołczanu i trzymałeś ją jak ostatnią deskę ratunku. Leżałeś na plecach nie umiejąc wstać, podczas gdy zbliżał się od ciebie wojownik z podniesionym mieczem,.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Chwytam strzałę i chronię swą głowe.To jest moja "ostatnia deska ratunku"....
Nie próbuje nawet wstać tylko podnoszę strzałe ku górze i spoglądam w strone widowni.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Na widowni dostrzegłeś paskudnie uśmiechnięte twarze. Wszyscy cieszyli się z twojego położenia. Zobaczyłeś opadający miecz. Prędko przeturlałeś się w bok i uniknąłeś uderzenia. Niestety pasek kołczanu się urwał i ten został w miejscu. Zawroty głowy i ból minął. Adrenalina wypełniła twoje żyły.Wojownik zaśmiał się i ponownie ruszył w twoim kierunku. Nie spieszył się. Prędko wstałeś ze strzałą w dłoni...
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Uciekam na najdalszy koniec areny aby być najdalej od wroga.
Gdzie mój łuk?
Rozejrzałem się po arenie.
Strzałę trzymam w reku i zaćiskam mocniej dłoń.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Rozglądałeś się za twoim łukiem. Nietety dostrzegłeś gdzie był. Elf od niechcenia machnął mieczem i przeciął mu ciięciwę. Znów ruszył na ciebie . Bardzo szybko. Ryknął wściekle i wyzywając cię od tchórzów rzucił w ciebie tarczą. Minęła cię dosłownie o cale. WOjownik był tuż obok ciebie.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Znów uciekam jak najdalej od niego i zaciskam strzałę w ręce.Rozpędzam się i biegne w kierunku wroga.Jestem tuż-tuż niego i skaczę jak najwyżej potrafię ze strzałą w reku.Próbuje trafić strzałą w głowe przeciwnkia.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Skoczyłeś. Poczułeś ukłucie w okolicach brzucha. Ręka odmówiła ci posłuszeństwa. Czułeś jak linia bólu rozciąga się wzwyż. Spojrzałeś w dół. To twoje stopy? Czy też może jelita? MIałeś wzrok zamglony. Powoli czułeś błogość nastającą w twoim ciele. Usłyszałeś jeszcze nieludzki ryk widowni. Elf wyciągnął z ciebie ostrze. Przed twoimi oczyma pojawił się piasek. Robił się czerwony. Ciepło przyjemnie uchodziło z twego ciała.... Wszystko zniknęło...

Dosyć szybko nam się sesja skończyła. Ale Achillesem z filmu twoja postać niebyła. AMEN
Zablokowany