sesja expressowa - DZIUUUUUUUUURA
: środa, 1 listopada 2006, 19:07
Prosze nie skapic smiesznych pomyslow, nie zalowac wyobrazni. o mozgu nie wspomne, bo kasacja komorek jest w toku,a prace w celu zaglady sa daleko posuniete. Milego grania ;]
Gracze :
Deep
Nwo Hades
Sethra
BLACKSoul
Hanak
Koncert w remizie byl naprawde udany. W rytmach 'Stracilas cnote...' czy 'Jestes szalona.' mozna bylo potanczyc, wypic piwo i zabawic sie z dziewczetami. Niestety, koncert sie skonczyl. Po wyjsciu z remizy skierowales sie do bramy, przy ktorej zostawiles rower. Byc moze przez alkohol, ktory wypiles nie zauwazyles wielkiego kamienia. Potknales sie, i wpadles do dziury. Co cie przerazilo, miala ona ponad 5m glebokosci,a upadek zlagodzil... stary materac. Po chwili ujrzales, ze jestes na jakims rozwidleniu drog. Nie ma szansy wejsc na gore.
Hades
-Stary, najlepszy towar jaki mam. Brac, nie gadac. Odlot po tym taki, ze kuuu*wa. naprawde niezle. - Zloty polozyl przed toba paczuszke z bialym proszkiem. - Jak chcesz, sprobuj teraz, zanim kupisz.
Oczywiscie nie odmowiles. Darmowe prochy? Zawsze! Zloty wysypal troche na stol, a ty swoim ukochanym nozem najpierw utworzyles 2 rowne rzadki, a potem zwinieta stowka sztachnales sie. Zakrecilo ci sie w glowie, sufit nagle gdzies odplynal, kontury zaczely robic sie niewyrazne. Nagle przywaliles w cos glowa. Zrobilo sie ciemniej, tylko tam gdzies swiatelko w tunelu. Tunelu? Cholera, siedziales w jakiejs pieprzonej dziurze. I do tego rozwidlala sie na 2 drogi. Prawo, lewo? prawo, lewo?
Makoto
Wyszlas z ukochanym pieskiem na spacer. Troche piszczal, gdy wkladalas go do plecaka, ale kiedy spakowalas jego drugie sniadanko umilkl. Weszlas do windy, bo mieszkalas na 10 pietrze, i wcisnelas przycisk 'parter'. Winda jednak ciagle jechala nizej, az w koncu zatrzymala sie na pietrze... -45. Niewiadoma sila zostalas wyparta z windy,a ta juz mknela na gore. No coz. Piesek musial zjesc sniadanie. nalalas troche ludwika do sloika i przytknelas zwierzakowi do pyska. Niech wie, ze o niego dbasz. Tymczasem rozejrzalas sie po okolicy. Bylas pod ziemia, w korytarzu panowal polmrok. Gdzies tam w oddali cos blyszczalo...
Twoj Stary
Byles przygotowany. wiedziales, ze przyjda. Oni istnieli. Zabezpieczyles sie. Przed soba zastawiles pulapke na myszy, w jednej rece dzierzyles packe na muchy, a w drugiej widnial dziurawy kapec. W pogotowiu lezal przepychacz. Nagle poczules dziwne wibracje... Nadeszli! Ale nie spodziewales sie tego. Podloga, na ktorej siedziales, zaczela sie dematerializowac, a ty spadles. Wszystkie sprzety polecialy za toba. Kiedy szybko podskoczyles, ich juz nie bylo. Ale byles w jakims korytarzu. A moze to ich kraina? AAAAAAA! Porwali cie!!!!!
Gracze :
Deep
Nwo Hades
Sethra
BLACKSoul
Hanak
Koncert w remizie byl naprawde udany. W rytmach 'Stracilas cnote...' czy 'Jestes szalona.' mozna bylo potanczyc, wypic piwo i zabawic sie z dziewczetami. Niestety, koncert sie skonczyl. Po wyjsciu z remizy skierowales sie do bramy, przy ktorej zostawiles rower. Byc moze przez alkohol, ktory wypiles nie zauwazyles wielkiego kamienia. Potknales sie, i wpadles do dziury. Co cie przerazilo, miala ona ponad 5m glebokosci,a upadek zlagodzil... stary materac. Po chwili ujrzales, ze jestes na jakims rozwidleniu drog. Nie ma szansy wejsc na gore.
Hades
-Stary, najlepszy towar jaki mam. Brac, nie gadac. Odlot po tym taki, ze kuuu*wa. naprawde niezle. - Zloty polozyl przed toba paczuszke z bialym proszkiem. - Jak chcesz, sprobuj teraz, zanim kupisz.
Oczywiscie nie odmowiles. Darmowe prochy? Zawsze! Zloty wysypal troche na stol, a ty swoim ukochanym nozem najpierw utworzyles 2 rowne rzadki, a potem zwinieta stowka sztachnales sie. Zakrecilo ci sie w glowie, sufit nagle gdzies odplynal, kontury zaczely robic sie niewyrazne. Nagle przywaliles w cos glowa. Zrobilo sie ciemniej, tylko tam gdzies swiatelko w tunelu. Tunelu? Cholera, siedziales w jakiejs pieprzonej dziurze. I do tego rozwidlala sie na 2 drogi. Prawo, lewo? prawo, lewo?
Makoto
Wyszlas z ukochanym pieskiem na spacer. Troche piszczal, gdy wkladalas go do plecaka, ale kiedy spakowalas jego drugie sniadanko umilkl. Weszlas do windy, bo mieszkalas na 10 pietrze, i wcisnelas przycisk 'parter'. Winda jednak ciagle jechala nizej, az w koncu zatrzymala sie na pietrze... -45. Niewiadoma sila zostalas wyparta z windy,a ta juz mknela na gore. No coz. Piesek musial zjesc sniadanie. nalalas troche ludwika do sloika i przytknelas zwierzakowi do pyska. Niech wie, ze o niego dbasz. Tymczasem rozejrzalas sie po okolicy. Bylas pod ziemia, w korytarzu panowal polmrok. Gdzies tam w oddali cos blyszczalo...
Twoj Stary
Byles przygotowany. wiedziales, ze przyjda. Oni istnieli. Zabezpieczyles sie. Przed soba zastawiles pulapke na myszy, w jednej rece dzierzyles packe na muchy, a w drugiej widnial dziurawy kapec. W pogotowiu lezal przepychacz. Nagle poczules dziwne wibracje... Nadeszli! Ale nie spodziewales sie tego. Podloga, na ktorej siedziales, zaczela sie dematerializowac, a ty spadles. Wszystkie sprzety polecialy za toba. Kiedy szybko podskoczyles, ich juz nie bylo. Ale byles w jakims korytarzu. A moze to ich kraina? AAAAAAA! Porwali cie!!!!!