Strona 1 z 3

[S.T.A.L.K.E.R.] Stalowi

: sobota, 14 października 2006, 18:32
autor: shade
Wiadomo jakie zasady
Czynności
-Dialogi
Pytania
{myśli}
Piszcie w której osobie chcecie
Tutaj troche informacji o broni http://www.world.guns.ru/ ave impostor

Serge
Imię Nazwisko: Garrison Kane
Narodowość: Brytyjczyk
Wiek: 29 lat
Płeć: Mężczyzna
Umiejętności: tropienie, automatyka i robotyka (jako jedna umiejętność)
Wzrost: 185 cm
Waga: 80 kg
Włosy: czarne
Oczy: czarne
Znaki rozpoznawcze: wielka blizna przechodząca przez lewe oko od czoła aż na policzek.
Budowa ciała: Dobrze zbudowany, postawny mężczyzna o szerokich barach.
Ekwipunek:
Broń: SIG-Sauery P220 45ACP (3 magazynki[8])
Pancerz: Uniform
Inne:

Pavciooo
Imię Nazwisko: Paweł Sobolewski
Narodowość: Polak
Wiek: 20
Płeć: Mężczyzna
Umiejętności: Robienie zasadzek, wyczuwanie niebezpieczeństwa.
Wzrost: 178cm
Waga: 63kg
Włosy: krótkie i ciemne
Oczy: szare
Znaki rozpoznawcze: brak
Budowa ciała: dosyć wątła.
Ekwipunek:
Broń: PP-19 Bizon 9mm (3 magazynki[64])
Pancerz: Uniform
Inne:

Ra-V
Imię Nazwisko: Adam Drewster
Narodowość: Anglik
Wiek: 31 lat
Płeć: M
Umiejętności: Doskonała celność
Wzrost: 187 cm
Waga: 85 kg
Włosy: Brązowe
Oczy: Zielone
Znaki rozpoznawcze: Blizna na klatce piersiowej
Budowa ciała: dobrze zbudowany, tzw. stary wyjadacz
Ekwipunek:
Broń: Remington 11-87 (3 paczki śrutu[7]), Desert Eagle .357 magnum (3 magazynki[8])
Pancerz: Uniform
Inne:

Mistrz Małodobry
Imię Nazwisko: Wasylij Iwanowicz Konowałow
Narodowość: Federacja Rosyjska
Wiek: 34
Płeć: M
Umiejętności: odbyte szkolenie Specnazu (Sambo, ładunki wybuchowe, znajdowanie pułapek, naprawianie pojazdów posługiwanie się bronia ) specjalizacja strzelec wyborowy ( nie snajper!) i operator SSW
Wzrost:2,05
Waga: 120Kg
Włosy: szatyn
Oczy: szare
Znaki rozpoznawcze: tatuaz przedstawiający omege na lewej łopatce
Budowa ciała: silnie umięśniony ( ale bez sterydów )
Ekwipunek:
Broń: AK-74+granatnik 5,45mm (3 magazynki[30]+2 granaty), SIG-Sauery P220 45ACP (3 magazynki[8])
Pancerz: Uniform
Inne:

Był wczesny ranek, słońce wciąż za horyzontem. Siedzieliście ukryci w wysokiej trawie. Przed wami była droga a za nią wysokie ogrodzenie oddzielające Strefę. Gdzieś po drugiej stronie krył się jakiś stalker, który maił was doprowadzić do bazy. Zbliżał się do was patrol, ale nie zostaliście wykryci. Za płotem ukazała się wam ludzka sylwetka. Wyjęła długi pręt i wygięła siatkę. Machnęła ręką dając wam znać, że wszystko jest w porządku. Przebiegliście przez drogę i przeszliście pod siatką. Byliście już w Strefie. Stalker maił na sobie ciemną pelerynę kaptur i maskę przeciwgazową, zaprowadził was do starego radzieckiego transportera stojącego między drzewami. Jechaliście przez ok. 10 min aż wreszcie dotarliście na miejsce. Znajdowaliście się w starej hali fabrycznej, którą klan obrał sobie za bazę. Jest 7.00. - Witajcie! Czekałem na was! Podszedł do was niski mężczyzna. Miał ciemne długie włosy spięte w kucyk i uniform klanu. - Wołają na mnie Edi. Jestem tutaj kimś w rodzaju oficera, no, co prawda nie mamy tu żadnych stopni wojskowych, ale tak jestem traktowany. Witajcie w naszej fortecy, ta hala budynek do niej przylegający oraz magazyn tuż obok to nasza forteca wszystko poza, to dzicz. Rozgośćcie się wskazał na cztery krzesła stojące przy stoliku. - Jesteście tu nowi i żebyście mogli zostać w 100% Stalowi musicie przejść 4 próby. O co w tym chodzi? 4 członków bractwa musi dać wam jakieś zlecenie. Kiedy je wykonacie ja się zastanowię czy jesteście godni nazywać się stalkerami. Tak się składa, że mam dla was zadanie. To miejsce to fabryka, ucywilizowana jest ta część, w której właśnie przebywamy. Reszta to jak już mówiłem dzicz. Niedawno w sąsiedniej hali zagnieździły się mutanty. Są irytujące! Wyją wrzeszczą i zakradają się do fortecy. Spać kurwa nie można! Wyczyśćcie teren fabryki. Mam dla was sprzęt, który wam się przyda. Nie jesteśmy zbyt bogaci, więc musimy oszczędzać. Każdy dostanie „mundur” i broń. Tam na stole wszystko leży, podzielcie się. Na dużym stole, za którym stal jakiś facet leżał shotgun Remington 11-87 (7 naboi), pistolet Desert Eagle (8 naboi .357 magnum), dwa pistolety SIG-Sauery P220 (8 naboi 45ACP), pistolet maszynowy PP-19 Bizon (64 naboje 9mm), karabin AK-74 z granatnikiem (30 naboi 5,45mm + 2 granaty) i do każdej broni po 3 magazynki. Obok tego wszystkiego leżały cztery uniformy moro -Macie może jakieś pytania

: sobota, 14 października 2006, 19:08
autor: Epyon
Adam Drewster

Mężczyzna zważył w rękach shotguna. Na próbę przycelował do oficera.
-Myślę, że będzie ok. - powiedział. - To nie jest zabawka dla dzieci i lepiej, żebym to ja się nim zaopiekował.
Adam zabrał jeszcze Desert Eagle'a, amunicję i strój, a następnie poszedł się przebrać. Po chwili wrócił, gotowy do akcji.
-Znając życie, te mutanty będą miękkie jak masło. Czas jest udupić. - załadował dwururkę.

: sobota, 14 października 2006, 19:09
autor: Pavciooo
Podchodzę szybkim krokiem do stolika i biorę bizona oraz deserta, magazynki do nich no i uniform.
No... na początek może być. - powiedział po czym zwrócił się do "oficera":
Jedno pytanie... Czego możemy się spodziewać po tych bydlakach i jak dużo ich jest?

Edit: Minuta później :P Ja chcę deserta :D Weź ten co są dwie sztuki ;)

: sobota, 14 października 2006, 19:42
autor: shade
Hej dzieciaki, nie tak łapczywie, dzielcie się bronią z rozwagą, według um. żeby potem ktoś nie płakał :P

: sobota, 14 października 2006, 21:59
autor: Pavciooo
Dlatego nie brałem shotguna :)

: sobota, 14 października 2006, 23:35
autor: shade
Dochodzi do was jeszcze Mistrz Małodobry. Na stół dokładam jeszcze AK-74 z granatnikiem z tej okazji

: niedziela, 15 października 2006, 14:13
autor: Mistrz Małodobry
Wysoki silnie zbudowany szatyn podchodzi do stołu i bierze AK 74 z granatnikiem i P220 obserwując poczynania Drewstera

spoglada spode łba
-tak, to nie jest zabawka dla dzieci więc lepiej to odłóż zanim komuś krzywde zrobisz
siada gdzieś z boku i sprawdza czy ramka celownika nie jest podgieta po czym wyciąga magazynek, odciąga zamek żeby sprawdzić czy nie ma w komorze naboju, kciukiem naciska przycisk sprężyny powrotnej zdejmuje pokrywe komory zamkowej, nastepnie wyciąga sprężyne i suwadło po czym pod światło ogląda przewód lufy

sprawdziwszy bron zakłada strój oraz ładownice z magazynkami i nabojami do granatnika

: niedziela, 15 października 2006, 18:09
autor: shade
Hej, nie zostało żadnej broni dla Serge, dajcie mu może dwa P220 albo Deserta

-Nie wiem ile może ich tam być. Szczurów na pewno od cholery. Uważajcie na dachy, mogą tam siedzieć zombiaki. Jeśli znajdziecie zombiaki to będzie znaczyło że gdzieś w pobliżu jest kontroler, różni się od nich jedynie większą i brzydszą mordą oraz tym że myśli. To kontroler steruje zombie. Podziemi nie musicie oczyszczać ale jeśli tam traficie to możecie się spodziewać krasnali, są miękcy ale to jebani piromani i telekinetycy. Jest już dość jasno więc szansa natknięcia się na krwiopijców jest mała ale jeśli ich spotkacie to uważajcie, potrafią stać się niewidzialni. W sumie tyle co powinniście wiedzieć. Coś jeszcze?

: niedziela, 15 października 2006, 18:21
autor: Pavciooo
Ale ja nie chciałem tej drugiej spluwy :P Chciałem Deserta jako drugiego, ale mi zwałował już Angol :P Jak on ma mieć Deserta, to tylko Bizona biorę.

: niedziela, 15 października 2006, 22:37
autor: Mistrz Małodobry
mamy jakis ekwipunek typu saperka, latarka ?

a szto kak Molatow kaktajl Krasnalcom na baszki pozrzucać? ( hmm chyb sobie na przyszłość daruje taką hybrydyzacje języka )

: poniedziałek, 16 października 2006, 07:41
autor: Epyon
Sorry Pavciooo, ale potrzebuję też jakąś lekką broń. :P

Adam Drewster

-Dobra, zrobimy tu rozpi*dziel jakiego świat nie widział. - Adam załadował shotguna i DE, a następnie zapalił sobie cygareta. - Dajcie znać jak mama zawinie was już w pieluszki.

: poniedziałek, 16 października 2006, 07:45
autor: Serge
Garrison Kane

Wysoki, postawny mężczyzna spojrzał twardo po swoich towarzyszach. Mimo iż jego twarz nie okazywała żadnych uczuć, w duchu śmiał się szyderczo z ludzi, kŧórzy natychmiast, niczym małe dzieci w piaskownicy, rzucili się do broni leżącej na stole. "Co za niefart trafić do takiej ekipy...Same srające po nogach dzieciaczki", pomyślał i splunął na podłogę hali w ktorej się znajdowali. Zabrał to co pozostało na stole. Spojrzał zimno na Ediego po czym rzucił pewnie:
- Wystarczy tego gadania. Zbierajmy się...

: poniedziałek, 16 października 2006, 13:35
autor: shade
takie żeczy jak saperka kompas itp dostaniecie puźniej albo sami sobie zdobędziecie.

-No co z wami, będziecie tu tak sterczeć i piepszyć. Mam was zaprowadzić do bramy za rączkę? powiedział podirytowany Edi.

: poniedziałek, 16 października 2006, 14:17
autor: Pavciooo
To oni się piepszą. Ja szybko wziąłem broń i czekam. Nie będę przecież pierwszy lazł, żeby mnie jakieś cholerstwo walnęło w tym magazynie. Niech koledzy bardziej napakowani idą przodem. - mówię po czym opieram się o stolik i sprawdzam, czy w broni jest naładowany magazynek. Gdy inni ruszą idę razem z nimi, rozglądając się jak zwykle do okoła by dostrzec ewentualne niebezpieczeństwo jak najwcześniej.

: poniedziałek, 16 października 2006, 20:26
autor: Mistrz Małodobry
Iwanowicz sprawdza jeszcze pistolet po czym mówi

-hodźmy zanim sie ciemno zrobi

: wtorek, 17 października 2006, 08:08
autor: Serge
Garrison Kane

- Doś pier*olenia, robota czeka... - rzucił mocno po czym spojrzał po reszcie kompanów. Odchrzaknął po czym ruszył w stronę wyjścia z fabryki. Chwilę potem odwrócił się i powiedział do czekających nie wiadomo na co towarzyszy:
- No co jest piz*eczki, będziecie tutaj stać do usranej śmierci...Ruszcie dup*ka...

: wtorek, 17 października 2006, 15:02
autor: Epyon
Adam Drewster

Drewster minął Garrisona bez słowa i ruszył wprost do sąsiedniej hali. Po drodze porządnie chwycił shotguna, przygotowany do nafaszerowania mutasów ołowiem.
"I kto tu jest ku*wa piz*eczka..."