Strona 1 z 3

<star wars> Walka z imperatorem

: środa, 27 września 2006, 21:00
autor: Blind orc
Imię: Alucard
Wygląd: Wysoki, dobrze zbudowany, długie do pasa czrne włosy, ubrany w typowy strój Jedi
Profesja: Jedi
Ekwipunek: Dwa miecze świetlne (oba niebieskie), 2 apteczki, 2 porcje jedzenia na wypadek podróży, dziennik, coś do pisania, coś do komunikowania się z Mistrzem Jodą .

Imię: Maleksh
Wygląd: Jest Nautolaninem z planety Glee Anselm. Specjalizujący się w walce na miecze. Okolo 2 metrów wzrostu, duże czarne oczy, z boku glowy i jej tylu wyrastają macki do metra dlugości.
http://www.swg1.net/encyclo/images/kit_fisto.jpg
Profesja: Jedi
Ekwipunek: Jeśli mogę to dwa jednoręczne miecze świetlne, kolor blękitny. Jeśli jest to za dużo, to jeden póltoraręczny, tego samego koloru. Pozostaly ekwipunek bez zmian, czyli: czarny, dlugi plaszcz z kapturem, sakwa przewieszona przez ramię, komunikator, niewielka ilość imperialnej gotówki.[/url]

Imie - Amakiir
Wygląd - TU
Profesja - Jedi
Ekwipunek - Lightstaff, holokomunikator, dwa pojemniki z bactą, dyktafon, płaszcz podróżny, trochę gotówki.


Karta postaci:
Imie:- Zorin Blitz
Wygląd- mężczyzna z lekkim mięśniem piwnym, ubrany w strój podobny do tego co miał Han Solo, ostrzyżony na jeża, blizna na lewym policzku.
Profesja(Strzelec, Jedi)- Strzelec, a co ja tam nie jestem jakimś godlike madafaka tylko zwykły człowiek
Ekwipunek- lekki blaster,ciężki blaster, 2 pojemniki z bactą, Holodec, nóż sprężynow, jakieś drobne pieniądze.


Imię: Deep
Wygląd: Wysoki, czarnoskóry, ostrzyżony na łyso. Wzrost około 2m, silnie umięśniony. Blizna na lewym ramieniu. Ciemno brązowe oczy.
Profesja: Jedi
Ekwipunek: Miecz półtoraręczny (żólty), szata jedi, komunikator, trochę jedzenia



Jesteście grupą rebeliantów wy i Mitrax-Pilot transportowca+szef. Waszym zadaniem jest zabicie Tramina-Głównego jedi na planecie Fritar. Dostaniecie się tam przy pomocy transportowca. Nie będzie kłopotu bo to normalne miasto-Budynki itp. Na uboczu jest wilki wieżowiec Tramina. silnie chroniony-ewakuacja na dachu.
<to zaczynamy jesteście przed budynkem-drzwi są zamknięte(otwierane przez odcisk ręki>


Amakir jest tymczasowym szefem.

: środa, 27 września 2006, 21:19
autor: Nosferatu
Używam swojej mocy do wyczucia obecności jakiejś istoty za drzwiami (i czekam na decyzję Amakiir'a co robimy).

: czwartek, 28 września 2006, 07:42
autor: Epyon
Amakiir

Rycerz Jedi milczał chwilę, jakby rozważając wszystkie możliwe rozwiązania problemu.
-Dobrze... - powiedział w końcu. - Podejrzewam, iż nie będzie łatwo dostać się do środka.
Amakiir wziął do ręki swojego Lightstaffa i włączył jego górne ostrze. Wbił miecz w drzwi, aby wyciąć w nich otwór.
-Gdy wejdziemy do środka, Alucard i ja zaatakujemy. Deep, będziesz wraz z Malekshem osłaniał Zorina. - następnie zwrócił się do strzelca. - Postaraj się zdejmować jak najwięcej szturmowców. Gdybyśmy nie radzili sobie z Traminem, zajmiemy go, a ty wystrzelisz z blastera. Jakieś pytania?

: czwartek, 28 września 2006, 08:24
autor: t0m3ek
Patrząc na Jedi, który właśnie wypalał mieczem drzw spytał go - A czy nie lepiej było znaleźć jakiegoś Imperialnego Szturmowca i zmuśić go do otwarcia drzwi? Podobno wy Jedi macie umiejętności pozwalające na to. - czekał na odpowiedź z przygotowanym do wystrzału we wroga ciężkim blasterem.

: czwartek, 28 września 2006, 08:29
autor: Epyon
Amakiir

-Taaaak, a szturmowcy zawsze chodzą sami... - westchnął Amakiir. - Niemamy tu robić totalnej rozróby, tylko szybko załatwić sprawę i wynosić się do domu.
"Ale i tak mam złe przeczcucia." -pomyślał, gdyotwórbył już prawie ukończony.
-Niech Moc będzie z wami

: czwartek, 28 września 2006, 08:40
autor: t0m3ek
Ja tam nie wieżę w moc tylko w mój blaster - wycelował w pojawiającą się na drzwiach dziurę.

: czwartek, 28 września 2006, 11:08
autor: Tron
- Dobrze będzie, jeśli będziemy się trzymać blisko siebie - powiedzial do Zorina - Nie chcielibyśmy, aby coś Ci się stalo. - uśmiechnąl się przyjacielsko.
Wyjąl spod plaszcza swoje dwa miecze i uruchomil je. Stal tak chwilę przyglądając się im i wsluchując w melodię jakie wydawaly. Zapowiadalo się interesujące popoludnie. Odrzucil z glowy kaptur. Po takim wejściu nie trzeba się już bylo ukrywać. Stanąl plecami do drzwi czujnie przyglądając się okolicy. Niechcial zginąć od jakieś promienia lasera wystrzelonego w jego plecy.
- Co zrobimy, aby oddciąć drogę ucieczki Traminowi? Zanim się dostaniemy na górę, co pewnie nie będzie ani latwe, ani szybkie, może nam zwiać.

: czwartek, 28 września 2006, 14:50
autor: Blind orc
Drzwi się otworzyły same. Poznaliście Birtura dyplomatę z Rituska. Ochraniał go Svis(Wasz znajomy z akademii)
-Buntownicy!<Do holu wbiega 2strarzników z blasterami-strzelają w Amakiira>Walczmy! Dyplomata rzucił się do ucieczki a Jedi odepchnął mężczyznę z blizną( Zorina) a z staffem rzucił się na Deep-a atakując go w uda.


piszcie imnie nad postem jak to robi Amakiir (ułatwia mi to prace)[/b]

: czwartek, 28 września 2006, 15:15
autor: t0m3ek
Zorin Blitz

Ja się wam tu nie przydam biegnę za nim - krzyknął do Jedi i pobiegł za dyplomatą uważając by przypadkiem nie dostać w plecy z blastera.

: czwartek, 28 września 2006, 15:33
autor: Blind orc
Niestety jesteś w szoku nie możesz sie podnieść. Strzały ci nie grorzą bo jestes obok drzwi.

: czwartek, 28 września 2006, 15:41
autor: Tron
Maleksh

Rozgląda się raz jeszcze po okolicznych domach, kramach i zaulkach. Nie dostrzegając nic niepokojącego, ani rzadnego gwaltownego ruchu, wykonuje bardzo plynnny pólobrót i pod ręką Amakiira wpada do holu. Pomaga toważyszowi przy odbiciu jednego z pocisków blastera, wykorzystując chwilę aby jednym skokiem znaleźć się za biegnącym Zorinem. Dostrzega przed strzelcem Birtura, ich wspólny teraz cel.
- Zajmijcie się tym zdrajcą Savisem! My postaramy się, aby nasz dyplomata nie narobil więcej szumu! - krzyknąl do walczącej trójki swoich przyjaciól.
Teraz już tylko skoncentrowal się na uciekającym Birturze i na tym, żeby odbijać promienie lasera kierowane w siebiei Zorina.
- Dasz radę postrzelić go w nogę?! - krzyknąl do strzelca z nadzieją, że ten nie tylko go uslyszy, ale także będzie mógl wykonać jego prośbę.

: czwartek, 28 września 2006, 16:33
autor: Blind orc
Kul było tyle, ze nie miałeś szans ich odbić więc pobiegles za dyplomatą do ślepego zaułka(strzelec dalej sie nie budził) tam byłeś sam na sam z dyplomatą.
-Odejdz bo strzele
Miał w ręce blastera.
Byłeś 1 metr od niego.

: czwartek, 28 września 2006, 16:53
autor: Tron
Taki maly oftop. Pytanie do MG. Czy będziesz czekal z odpowiedziami na nasze (wszystkie lub większość) posty? Czy raczej będziesz odrazu każdemu odpisywal? Bo pojawila się dziwna sytuacja, zaczalem odpisywac na posta t0m3eka a Ty w międzyczasie wstawileś swój, więc ten mój jest nieco nie na czasie. Chcialbym to ustalić, żeby nie bylo nieporozumień. Jeszcze raz sory za oftopa :)

: czwartek, 28 września 2006, 17:03
autor: Blind orc
racja oni są teraz z tyłu... Będe juz czekał na reszte

: czwartek, 28 września 2006, 19:25
autor: Deep
Deep

Staram się ochronić moje nogi po czym atakuję tego, który odważył się mnię tknąć.
- Ja ci dam!

Gdy się z nim uporam biegnę za resztą.

Sorry, ze tak późno zacząłem ale nie zauważyłem tematu.

: czwartek, 28 września 2006, 19:30
autor: Blind orc
Deep twoj zwykły, ślepy atak nie odniusł skutku. W tym momęcie Jedi wyskoczył w powietrze, zakręcił bączka i znalazł się za twoimi plecami. kucając uderza cię z pół obrotu.

troche wyobrazni przeciez nie zabiejszkolesia zwykłym atakiem...

: czwartek, 28 września 2006, 19:39
autor: Deep
Deep

Odwracając się odpycham go mocą po czym podbiegając atakuje go mieczem. "Cholera" przeklinam w myślach. Przy walce staram się uważać na innych Jedi i strzelców, żeby mnie przypadniem nie uszkodzili :P

gdy się z nim uporam biegnę za innymi