Kondycja 2
Pływanie 1
Wspinaczka 2
---
Bijatyka 3
Broń ręczna 3
Rzucanie 1
---
Proca 1
---
Elektronika 1
Komputery 3
---
Nasłuchiwanie 1
Wypatrywanie 3
Czujność 1
---
Pistolety 1
Karabiny 4
Broń maszynowa 2
---
Wyczucie kierunku 1
Teraz przechodzimy do sesji

Tak to co robimy
tak to co mówimy
"Tak co myślimy"
Tak poza sesją
Najpierw chyba wypadałoby się zapoznać, nie?
Ogólnie
Siedzicie wszyscy w barze w miejscowości Bongo Village (nazwa wymyślona - nie szukajcie w książkach) gdzieś na północy Anglii. Za oknem pada deszcz. Jest ciemno, coś koło godziny 21. W barze gra skoczna muzyka mimo ponujących czasów. Na stoliku stoi zapalona świeczka oraz butelka całkiem smacznego winka.
Kloner
Siedzisz przy okrógłym stoliku i wpatrujesz się w świeczkę. Jesteś jakby nieobecny gdyż niedawno wydalili cię z GROMu, który istnieje już właściwie tylko teoretycznie ale bądź co boądź było to twoje życie. Przed tobą stoi kufel piwa opróżniony do połowy. Słyszysz gwar głosów i obrzydliwą wersję Last Christmas w wykonaniu miejscowego barmana. Zdziwiło cię to gdyż jest pełnia lata ale cóż. Różni ludzie, różni gusta.
Nosferatu
Rozsiadłeś się wygodnie w niewygodnym krześle stojącym przy okrągłym stole. Popijasz wino i oglądasz twarze siedzących przy tobie towarzyszy.
Szkot, Polak, Brytyjczyk. Wydyktował ci umysł. Zastanawiasz się co tu właściwie robisz. Masz już dość tego miasteczka a właściwie wioski i barmana, który śpiewa właśnie Last Christmas. Zastanawiasz się gdzie można by tu pójść. Gdzieś gdzie więcej się dzieje. Gdzieś gdzie cię nie zabiją jak przyjdziesz.
Artos
Siedząc przy okrągłym stole popijasz wino z jakimś obcym Brytyjczykiem. Rozglądając się po siedzących przy stole zauważasz Polaka. "A ten tu co?" myślisz sobie ale zdałeś sobię sprawę, że właściwie to nie ma znaczenia gdyż inny człowiek to tylko człowiek. Nagle usłyszałeś okropny śpiew barmana, który w środku lata śpiewa Last Christmas!
Tron
Siedzisz przy stole i łykasz powoli z wielkiego kufla piwa. Zastanawiasz się do kogo by tu postrzelać. Bawisz się kluczykami do starego Garbusa, który stoi przed wejściem. "Czas sprawić se nową brykę" myślisz. Gdy tak się rozmyślasz i pijesz piwo naglę usłyszałeś ohydny śpiew barmana. Nawet nie znasz tej piosenki ale wiesz, że jest beznadziejna. "Zabiję!" myślisz. Odruchowo sięgnąłeś do kieszeni gdzie zawsze był twój wierny gun ale przypomniałeś sobie, że zostawiłeś go ochroniarzowi.
Żeby nie było niejasności od razu mówię, że wszyscy mówicie po angielsku (Kloner z ledwo zauważalnym polskim akcentem). Dodatkowo Nosferatu potrafi francuski.