[Forgotten Realms] Planobiegacze

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

- Powodzenia w Otchłani skur******! - rzuciła Sil po zabiciu ostatniego demona. Otrzepała swoje ręce i broń z demonicznej posoki. Schowała miecz, który po raz kolejny dowiódł, że nadaje się tylko do dłubania w zębach...
Rozejrzała się i dostrzegła psiona.
- Ups... - bąknęła. Nie żeby jej szczególnie brakowało jego towarzystwa, no ale śmierć miał głupią. Kryształy, które potem wyrosły z jego ciała ją zdumiały.
- Przypomnijcie mi żebym się nie dała zabić... - bąknęła. - Tak paskudnego nagrobka raczej nie chciałabym mieć... - bąknęła zmieszana.
- Pomnik sam sobie wystawił... Chodźmy... - rzuciła. Nie była najlepsza w takich przemowach i w ogóle w obchodzeniu pogrzebów. Swojego ojczyma zabiła z radością, ojca właśnie chciała zakatrupić, a matki na oczy nie widziała...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

- Czekaj, czekaj - mruknął czarny strażnik. - Tak po prostu zostawimy tu te kryształy? - zapytał, oglądajac się na Feyrę. - Zakłądajac, ze jeszcze można je sobie przyswoic? - wyszczerzył się. nachylił się nad kryształami, by im się przyjrzeć. Jakie ten psion miał moce w ogóle? Posiadanie jednej dodatkowej byłoby ciekawe...
Darkan uznał brak jakiegokolwiek żalu po tym idiocie za właściwy i jak najbardziej na miejscu.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: BlindKitty »

Feyra nałożyła torbę ze smoczej skóry na kryształy, tak żeby podnieść je z ziemi, nie dotykając.
- Tak, ale należy najpierw chyba dowiedzieć się, co może się stać jak wpompujemy w któreś z nas trzeci kryształ. Nie jest pewne jak to zadziała... - stwierdziła. Darkan pokiwał głową. Czegokolwiek by nie mówić, rozerwanie na strzępy przez nadmiar mocy zbierającej się w ciele nie jest dobrym sposobem na śmierć.

Ruszyli w stronę portalu. Przejście przez niego w tę stronę było nieco bardziej stresujące - wrażenie było, jakby każdy kawałek ciała był wyrywany ze swojego miejsca, przechodził przez portal i był na powrót składany po drugiej stronie...

Grupka stała teraz w tej samej wąskiej uliczce, w której przed chwilą zaledwie weszli w portal. Dość mocno zakręceni przejściem przez portal, próbowali na powrót zorientować się w rzeczywistości, kiedy nagle zza rogu wypadła jakaś postać. Wyglądała jak drow, na pierwszy rzut oka. Przebiegła kilka metrów, zatrzymała się tuż przed Darkanem i rzuciła szybkie spojrzenie w tył. Przez chwilę oddychała ciężko, ale upewniwszy się że nic jej nie goni, zaczęła uspokajać oddech.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

W chwili, gdy w ich uliczce pojawiła się nieznajoma Sil syknęła ostrzegawczo. Wciąż jej wygląd był dość nietypowy i co tu ukrywać groteskowy. Fakt iż przed chwilą stoczyła walkę, a jeden z towarzyszy poległ sprawił, że była podejrzliwa. Smoczy język przesunął się po ostrych jak brzytwa kłach. Demoniczna posoka jeszcze nie zakrzepła spływając po niebezpiecznych szponach.
Sil uspokoiła się trochę, gdy osobniczka zatrzymała się dysząc. Twarz fey'ri zaczęła wracać do normalnego wyglądu. Szkarłatnymi oczami półdemonica przyjrzała się przybyłej. Na wszelki wypadek pozostawiła smocze szpony i twarde łuski pod ubraniem, chroniące cały korpus. Ogon wił się zdradzając zdenerwowanie wojowniczki. Odezwała się:
- Ktoś ty? Gadaj szybko, bo sapanie na Darkana to średni sposób na życie... Raczej szybka metoda na poznanie drogi do piekła - burknęła gardłowo.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Ninerl »

Ninerl
Niech to cholera weźmie! Ninerl była zła na samą siebie. Czemu zignorowała to przeczucie i weszła prosto między te zasrane drzewka?
No, a potem nagły zawrót głowy i to dziwne miasto. No i to paskudztwo. Zapewne demon albo jakiś diabeł, Ninerl nie przyglądała się mu dokładnie, gdy wciąż oszołomiona teleportacją uciekała przed napastnikiem. Skoczyła za róg uliczki i zatrzymała się niemal na jakimś... jakiejś istocie, zakutą w dziwaczną i groteskową zbroję. To coś nie było same, jak zauważyła dziewczyna, opierając się na chwilę o ścianę. Musi chwilę wytchnąć.
Za istotą, stało coś wyglądającego jak... chyba jak smok przemieszany z humanoidem i demonem na dokładkę. Jedyną w miarę normalnie wyglądającą osoba była elfka, na której widok Ninerl jęknęła w duchu.
Smoczokształtna istota za moment przekształciła się w coś bardziej ludzkiego, a może nawet elfiego. Okazało się, że potrafi mówić całkiem nieźle w wspólnym.
"Może przybyli z tego samego świata co ja" pomyślała dziewczyna. Miasto i ten demon nieodparcie kojarzyły jej się z jedną nazwą, której teraz za nic nie mogła sobie przypomnieć.
Gniewny ton nieznajomej i jej dziecinna groźba były raczej zabawne niż straszne.
Ninerl zanim odpowiedziała, jeszcze raz zerknęła za róg. Demon chyba dał sobie spokój.
- Wypadałoby, by pytający pierwszy podał swe imię. Ale skoro ci tak zależy- powiedziała, przypatrując się badawczo kobiecie-Jestem Ney.- dodała gładko. Oszacowała rozmówczynię- musi zastanowić się, co powinna o niej wiedzieć. "Informacja to potęga" jak mawiał Markal i Ninerl była tego samego zdania.
Przed grupką stała młoda kobieta, średniego wzrostu i szczupła. Białe włosy o srebrnym połysku spięte w koński ogon, spływały delikatnie kręcąc się, na plecy istoty. Miała szaroniebieskie oczy, pełne usta i ciemną cerę, jednak nie koloru hebanu, tylko dużo jaśniejszy odcień. Uszy nowoprzybyłej kończyły się szpicem, ale nie były tak długie jak u pełnokrwistej drowki.
Ciemnozielony płaszcz, granatowa tunik i wysokie buty z czarnej skóry razem z karwaszami i rękawicami dopełniały całości. Nieznajoma miała dwa miecze przy pasie, a zza pleców wystawało strzemię kuszy.
Ostatnio zmieniony sobota, 5 lipca 2008, 19:02 przez Ninerl, łącznie zmieniany 1 raz.
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Sil przyjęła już naturalną postać. Strzepnęła na ziemię demoniczną posokę, która wciąż pokrywała jej dłonie. Nie miała o co wytrzeć rąk. Szukając tu w uliczce czegoś do otarcia dłoni rozejrzała się wokół. Nastrój zupełnie jej się zmienił. Gwałtownie i nieoczekiwanie... Jak to u półdemonów...
- Odważna jesteś. Uważaj, by odwaga nie szła w parze z głupotą. W Sigil łatwo stracić głowę - mruknęła. Westchnęła nie mogąc znaleźć niczego do wytarcia rąk.
- Jestem Silmathiel. Możesz mi mówić Sil, bo dziwnym trafem połowa Faerunu łamie sobie język na moim imieniu. Ręki ci nie podam, bo zakichana demoniczna posoka jest trująca jak cholera i równie obrzydliwa w smaku - burknęła. Spojrzała na miny towarzyszy.
- Co? Pierwsza Materialna albo podobne zadupie w sferach... Nie widać? - gestem wskazała nowo przybyłą.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

Spod hełmu na Ney patrzyła para białych ślepi.
Czarny strażnik chwilę się zastanowił. Miał okazję sie wyżyć i to dosc konkretnie. Teraz jego myśli płynęły spokojnie, zapewne nomalnie kazałby tej "wpadce" zejść z drogi pod groźbą utracenia zdolności chodzenia... ale ta. A co mu tam, mozę sie nawet przedstawi, choć Sil zrobiła to za niego.
- Darkan jestem...- mruknął. - Dobra, miło poznać... - skłamał. - ...ale chętnie dowiedziałbym się kto nam zapewnił nadprogramową podróż, podziekował mu za możliwość rozprosotwania gnatów... mieczem miedzy żebra - parsknął. - No i do grabarzy trzeba się udać, chyba, ze ktoś tu może wiedzieć coś o tych krysztłach - mruknął ni to do Sil, ni to do Feyry.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Odchrząknęła znacząco.
- Darkan, mój drogi, jakbyś nie zauważył - Sigil to cholerne Miasto Drzwi... Dzieciak mówił, że kluczem do portalu może być cokolwiek. Osobnik, który wpieprzył nas w to bagno przed chwilą leży zarżnięty jak wieprzek z kryształem w bebechach... - mruknęła z nutą zniecierpliwienia w głosie.
- Oczywiście wziął ze sobą do życia po życiu Anthara i jego głupie pomysły - mruknęła. Jej nastrój zmieniał się stanowczo za szybko. Oczy błysnęły jadowicie. Sil przyłapała się chyba na tym, bo odetchnęła, uspokoiła się i jej oczy na powrót były po prostu szkarłatne.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Mekow »

Feyra

Feyra przez moment badala wzrokiem napotkana osobe. Miala przy tym, typowa dla siebie, mine pokerzysty i dlon na rekojesci miecza. Kiedy okazalo sie, ze dziewczyna nie jest jawnym napastnikiem, Feyra zajela sie czym innym. Uznala, ze ta osoba moze byc swego rodzaju informatorem - ze powie ich wrogom, jak poszla napasc, i ze jedno z nich poleglo. Ale taka osoba powinna byc niezauwazalna, jak ten siedzacy na ulicy zebrak, ktory smie patrzec na jej zlota bizuterie... zebrak, czy biedny sprzedawca nikomu nie potrzebnych smieci - co za roznica.
Na szczescie miala cos lepszego czym mogla sie zajac. Wyciagnela z torby prawdziwe, zywe smoczatko i poglaskala delikatnie. Wiedziala, ze schowal sie tam zaraz po ich przejsciu przez portal, zanim zaczela sie walka. I oczywiscie uwazala na niego, aby nie dotknal schowanych do torby krysztalow mocy. Przez moment glaskala go delikatnie.
- Juz po wszystkim... Nie boj sie. - wyszeptala do niego. Oprocz tego, nie mowila nic, do czasu az wszyscy sie poprzedstawiali.
- Feyra. I Irvine. - powiedziala i tylko na moment zerknela na rozmowczynie. A noz doniesie, ze nadal jest ich czworka... O ile jest tym donosicielem, bo wcale nie musi.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: BlindKitty »

Ney rozejrzała się dookoła, uważnie. Budynki wyglądały jak postawione z resztek starych zbroi i drewna. Całość sprawiała dość... Zaskakaujące wrażenie. Szczególnie że w miejscu, gdzie powinno być niebo, widać było dachy budynków wiszące do góry nogami.

To zaułka weszło dwóch... Mniej więcej ludzi. To znaczy, od zwykłych przedstawicieli homo sapiens różnili się tylko jednym szczegółem, i to może niekoniecznie drobnym. Mieli bowiem olbrzymie skrzydła, mieniące się tysiącem kolorów. Czerwono-zielono-żółto-różowo-fioletowo-pomarańczowe fale przepływały po piórach, z których składały się skrzydła, mieszały się i rozpływały, tworząc iście szaleńczą mieszankę. Po kilku krokach jednak, kiedy do was podeszli, skrzydła uspokoiły się i przybrały stalowoszarą, połyskliwą barwę.

- Wyczuliśmy tutaj poważne zawirowania międzyplanarne - stwierdził wyższy, brunet. - W związku z tym przybyliśmy sprawdzić, co to się dzieje. Jesteśmy Planobiegaczami, i od czasu wielkiej koniunkcji staramy się pilnować tego co się dzieje, żeby nie doprowadzić do prześlizgiwania się planów między sobą. Czy możecie zaraportować nam co się tu stało?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Dziewczyna zwinnie przesunęła się na przód grupy. Pod skórzaną czarną kurtką znów wykształciła smocze łuski. Nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie się bronić. Stanęła na wprost dwóch dziwolągów. Zasadniczo przywykła już do takich spotkań. W cholernym Sigil były one bardziej niż na porządku dziennym.
- Jakiemuś frajerowi zachciało się gwizdać i przerzuciło nas na jakieś zadupie. Nie wiem co to było za miejsce, ale osobnik, który wpieprzył nas w tamto bagno prawdopodobnie był w komitywie z dwoma glabrezu, które nas tam zaatakowały. Powiedzmy, że jest 3 do 1 dla nas. Zginął nasz towarzysz. Lepiej trzymać się w oddaleniu od tego miejsca, bo tu portal stoi... W każdym razie my nie mamy ochoty przechodzić w pobliżu po raz drugi - burknęła.
Ogon fey'ri poruszał się płynnie. Ponieważ stała na przedzie grupy osoby za nią musiały się liczyć z tym, że zahaczyła biczowatym ogonem o ich kolana. Na szczęście nie poruszała nim na tyle szybko by zadać komuś ból. Uliczka była niestety dość ciasna...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Ninerl »

Ninerl
Sigil...po prostu wspaniale. Ninerl poza nazwą i mglistymi wzmiankami zupełnie nie znała tego miejsca. Co ma teraz zrobic? Najlepiej chyba będzie się trzymac tej grupki- jak na razie nie próbowali jej zabic ani okraśc, ani sprzedac.
Za chwilę pojawiły się dwie istoty. Wyglądały na gust dziewczyny na jakieś typowe demony praworządne czy tam dobre.
To chyba jakiegoś rodzaju straż- stwierdziła, przyglądając im się uważnie.
Tylko o co im dokładnie chodziło? Prześlizgiwanie planów, wielka koniunkcja. Ninerl domyślała się, co to mogło byc, ale wolałaby wiedziec więcej.
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Mekow »

Feyra

Teraz, kiedy wszystko sie juz uspokoilo, Elfka miala chwile na przeanalizowanie calego zajscia. Nie wygladalo to najlepiej. Najpierw dali sie wrobic w przejscie portalem - zaatakowaly ich tylko dwie bestie, ale co zrobia jak nastepnym razem bedzie ich dwiescie, albo jak trafia do planu z ktorego nie uda im sie wyrwac?! No i oczywiscie druga sprawa - od kiedy jej wspanialy miecz zachowuje sie jakby byl zrobiony z drewna?! Posiadanie broni, ktora jest tak malo skuteczna jest wrecz glupota. Po tej krotkiej analizie tych faktow, elfka ostatecznie przyznala racje dla wyboru broni jako ich zaplaty za kolejne zadanie.
Gdy pojawily sie skrzydlate istoty, Silmathiel powiedziala im wszysto. Feyra zastanawiala sie dlaczego to zrobila?! Kontrolowali jej umysl, czy moze znala ich stanowisko i wrecz nalezalo ich powiadomic o tym i owym... ale zeby zaraz wszystko im mowic? Feyra uznala, ze bedzie musiala zamienic na ten temat dwa slowa z Sil... Darkan, tez sie wczesniej wygadal i skonczylo sie to paskudna walka i smiercia Norlena. Feyra wspominajac te chwile zamyslila sie na moment - dopiero po chwili oprzytomniala i zaczela delikatnie glaskac smoczatko, ktore wciaz zdawalo sie byc troche niespokojne.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

Czarny strażnik na początku milczał. Znów Sil powiedziała wszystko co konieczne. Darkan tylko skinął głową. - Co do joty - rzucił, żeby było jasne. Wzruszył ramionami. Te cholerne koliberki się mu niespecjalnie podobały. Tęczoskrzydłe aniołki.
Darkan się skrzywił i odrzucił resztę cisnących się mu do głowy myśli. Całe to zdarzenie jakoś nim nie wstrząsnęło... za to nieco poruszył go właśnei ten fakt - brak własnej reakcji. Silmathiel była impulsywna, więc nic dziwnego, ze okazywała emocje, ale Feyra też była poddenerwowana... a Darkanowi nie "dolegało" nic. "Znieczulica" parsknal do siebie w myslach. Uśmiechnal sie lekko, ale nie powiedział już ani słowa.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: BlindKitty »

Istoty pokiwały głowami. Jeden z nich przeszedł parę kroków, i stanął pod łukiem z wyrazem skupienia na twarzy. Po chwili zagwizdał melodyjkę, otwarł portal i wszedł w niego.

Drugi, niewysoki blondyn, popatrzył w oczy Sil. Przez dłuższą chwilę oboje mierzyli się wzrokiem, po czym półdemonica skinęła głową, uśmiechając się lekko. Potem jej twarz na ułamek sekundy wykrzywiła się bólem, który płynnie przeszedł w nieco szerszy uśmiech.

Jeszcze przez jakąś minutę czy dwie patrzyliście się na siebie, po czym usłyszeliście dźwięk otwieranego portalu powrotnego i drugi tęczoskrzydły wrócił do Sigil.
- Dobrze, teraz już wszystko wiemy. Dziękujemy wam za pomoc - stwierdził, kiwając wam głową, po czym obydwaj zniknęli za rogiem.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: WinterWolf »

Silmathiel

Półdemonica po odejściu dwóch dziwolągów westchnęła głęboko.
- No dobra, robaczki. Zbieramy tyłki i idziem. Najwyższy czas podjąć decyzję co do nagrody - tę sprawę zaraz omówimy - a potem bierzemy się za nasze zadanie. Trzeba komuś skopać wielkopańskie dupsko, a tak się składa, że to mój głupi staruszek... Więc z łaski swojej nie każcie mi czekać, bo się niecierpliwię. Nie przepuszczę łatwo takiej okazji - oczy wojowniczki rozbłysły paskudną, jaskrawą zielenią. Można się było tylko domyślać kryjących się za tym kolorem emocji...
Odwróciła się gwałtownie do Feyry. Aż skrzydła Feyri załopotały od tego zwrotu.
- Co do nagrody - broń potrzebną nam do zarzynania zwykłych demonów możemy sobie skombinować teraz. Trochę pieniędzy mamy. Zawsze można przyjąc dodatkowe zadanie. Zarżnięcie sukinkota Xiao jest priorytetem. Do zaklęcia, które należy nałożyć na broń, którą wsadzę mu w bebechy potrzebne są rzadkie składniki, dlatego sądzę że najlepsze wyjście to brać listę potrzebnych towarów. Zażądajmy, by listę "zakupów" przekazano kupcowi w czasie naszej misji. Wtedy składniki powinny być po naszym powrocie. Potem pozostanie nam już tylko skombinowanie magów i reszty tałatajstwa, ale to przy kolejnym zadaniu lub inny sposób znajdziemy. Sądzę, że to jedyne wyjście. Jeśli ktoś ma cholerne obiekcje niech zgłasza je teraz - Silmathiel rozbłysły nieprzyjemnie oczy jakby sugerowała, że przerobi na mielonkę każdego kto się będzie spierał.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Forgotten Realms] Planobiegacze

Post autor: Mr.Zeth »

Darkan:

Czarny strażnik wzruszył ramionami. - mam obiekcje przed dalszym staniem bezczynnie, prowadź - rzucił do Silmathiel. - Te potworki tam to była rozgrzewka, czas na jakieś "danie główne"- mruknął, szczerząc się. Ostatecznie te kryształy można zabrac do grabarzy później... pośpiechu nie było. A jeśli padną podczas wykonywania zadania to.. pech. nadstawiaj łba dosć razy, a go stracisz. Darkan powstrzymał westchnienie. Po raz kolejny nadmierna ilość dodatkowych "zdarzeń" znudziła go.

Nie myl imion bo Cię pogryzę... Najgorsze jest to, że imię mojej postaci masz o jednego posta wyżej -_-' - dop. WW
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Zablokowany