[Matrix] "Anomalia"

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
[Matrix] "Anomalia"
Zasady takie:
To co mówi postać piszemy tak.
(To co myśli tak.)
To co poza sesją tak.
Zwykły tekst tak.
Piszemy w dowolnej osobie.
Piszemy według wzoru:
Tekst poza sesją nad imieniem,
[Nick]
Tekst, dialogi, (Mysli.)
lub po tekście właściwym.
Jak narazie grają:
Nadir - Nadir
Nyano - Messor
Feniks 34 - Trevor
Isengrim - Shade
Radar - Jack
Artos - Vicious
Malutkus - Grizli
Arxel - Koder
I Rozdział
"Biały Kruk"
Wszyscy służylićie juz jakiś czas na różnych statkach.
Pewnego dnia zostaliście jednak przeniesieni na sławny statek o nazwie "Biały Kruk". Jesteście uzupełnieniem braków w załodze.
Wszyscy:
Stoicie przed statkiem o nazwie 'Biały Kruk". Wskazano wam ten statek, więc przyszliście, ale niewiecie co dokładnie macie teraz robić. Czekac na dalsze rozkazy, czy może wejśc na pokład.
To co mówi postać piszemy tak.
(To co myśli tak.)
To co poza sesją tak.
Zwykły tekst tak.
Piszemy w dowolnej osobie.
Piszemy według wzoru:
Tekst poza sesją nad imieniem,
[Nick]
Tekst, dialogi, (Mysli.)
lub po tekście właściwym.
Jak narazie grają:
Nadir - Nadir
Nyano - Messor
Feniks 34 - Trevor
Isengrim - Shade
Radar - Jack
Artos - Vicious
Malutkus - Grizli
Arxel - Koder
I Rozdział
"Biały Kruk"
Wszyscy służylićie juz jakiś czas na różnych statkach.
Pewnego dnia zostaliście jednak przeniesieni na sławny statek o nazwie "Biały Kruk". Jesteście uzupełnieniem braków w załodze.
Wszyscy:
Stoicie przed statkiem o nazwie 'Biały Kruk". Wskazano wam ten statek, więc przyszliście, ale niewiecie co dokładnie macie teraz robić. Czekac na dalsze rozkazy, czy może wejśc na pokład.
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 czerwca 2006, 21:38 przez Alexiel, łącznie zmieniany 12 razy.

-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:
[Trevor]
Stanął przed statkiem. Wyglądał podobne do tego na którym służył wcześniej, ale był trochę większy. Rozejrzał się po reszcie załogi, która tak jak on czekała na dalsze rozkazy. Następnie podszedł do najbliższego z nich i powiedział - Cześć, jestem Trevor. Mamy służyć na jednym statku, więc może dobrze byłoby coś o sobie wiedzieć. Ja jestem żołnierzem, posługuję się głównie bronią białą. A ty? - zapytał, by zająć czymś czas. Jeżeli przez następne 5 minut nikt nie wydał mu żadnych innych rozkazów, wszedł na statek i zaczął szukać kapitana, przy okazji zapoznając się z rozkładem pomieszczeń.
Stanął przed statkiem. Wyglądał podobne do tego na którym służył wcześniej, ale był trochę większy. Rozejrzał się po reszcie załogi, która tak jak on czekała na dalsze rozkazy. Następnie podszedł do najbliższego z nich i powiedział - Cześć, jestem Trevor. Mamy służyć na jednym statku, więc może dobrze byłoby coś o sobie wiedzieć. Ja jestem żołnierzem, posługuję się głównie bronią białą. A ty? - zapytał, by zająć czymś czas. Jeżeli przez następne 5 minut nikt nie wydał mu żadnych innych rozkazów, wszedł na statek i zaczął szukać kapitana, przy okazji zapoznając się z rozkładem pomieszczeń.

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM


-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:


-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
[Nadir]
(Heh... przerzucili mnie gdzies... nie dali sie z nikim poznac... wszystko na lapu capu... nie ma co jakis burdel w tym wojsku...)
Po drodze na mostek, czy gdzie tam ten kapitan jest zwracam sie do wszystkich
Siema wam. Trevor ma racje. Dobrze by bylo poznac sie. Jestem Nadir-zolnierz, specjalizacja bron palna. Mam nadzieje ze bedzie sie nam dobrze wspolpracowalo...
(Heh... przerzucili mnie gdzies... nie dali sie z nikim poznac... wszystko na lapu capu... nie ma co jakis burdel w tym wojsku...)
Po drodze na mostek, czy gdzie tam ten kapitan jest zwracam sie do wszystkich
Siema wam. Trevor ma racje. Dobrze by bylo poznac sie. Jestem Nadir-zolnierz, specjalizacja bron palna. Mam nadzieje ze bedzie sie nam dobrze wspolpracowalo...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 295
- Rejestracja: sobota, 18 marca 2006, 15:43
Isengrim, pisz nick postaci, a nie imie.
Była aktualizacja um.:
- Broń palna (X) - troche zmieniona (ponownie);
- Broń ciężka (X) - wcześniej o niej zapomniałem, więc dodałem teraz;
Chcecie obejżeć NEBUCHADNEZZAR'a? Proszę bardzo (musicie miec jakiś flash player) http://whatisthematrix.warnerbros.com/v ... rk_02.html
Wszyscy:
Wchodzicie na pokład, aż na mostek. Tam zauważacie mężczyznę siedziącego na kapitańskim fotelu tyłem do was, zapewne to kapitan.
Jakiś czas stoicie w ciszy niewiedząc o co chodzi, ale żaden z was niema odwagi się odezwać. Nagle mężczyzna odwraca się w waszą stronę i przemawia:
- To wielki zaszczyt służyć na tym statku. Cokolwiek o nim słyszeliście, nie wieżcie w to. Jest znacznie gorzej niż mówią.
Wyjaśnijmy sobie jedno - nieważne jaki mieliście do tej pory stopień. Od teraz wszyscy jesteście spowrotem szeregowcami. Ale nie martwcie się, będzie szansa na awans. Juz za niedługo.
Teraz niech każdy poda nick i specjalizację. Ja je znam, ale reszta załogi nie. Potem przedstawię się ja i moi podwładni.
No dalej, nie wstydzić się.
Była aktualizacja um.:
- Broń palna (X) - troche zmieniona (ponownie);
- Broń ciężka (X) - wcześniej o niej zapomniałem, więc dodałem teraz;
Chcecie obejżeć NEBUCHADNEZZAR'a? Proszę bardzo (musicie miec jakiś flash player) http://whatisthematrix.warnerbros.com/v ... rk_02.html
Wszyscy:
Wchodzicie na pokład, aż na mostek. Tam zauważacie mężczyznę siedziącego na kapitańskim fotelu tyłem do was, zapewne to kapitan.
Jakiś czas stoicie w ciszy niewiedząc o co chodzi, ale żaden z was niema odwagi się odezwać. Nagle mężczyzna odwraca się w waszą stronę i przemawia:
- To wielki zaszczyt służyć na tym statku. Cokolwiek o nim słyszeliście, nie wieżcie w to. Jest znacznie gorzej niż mówią.
Wyjaśnijmy sobie jedno - nieważne jaki mieliście do tej pory stopień. Od teraz wszyscy jesteście spowrotem szeregowcami. Ale nie martwcie się, będzie szansa na awans. Juz za niedługo.
Teraz niech każdy poda nick i specjalizację. Ja je znam, ale reszta załogi nie. Potem przedstawię się ja i moi podwładni.
No dalej, nie wstydzić się.

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
[Ivan]
- Cóż... a jeśli odmówię przedstawienia się? - spytał ostentacyjnym tonem Ivan. - Nie wiem w jaki sposób sie dowiedziałeś kim jestem, ale "cokolwiek o mnie usłyszałeś, nie wierz w to" - odparł cytując słowa kapitana. W Matrixie pracował zawsze sam i nikomu nie podlegał, tak więc niesubordynacja była jego naturalnym odruchem
- Cóż... a jeśli odmówię przedstawienia się? - spytał ostentacyjnym tonem Ivan. - Nie wiem w jaki sposób sie dowiedziałeś kim jestem, ale "cokolwiek o mnie usłyszałeś, nie wierz w to" - odparł cytując słowa kapitana. W Matrixie pracował zawsze sam i nikomu nie podlegał, tak więc niesubordynacja była jego naturalnym odruchem
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone


-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
moglbys wyluzowac z tymi zmianami...
Nadir
Michajil Tigrow vel Nadir. Zolnierz, bron palna w kazdej rece. Sluga Jah.I tylko jego.-mowie spokojnie i hardo patrze w oczy kapitana nie spuszczajac wzroku.
Nadir
Michajil Tigrow vel Nadir. Zolnierz, bron palna w kazdej rece. Sluga Jah.I tylko jego.-mowie spokojnie i hardo patrze w oczy kapitana nie spuszczajac wzroku.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:
[Trevor]
Najpierw, patrzę się ze zdziwieniem na kolegów. (Co im przeszkadza, że ich nowy dowódca chce znać ich imiona i specjalizacje?) - Jestem Trevor. Moje prawdziwe imię to Adrian Northell, ale już od dawna nikt mnie tak nie nazywał - mówię spokojnie, patrząc w oczy Kapitana - Specjalizuję się w broni białej.
Najpierw, patrzę się ze zdziwieniem na kolegów. (Co im przeszkadza, że ich nowy dowódca chce znać ich imiona i specjalizacje?) - Jestem Trevor. Moje prawdziwe imię to Adrian Northell, ale już od dawna nikt mnie tak nie nazywał - mówię spokojnie, patrząc w oczy Kapitana - Specjalizuję się w broni białej.
