[PIŁA] Gra o życie

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
[PIŁA] Gra o życie
(Będe zamieszczał czas, bo jak zaraz pzreczytacie jest on niezwykle ważny)
13:00 - 13:04
Zostaliście zbudzeni przez wściekle wyjący elektroniczny budzik na którym czerwone cyferki wskazywały "13:00"
Musiano was czymś ogłuszyć. W pełnym ubraniu, nie licząc butów, które zostały wam zdjęte, leżycie w obskurnym pokoiku. Widzicie 2 pary drzwi, jedne metalowe, z napisem "Wyjście" oraz zwykłe, drewniane drzwi. Po prawej ich stronie leży skuty kajdankami, zarówno na rękach jak i na nogach, półprzytomny człowiek. Po lewej zaś stronie drewnianych drzwi stoi sejf, a na nim kolejno: budzik elektroniczny, bardzo ostry nóż (ale nie skalpel), pięć metalowych tabliczek z cyframi od 1 do 5, oraz mały dyktafon. Lu, który w tym momencie myślał najbardziej logicznie ze wszystkich, nacisnął przycisk "Play" na dyktafonie. Do waszych uszu dotarł głos, który mimo że był pogrubiony komputerowo, sprawiał wrażenie kobiecego: "Witajcie: Michael, Gabriel, Lu, Sean, Laura, Adam, Keitaro. Chciałbym zagrać w pewną grę. Jeśli wygracie wyjdziecie z tego domu żywi, jeśli przegracie nie wyjdziecie. Drzwi do wyjścia można otworzyć kluczem w sejfie, jednak tylko do godziny 16, później zamkną się na zawsze. Tabliczki z numerami stanowią zaczątek kodu do sejfu. Mała podpowiedź: jeżeli użyjecie noża, pewien rodzaj klucza może znajdować się w ciele człowieka w rogu. On już przegrał swoją grę." Głos użył słowa "chciałbym", mimo że było prawie pewne że to kobieta, najwyraźniej nie chciała byście wiedzieli kim jest. Słuchając wskazówki co do metalowych tabliczek sprawdziliście 5 kombinacji kodu do sejfu (od 12345 do 123456789), ale żadna nie działała.
Od czasu waszego obudzenia minęły bezpowrotnie 4 minuty.
13:00 - 13:04
Zostaliście zbudzeni przez wściekle wyjący elektroniczny budzik na którym czerwone cyferki wskazywały "13:00"
Musiano was czymś ogłuszyć. W pełnym ubraniu, nie licząc butów, które zostały wam zdjęte, leżycie w obskurnym pokoiku. Widzicie 2 pary drzwi, jedne metalowe, z napisem "Wyjście" oraz zwykłe, drewniane drzwi. Po prawej ich stronie leży skuty kajdankami, zarówno na rękach jak i na nogach, półprzytomny człowiek. Po lewej zaś stronie drewnianych drzwi stoi sejf, a na nim kolejno: budzik elektroniczny, bardzo ostry nóż (ale nie skalpel), pięć metalowych tabliczek z cyframi od 1 do 5, oraz mały dyktafon. Lu, który w tym momencie myślał najbardziej logicznie ze wszystkich, nacisnął przycisk "Play" na dyktafonie. Do waszych uszu dotarł głos, który mimo że był pogrubiony komputerowo, sprawiał wrażenie kobiecego: "Witajcie: Michael, Gabriel, Lu, Sean, Laura, Adam, Keitaro. Chciałbym zagrać w pewną grę. Jeśli wygracie wyjdziecie z tego domu żywi, jeśli przegracie nie wyjdziecie. Drzwi do wyjścia można otworzyć kluczem w sejfie, jednak tylko do godziny 16, później zamkną się na zawsze. Tabliczki z numerami stanowią zaczątek kodu do sejfu. Mała podpowiedź: jeżeli użyjecie noża, pewien rodzaj klucza może znajdować się w ciele człowieka w rogu. On już przegrał swoją grę." Głos użył słowa "chciałbym", mimo że było prawie pewne że to kobieta, najwyraźniej nie chciała byście wiedzieli kim jest. Słuchając wskazówki co do metalowych tabliczek sprawdziliście 5 kombinacji kodu do sejfu (od 12345 do 123456789), ale żadna nie działała.
Od czasu waszego obudzenia minęły bezpowrotnie 4 minuty.

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Michael
Zabieram nuż, przyglądam mu się dokładnie-Nieraz z moją kompanią byliśmy w trudniejszych sytuacjach-mówię do siebie. Moje ręce się trzęsą, zaciskam więc je na rękojeści noża, a następnie sprawdzam stan tego skutego człowieka-Jestem michael, jestem byłym komandosem-Mówię do reszty, zachowując spokój i pocieszając się że wychodziłem już cało z gorszych obsesji-a wy kim jesteście?
Zabieram nuż, przyglądam mu się dokładnie-Nieraz z moją kompanią byliśmy w trudniejszych sytuacjach-mówię do siebie. Moje ręce się trzęsą, zaciskam więc je na rękojeści noża, a następnie sprawdzam stan tego skutego człowieka-Jestem michael, jestem byłym komandosem-Mówię do reszty, zachowując spokój i pocieszając się że wychodziłem już cało z gorszych obsesji-a wy kim jesteście?
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:
Sean
patrzy ze zdumieniem na towarzyszy spod swoich przekrwionych oczu co do...? jak ja się tu znalazłem, co ja tu robię? cholera, a co wy tu robicie? patrzy na Micheala moje imię? to bez znaczenia, czymże jest imię? nie pozwala się odciąc od przeszłości, jestem kartuzem, to powinno wystarczyć, pokutuję za grzechy, i tak już za dużo powiedziałem, co masz zamiar zrobić z tym nożem?
patrzy ze zdumieniem na towarzyszy spod swoich przekrwionych oczu co do...? jak ja się tu znalazłem, co ja tu robię? cholera, a co wy tu robicie? patrzy na Micheala moje imię? to bez znaczenia, czymże jest imię? nie pozwala się odciąc od przeszłości, jestem kartuzem, to powinno wystarczyć, pokutuję za grzechy, i tak już za dużo powiedziałem, co masz zamiar zrobić z tym nożem?

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Michael
-Narazie nic-mówie spokojnym głosem, ale cały czas powtarzam sobie w myślach: "to tylko kolejna mysjia, z której wruce, nie moge nikogo zawieść, to tylko kolejna misja"-ale jak będzie trzeba-mówię to pewny głosem, takim jakby to był normalny dzień, nie końce zdania, ale nieco ścisonm głosem, pełnym żalu mówię-na wojnie, trzeba ponosić ofiary
-Narazie nic-mówie spokojnym głosem, ale cały czas powtarzam sobie w myślach: "to tylko kolejna mysjia, z której wruce, nie moge nikogo zawieść, to tylko kolejna misja"-ale jak będzie trzeba-mówię to pewny głosem, takim jakby to był normalny dzień, nie końce zdania, ale nieco ścisonm głosem, pełnym żalu mówię-na wojnie, trzeba ponosić ofiary
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Keitaro Urashima
Chłopak przyglądał się temu wszystkiemu nieobecnym wzrokiem. Patrzył gdzieś w dal, przypominał sobie krzyki dziewczyny i jego śmiech. Zły śmiech. Teraz był w podobnej sytuacji. To on był ofiarą, a jakiś szaleniec chce go zniszczyć. Kara boska?
"Pierdolę to!" - pomyślał chłopak i wyrwał się z zamyślenia. Spojrzał jeszcze raz na sytuację w której się znalazł próbując przypomnieć sobie, jak to się stało. Nie miał zamiaru się poddawać. Jeszcze nie.
- Jestem Keitaro Urashima, może mnie znacie. Z gazet. To ja byłem zabójcą tej dziewczyny, której flaki rozsunięte były po całej podłodze... No tej córki tego pieprzonego ministra...
Nagle do chłopca dotarło co mówi i zamknął gębę. Ze strachem spojrzał na pozostałych...
Chłopak przyglądał się temu wszystkiemu nieobecnym wzrokiem. Patrzył gdzieś w dal, przypominał sobie krzyki dziewczyny i jego śmiech. Zły śmiech. Teraz był w podobnej sytuacji. To on był ofiarą, a jakiś szaleniec chce go zniszczyć. Kara boska?
"Pierdolę to!" - pomyślał chłopak i wyrwał się z zamyślenia. Spojrzał jeszcze raz na sytuację w której się znalazł próbując przypomnieć sobie, jak to się stało. Nie miał zamiaru się poddawać. Jeszcze nie.
- Jestem Keitaro Urashima, może mnie znacie. Z gazet. To ja byłem zabójcą tej dziewczyny, której flaki rozsunięte były po całej podłodze... No tej córki tego pieprzonego ministra...
Nagle do chłopca dotarło co mówi i zamknął gębę. Ze strachem spojrzał na pozostałych...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Michael
-Śmierć jednej dziewczynki wywołała takie zamieszanie i obużenia-zacząłem mówić przypominając sobie wszyskie moje misjie, i ofiary nie tylko w szeregach wroga, ale także w moich-ja na wojnie, i w czasie moich misji zabijałem dziesiąki ludzi, a w dowudztwie muwili nam tylko że to jest tak zwane mniejsze zło-mówię głosem już lekko załamanym-jak to powiedział kiedys kotoś mądry: "śmierć jednego człowieka to tragedia, ale jeśli chodzi o miliony, to to już tylko statystyka"-kończe mówić powoli i spokojnie powtarzając sobie"to tylko kolejna misja, byłem już w trudniejszych sytuacja, wszystko będzie dobrze"
-Śmierć jednej dziewczynki wywołała takie zamieszanie i obużenia-zacząłem mówić przypominając sobie wszyskie moje misjie, i ofiary nie tylko w szeregach wroga, ale także w moich-ja na wojnie, i w czasie moich misji zabijałem dziesiąki ludzi, a w dowudztwie muwili nam tylko że to jest tak zwane mniejsze zło-mówię głosem już lekko załamanym-jak to powiedział kiedys kotoś mądry: "śmierć jednego człowieka to tragedia, ale jeśli chodzi o miliony, to to już tylko statystyka"-kończe mówić powoli i spokojnie powtarzając sobie"to tylko kolejna misja, byłem już w trudniejszych sytuacja, wszystko będzie dobrze"
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Marynarz
- Posty: 175
- Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2006, 10:50
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:
Sean
spojrzał to raz na Micheala to raz na Keitaro, powiedział zbieg okoliczności, czy może boska interwencja? a więc nie tylko ja mam krew, na rękach spojrzał na Keitaro ty zabijałes, z pobudek osobistych, dla fantazji spojrzał na Micheala ty zabijałeś, dla ideei, ja zabijałem bo sterowali mną ludzie ważniejsi. Tacy których mijając na ulicy, nigdy byście nie podejrzewali, podwójne życie? dom, żona, dzieci, pozycja w społeczeństwie i bractwa klasztorne..., po co ja to mówię? skoro jestem tylko kukłą,taką, której w każdej chwili można usunąc, i nikt nawet się nie zorientuje, ale jak widac los, bywa nieobliczalny, od 9 lat, mnie ścigają i ja wciąż żyję, 29 lat życia, na karku, szereg trupów za plecami, 9 lat wyjętych z życiorysu, poświęcone na starania o odkupienie, tam w klasztorze, przez cały czas przestrzegałem ślubów milczenia, wyjątkiem była tylko modlitwa, razem z tymi, którzy podbnie jak ja nie mieli imion, nie mieli, bo winę za ich śmierć ponoszę ja, moja przeszłośc zabrała ich dusze, ze sobą, ludzi, zakonników, którzy tak jak ja żyli odcięci od świata, jak na ironię mi się udało uciec, zamilkł na chwilę, po dłuższym zastanowieniu dodał niepamiętam kiedy po raz ostatni wyglosiłem tak długi monolog
spojrzał to raz na Micheala to raz na Keitaro, powiedział zbieg okoliczności, czy może boska interwencja? a więc nie tylko ja mam krew, na rękach spojrzał na Keitaro ty zabijałes, z pobudek osobistych, dla fantazji spojrzał na Micheala ty zabijałeś, dla ideei, ja zabijałem bo sterowali mną ludzie ważniejsi. Tacy których mijając na ulicy, nigdy byście nie podejrzewali, podwójne życie? dom, żona, dzieci, pozycja w społeczeństwie i bractwa klasztorne..., po co ja to mówię? skoro jestem tylko kukłą,taką, której w każdej chwili można usunąc, i nikt nawet się nie zorientuje, ale jak widac los, bywa nieobliczalny, od 9 lat, mnie ścigają i ja wciąż żyję, 29 lat życia, na karku, szereg trupów za plecami, 9 lat wyjętych z życiorysu, poświęcone na starania o odkupienie, tam w klasztorze, przez cały czas przestrzegałem ślubów milczenia, wyjątkiem była tylko modlitwa, razem z tymi, którzy podbnie jak ja nie mieli imion, nie mieli, bo winę za ich śmierć ponoszę ja, moja przeszłośc zabrała ich dusze, ze sobą, ludzi, zakonników, którzy tak jak ja żyli odcięci od świata, jak na ironię mi się udało uciec, zamilkł na chwilę, po dłuższym zastanowieniu dodał niepamiętam kiedy po raz ostatni wyglosiłem tak długi monolog

-
- Marynarz
- Posty: 175
- Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2006, 10:50
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:


-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Gabriel:
Nigdzie nie było napisane, że to kobieta
Laura:
Gdy przerażona cofałaś się, przez przypadek oparłaś się o klamkę drewnianych drzwi. Były otwarte.
Wszyscy
Gdy Laura niechcąco otworzyła drzwi, waszym oczom ukazał się wąski korytarz z 2 parami drzwi po lewej stronie, 2 parami drzwi po prawej stronie oraz klapą w podłodze. Niestety, drewniana klapa nie posiadała żadnego uchwytu, toteż nie byliście w stanie jej otworzyć.
Człowiek w rogu powoli przytomnieje, jeśli musicie mu pogrzebać we flakach, to lepiej zrobić to jak najszybciej
Nigdzie nie było napisane, że to kobieta

Laura:
Gdy przerażona cofałaś się, przez przypadek oparłaś się o klamkę drewnianych drzwi. Były otwarte.
Wszyscy
Gdy Laura niechcąco otworzyła drzwi, waszym oczom ukazał się wąski korytarz z 2 parami drzwi po lewej stronie, 2 parami drzwi po prawej stronie oraz klapą w podłodze. Niestety, drewniana klapa nie posiadała żadnego uchwytu, toteż nie byliście w stanie jej otworzyć.
Człowiek w rogu powoli przytomnieje, jeśli musicie mu pogrzebać we flakach, to lepiej zrobić to jak najszybciej
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 marca 2006, 09:22 przez Nyano, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/


-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/


-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Michael
Czekam jak człowiek się ocknie, i staram się wydobyć z niego jakieś informacje (może wie coś więcej), cały czas powtarzając sobie: "to tylko kolejna misja, już tyle razy przesłuchiwałeś ludzi, teraz tez ci się to uda, to tylko misja"
Czekam jak człowiek się ocknie, i staram się wydobyć z niego jakieś informacje (może wie coś więcej), cały czas powtarzając sobie: "to tylko kolejna misja, już tyle razy przesłuchiwałeś ludzi, teraz tez ci się to uda, to tylko misja"
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów
