Sebastianus:
Umieściłeś glif wybuchu na... Ognistym szkielecie. Wywołało to zgoła niespodziewaną reakcję.Wybuch spowodował, ze spod pancerza szkieleta zaczął ulatniać się czarny dym, a po drugim glifie tan przestał lewitować, a jego ogień wewnętrzny wygasł. Zostałeś zaatakowany przez pozostałe Ogniste szkielety. Ściana płomieni odgrodzoła cie od pozostałej "drobni". Kolejny szkielet z tyly za toba rozprysł się na lodowe odłamki. Następny padł an neimię i zaraz wybuchnie. Pytanie brzmi "czy powinno cię to coś obchodzić?" Płomienie cię nie skrzywdzą...
Knossos:
Atak mroźnm ostrzem wyszełd niespodziewanie dobrze. Zamarzniety Ognisty szkielet spadł na ziemie przestajac lewitowac i rozleciał się na kryształy wraz z pancerzem i orężem. Szybko odsunąłeś się widząc, ze kolejny szkielet położony przez Paveliusa zaraz eksploduje!
Pavciooo:
Zamach był przeprowadzony na tyle celnie, ze głowa szkieletu potoczła się po posadzce, a tamten zaczłą świecić... bedzie "bum"! odsunąłeś się za ścianę Wody stwrzona przez Ver.
Kotomi oddała strzał StrzłąDiany połaczoną ze Strzłą Wody dobijając szkielet koło Sebastianusa, ten, który się "wyłączył". Szkielet rozleciał się na cześci. Nie wybuchnie.
Persefona rzuciął zaklecie "Ściana Ognia", by odgrodszić sSebastianusa od szkeiletów zza pomnika.
Perseusz rzuca jakieś potężne zaklęcie, jaksinia drzy w posadach. Ver krzyknął -
Jak juz tamci sobie powybuchają, to zabijcie to czerwono-czarne ścierwo i chwytajcie za posąg-bedzie goraco, szkelety, które położyliśmy na wejsciu lada chwila zaczną wstawać!
AC:
Duzo się zdarzyło...
Datura rzucił kilka kul ognia kładących pozostałego przy życiu paladyna, Cocaine rzucił "Chmurę zarazy, kóra wybiła przednia straż. ładunek wybuchowy wysadziłw powietrze wóz, ale nikt, pórcz woźnicy nie uwidocznił się... czyżby kareta była pusta? Bella i Astral polożyli na spółkę jednego strażnika i bronią rzucajacego zaklecie Cocaine. AC i Daruta musieli uskoczyć na bok, przed strumieniem niszczącej białęj energi, któa wyżłobiła w ziemi rów. Eter położyłą z kuszy jeszce jednego strażnika.
Sytuacja wygląda tak:

Notragath:
Oprócz fragmentu amuletu była na nim tylko aksamitna piżama... Nic wartego zabrania. Oddałeś amulet jednej z dusz. Miałeś cały amulet. ZNa zwnątrz pokojnu panuje cisza. Korytarz oswietlony kandelabrami prowadzi na zachód, druga doga - w dół schodami.
Asmondeusz:
Wreszcie zauważyeś zarys czegoś większego, niz dom. W nielicznych okienkach poalą się światła.