Świat Pasem:Zarkanah


-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:
to że jesteś młoda, nie oznacza, że nie jesteś wyrachowana, wiesz ja tez nie jestem naiwny, a skoro mi nie wierzysz, ani ja tobie, to przywiążemy liną swoje ręce, ani ja nie ucieknę tobie, ani ty mnie, a i przy okazji będziesz miała okazję po raz ostatni spojrzeć tatusiowi w oczy uśmiecham sięm krzywo

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Pavelius, Knossos, Sebastianus:
Knossos:
Rzuciłes mroźmy opar uniknąwszy 2 ciosów. Przymrożiony szkielet został odepchnięty wstecz kulą wody i rozsadzony bombą ciśnienoiową. Po całej podłodze polała się woda, która sięga obecnie kostek. Drugi szkielet zostął usuniety przez Kotomi i Persefonę.Eksplozja zraniła cię nieznacznie ze względu na wysoką odpornosć an ogień (-2 HP).
Pavelius:
Nie musiałeś stać przy Kotomi. Ruszyłeś naprzód i zaatakowałeś szkielet. Chybiłeś.
Sebastianus:
Porzuciłeś strategię szału na rzecz opanowania. Przeciwnik jest siniejszy i odporniejszy, niz ty. Taktyka szału moze się okazać wysoce nieskuteczna. Cios topore nie uczynił szkody Szkieletowi, w przeciwieństwie do drugiego (-1 HP). Stwioerdziłeś jednak, ze jest to mało skuteczna broń i przerzuciłeś sie na młot. Szkielet zaatakował cię dwakroć. Nie uczynił ci najmneijszej szkody. tylko mancerz lekko się nadtopił... Wypalanie Życia było równie niwskuteczne i kosztowało szkielet cios młotem w łeb (-10 HP)
sytuacja wygląda tak:

Notragath i Asmondeusz:
Dziewczyna westchnęła. -Więc rezygnujecie?- zapytałą obojętnie. Notragath wyczułby strach w elfce, ale nie wiedzieć czemu zastąpiło go znudzenie i niesmak. -Jesteście pewni, ze nei przystaniecie na taki układ?- zaśmiała się. -Jako zaliczkę mogę wam dać TO [/i]- powiedziała wyciagajac z kieszeni mały amulet , lub raczej jego połówkę. -To "wejsciówka" do skarbca... jest tam może nawet ponad 20 srebrzyków... drugą część ma ojciec. Zabierzecie sobei z jego zimnej, martej dłoni. Pasuje?-
Knossos:
Rzuciłes mroźmy opar uniknąwszy 2 ciosów. Przymrożiony szkielet został odepchnięty wstecz kulą wody i rozsadzony bombą ciśnienoiową. Po całej podłodze polała się woda, która sięga obecnie kostek. Drugi szkielet zostął usuniety przez Kotomi i Persefonę.Eksplozja zraniła cię nieznacznie ze względu na wysoką odpornosć an ogień (-2 HP).
Pavelius:
Nie musiałeś stać przy Kotomi. Ruszyłeś naprzód i zaatakowałeś szkielet. Chybiłeś.
Sebastianus:
Porzuciłeś strategię szału na rzecz opanowania. Przeciwnik jest siniejszy i odporniejszy, niz ty. Taktyka szału moze się okazać wysoce nieskuteczna. Cios topore nie uczynił szkody Szkieletowi, w przeciwieństwie do drugiego (-1 HP). Stwioerdziłeś jednak, ze jest to mało skuteczna broń i przerzuciłeś sie na młot. Szkielet zaatakował cię dwakroć. Nie uczynił ci najmneijszej szkody. tylko mancerz lekko się nadtopił... Wypalanie Życia było równie niwskuteczne i kosztowało szkielet cios młotem w łeb (-10 HP)
sytuacja wygląda tak:

Notragath i Asmondeusz:
Dziewczyna westchnęła. -Więc rezygnujecie?- zapytałą obojętnie. Notragath wyczułby strach w elfce, ale nie wiedzieć czemu zastąpiło go znudzenie i niesmak. -Jesteście pewni, ze nei przystaniecie na taki układ?- zaśmiała się. -Jako zaliczkę mogę wam dać TO [/i]- powiedziała wyciagajac z kieszeni mały amulet , lub raczej jego połówkę. -To "wejsciówka" do skarbca... jest tam może nawet ponad 20 srebrzyków... drugą część ma ojciec. Zabierzecie sobei z jego zimnej, martej dłoni. Pasuje?-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:


-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Pavelius, Sebastianis i Gdzie jest Kloner?:
Pavelius:
Dwukrotny atak szponem nie zadał zadnych obrażeń. Pavelius przyppomnaił sobie o Nocy Demonów, która osłabiłą jego siły i zaklął... wściekł się i zaatakował jeszze raz. jego Claymore zapłonął pomarańczowum płomieniem i wysłał ładunek wybuchowy, który zranił zarówno Szkieleta (-10 HP) jak i Sebastianusa (-1 HP).
Sebastianus:
po raz kolejny zostałeś trafiony mieczem i po raz kolejny nie wniosło to nic nowego. Sebastianus zdołał 2 razy trafić szkielet (-9 HP)
Ognisty szkielet otrzymał potem uderzenie z Kuli wody (-6 HP)
Knossos został uzdrowiony przez Ver'a i wziąwszy przeturlał się pod nogami szkieletu tnąc od dołu. Lodowe ostrze wywołało zgoła niespodziewany efekt na ognistym przeciwniku (-17 HP).
Kotomi nei posiadała odpowiednie jsiły, by zranic szkielet. Stała więc wraz z Magami Czerwonej Kapituły i przyglądałą się walce. Jak szkielet próbuje bezskutecznei zranić Sebastianusa, jak nie odnosi sukcesów w trafieniu Knossosa i jak konies końców uderzony przez seto zaczyna konać świecąc jaśneij, niż zwykły płomień... -Zaraz wybuchnie.- mruknął Ver kryjąc się za Barierą Ognia stworzoną przez demony.
Notragath:
Asmondeusz pogrążł się w rozmyślaniach, więc Notragath udał się do posiadłości sam. Dziewczyna dała mu pewien obiekt zabrany z domu, który Notragath uczynił kotwicą. Elfka oddała mu część amuletu i odniosła wazę do domu. Trzeba było poczekac na północ, wiec upiór czekał. Z domu dały się słyszeć hałasy i krzyki. Widać jakaś kłótnia... Notragath przekazał fragment amuletu jednej z zniewolonych dusz, po czym uczynił większy kamień stojacy w lesie kotwicą. Przyda sie, jeśli bedzie musiał zniknąć z tamtąd równie cicho i nepostrzeżenie, jak musiał wejsć. "Kanałowanie" miedzy dwoma światami jest takie przydatne dla zabójcy...
Pavelius:
Dwukrotny atak szponem nie zadał zadnych obrażeń. Pavelius przyppomnaił sobie o Nocy Demonów, która osłabiłą jego siły i zaklął... wściekł się i zaatakował jeszze raz. jego Claymore zapłonął pomarańczowum płomieniem i wysłał ładunek wybuchowy, który zranił zarówno Szkieleta (-10 HP) jak i Sebastianusa (-1 HP).
Sebastianus:
po raz kolejny zostałeś trafiony mieczem i po raz kolejny nie wniosło to nic nowego. Sebastianus zdołał 2 razy trafić szkielet (-9 HP)
Ognisty szkielet otrzymał potem uderzenie z Kuli wody (-6 HP)
Knossos został uzdrowiony przez Ver'a i wziąwszy przeturlał się pod nogami szkieletu tnąc od dołu. Lodowe ostrze wywołało zgoła niespodziewany efekt na ognistym przeciwniku (-17 HP).
Kotomi nei posiadała odpowiednie jsiły, by zranic szkielet. Stała więc wraz z Magami Czerwonej Kapituły i przyglądałą się walce. Jak szkielet próbuje bezskutecznei zranić Sebastianusa, jak nie odnosi sukcesów w trafieniu Knossosa i jak konies końców uderzony przez seto zaczyna konać świecąc jaśneij, niż zwykły płomień... -Zaraz wybuchnie.- mruknął Ver kryjąc się za Barierą Ognia stworzoną przez demony.
Notragath:
Asmondeusz pogrążł się w rozmyślaniach, więc Notragath udał się do posiadłości sam. Dziewczyna dała mu pewien obiekt zabrany z domu, który Notragath uczynił kotwicą. Elfka oddała mu część amuletu i odniosła wazę do domu. Trzeba było poczekac na północ, wiec upiór czekał. Z domu dały się słyszeć hałasy i krzyki. Widać jakaś kłótnia... Notragath przekazał fragment amuletu jednej z zniewolonych dusz, po czym uczynił większy kamień stojacy w lesie kotwicą. Przyda sie, jeśli bedzie musiał zniknąć z tamtąd równie cicho i nepostrzeżenie, jak musiał wejsć. "Kanałowanie" miedzy dwoma światami jest takie przydatne dla zabójcy...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!


-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
AC:
Doczekałeś
Długo leżeliście na swoich pozycjach, aż werszcie ujzeliscie leniwie toczący się drogą powóz eskortowany przez straż. Dwoje konno z przodu, potem dwóch paladynów, też konno, następny szedł ten ssak - to plujące światłem cholerstwo. Potem jechała kareta obsadszona przez 4 kuszników, następnie kilkunastu rycerzy jezdnych i jeden kroczący wynalazek Tasalański. Ten ostatni wygląda dosć groźnie z tym działem...
Asmondeusz:
Nie dogoniłeś Notragatha. Stanąłeś po środku głuszy... zapadła północ i jest bardzo cicho. Powietrze co jakiś czas przecina śpiew ptaków.
Notragath:
Nadeszła północ...
Doczekałeś

Długo leżeliście na swoich pozycjach, aż werszcie ujzeliscie leniwie toczący się drogą powóz eskortowany przez straż. Dwoje konno z przodu, potem dwóch paladynów, też konno, następny szedł ten ssak - to plujące światłem cholerstwo. Potem jechała kareta obsadszona przez 4 kuszników, następnie kilkunastu rycerzy jezdnych i jeden kroczący wynalazek Tasalański. Ten ostatni wygląda dosć groźnie z tym działem...
Asmondeusz:
Nie dogoniłeś Notragatha. Stanąłeś po środku głuszy... zapadła północ i jest bardzo cicho. Powietrze co jakiś czas przecina śpiew ptaków.
Notragath:
Nadeszła północ...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:
pocichu robię obchód domostwa, sprawdzam czy są tam rozmieszczeni jacyś strażnicy, jesli tak to jak się poruszają, gdzie stoją i kiedy sie zmieniają, ogólnie ilu ich może być, następnie sprawdzam ile jest wejśc do domu, oprócz głownego, które jest niezbyt poręczne dla mnie, odszukuję otwarte okno w sypialni, patrzę w którcyh oknach się świeca swiatła, a w którcyh nie, po czym wchodzę przez okno i czekam w pokoju

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Pavelius i Knossos:
Zdołąliście się schować za barierę Persefony i Perseusza.
Sebastianus:
Szkielet chywcił cię za nogę i dopiero WTEDY eksplodował. Nie stało ci się nic. Jesteś w niemal pełni doporny na płomienie samodzielnie, a z zakleciem Perseusza... w ogóle nie poczułeś eksplozji, taki... porządny powiew wiatru. Gdy oglądnąłes sie za siebie stwierdziłeś, że jedyne, co pozostało po szkielecie, to kilka częsci jego udziwionego pancerza. Oba naraminniki i hełm leżą nienatuszone wśród popiołów.
Notragath:
Z zewnątrzbyło trudno cokolwiek określić. Zauwazyełś 4 wartowników i jednego golema strząniczego na głównym dziedzińcu. Powinieneś postąpic wedle planu. Śmiertelnicy nawet cię nei zobaczą, jesli przejdziesz do płąszczyzny astralnej. Kotwica - wazon posłuży ci, by się ponownie zmaterializować w sypialni ofiary, a skała na zewnatrz - do materializacji poza domostwem. Okna są otwarte, ale nei jesteś w stanie sie do nich wdrapać... mógłbyś tam dolecieć w płaszczyźnie astralnej...
AC:
Czekaj, robie mapkę
Zdołąliście się schować za barierę Persefony i Perseusza.
Sebastianus:
Szkielet chywcił cię za nogę i dopiero WTEDY eksplodował. Nie stało ci się nic. Jesteś w niemal pełni doporny na płomienie samodzielnie, a z zakleciem Perseusza... w ogóle nie poczułeś eksplozji, taki... porządny powiew wiatru. Gdy oglądnąłes sie za siebie stwierdziłeś, że jedyne, co pozostało po szkielecie, to kilka częsci jego udziwionego pancerza. Oba naraminniki i hełm leżą nienatuszone wśród popiołów.
Notragath:
Z zewnątrzbyło trudno cokolwiek określić. Zauwazyełś 4 wartowników i jednego golema strząniczego na głównym dziedzińcu. Powinieneś postąpic wedle planu. Śmiertelnicy nawet cię nei zobaczą, jesli przejdziesz do płąszczyzny astralnej. Kotwica - wazon posłuży ci, by się ponownie zmaterializować w sypialni ofiary, a skała na zewnatrz - do materializacji poza domostwem. Okna są otwarte, ale nei jesteś w stanie sie do nich wdrapać... mógłbyś tam dolecieć w płaszczyźnie astralnej...
AC:
Czekaj, robie mapkę

UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
