naprawd eistnienie, poleciłabym ci żebyś sam zobaczył ale raczej nie wpuszczą cię do damskiej toalety- rechocze, - a co do barmana, tez przed chwilą jednego drinka mi fundnął, ten przy tamtej lampie, widzisz?
Xywe
Tańczysz sobie z jakimiś laskami na parkiecie. W sumie nie jest źle, lecz byłeś na lepszych imprezach W końcu masz dość i idziesz do baru gdzie słyszysz rozmowę Krzyska i Kasi.
spogladam an bram,ana ktorego mi wskazała- No tez fajny- usmiecham sie ,
- to co ty na to rozeriemy się i sparwimy by moj klub się rozwiązał lub przekształcił w antyfanklub?
-wcale nie jesteś taki wspanialy jak one myślą- burknełam- wyskakuje z pomysłem a potem każe nam się zastanawiać, no ale jak już musimy, to proponuje najpierw postawić mi drinka a potem coś się wymyśli
Kuba
- A własnie ze interesuje mnei pewna historia
ospowiedziała z zaciekawieniem w głosie
- Moze bys mi cos wiecej powiedział, a nie tak uwodzisz biedną kobietę z nienacka
Xywe
Dostałeś to co chciałes. Usłyszałeś słowa barmana które Cie zaintrygowały! On chce w czymś pomagać temu facetowi!? Dziwne... Wypadało by dopytać się o co chodzi, może to jest dobra okazja!
-No wiec, urodzilem sie w tym miescie, jakos tak wybilem z tlumu, zawsze chcialem pomagac ludziom w ich problemach. zawsze wyroznialem sie z tlumu. No i skonczylem na dziennych na psychologii. - Kolejny usmiech. - A ty...?
-no ja ci chyba na faceta nie wygladam, ale moge ci jakiegoś znaleźć.... nie wiem co oni we mnie widzą ale pewnie to coś co mam... poprosić mogę któregoś jak wkońcu dasz mi coś do picia bo jestem spragniona