[HoMM III] Marsz Zmarlych (sesja zakończona)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Kyrre:
Milo to slyszec. Potezni przyjaciele podczas podrozy to cos co w tych czasach sie bardzo przydaje...Ruszajmy!-odpowiedzial krasnolud.
twoja armia powieksza sie o 20 bojowych krasnoludow i 20 wyborowych strzelcow Drzewce popatrzyly na ciebie swoimi oczami pozniej zwrocily sie w strone zamku i odeszly.
Ruszyliscie w strone stolicy...
Co wlasciwie cie tu przywialo strazniku? Nigdy cie tu nie widzialem wczesniej, choc patroluje te lasy od lat. Jestem Fla'as.-czlowiek w kapturze pojawil sie z nikad...

Xyron:
Hmm... istotnie cos ostatnio niepokojacego sie dzieje na swiecie. Dusze kamienieja, zastygaja, jakby ktos sie wyrywal z naszego swiata. Ale nikomu o tym nie mowilem wczesniej... Co wiesz i skad masz te informacje?- Mefisto lubil wiedziec na czym stoi.

A z daleka waszej rozmowie przygladal sie ktos jeszcze...

Zasser:
Trocinka gra facetem..:P
Straznik nie zasczycil cie spojrzeniem. Zamienil pare slow z Thalem i ruszyli w swoja strone. "Tym lepiej dla wszystkich" pomyslales. Wjechales do zamku i zarzadziles przeglad wojsk. Trupy okazaly sie znakomicie wyszkolona armia. Szybkie przegrupowanie, zwarcie szykow i przed toba pojawil sie regiment w calej okazalosci- 4 Dread Knightow, 30 Lichow, 30 wampirzych lordow, 50 zombiakow i tyle tez szkielecich zolniezy. W powietrzu unosilo sie tez 9 wrightow.
Nagle cos poruszylo sie w bramie. To twoje drzewce,ktore tu zostawiles zblizaly sie do dziedzinca...

Sol:
Pieklo to bylo miejsce w ktorym lubiles przebywac. Cieszyles sie przyjaznia wiekszosci diablow, ale twoja innosc sprawiala ze slabsze potwory za toba nie przepadaly. Nie marwilo cie to jednak, bo sluchaly sie ciebie. Nie obchodzilo cie czy robily to ze strachu przed toba czy diablami.
Jednak ostatnio cos zaczelo sie zmieniac. I nie chodzi tu o male potyczki z ludzmi ktore raczej byly rozrywka niz prawdziwa wojna. Posady planety trzesly sie. Widziales jak starsze diably chodza zaniepokojone. Doszla tez do Ciebie wiadomosc ze Mefisto wyslal na powierzchnie jednego z najbardziej zaufanych generalow- Xyrona by zaczal przygotowywac oboz na powierzchni. Byles zly ze nie tobie powierzono to zadanie. A teraz na twoich oczach Xyron rozmawia z Mefistem nie zwracajac na ciebie uwagi. I chyba znow cos waznego cie omija...

poniewaz osoby grajace jeditem i shaktim sie nie odezwaly ich armie zostaly rozgromione przy wyjsciu z podziemi a ciala ich potworow zostaly wskrzeszone jako szkielety...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Xyron

Krytycznym wzrokiem ifryt spojrzał na tego przybłędę, który słucha nie jego spraw, po czym odezwał się do Mefista:
- Tak, źle się dzieje. Bardzo źle! Właściwie nie rozumiem dokłądnie, ale śmierdzące nieumarlaki mnożą się na powierzchni i powoli zdobywają przewagę nad żyjącymi... Wróciłem po wiecej armii, ponieważ nie jestem w stanie zbudować i utrzymac posterunku z tak małą iloscią jednostek...
Xyron odetchnął kończąc swoją gadkę i rozluźnił się czekając na wyrok swego pana. W myślach się zastanawiał, czy czasem nie przyjdzie mu do głowy zawierać sojuszu z nieumarlakami i mimowolnie się wzdrygną na tę myśl...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Sol

-O nieee. Teraz nie dam sobie odebrać przygody. Nie tym razem.- Pomyślał.
Gdy usłyszał o brakach w armii Xyrona i dużej ilości nieumarłych wiedział juz, że nareszcie wyjdzie w prawdziwy bój. Albo i nie. Bo kto tam wie Mefista. Przysłuchiwał się jeszcze chwile rozmowie a potem poszedł porozmawiać o sprawch tych nieumarłych z diabłami. One zawsze coś wiedzą. I w ten sposób czekał aż Mefisto wezwie go. Bo Sol wiedział, że zostanie wezwany. Po ten czy inny rozkaz. W końcu był jednym z lepszych dowódców.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Zasser:

Mam jakieś możliwości rozbudowy? JAk tak, to jakie?

-A ci tu czego?- warknął Zasser. -Po kiego diabłą się tu przywłóczyli?- skrzywił się i spojżal na swoją nowa armię. -Odejdźcie stąd!- ryknął do drzewców, jeśli go posłuchają, to dobrze, a jeśli jednak nie zechcą to Zasser wydaje rozkaz -Zmieść mi ten łażący kawał lasu! Lisze strzelaja, potem resztą zajmują się Dreadknights!- jeśli zamek da sierozbudować, to eksdruid zapoznaje siez możliwościami, a jeśli nie, to czym prędzej wyrusza do kolejnego miasta - celu, poszukujac po drodze wsi i niewielkich oddziałów sił, które do niedawna stanowiły jego sprzymierzeńców.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Zasser:
mozesz postawic zamek, budynki jednostek trupow do czwatrego upg wlacznie..jak znajdziesz surowce, i spedzisz w zamku troche czasu:P

Drzewce staly chwile niepewnie. Widac byly mocno zszokowane tym co sie dzieje. 2 z nich zdecydowaly sie odejsc. Niestety 2 kolejne twardo staly na dziedzincu. Ze zloscia w glosie i smutkiem w duszy wydales rozkazy. Lisze szybkim ruchem poslaly zatrute chmury w kierunku drzewcow. Konnica nawet nie musiala sie ruszyc...
Stales chwile nad resztkami dawnych przyjaciol, gdy jedna z Lich podeszla i wreczyla ci dziwna sfere i powiedziala
Masz, sluchaj co Pan ma do powiedzenia...


Sol:
Diably mowily o calej sprawie niechetnie. Nie udalo ci sie wyciagnac od nich za wiele. Widac bylo ze wiedza calkiem sporo, ale czuc tez bylo ze Mefisto zakazal im cokolwiek i komukolwiek mowic.
Jednak po jakims czasie twoje przeczucia sie spelnily- zostales wyslany.
Sluchaj Solu. Wybralismy cie bo masz w sobie potencjal... Teraz musisz udowodnic swoja lojalnosc wobec nas i pokazac ze pokladalismy w tobie sluszne nadzieje. Wyruszysz razem z Xyronem na powierzchni. Powierze ci nieco armii bys go wspomagal. Zglos sie do wyjscia na powierzchnie, on powinien juz tam na ciebie czekac. Dostal juz rozkazy, wszystko co powinienes wiedziec przekaze ci. Idz juz...- Mefisto nie lubil strzepic jezyka i mowic 2 razy tego samego.
Nieco zawiedziony dotarles do portalu wyjscia... Fakt stala tam calkiem niezla armia. Stal tez Xyron z malo przyjazna mina...

Xyron:
HAHA! Swietnie swietnie... wykorzystamy to! Dam ci armie. Pojdziesz na powierzchnie i podazysz za trupami. A kiedy one zniszcza ludzi, elfow i wszystko inne ty zniszczysz to co z nich zostanie... I zostaniemy wladcami wszystkiego HAHAHAHA! Znakomicie... Zaraz wydam rozkazy. Wysle tez z toba Sola by wspieral cie w dzialaniach.-Mefisto byl zachwycony obrotem sprawy. Smial sie jeszcze chwile po czym odwrocil sie i znikl.
Do twoich uszu dotarly jeszcze jego ostanie slowa
Przy portalu wyjscia za pol godziny bedzie czekac na ciebie armia..
"ehhh" westchneles i ruszyles w strone portalu..
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Xyron

Tjaaa... Chłoptasiu! Wiesz co do Ciebie należy co? Bo liczę na to, że nie będziesz wchodził mi w drogę... Reasumując ja tutaj dowodzę! - Xyron od razu odezwał się do Sola, jednakże mówił to bez przekonania. Nie podobało mu się to, co wymyślił Mefisto i zastanawiał się co myśli o tym jego pomocnik. Xyron bał się zdezerterować, ale był pewien, że Mefisto źle wybrał - ifryt zbyt długo był generałem, by dać się zwieść pozorom takiej quasiłatwej wojenki. Nieumarli rośli w potęgę, to co mieli zrobić im Kreeganie, których jednostek było coraz mniej, z powodu strat w duszach złych śmiertelników. Nie, nie wygrają tak tej wojny. Xyron mimowolnie skierował myśli na Tataliankę, wiedząc już co zrobi...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Wiesz Nadir TROSZECZKE zaniedbałem tą sesje ale po głębokim namyśle chce grać dalej.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Mistrzu Miecza jest pewien zasadniczy problem... dzis rano usmiercilem cie razem z Jeditem... No wiesz zawsze mozna cos wymyslec i to odkrecic.. tylko jaka mam gwarancje ze znow TROCHE tej sesji nie zaniedbasz? Normalnie musisz obiecac nie inaczej jak bumcykcyk:P
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Zasser:

Kyrre to kobieta :P Nadiiir, coś nei tak z płciami? :D a mojej postaci chyba by najbardziej av Elleshara pasował.

Zasser wpierw nakazał dziesięciu zombie zaobozować się w zamku i wybudować Przeklętą Świątynię (czy jak to sie nazywa, do rekrutacji szkieletów...). Zaskoczył g otez fakt, że tak szybko wydał rozkaz zniszczenai drzewców. Gdy sięnad tym zastanowił zdecydował, ze jest zszokowany swym wąłsnym zachowaniem. Odczuł cos dziwnego. Dwoistosć natury. Nieprzyjemne, alez drugiej strony przydatne... jak to przydatne? Zasser zamarł, a w jego głowie zaczęła sieburza myśli. "Przydatne, bo jako Druid nie byłbym w stanie podejmować radykalnych kroków! /Radykalnych? To za mało powiedziane!/Gadanie! Prowadzę całą armie, to nei czas na słabostki!/To wszystko sprzeczne z kodeksem Druidów i moralnym z resztą też! Już nei ejsteś druidem, a człowiekiem pewnie wkrótce przestaniesz być! Stałem sieejszcze słabszy po tym szoku, wiec musiałem przedsięwziaść odpowiednie.../To szaleństwo!/Myślisz, ze mi jest do śmeichu mieć rozdwojenie jaźni? Jakby jeszcze moje drugie ja było bardziej zgodne.../Zapomnij! Prędzej sięzabije!/Taaa.. takie.. poetyckie, co? Zasser-Druid umarł, urodził sie Zash! Tego zawsze chciałeś! Dążyłeś do doskonałosci w Zniszczeniu!/Zamilcz, wypaczasz moje ideały/Ideały? Załosne!- ta "dysputa trwałaby jeszcze długo, gdyby nie lich...
Zasser, lub raczej Zash, zajał się kulą. Wewnątrz szklanej kopuły wiły się mgławice czarnego dymu. "Wiec takimi "zabawkami" posługuja sie nekromanci." pomyślał z uznaniem i pogardą zarazem. "A z tym rozdwojeniem jaźni trzeba coś zrobic... Nieumarli nei majarozdwojeń jaźni... jak stanesienekromantą, to bedzie spokój!-

Od tej pory piszę przed postem "Zasser/Zash:" z racji rozdwojenia jaźni bohatera.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Sol

Tylko nie chłoptasiu, ifrytku. Tak wiem co do mnie należy. Mam wspomagać cię w bitwie i kierować częścią oddziałów. I spokojnie. Nie zamierzam ci wchodzić w drogę. A i mógłbyś mi powiedzieć co mamy zrobic. Bo Mefisto powiedział mi, ze ty dostałeś rozkazy. Powiedział do Xyrona poczym zaczął szukać swoich oddziałów.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Xyron

- No już nie irytuj się... diabliku :P Naszym zadaniem jest śledzenie armii nieumarłych, oczekiwanie, aż zmiecie wszystkie żywe stworzenia z powieszchni, a później zmiecenie nieumarlaków i zajęcie świata. Powiedz mi od razu szczerze co o tym myślisz?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Zasser/Zash:
Hmm cos mi sie widocznie przewidzialo w edytorze z ta plcia :P tobie tez zmienilem juz facjate :P

Patrzyles chwile w kule. Wlasciwie nic w niej nie bylo. Byla mglista, jakby zadymiona wewnatrz, nieco brazowa- ale nic w niej nie bylo. "Bez sensu" pomyslala ta czesc ktora jeszcze byla Zasserem. "Nic dziwnego ze ciagle przegrywaja skoro maja takie lipne czarodziejskie kule" ciagnela sie mysl.
"Glupcze! Druidzi nie moga korzystac z magii nieumarlych!" odezwala sie czesc ktora byla Zashem. "Odsun sie! To moja dzialka!" Gdy wreszcie Zash wyparl na jakis czas z glowy mysli bylego druida kula faktycznie zaczela dzialac. Wpatrywales sie w nia a oczom twoim pokazywaly sie cudowne- w pojmowaniu Zasha- obrazy. Hordy nieumarlych kierowaly sie w strone Steadwick. Kolejne ludzkie oddzialy uciekaly w poplochu gdy nad ich glowami rozbrzmiewal dziki ryk. Podobny do tego ktory slyszales zanim zielona kula plazmy zabila starego druida na skraju lasu. W koncu pojawil sie Mroczny Zamek. Nigdy wczesniej go nie widziales a jednak znales jego nazwe. I w nim na czarnym tronie siedziala postac. Wiedziales ze tam jest choc trudno bylo powiedziec jak wyglada. Byla niewyrazna, jakby ogarniala ja jakas ciemnosc. I odezwala sie do ciebie:
"Zash witaj! Tak wiem o twoim problemie. Ale to nie potrwa dlugo. Jesli uda sie postawic ci jeszcze 4 obeliski nasza moc wzrosnie. Wzrosnie moc w tobie i Zasser zniknie na zawsze. Idz na wschod. Caly czas na wschod. I nisz i pal i morduj. Az dotrzesz do Zamku Dhar."- obraz zniknal...
Chwile jeszcze zafascynowany tym co sie zdazylo patrzyles w kule. Z zamyslenia wyrwalo cie Zombie
"Swiatynia gotowa..."
Nawet nie zauwazyles ze juz pozna noc...

Sol i Xyron:

Po chwili pojawil sie Mefisto:
To wasze wojska! Uzywajcie ich rozsadnie bo szybko wiecej nie dostaniecie. Umarlaki sie mnoza co powoduje zanik dusz w piekle a wiec i brak nowych rekrutow. Wezcie tez po ksiedze czarow. Na pewno sie przyda. A teraz ruszajcie! krzyknal zachecajaco i znikl.
Obydwaj otrzymujecie po tomie magii ognia. Oczywiscie nie mozecie uzywac wszystkich zaklec dopoki nie osiagniecie odpowiedniego poziomu Wisdom..:P Kazdy z was otrzymuje armie:
250 Familiarow, 50 Magogow, 30 Cerberow, 30 Rogatych demonow, 15 Pit Lordow, 10 ifirtow
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Zasser/Zash:

-Świetnie!- mruknął bez zastanowienia Zash. -Zrekrutować szkielety, ulepszyć!- zakomenderował, a zombie schylił się lekko i odszedł. -Tezn zamek będzie tylko czymś w rodzaju... płotke, kóry przeciwnik przeskoczy, lub minie...- pomyślął na głos, po czym nakazał zagarniecie zwyżki surowców z skarbca i wymarsz na wschód. po raz kolejny obudził się Zasser. "Znowu? Nie trudź sie! WYmaszerowywujemy!/Myślisz, ze tak po prostu się poddam?/Tak, nie masz innej drogi! Jestem tą silniejszą połową!/Zaraz sieprzkonamy!- Zash zatrzymał się i zaczął drgać i wykonwyać niekontrolowane ruchy rękoma. "Precz, kanalio!/Kanalio? I kto sieodzywa? Druid, który zawarł pakt z trupami!" po tym Zasser uspokoił isę i zniknął... prznajmnie jna jakis czas. -Co za głupiec... najgorsze, ze sam jestem tym głupcem... byłem tym głupcem.- burknął Zash. -Wkrótce wezme odwet na tym wszystkim...- wymamrotał i ruszył na czele armii na wschód. Miał w zanadrzu jeszcze jeden plan. Zasser mógł byc ciężarem, ale był również bardzo interesujacą zabawką i... sprzymierzeńcem, ale na sposób, z którgo sobie jeszcze nei zdaje sprawy! Całym ciałem Zasha wstrząsnął spazm opentańczego śmiechu. Odjechał pozostawiajac w zamku zrekrutowane szkielety i 5 zombie.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Xyron

- Dobrze... Armia się przyda... Sol chodź już i odpowiedz na moje pytanie po drodze na powierzchnię, bo bardzo mnie ciekawi Twoja odpowiedź chłopcze! - Xyron nie miał zamiaru dać półdiablęciu spokoju, dopóki nie wyciągnie z niego jego uczuć.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Zasser/Zash
Wyruszyles z zamku o swicie. Zagarniete surowce nie sprawialy problemu w podrozy, bo i za wiele ich nie bylo...
Niedlugo po wyruszeniu jednak zatrzymal cie garnizon wojsk krolowej Katarzyny II...

Obrazek

Nie widzisz dokladnie ile wojsk w nim stacjonuje ale da sie zauwazyc duzo halabrdnikow, duzo marksmenow, sporo krzyzowcow oraz sporo zealotow...

Dace:
Zostales wezwany przed oblicze krola. Wiadomosci ktore krazyly w podziemiach nie byly dobre. Ponoc cos zlego dzieje sie na powierchni ale nikt nie wie co. Wyslani na zwiady Jedite i Shakti zagineli wraz z calym powierzonym im wojskiem.
Sluchaj no... Nasi najlepsi generalowie zagineli. Twoja misja bedzie ich odszukac. Poniewaz obawiam sie najgorszego przydziele ci nieco wiecej wojska niz im. Nie mozemy sobie pozwolic na kolejne straty bohaterow...
Wyruszasz natychmiast!

prydzielono ci 10 krolewskich minotaurow oraz 20 krolowych meduz
Ruszyles do wyjscia ktorym posluzyli sie wczesniej Shakti i Jedite. Nie widziales nic dziwnego po drodze. Jednak gdy wyszedles na powierzchnie twoim ocza ukazal sie dziwny oboz... Namioty staly puste wokol rozciagal sie las.. Widoczne bylo ze oboz zostal opusczony w wielkim pospiechu. Nigdzie tez nie bylo sladow wojsk Nighonu. Ziemia wygladala jakby ja ktos pare dni temu zaoral...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Sol

- On mnie doprowadzi do szału- Pomysał. - Pytasz się co sądze o wyprawie? Nie jestem pewien czy Mefisto dobrze postepuje pozwalając truposzom wybić wszystkich. Znając ich nekromantyczną moc im więcej osób zabiją tym będzie ich więcej, a w końcu nikt może im nie dac rady. Gdyby teraz siły różnych państw zjednoczyły się może dałoby się ich pokonać bez wielkiej wojny. Ale przecież nie ma sposobu by przekonać władców do sojuszu. Prawda? Na koncu swojego monologu zaczął mieć jakby smutniejszy głos. - No ale koniec mitrężenia, trzeba ruszać Powiedział i przyśpieszył trochę chód.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Zasser/Zash:

-Dobra!- warknął Zash i dał rozkaz do ataku. Zasser został zupełnie stłumiony przez wściekłość i odszedł an dalszy plan. Rozpoczęła się walka.

Ale długi post...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Zablokowany