[PIŁA] Gra o życie

[Kloner]

Michael

sprawdzam czy do drzwi na dole pasuje klucz

[CoB]

Keitaro

Chłopak nagle stwierdził straszną rzecz. Byli przecież okrążeni przez jadowite pająki! Powiedział spokojnie do towarzyszy w tym dole:
- Musimy stąd wyjść. Nic nie poradzimy. Lepiej nie kusić losu... Co Wy na to? Na zewnątrz przemyślimy sprawę.

[Kloner]

Michael

Wychodzę z dołu, poczym pomagam wyjść towarzyszom, czy wiem coś o tych pająkach? Czy pamiętam je z jakiegoś szkolenia/misji?

[Nyano]

Michael
Gdybyś miał troche więcej światła może dałbyś radę rozpoznać gatunek pająków, ale w ciemności bardzo ciężko.
Już miałeś odejść od drzwi i wybrać się z Keitaro na górę, gdy okazało się że klucz z denata idealnie pasuje do drzwi.

[Kloner]

Michael

Ostrożnie otwieram drzwi, jak tylko jakiś do mnie się zbliży, to go rozgniatampodeszwą buta, ewentualnie tabliczką którą tu ktoś z moich towarzyszy wrzucił.-To tylko misja-mówie do siebie-micheal weź się w garść bywałes już w większych opałach

[Nyano]

Michael
Twoim oczom ukazały się schody, bez wahania wszedłeś na górę. Dotarłeś do pokoju, prawdopodobnie któregoś z tych do których wiodły drzwi w korytarzyku. Zobaczyłeś 5 skutych i ogłuszonych osób. Czyżby powtórka z rozrywki? Raczej tak, ponieważ tż przy wejściu leżało nie co innego, tylko skalpel. Jeden ze skutych, murzyn z długimi dredami, wydaje się być w 100% przytomny

Jim
Leżałeś skuty w obskurnym pokoju. Było tam także 4 innych skutych, ale nie byli przytomni. Coś cię uwierało nad prawym biodrem. Ze schodów prowadzących w dół wyszedł wysoki i dobrze zbudowany mężczyzna o długich, czarnych włosach

13:20

[Poza sesją]
Jak widać wprowadziłem nowego gracza - Jima

[Tori]

Jim.

Patrze na to wszystko troche jak na film, jednak to ja w nim gram. Patrze co mnie uwiera w noge, a potem patrze na kolesia w drzwiach.
Kim jestes do ***** nędzy?? A gdzie ja wogule jestm?? Uwolnijcie mnie!!!

[CoB]

Keitaro

Zaraz wbiegam za Michaelem do tamtego pokoju, uważając na pająki. Rozglądam się po pokoju i jeśli zobaczę coś interesującego podchodzę do tego i się przyglądam. Przy tym badam tych skutych ludzi.

[Trocinka]

Laura

Idę za chłopakami do pokoju, rozglądając sie uważnie. W sumie nie muszeę, doskonale widzę skalpel i 5ciu ludzi. Jeden jest przytomny:
-Musimy wszystkich pokroić?- pytam bezradnie

[Tori]

Patrze czy znam skądś tych ludzi ze mną.
Jim:
Do jasnej cholery, czy wszyscy biali są rasistami?? Nie tnijcie mnie!! Uwolnijcie mnie!! Słyszycie?? Uwolnijcie!! Kim jestescie!! Jak sie tu znalezliście, i jak ja tu jestem?? Pomóżcie!!

[AC]

Adam:

Zabieram cały shit który znalezłem. Słysząc krzyki kogośtam schodzę powoli do dziury, a potem żeby nie dać się zabić przez pająki przebiegam do schodów i tam gdzie jest reszta.

[Smoku]

Sean

patrzę na Laurę i mówię jeszcze nie wiem... i na skutego człowieka uspokój się, nikt nie ma ochoty Ciebie ciąć.. odwracam się i dodaje do siebie o ile nie będzie to konieczne

[Tori]

Jim (ze strechem i paniką w głosie)
Znaczy że kogoś juz pocieliście?? Jasna cholera uwolnijcie mnie!! Slyszyscie?? Czy do Was nie dociera??
Uspokajam sie powoli
I jezeli możesz przyjacielu, odłuż ten nóż.
Znów panika i i niemalże szaleństwo
Gdzie ja jestem?? Gdzie i za jakie grzechy?? Ratunkuuuu!!!!!!!!!!! Jezeli możecie, uwolnijcie mnie. Bo trudno mi byc spokojnym bedąc skutym...

Patrze czy nie znam tez tych co weszli....

[CoB]

Keitaro

Słysząc kroki zbliżającego się psychopaty - Adama, szybko stara się pomóc Jimowi. (Przy tym rozglada się po pomieszczeniu, czy czasem pająki nie włażą...)

[Kloner]

Michael

-Jestem Michael, były żołnierz-Mówię do niego, cały czas myśląc o tym co się tu dzieje, czy słyszałem juz o takich wypadkach?

[Nyano]

Jim
Może nie był to cud zręczności, jednak udało ci się lekko odsłonić ubranie by zobaczyć co cię uwiera. Szew naskórze i wyraźne zgrubienie sugerowały że coś ci wszyto. Szybko udało ci się to ponownie ukryć. Jedynie Keitaro który stał najbliżej poznał twój sekret.

Keitaro
Zauważyłeś jak murzyn ukradkiem odsłania miejsce nad prawym biodrem, wyraźnie widziałeś tam szwy. Prawdopodobnie coś mu wszyto jak tamtemu człowiekowi przy wejściu.

Michael
Pokój na górze był dosyć dobrze oświetlony, toteż spoglądałeś na schody w nadziei, że pająki wylezą na nie. W świetle mógłbyś je rozpoznać. Niestety, mimo że w pokoiku na dole było ich pełno, wyraźnie się nie kwapiły by wyleźć na górę. A więc jednak wiesz coś o tych pająkach. Prawdopodobnie lubią ciemność. Z jednego szkolenia pamiętasz że bardzo duży odsetek pająków ze światłowstrętem jest jadowity.

13:24

[Kloner]

Michael

-Mam nadzieję, że nikogo nie ugryzły te pająki-wołam do reszty grupy-Bardzo możliwe, że są jadowite.-kiedy kończę mówić, rozglądam się po pomieszczeniu.