[Fantasy] Wyspa Łowów

-
- Marynarz
- Posty: 302
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
- Lokalizacja: Chorzów City Crew
- Kontakt:
Poza sesją : niewiem czy je mam ale pisze ten post zakładając że je znalazłem
Thaevis
Na to pytanie Thaevis parsknął śmiechem... Co on sobie myśli, nie widze w nim za grosz z maga... pomyślał Thaevis wsiadając do szalupy,
kiedy już się w niej znajdował zwrócił się do Jediaha:
Bez urazy, ale nie widze po tobie żebyś wyglądał na maga..umiesz choć przeczytać te zwoje...no i najważniejsze, po co ci je oglądać ?- ostatnie słowa wypowiedział nieco podejrzliwym tonem... po czym nie czekając na jego odpowiedz z otwarł dziennik i zaczął wertować strony...
Thaevis
Na to pytanie Thaevis parsknął śmiechem... Co on sobie myśli, nie widze w nim za grosz z maga... pomyślał Thaevis wsiadając do szalupy,
kiedy już się w niej znajdował zwrócił się do Jediaha:
Bez urazy, ale nie widze po tobie żebyś wyglądał na maga..umiesz choć przeczytać te zwoje...no i najważniejsze, po co ci je oglądać ?- ostatnie słowa wypowiedział nieco podejrzliwym tonem... po czym nie czekając na jego odpowiedz z otwarł dziennik i zaczął wertować strony...
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
SiNafay
Drowka rozbiera się, wkłada ubrania i ekwipunek do szalupy, następnie skacze z burty do wody Mmmm, wreszcie wolna, można popływać
Brrrr, zimna, ale miło, aż krew żwawiej płynie w żyłach!!
Pomyślała i obruciła sie na plecy, popatrzyła w górę na swych towarzyszy/ki i ujrzała wyraz zaszokowania na ich twarzach
, Ehh, ci ludzie są jacyś dziwni... O co im zawsze chodzi?? Nic im nigdy nie pasuje.... Przecież to naturalne.... Drowy nie mają na szczęście takich problemów, chyba że mają coś do ukrycia. .. Właśnie, troszku głupio mi bez szaty z ukrytymi wszędzie nożami do rzucania. Pomyślawszy, krzyknęła:
- Hej tam w górze, proszę przewieźcie mój ekwipunek na wyspę, nie chcę, żeby się zmoczył
Następnie postanowiła popływać wokół statku dopóki nie opuszczą szalupy, W końcu nie ma co się narażać i jako pierwsza na nieznany ląd sama nie wyjdę. Kiedy już spuszczą szalupę na dół płynie nieopodal w stronę wyspy.
Drowka rozbiera się, wkłada ubrania i ekwipunek do szalupy, następnie skacze z burty do wody Mmmm, wreszcie wolna, można popływać



- Hej tam w górze, proszę przewieźcie mój ekwipunek na wyspę, nie chcę, żeby się zmoczył

Następnie postanowiła popływać wokół statku dopóki nie opuszczą szalupy, W końcu nie ma co się narażać i jako pierwsza na nieznany ląd sama nie wyjdę. Kiedy już spuszczą szalupę na dół płynie nieopodal w stronę wyspy.

(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone
Jediah
Nie wiesz o mnie jeszcze wielu rzeczy...-mówię cicho do Thaevisa, patrząc mu w oczy. Widzę, jak elfka skacze rozbiera się i skacze do wody. No tak, w końcu to drowka... tez bym popływał, zwłaszcza w tak miłym towarzystwie, ale nie zostawię ekwipunku.-myślę-zwłaszcza przy tym niziołku... A z resztą, co mi tam...Kładę ekwipunek i ubrania na ziemi-Weźcie to na szalupę, odbiorę na lądzie.-mówię i skaczę do wody. Wypływam na powierzchnię i nurkuję jeszcze raz. Achhh, nareszcie... -mruknął i popłynął trochę w stronę lądu.
Nie wiesz o mnie jeszcze wielu rzeczy...-mówię cicho do Thaevisa, patrząc mu w oczy. Widzę, jak elfka skacze rozbiera się i skacze do wody. No tak, w końcu to drowka... tez bym popływał, zwłaszcza w tak miłym towarzystwie, ale nie zostawię ekwipunku.-myślę-zwłaszcza przy tym niziołku... A z resztą, co mi tam...Kładę ekwipunek i ubrania na ziemi-Weźcie to na szalupę, odbiorę na lądzie.-mówię i skaczę do wody. Wypływam na powierzchnię i nurkuję jeszcze raz. Achhh, nareszcie... -mruknął i popłynął trochę w stronę lądu.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Hoist the banner high!! For Commoragh!

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone
Jediah
Ze śmiechem gonię elfkę dookoła statku. Spoglądam na resztę towarzyszy i ignoruję zdziwienie malujące się na ich twarzach. Nurkuję i doganiam elfkę. Dotykam ją lekko w ramię i mówięBerek!, po czym odpływam, uśmiechając się.
Ze śmiechem gonię elfkę dookoła statku. Spoglądam na resztę towarzyszy i ignoruję zdziwienie malujące się na ich twarzach. Nurkuję i doganiam elfkę. Dotykam ją lekko w ramię i mówięBerek!, po czym odpływam, uśmiechając się.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Hoist the banner high!! For Commoragh!

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
SiNafay
Drowka dotchnięta w ramię szybko się obraca i dotyka czubkiem palca u stopy nogi Jediaha i zanosi się śmiechem
Berek! Odpływa szybciutko myśląc: Dawno się tak przednio nie bawiłam, no chyba od ostatniego polowania
Drowka dotchnięta w ramię szybko się obraca i dotyka czubkiem palca u stopy nogi Jediaha i zanosi się śmiechem


(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

-
- Majtek
- Posty: 135
- Rejestracja: piątek, 9 grudnia 2005, 21:58
- Numer GG: 1170597
- Lokalizacja: wrocek

-
- Marynarz
- Posty: 302
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
- Lokalizacja: Chorzów City Crew
- Kontakt:
Thaevis spoglądał na zabawę w wodzie ze średnim zainteresowaniem, nie ciekawiło go to zbytnio więc wrócił do przeglądania dziennika czytając go na wyrywki :
- Zdobyłem zwój o którym przed laty opowiadał mi mistrz miał go (...)
O ile dobrze rozumiem te runy spowoduje on transmutacje w Lisza(...)
Thaevis szybko przewracał kartki:
-Przygotowałem rytuał, wybrałem złe miejsce, bo znalazł mnie tam któryś z Akollitów Bractwa ( wiedziałem że nawet na najniższych poziomach grasują jacyś uczniowie (...) jego wejście spowodowało małą eksplozje mocy (...) nie przeżył a ze mną stało się coś dziwnego jakby była we mnie już część Lisza(...)
-Cóż Mistrz Girron bardzo się zdenerwował, w ramach pokuty kazał mi odnaleść starożytną bibliotekę...kultu śmierci (...) mi to jest na ręke bo mogę znaleść coś co odzczyni lub dopełni transmutację (...) wydaje mi się że w tym stanie powoli umieram...
przewracając kolejne kartki Thaevis wzdychał ciężko Jak mogłem być taki głupi ?- zadał pytanie sam sobie zamykając dziennik Narazie dość mi tych wspomnień -pomyślał....
- Zdobyłem zwój o którym przed laty opowiadał mi mistrz miał go (...)
O ile dobrze rozumiem te runy spowoduje on transmutacje w Lisza(...)
Thaevis szybko przewracał kartki:
-Przygotowałem rytuał, wybrałem złe miejsce, bo znalazł mnie tam któryś z Akollitów Bractwa ( wiedziałem że nawet na najniższych poziomach grasują jacyś uczniowie (...) jego wejście spowodowało małą eksplozje mocy (...) nie przeżył a ze mną stało się coś dziwnego jakby była we mnie już część Lisza(...)
-Cóż Mistrz Girron bardzo się zdenerwował, w ramach pokuty kazał mi odnaleść starożytną bibliotekę...kultu śmierci (...) mi to jest na ręke bo mogę znaleść coś co odzczyni lub dopełni transmutację (...) wydaje mi się że w tym stanie powoli umieram...
przewracając kolejne kartki Thaevis wzdychał ciężko Jak mogłem być taki głupi ?- zadał pytanie sam sobie zamykając dziennik Narazie dość mi tych wspomnień -pomyślał....
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 314
- Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
- Numer GG: 9627608
- Lokalizacja: prawie Gliwice
Arnold
Hehe! Nie liczyłem, że jeszcze ją znajdę- mówię gładząc strzelbę. Myślałem, że zabrali ją i sprzedali, w końcu to naprawde dobra broń. No to teraz możemy się zabawić. Przez chwilę patrzę na pływających z lekkim uśmieszkiem politowania. Jak dzieci... myślę. Przyglądam się szalupie podejrzliwie. Nigdy nie miałem zaufania do czegoś, co unosi się na wodzie bez żadnego napędu. To takie... wbrew naturze. Mimo wszystko wsiadam do szalupy obok Thaevisa. Kątem oka próbuję dojrzeć, co tam pisze, ale strasznie trudno czytać te dziwne pismo nekromanty...
Hehe! Nie liczyłem, że jeszcze ją znajdę- mówię gładząc strzelbę. Myślałem, że zabrali ją i sprzedali, w końcu to naprawde dobra broń. No to teraz możemy się zabawić. Przez chwilę patrzę na pływających z lekkim uśmieszkiem politowania. Jak dzieci... myślę. Przyglądam się szalupie podejrzliwie. Nigdy nie miałem zaufania do czegoś, co unosi się na wodzie bez żadnego napędu. To takie... wbrew naturze. Mimo wszystko wsiadam do szalupy obok Thaevisa. Kątem oka próbuję dojrzeć, co tam pisze, ale strasznie trudno czytać te dziwne pismo nekromanty...

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone
Jediah
Nurkuję i dotykam elfkę w stopę, po czym odpływam pod wodą i wynurzam się za jej plecami, jakiś 2 metry od niej. Berek-mówię z uśmiechem. Spoglądam na szalupę. Widzę, że nekromanta pisze coś w jakimś zeszycie.Warto by było do niego zajrzeć-pomyślałem.
Nurkuję i dotykam elfkę w stopę, po czym odpływam pod wodą i wynurzam się za jej plecami, jakiś 2 metry od niej. Berek-mówię z uśmiechem. Spoglądam na szalupę. Widzę, że nekromanta pisze coś w jakimś zeszycie.Warto by było do niego zajrzeć-pomyślałem.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Hoist the banner high!! For Commoragh!

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1115
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hrubieszów
Szalupa została opuszczona. Za chwile byliście na wyspie. Stoicie na plaży przed wami jest gęsty las. Jesteście w takim składzie: Wy wszyscy, jakiś elf i ten niziołek. Reszta ekipy powiedziała że zostanie na statku i postara się go naprawić. Wybaczcie nie przedstawiliśmy się ja jestem Helin a to jest Beron -powiedział elf. Nagle zdaje się wam że "coś" w konarach jednego drzewa które widzicie poruszyło się, ale gdy się pryglądacie to nic nie zauważacie.

-
- Marynarz
- Posty: 314
- Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
- Numer GG: 9627608
- Lokalizacja: prawie Gliwice
Arnold
Mierzę strzelbą w stronę krzaków, zaalarmowany szelestem. Przyglądam się uważnie, ale nie widzę nic szczególnego.Ech, nerwowy się robię na starość. mówię cicho do siebie. Następnie zwracam się do elfa i niziołka: A wyście panowie to co za jedni? Pięknie wam dziękujemy, ale radbym wiedzieć, kto uwalnia więźniów, nie znając ich. A może jedno z nas jest waszym kompanem?-pytam podejrzliwie.
Mierzę strzelbą w stronę krzaków, zaalarmowany szelestem. Przyglądam się uważnie, ale nie widzę nic szczególnego.Ech, nerwowy się robię na starość. mówię cicho do siebie. Następnie zwracam się do elfa i niziołka: A wyście panowie to co za jedni? Pięknie wam dziękujemy, ale radbym wiedzieć, kto uwalnia więźniów, nie znając ich. A może jedno z nas jest waszym kompanem?-pytam podejrzliwie.

-
- Bombardier
- Posty: 700
- Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
- Numer GG: 9383879
- Lokalizacja: Preczów :P
- Kontakt:
SiNafay:
Widźąc opuszczoną szalupę powiedziała - Widzisz, wygrałam, a teraz już wzywają nas obowiązki ;] kto pierwszy do brzegu !!- opuściła się z pluskiem z powrotem do wody i popłynęła szybko na brzeg. Dotarwszy na brzeg wytarła się zapasową tuniką i wydobywszy ekwipunek z szalupy, załorzyła ubranie na nie kolczugę, puklerz na lewe ramię, przypięła kołczan z usypiającymi bełtami przy lewym boku, tamteż pochwę z rapierem, łuk przewiesiła przez plecy, jak i kołczan ze strzałami. Na koniec uroczyście powiesiła na szyi medalion-święty symbol Elistraee. Cicho zaczęła nucić modlitwę do Mrocznej panny.
Widźąc opuszczoną szalupę powiedziała - Widzisz, wygrałam, a teraz już wzywają nas obowiązki ;] kto pierwszy do brzegu !!- opuściła się z pluskiem z powrotem do wody i popłynęła szybko na brzeg. Dotarwszy na brzeg wytarła się zapasową tuniką i wydobywszy ekwipunek z szalupy, załorzyła ubranie na nie kolczugę, puklerz na lewe ramię, przypięła kołczan z usypiającymi bełtami przy lewym boku, tamteż pochwę z rapierem, łuk przewiesiła przez plecy, jak i kołczan ze strzałami. Na koniec uroczyście powiesiła na szyi medalion-święty symbol Elistraee. Cicho zaczęła nucić modlitwę do Mrocznej panny.
Ostatnio zmieniony środa, 18 stycznia 2006, 00:51 przez Sabrae Xoraim, łącznie zmieniany 1 raz.

(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.

-
- Bombardier
- Posty: 692
- Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
- Numer GG: 2832544
- Lokalizacja: The dead zone
Jediah
Wyszedłem z wody i zacząłem się otrząsać, jak pies. Później, klnąc pod nosem, wciągnąłem ubranie na mokre ciało. Wsadziłem sztylety za pasek, zawiesiłem kołczan, łuk i miecz tak jak poprzednio i dołączyłem do reszty. Dostrzegłem ruch na jednym z drzew i sięgnąłem po łuk. Nałożyłem strzałę na cięciwę, ale jej nie napiąłem. Cały czas patrzyłem na to drzewo.
Wyszedłem z wody i zacząłem się otrząsać, jak pies. Później, klnąc pod nosem, wciągnąłem ubranie na mokre ciało. Wsadziłem sztylety za pasek, zawiesiłem kołczan, łuk i miecz tak jak poprzednio i dołączyłem do reszty. Dostrzegłem ruch na jednym z drzew i sięgnąłem po łuk. Nałożyłem strzałę na cięciwę, ale jej nie napiąłem. Cały czas patrzyłem na to drzewo.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Hoist the banner high!! For Commoragh!

-
- Majtek
- Posty: 135
- Rejestracja: piątek, 9 grudnia 2005, 21:58
- Numer GG: 1170597
- Lokalizacja: wrocek
Carlista
uwaznie obserwuje drzewa...
ciekawe co to za ptaszek... tylko mnie nie ustrzelcie...usmiecham sie, a nastepnie powolutku wycofuje sie do najblizszego drzewa i wskakuje na nie zwinnie, stamtad prowadzac dalsza obserwacje... bezszelestnie przeskakuje coraz blizej tamtego drzewa...
uwaznie obserwuje drzewa...
ciekawe co to za ptaszek... tylko mnie nie ustrzelcie...usmiecham sie, a nastepnie powolutku wycofuje sie do najblizszego drzewa i wskakuje na nie zwinnie, stamtad prowadzac dalsza obserwacje... bezszelestnie przeskakuje coraz blizej tamtego drzewa...
they said that bunnies didn't fly... but Bunny didn't care...
