<star wars> Walka z imperatorem

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Tron
Pomywacz
Posty: 42
Rejestracja: sobota, 23 września 2006, 13:38
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post autor: Tron »

Maleksh

Patrzyl z lekkim niedowierzaniem na to co się dzieje dookola niego. Ale postanowil wykorzystać nadarzającą się okazję. Bardzo powoli zacząl okrążać walczących dość szerokim lukiem. Chcial podejść z boku do walczących. Kiedy byl na wysokości walczących zacząl się koncentrować. Mierzyl w dwóch przeciwnych jedi. Wreszcie otworzyl oczy i skierowal w ich stronę energię mającą na celu wytrącenie ich z równowagi. To stworzy przewagę jego kolegom.
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Amakiir

Amakiir odlatując wykonał salto w powietrzu. Używając Mocy zaczął biec po ścianie, jednocześnie myląc przeciwnika młyńcem. Jedi zamarkował atak przez brzuch, po czym szybkim pchnięciem ciął w skroń Tramira.
Obrazek
Blind orc
Szczur Lądowy
Posty: 17
Rejestracja: środa, 27 września 2006, 16:27

Post autor: Blind orc »

Amakir
Przekroiłeś przeciwnika na pół. Mialeś kawałki jego ciała na spodnaich.

M....
Jak widac po poście wyżej udało Ci się.

Zorin
Dzięki tobie nie zginie ale jest nieprzytomny.
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Amakiir

"1-0" - pomyślał Amakiir. Tym razem użył mocy, aby rzucić Lighstaffem i pokonać pozostałych przeciwników.
Obrazek
t0m3ek
Mat
Mat
Posty: 550
Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
Kontakt:

Post autor: t0m3ek »

Zorin

Patrzył na nieprzytomnego Jedi z politowaniem w oczach i powiedział do niego - No to żeś się popisał. Myślałem, że jesteście troche rozsądniejsi - odwrócił się do drzwi i krzyknął - Jak wam idzie przyjaciele? Ten skubaniec jednak przeżyje - powiedział lekko ironicznym głosem.
Meniyaki tsukete shinugaii!
Tron
Pomywacz
Posty: 42
Rejestracja: sobota, 23 września 2006, 13:38
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post autor: Tron »

Maleksh

"...to bylo latwiejsze niż mogloby się wydawać...to jakby coś tutaj nie bylo dokonca na miejscu..." - pomyślal o calej tej sytuacji. Rozejrzal się po pokoju. Walkę można już praktycznie uznać za wygraną. Widzial jak lightstaff Amakiira leci w kierunku nic nie spodziewających się ochroniaży Tramira. "...teraz tylko trzeba znaleźć drogę na dach i zniknąć z tego miejsca...". Pobiegl w kierunku windy zobaczyć jak się sprawy mają. Przyklęknąl przy Zorinie i spojrzal w twarz nieprzytomnego jedi. Przeszukiwal swoją pamięć, aby znaleźć sposób by pomóc koledze.
Zablokowany