[Forgotten Realms] Droga do nieba

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
szturm
Mat
Mat
Posty: 426
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
Numer GG: 8991900
Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
Kontakt:

Post autor: szturm »

[Ten'ttor]

*Hmmm... pierscien. Ciekawe, jak dziala...* - usmiechnal sie, i zalozyl pierscien na palec, po czym ruszyl dalej, w poszukiwaniu zwierzyny.

jakies widoczne dzialanie pierscienia?
szturm! a nie Szturm -.-

Tim, tirim tim.


I think you're the same as me...
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Hen'Nak, Sandra, Relith, Eres

Hen'Nak podszedł i delikatnie rozwinal plachte. W srodku lezal zwiniet w klebek halfling. Błagam nie zabijajcie - krzyknał kiedy zobaczyl, ze stoicie nad nim z wycelowana w niego bronia. Powoli stawajac wyjał zza plowego kubrak czerwony klejnot na wisiorku i pozwolil mu swobodnie kolysac sie w obie strony... ;)

Ten'ttor

Kiedy próbujesz wlozyc pierscien czujesz, ze jakas tajemnicza moc nie pozwala ci tego zrobic. Chowasz pierscien i pod wplywem impulsu wracasz do kompanów z druzyny...
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
szturm
Mat
Mat
Posty: 426
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
Numer GG: 8991900
Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
Kontakt:

Post autor: szturm »

no to wracam...nie? :D po sladach, za nimi! ;P
szturm! a nie Szturm -.-

Tim, tirim tim.


I think you're the same as me...
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Reltih spojrzał łakomie na klejnot kołyszący się na łańcuszku w rękach niziołka.
- To dla nas za ratunek? Dzięki! - krzyknął i jedną ręką chwycił kosztowność. Jeśli niziołek tego nie wypuszcza, drugą ręką wali go w twarz.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Hen'Nak

Nie patrząc na klejnot - kto wie jaka jest w nim plugawa magia - staje tak żeby w zasięgu rąk mieć i krasnoluda, i niziołka.
- Co to za świecidełko? - spytał. Kastety lśniły, a ich krawędzie wciąż raniły oczy nadnaturalną ostrością. Widać było, że mnich jest ciągle skupiony i gotów w razie czego wykorzystać swój trening w ogłuszaniu humanoidów swoimi pięściami.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Dem
Pomywacz
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 22:35

Post autor: Dem »

Sandra

- No tak, przykurcz odrazu do kosztowności. - burknęła pod nosem kocica, przypominając sobie jak ją potraktował kilka chwil temu.
Spoglądając w głąb jaskini, wytężała wzrok i słuch, by wykryć ewentualne niebezpieczeństwo. Pociągnęła lekko nosem, próbując wywęszyć coś w tym smrodzie, lecz był on zbyt intensywny.
"Ten owłosiony rudzielec pewnie nawet nie zauważy odoru, skoro śmierdzi gorzej niż stado gnijących szczurów." - pomyślała sobie.
Odwróciła się w stronę reszty i powiedziała:
- Lepiej uwarzajcie, tam dalej jest sześciu drowów i drowia kapłanka ze stadem pająków. Porywali ludzi z pobliskich osad, więc ich ścigałam, aż dotarłam tutaj. Te pająki są duże, choć dla nas to nie problem... - tu spojrzała na Hen'aka, Eresa i Ten'ttora (jeśli już dotarł), potem skierowała wzrok na krasnoluda i uśmiechnęła się szyderczo - ...ale ten tam niziołek będzie miał kiepsko.
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Wszyscy

Gdy Relith chcial odebrac halflingowi pierscien, niziolek zrobil szybki unik i wywinał sie od krasnoludzkiej piesci. - Nie tak szybko panie nerwowy - powiedzial wlasciciel klejnotu z figlarnym usmiechem na twarzy - Jesli chcecie otrzymac ten klejnot wystarczy poprosic i.. znalezc dla mnie jedna rzecz. Urwał ale kiedy nie doczekal sie odpowiedzi kontynuował - Bylem w tej jaskinii przetrzymywany przez drowów poniewaz chcieli oni wycisnac ze mnie jakie wlasciwosci ma MÓJ klejnot. Jednak ich plany pokrzyzowali orkowie których tu zasiepaliscie - zrobil pauze i teatralnym gestem pokazal rozrzucone po jaksini ciala potworów - Nie macie sie czym marwic tamte drowy i ich plugastwa juz nie zyja, ale orkowie uciekajac odcieli reke jednemu z nich i zabrali ja ze soba gdyz znajdowal sie na niej pewien pierscien, jesli znajdziecie i dacie mi ten pierscien ja dam wam klejnot - znów urwal podnoszac do góry kuszacy, purpurowy diament. - A trzeba wam wiedziec, ze z tym wisiorkiem mozecie kazdego zmusic do wszystkiego, oczarowuje i zmusza do dzialanie na rzecz posiadacza klejnotu - widzac wasze miny szybko dodał - Jednak przeciwko wam nie bede go wykorzystywal gdyz nie dziala na takich jak wy... Halfling skonczyl i schowal wisior za pazuche. - Wiec jaka jest wasza odpowiedz?...
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
szturm
Mat
Mat
Posty: 426
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
Numer GG: 8991900
Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
Kontakt:

Post autor: szturm »

[Ten'ttor]

Draegloth slyszal cala rozmowe. Nie wiedzial jednak, kto jest autorem tych slow. Potem pomyslal, czemu byc nie miec i pierscienia, i klejnotu. - Ach, dobra zwierzyna jest w tych lasach, ale sie obzarlem... - powiedzial, po czym beknal wyniosle. - Witaj, halflingu, nie musisz sie mnie bac, jestem inny, niz moi pobratymcy. No, choc niektorych rzeczy nie da sie zmienic. - Wyszczerzyl kly, na ktorych zostaly resztki miesa, w okrutnym usmiechu. Potem podszedl do halflinga i wykonal podwojne ciecie toporami. Jego rece poszybowaly na dwoch roznych wysokosciach, przecinajac istote na trzy czesci. Gdyby jednak jakims cudem halfling sie odwinal, trzepnal go na odlew jednym z ramion bojowych, po czym podszedl i po prostu rozerwal go na pol.
szturm! a nie Szturm -.-

Tim, tirim tim.


I think you're the same as me...
Dem
Pomywacz
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 22:35

Post autor: Dem »

Hmm... Troche dziwne, że orki pokonały drowy. No ale MG wie lepiej :lol: .

Sandra

Dziewczyna schowała broń i podeszła do niziołka. Miała dość zdenerwowaną minę.
- Na co mi jakiś magiczny kamyk? Nie musze nikogo zaczarowywać, są inne sposoby. - tu uśmiechnęła się filutarnie, poczym natychmiast wróciła do gniewnej miny - Lepiej będzie jak zaprowadzisz nas tam gdzie ostatnio widziałeś te orki z pierścieniem. Zepsuły mi polowanie, więc za to zostaną nowymi ofiarami.
Sandra podeszła do ciała największego, zabitego przez nią orka. Wyciągnęła nóż i przy jego pomocy wyciągneła mu kieł, który potem schowała do woreczka i przywiązała do pasa. Zebrała także wystrzelone strzały zdatne jeszcze do użytku.
Ile mi zostało?
EDIT: Gdy nadszedł ten dziwny stwór z 4 rękoma i zaatakował malucha, Sandra chwyciła za łuk, nałożyła strzałę na cieńciwę, napieła i strzeliła mu prosto między oczy. Jeśli to sie nie trafi, próbuje ponownie, aż sie uda.
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Po uniku niziołka Reltih zaklął cicho, ale odszedł bez słowa. Uśmiechnął się lekko widząc Ten'ttora atakującego niziołka, a widząc, że Sandra zamierza ustrzelić Draeglotha, wyjął z pokrowca kuszę i strzelił jej w twarz. *Bądź co bądź, wolę towarzystwo niewyżytego półdrowa niż pseudokota.*
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Hen'Nak

Odskakuje dwa kroki do tyłu i czeka na rozwój wypadków, obserwując kto wygra pojedynek. Nie podobał mu się ten czwororęki, ale nie chciał nikogo zabijać bez powodu, a miał przeczucie że ogłuszenie kogokolwiek tylko odsunie, a nie rozwiąże problem.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Miechu
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
Lokalizacja: Ałów

Post autor: Miechu »

Sandra: masz magiczny kolczan strzaly sie nie koncza... To takie ulatwienie. w ogóle wszyscy strzelajacy maja takie kolczany.. :]

Wszyscy

Ten'ttor podszedl do niziolka i pomimo jego uników rozerwał go swoimi czterema ramionami na krawa miazge. Z obrzydzenim rzucil zakrwawione zwloki na kamienista podłoge. Belt wystrzelony przez Sandre przeszyl jedna z wilkich dloni Ten'ttora która byla akurat teraz uniesiona na wysokosc glowy, uniemozliwiajac porusznia nią w najblizszym czasie... W pewnym momencie wszystko ucichlo, na srodku jaskinii stal Ten'ttor z zakrwawiona reka, w rogu Sandra z wycelowana w niego kusza, po przeciwleglej stronie jaskinii Hen'Nak i Relith przypatruja sie calemu wydarzeniu, a na zakrwawionej ziemi lezy rozszarpany halfling u którego wsrod krwi i juchy blyszczy purpurowy klejnot...

EDIT: Belt Relitha wystrzelony w kierunku Sandry ociera sie o jej twarz. W miejscu otarcia pojawia sie rana. Blizna pozostanie na clae zycie..

Przpraszam Memo. To z roztargnienia. Duzo sie dzialo.
Ostatnio zmieniony piątek, 11 sierpnia 2006, 10:38 przez Miechu, łącznie zmieniany 3 razy.
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

- Trafiona! - krzyknął uradowany krasnolud i szybko załadował kolejny bełt po czym powoli zaczął przesuwać się w kierunku zwłok niziołka z kuszą wycelowaną w kobietę.

edit: żaden problem, przyzwyczaiłem się, że ludzie o mnie zapominają ;p
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
szturm
Mat
Mat
Posty: 426
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
Numer GG: 8991900
Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
Kontakt:

Post autor: szturm »

[Ten'ttor]

-No, malutka, ale celnosc to masz slabiutka... - powiedzial draegloth, po czym wyszczerzyl sie do kocicy. - To mamy juz klejnot... Nie trzeba dziekowac rozesmial sie gorzko. - Mnichu, moglbys cos z tym zrobic...? - Spojrzal na swoja unieruchomiona reke. - Spokojnie, Relithu, nasz kotek chyba nauczyl sie, ze nie warto atakowac wiekszych... prawda, koteczku?
szturm! a nie Szturm -.-

Tim, tirim tim.


I think you're the same as me...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Hen'Nak

*Tak jak sądziłem...* Mnich podchodzi na odległość skoku do czwororękiego, płynnym krokiem zachodzi go od tej strony od której ma ranną dłoń i wyskakuje w powietrze, kopiąc półdrowa w głowę. Obraca się w powietrzu, unikając ciosów ramion i opadając za plecami stwora uderza go łokciem w podstawę czaszki. Pada na ziemię i turla się w stronę przeciwną niż stwór, po czym podnosi się płynnie i przenosząc całą energię na prawą rękę, uderza z pełną siłą w kręgosłup w okolicy krzyża, wiedząc że ten cios zapewne nie zabije, ale raczej pozbawi przytomności. Jeśli Ten'ttor nie zostanie powalony siłą tego ciosu, mnich odskakuje do tyłu przemyśleć nowy atak i skupia się na stworzeniu sobie potężniejszej wewnętrznej zbroi.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
szturm
Mat
Mat
Posty: 426
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
Numer GG: 8991900
Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
Kontakt:

Post autor: szturm »

Azesz ty! pytanie do mg: moge probowac sie obronic?
szturm! a nie Szturm -.-

Tim, tirim tim.


I think you're the same as me...
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

eh, nie ma to jak drużyna o dość drastycznie różniących się poglądach na świat ;p

Reltih spojrzał na walczących Draeglotha i Githzeraia. Bez namysłu wystrzelił kolejny bełt w któregokolwiek z nich, po czym obnażył kord i rzucił się na Githzeraia starając się serią skośnych cięć okaleczyć mu kolano tak, by nie mógł chodzić.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Zablokowany