[Naruto] Dziwna organizacja..

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Nie traciła czasu. Rock Lee - niezwykle konkretny człowiek - przekazał wszystkie potrzebne informacje w prostej i skondensowanej formie.
Trzeba się spieszyć. Budynek Rady.

Kyouko puściła się biegiem we właściwym kierunku. Miała zamiar dopaść Gai-sensei, zanim ten wyjdzie z budynku Rady, bo wtedy na pewno zajmie się czymś innym, i pewnie nie będzie miał już dla niej czasu.
Wskoczyła na dach. Tędy chyba będzie szybciej.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

" Po co czekać? Czas brać się do roboty."
Położył swój sprzęt na ziemi. Zdjął buty.
" Czas zacząć, ale najpierw najważniejsze."
Rozpoczął krótką rozgrzewkę, od tak na wszelki wypadek, jakby miało się coś stać.
Po chwili skończył i rozpoczął trenowanie Taren Kikku. Chciał zrobić jak największe postępy przed właściwym treningiem.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

"No, nareszcie."
- Ohayo Dragonis. Co Cię tu sprowadza...A może...chcesz coś ode mnie, hm? Słyszałem, że bierzesz udział w Egzaminie na Chuunina. Gratulacje. - usłyszał. Szybko odpowiedział
- Dziękuję, Kakashi-san. Ale chyba od tego, czy biorę udział ważniejsze jest, jak sobie w nim poradzę - uśmiechnął się. Chwilę potem od razu spochmurniał - Tak to prawda, chcę czegoś od ciebie - również związanego z Egzaminem Chuunina. Jednak jest jedna ważniejsza rzecz. - spoważniał bardziej niż dotąd. Zbliżył się, zniżył głos i zaczął mówić ciszej.
- Chodzi o mojego brata, Sasuke. On... on tu był. W wiosce. Wczoraj, po rozmowie z tobą, udałem się do dojo klanu Uchiha, mając nadzieję na znalezienie jakichś zwojów o technikach ognia. I wtedy... wtedy się zjawił. Złapał mnie za ramię. I przemówił. Miał taki spokojny, cichy głos... jakby wcale nie był zły. Jakby nie zdradził swojej wioski... - przełknął ślinę - A potem... potem proponował mi, bym dołączył do niego... do niego, Itachiego i innych, którzy chcieliby przywrócić chwałę klanu Uchiha... tak właśnie to ujął. Mówił coś o jakichś technikach... że nauczy mnie nich, jeśli do niego dołączę. Jako najlepszą z nich podał... Magekyou Sharingana... czymkolwiek ona jest. Zastanawiam się tylko - od kiedy on się pogodził z Itachim? - uspokoił się. Wrócił do poprzedniego tonu.
- Ponadto - choć to już inna kwestia - chciałbym, abyś pomógł mi, - albo wskazał kogoś, kto by mi pomógł - w treningu do egzaminu na Chuunina.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Togashi Kyouko
Podróż nad ulicami rzeczywiście była wygodniejsza i dużo bardziej szybsza. Grupy innych ninja również tędy się poruszały. Po niespełna 15 minutach byłaś na miejscu. Maito Gai poruszał się już po ulicach ponieważ zdążył już wyjść z budynku Rady.
Hagane Izumo
Twoje ciało po jakichś 20 minutach było dostatecznie rozgrzane. Szybko rozpocząłeś walkę z wyimaginowanym przeciwnikiem. Z powodu braku bólu i zmęczenia szło Ci to całkiem sprawnie.

30% Taren Kikku
Uchiha Dragonis
- Co takiego?! Sasuke...Sasuke...On tutaj był? Jakim cudem nie wyczułem jego Chakry? Musi posiadać niesamowite zdolności maskujące. Nie widziałem go od niespełna 12 lat. Zapewne zmienił się...I to bardzo. Co do Mangekyou Sharingana...
Jest to sekretna broń klanu Uchiha. Lecz żeby ją posiąść musisz zrobić straszną rzecz. Zabić przyjaciela. Jest jeszcze drugi, inny sposób. Musisz bardzo ciężko trenować. Ja osiągnąłem tą sekretną broń w 3 miesiące ciężkich treningów, lecz i tak efekt działania różni się od tego którą prezentują Uchiha. Wydaje mi się, że każdy potrafi zrobić za pomocą Mangekyou co innego. Ja potrafię wysyłać w inny wymiar, Itachi potrafi tworzyć straszne iluzje...A Sasuke. Nawet nie chcę myśleć. W połączeniu z jego pieczęcią może stać się bardzo ale to bardzo groźny. Zależy im na tobie bo jesteś ich bratem. Wspólnie zapewne tworzylibyście grupę która rozniosła by pół Konohy. Sasuke pogodził się z Itachim podczas gdy...Jiraiya - sama wyruszył do Wioski Deszczu by zabić Lidera Akatsuki. Niejakiego Peina. Gdy obaj zginęli i Sasuke się o tym dowiedział, połączył siły z bratem i zajął miejsce Lidera. Dopomaga im niejaki Tobi. Nie wiem nic o jego zdolnościach ale słyszałem, że jest potężny. Cała trójka posiada Mangekyou Sharingana. Lecz ty możesz ich przewyższyć. Czuję w tobie potencjał.
Dlatego też dopomogę Ci w treningu. Od jutra zaczynamy na Polu Treningowym nr 32. Przygotouj się dobrze. Po czym zniknął w chmurze dymu.
Czerwona Orientalna Prawica
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Przyspieszyła najbardziej jak umiała. Mknęła ponad dachami, starając się dogonić Gai-sensei.
Szkoda, że to nie Jiraya-sama, pomyślała. Jego bez trudu przekonałabym do trenowania mnie. Uśmiechnęła się sama do siebie.
- Gai-sensei! - krzyknęła, licząc na to że usłyszy i zatrzyma się na moment. Zeskoczyła z dachu tuż przed nim i pochyliła sie uprzejmie.
- Ohayo gozaimasu! Chciałam spytać, czy Gai-sensei nie znalazłby chwili na trenowanie mnie do egzaminu na Chuunina? - uśmiechnęła się przymilnie - A jeśli jest Gai-sensei zajęty, może mógłby polecić mi kogoś, kto nie jest dużo gorszy w taijutsu, aby pomógł mi w treningu?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

"Gdzie się podziewa Kotetsu? Wydaje mi się, że powinien już być, a jemu najwyraźniej się nie śpieszy. Pewnie dostał jakąś nagłą robotę. Jak przyjdzie czas to pewnie będzie. Chyba, że czai się tutaj gdzieś i się przygląda mojemu treningowi. Znając go nagle w moją stronę poleci zabłąkany shuriken. Muszę mieć się na baczności. Może uda mi się być ten jeden krok przed nim."
Nie spowalniał treningu, a widząc, że idzie mu to całkiem nieźle postanowił utrudnić sobie zadanie. Zmylanie i kopanie powietrza raczej nie ma większego sensu. Szybko rozglądnął się po polu treningowym. Na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech, gdy ujrzał wiszącą linę. Nie przerywając ćwiczenia, powoli się do niej zbliżał.
Gdy już był na zasięg kopnięcia od niej, zaczął wcielać w życie nowy plan treningu. Miał zamiar "mylić" linę kopiąc obok niej, a prawdziwe ataki, ukryte wśród wielu kopnięć miały trafiać właśnie w nią. W ten sposób im częściej by trafiał, tym trudniej by mu było trafić po raz kolejny. Dzięki tej metodzie mógł również poćwiczyć unikać ciosów.
Jednakże cały czas miał się na baczności i nasłuchiwał podejrzanych dźwięków, by w odpowiedniej chwili uniknąć rzekomo niespodziewanego ataku ze strony brata.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

W życiu nie widział tak zdziwionego Kakashiego i zupełnie się nie spodziewał takiej reakcji.
- Co takiego?! Sasuke...Sasuke...On tutaj był? Jakim cudem nie wyczułem jego Chakry? Musi posiadać niesamowite zdolności maskujące. Nie widziałem go od niespełna 12 lat. Zapewne zmienił się...I to bardzo. Co do Mangekyou Sharingana... - Dragonis wytężył słuch.
- Jest to sekretna broń klanu Uchiha. Lecz żeby ją posiąść musisz zrobić straszną rzecz. Zabić przyjaciela. Jest jeszcze drugi, inny sposób. Musisz bardzo ciężko trenować. Ja osiągnąłem tą sekretną broń w 3 miesiące ciężkich treningów, lecz i tak efekt działania różni się od tego którą prezentują Uchiha. Wydaje mi się, że każdy potrafi zrobić za pomocą Mangekyou co innego. Ja potrafię wysyłać w inny wymiar, Itachi potrafi tworzyć straszne iluzje...A Sasuke. Nawet nie chcę myśleć. W połączeniu z jego pieczęcią może stać się bardzo ale to bardzo groźny. Zależy im na tobie bo jesteś ich bratem. Wspólnie zapewne tworzylibyście grupę która rozniosła by pół Konohy. - Dragonis przełknął ślinę. Zastanawiał się, czy zostając w wiosce też zdobędzie tak dużą moc, jaką mógłby zdobyć z braćmi.
- Sasuke pogodził się z Itachim podczas gdy... Jiraiya - sama wyruszył do Wioski Deszczu by zabić Lidera Akatsuki. Niejakiego Peina. Gdy obaj zginęli i Sasuke się o tym dowiedział, połączył siły z bratem i zajął miejsce Lidera. Dopomaga im niejaki Tobi. Nie wiem nic o jego zdolnościach ale słyszałem, że jest potężny. Cała trójka posiada Mangekyou Sharingana. Lecz ty możesz ich przewyższyć. - Młody Uchiha prawie się zakrztusił, gdy to usłyszał. Nie wyobrażał sobie, by mógł walczyć z którymkolwiek z nich, nie wspominając o wszystkich na raz.
- Czuję w tobie potencjał. Dlatego też dopomogę Ci w treningu. Od jutra zaczynamy na Polu Treningowym nr 32. Przygotuj się dobrze. - Po czym zniknął w chmurze dymu.
Dragonis rozważał to, co właśnie usłyszał. "Dwójka Uchiha i jakiś Tobi z Sharinganem... A ja rzekomo mam być od nich silniejszy? Nagle zostanie w wiosce nie robi się już takie przyjemne." Przełknął ślinę. "Poza tym Sasuke może mnie obserwować cały czas i może mu się nie spodobać, że o nim powiedziałem."
Chwilę potem już był w mieszkaniu z częściami potrzebnymi do zmontowania regału na książki. Najpierw zastanowił się, gdzie najlepiej będzie ją umieścić. Zdecydował się go umieścić naprzeciwko łóżka. Niewiele myśląc zabrał się do pracy. Po paru godzinach regał już stał naprzeciwko łóżka, a Dragonis chował resztę materiałów do pokoju, który pełnił u niego funkcję składzika. Po skończonej pracy rzucił się na łóżko i odpoczął chwilę.
Po odpoczynku wyprawił się do składu broni w celu zakupienia dodatkowego ekwipunku - noży kunai i linki. Miał wrażenie, że po treningach z Kakashim nie będzie miał czasu go sobie dokupić.
W końcu usiadł na łóżku wyczerpany. Dzień się już kończył. Na szczęście zrobił wszystko co planował. Przed snem miał jeszcze jedną rzecz do zrobienia. Kucnął i wyciągnął spod materacu książkę - książkę, która była jego dziennikiem. Usiadł i zapisał - ołówkiem, nie lubił pędzelków - wydarzenia z kilku ostatnich dni. Gdy uznał, że wygląda to w miarę dobrze, schował książkę z powrotem w to samo miejsce. Położywszy się na łóżku zabrał się do czytania świeżo kupionego "Człowieka z Piasku". Nie martwił się tym, że będzie następnego dnia zmęczony. Kakashi miał tendencję do spóźniania się - prześpi się na miejscu.

***

Następnego dnia dotarł do pola treningowego numer 32, w pełni wyekwipowany, również w niedoczytaną poprzedniego wieczoru książkę. Jeśli Kakashiego jeszcze nie było, usiadł pod drzewem i zaczął czytać, czekając na swojego sensei.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Togashi Kyouko
Krzycząc narobiłaś hałasu. Cała ulica się w Ciebie wpatrywała. Trudno by Maito Gai Cię nie zauważył.
- Ohayo. Hm...Chyba Cię znam. Tak! To ty jesteś tą Geninką z wyprawy z Naruto i Shikamaru!
Wysłuchał uważnie twoich słów.
- Żebym zaczął Cię trenować muszę Cię przetestować. Chcę zobaczyć co potrafisz. Chodź za mną!
Wyruszył jak z procy. Kierował się w stronę Pól Treningowych.
Hagane Izumo
Obok twojego ucha przeleciał shuriken. Twój brat nadal był dla Ciebie ciężkim przeciwnikiem. Nie był sam. Wraz z nim przyszedł sam Neji - sama. Jeden z elitarnych Jouninów Konohy.
- Witaj bracie! Przyprowadziłem osobę która doskonale łączy Taijutsu z Ninjutsu co przyda Ci się na CE. Oczywiście ja też nauczę Cię paru niezłych sztuczek.
+40 % Taren Kikku
Uchiha Dragonis
Leżąc na Polu nr 32 nagle coś świsnęło Ci nad głową. Okazało się, że to Kakashi - sensei rzucił w twoją stronę z 15 shurikenów. Wszystkie wylądowały nad twoją głową.
- Nie leniuchuj Dragonis! - krzyknął z daleka.
Jak zwykle się spóźnił.
- Ohayo. Twój trening rozpoczniemy od Ninjutsu. Rzeczy która na pewno Ci się przyda. Pierwszą techniką jakiej chciałbym Cię nauczyć to Kakuremino no Jutsu(Technika Kamuflażu).
Czerwona Orientalna Prawica
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Nie odrzucił jej natychmiast. To już rokowało pewne nadzieje... Choć może nie dawało pewności, że zda jego test.

Nogi odepchnęły ją od podłoża, wrzucając na dach. Skacząc tędy ma większe szanse dotrzymać kroku Gai-sensei.

Pola Treningowe. No tak, to był zdecydowanie rozsądny wybór, w końcu po to one są. Ale z drugiej strony, testy bywały różne, wiele z nich odbywało się na ulicach wioski...

Skok. Skok. Skok. Nie stracić z oczu swojego - oby - przyszłego sensei. Biegła, nie ustając. Musi jej się udać!
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

Zgodnie z przewidywaniami Kakashi się spóźnił. Patrząc nad swoją głowę, pomyślał "Marnotrawstwo dobrego metalu". Wyjątkowo nie komentując wstał szybko, schował książkę do ekwipunku i podbiegł do Kakashiego.
- Tak jest! - zawołał donośnie - Zanim jednak rozpoczniemy trening, odpowiedz proszę - do czego mi ta technika na egzaminie na chuunina i w ogóle? Na czym polega jej działanie? I jak mam się jej nauczyć? - był cały podniecony.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

" Cholera! Myślałem, że zdążę zareagować zanim ten shuriken mnie minie. Cóż... Widać, że potrzebuję jeszcze sporo treningów, ale przynajmniej Kotetsu już jest."
- Kotetsu! Już myślałem, że nie przyjdziesz.
Genin przestał ćwiczyć. Miał ciężki oddech. Otarł pot z czoła, po czym odwrócił się na pięcie. Nie mógł uwierzyć własnym oczom. Wraz z jego bratem na pole treningowe przyszedł jego największy idol. Na jego twarzy pojawiło się na prawdę wielkie zdziwienie.
" O żesz w mordę! To sam Hyuuga Neji! Nie ma co! Kotetsu na prawdę bardzo się spisał. Teraz jestem pewien, że zdam egzamin na chuunina."
- Ohayo Neji-sama! - powitał swojego idola.
Ciągle nie mógł uwierzyć kto przed nim stoi. Nie wiedział co zrobić.
- Będzie dla mnie największą przyjemnością trenować pod twoim okiem. - powiedział z uśmiechem.
Przełknął ślinę, po czym zwrócił się do brata.
- Dzięki bracie! -
Niecierpliwiąc się treningu zapytał nieśmiało:
- Neji-sensei... Kiedy możemy rozpocząć trening? -
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Togashi Kyouko
Pędziłaś za Maito Gai'em. Już po 10 minutach twój oddech stał się mniej regularny. Odczuwałaś zmęczenie. On był naprawdę dobry. Podróżowanie ponad ulicami nie dało żadnego skutku. Jounin miał utrudnione zadanie bo poruszał się po zatłoczonych chodnikach i drogach a i tak miał przewagę. Po 15 minutach "gonitwy" zauważyłaś wielką przestrzeń obsadzoną Polami Treningowymi. Maito Gai skręcił w bramę od lewej która miała numer 2.
Uchiha Dragonis
Kakashi powolnym krokiem wyjął wszystkie shurikeny jakie zużył na efektowne wejście.
- Technika Kakuremino będzie Ci potrzebna i to bardzo, moim zdaniem. Jest to technika pozwalająca wtopić się w tło. Podczas drugiej części Egzaminu uchroni Cię przed niejednym nieszczęściem a może i przysporzy dużo sukcesów. Chyba nie chcesz stracić życie na jakimś polu, w kanionie czy lesie, prawda? Jeśli uważasz, że nie jest ona Ci w ogóle potrzebna to po prostu powiedz. Żeby zacząć naukę tej techniki musisz skupić myśli na miejscu gdzie chcesz się wtopić. To jest I etap. Gdy już to opanujesz przedstawię Ci II fazę techniki.
Usiadł pod drzewem po czym wyciągnął książkę z serii "Icha - Icha".
Hagane Izumo
- Ohayo Izumo - odpowiedział użytkownik Byakugana. - Trening zaczniemy od teraz. Na początek muszę sprawdzić twoje umiejętności. Walczmy. Zrzucił małą torbę wiszącą na plecach. Zaczął biec w twoją stronę.
Czerwona Orientalna Prawica
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

- Tak jest sensei! - krzyknął
" Muszę działać szybko i zyskać jakoś na czasie. I tak nie mam szans, ale pokażę na co mnie stać!"
Rzucił w kierunku Nejiego shurikeny używając jednocześnie technikę Kage shuriken no Jutsu oraz Shuriken Kage Bunshin no Jutsu.
"Oby nie użył białego oka."
Potem najszybciej jak potrafił stworzył klony, potem ponownie atak shurikenami. W tym czasie on i klony biegną do drzew, odbijają się od drzew. Wtedy Izumo wykonuje Kawarimi no Jutsu i ukrywa się w krzakach. Tam wykonuje Henge no Jutsu na swoich giant kunaiach, by wydawały się większe po czym rozkłada fuuma shurikeny i ponownie używając technik związanych z shurikenami atakuje hyuugę. Jak już będą w locie zaczyna biegać dookoła placu i akatować go kunai. Gdy już one się skończą, ściąga z pleców giant kunaie, podbiega do drzewa i wybija się w stronę użytkownika miękkiej pięści. Tuż przed nim wbija je w ziemię, by zwiększyć impet zamierzanego kopnięcia. Następnie podbiega do swojego mistrza, ponownie stara się go kopnąć i znów się wybija. Stając twardo na ziemi rzuca bronią w Nejiego i po raz kolejny podbiega. Wbija kunai w ziemię i wspierając się na nim stara się wykonać prawidłowo Taren Kikku, by po paru pozorowanych ciosach wykonać Kage Buyou. Kolejną zamierzeniem Genina było trafienie Jounina przy jak najszybszym Taren Ken, jednocześnie starając się unikać jego ciosów i tak aż do końca walki.
- I jak Neji-sensei? Będzie coś ze mnie? - spytał nieśmiało
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Stopa. Dach. Odepchnięcie. Wydech. Stopa. Dach. Wdech. Odepchnięcie. Stopa...

Gubiła rytm. Miała wrażenie, że Gai-sensei specjalnie biegnie najdłuższą drogą. Nie dziwiła mu się - chciał ją w końcu sprawdzić. Ale musiało się udać. Oczyść umysł, dziewczyno.

Wydech. Stopa. Dach. Odepchnięcie...

Pola Treningowe. Nareszcie. Odrobina nowych sił wstąpiła w Kyouko, gdy zobaczyła że prawie są na miejscu. Z drugiej strony, to może być dopiero początek. Nagle zaczęła odczuwać o wiele większy szacunek do Rocka Lee.

Skręciła za Gai-sensei we właściwą bramę, starając się dalej skakać w równym rytmie, żeby nie stracić całkiem oddechu. Wdech gdy obie stopy są w powietrzu, wydech gdy uderzają o ziemię, kiedy ruch wspiera wypychanie powietrza z płuc. I znów wdech, i znów wydech...
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

Bez słowa wysłuchał monologu swojego sensei.
- Technika Kakuremino będzie Ci potrzebna i to bardzo, moim zdaniem. Jest to technika pozwalająca wtopić się w tło. Podczas drugiej części Egzaminu uchroni Cię przed niejednym nieszczęściem a może i przysporzy dużo sukcesów. Chyba nie chcesz stracić życie na jakimś polu, w kanionie czy lesie, prawda? - "Raczej nie" pomyślał, choć nic mówił. - Jeśli uważasz, że nie jest ona Ci w ogóle potrzebna to po prostu powiedz. Żeby zacząć naukę tej techniki musisz skupić myśli na miejscu gdzie chcesz się wtopić. To jest I etap. Gdy już to opanujesz przedstawię Ci II fazę techniki - i usiadł, by zatopić się w lekturze Icha-Icha. Dragonis przyjrzał się z ciekawości, która to część - jeśli Kakashi nie miał jeszcze "Owocu Miłości", to mógł mu ją kupić np. w podziękowaniu za trening. Teraz jednak stało przed nim ważniejsze zadanie - trening Kakuremino no jutsu. Jeszcze raz powtórzył sobie w głowie, co ma zrobić. Następnie znalazł sobie jakieś drzewo wyróżniające się czymś charakterystycznym - kształtem, korą - i skupił na nim swój wzrok i myśli.
Musiał sam przed sobą przyznać, że oczyszczenie umysłu ze wszelkich myśli było naprawdę trudne - co i rusz przychodziły mu na myśl jakieś skojarzenia, zasypywały myśli o tym, jak silny będzie po treningu, kiedy kupi Kakashiemu prezent, czy co Gaara napisał w swojej biografii, której młody Uchiha niestety nie miał okazji dokończyć poprzedniego wieczoru. Starał się odepchnąć te wszystkie myśli, ale to nie było takie proste.
Na razie próbował skupienia bez żadnej metody - jeśli choć na chwilę udało mu się skupić na drzewie, poinformował o tym Kakashiego i poprosił o instrukcje do kolejnego etapu.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Hagane Izumo
Po wykonaniu pierwszej fazy z Shurikenami, Neji spokojnie odskoczył do tyłu po prostu je omijając. Jak na razie nie używał Byakugana. Kunai coś nie dało się zwiększyć dlatego atakowałeś normalnymi Giant Kunai'ami lecz i tych uniknął. Nagle Fuuma Shuriken drasnął jego szatę. Kawałek materiału wylądował na ziemi. Gdy wbiłeś jeden ze swoich specjalnych kunai i zamierzałeś kopnąć przeciwnika, Jounin złapał twoją nogę po czym przekręcił całe twoje ciało i wprawił je w ruch wirowy. Wylądowałeś na plecach tylko i wyłącznie dzięki swojemu refleksowi.
Dwie rzeczy:
1) - Nie opisuj tyle akcji naraz bo trudno się w tym połapać :D :D :D Lepiej skonstruować dwie, co najwyżej trzy i mieć mniej treści w poście niż później ja muszę główkować o co mogło chodzić :)
2) - Nie można za pomocą Henge zwiększyć kunai. Gdybyś był kunai'ami to wtedy coś takiego byłoby możliwe tylko ciekawe jak :D Noże przecież rąk nie mają :D Co najwyżej Kage Bunshinami mógłbyś zmienić swoją postać na duuuże kunai'e. Za pomocą normalnym klonów nic nie zdziałasz bo to tylko iluzja i służą one w dużej mierze do zmylenia przeciwnika.

Togashi Kyouko
Wbiegłaś za Maito Gai'em na terne Pola nr 2. Cała przestrzeń otoczona była dość gęstym, małym zagajnikiem dzięki czemu panował tam półmrok. Z tego co zdążyłaś zauważyć to kilkanaście ciężarków specjalnie przystosowanych do nakładania na ciało.
W głębi Pola widoczna była szara buda. Oprócz tego znajdowała się wisząca lina na gałęzi jednego z drzew. Jounin stał na środku z założonymi rękami.
- Pokaż mi na co Cię stać. Muszę wiedzieć co potrafisz - uśmiechnął się w twoją stronę.
Uchiha Dragonis
Niestety. Książka Kakashiego miała nazwę "Ciemny Kwiat". Nie przejmując się tym rozpocząłeś trening. Twoja Chakra zdawała się być w całkowitym rozproszeniu w wyniku lekkiego zdenerwowania. Nie było się co dziwić. W końcu to jeden z najlepszych wojowników w całej Konoha Gakure. W twojej głowie zrodził się następujący obraz: Byłeś prawie scalony z drzewem. Jedynie lewa noga i głowa gdzieś się zapodziały. To nie było to.
Nazwę "Ciemny Kwiat" to ja sobie tak wymyśliłem jakby co ;)
Czerwona Orientalna Prawica
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

" niemożliwe! Mój atak dosięgnął samego Nejiego Hyuugę... Jestem chyba najlepszym geninem w wiosce. Nie sądziłem kiedykolwiek, że ktokolwiek tego dokona. Ale nie mogę osiadać na laurach. Walka jeszcze nie skończona. Może uda się skończyć walkę bez uszczerbku na moim zdrowiu. "
Pozycja leżąca nie jest najlepsza do walki, więc zebrał siły i skoczył na równe nogi. Przyjął pozycję gotowości do ataku. Oddychał ciężko. Przeanalizował szybko sytuację.
" Nie mam już broni. Została mi tylko walka wręcz i ostatecznie ninjutsu, ale z tego niewiele potrafię. Cóż... Trzeba improwizować. Oby się udało..."
Odskoczył w krzaki.
Starał się skupić jak największą ilość chakry.
- Bunshin no Jutsu! -
Obok pojawiły się klony.
Genin wraz z bunshunami wyskoczył z krzaków. Wszyscy zaczęli atakować użytkownika Byakugana przy pomocy Taren Ken i Taren Kikku, jednak bez ciosów dotykających go. Te techniki miały tylko go zmylić. Prawdziwy Izumo w pewnym momencie wśród ciosów ciosów stara się wykonać taniec cienia liścia. Był to ostatni pomysł jaki w tym czasie miał w zanadrzu. Jeżeli udałoby mu się wykonać Kage Buyou, wtedy przez cały lot starałby się uderzać go w plecy.
Zablokowany