Spróbował wstać. Udało mu się podnieść na ugięte nogi, ale zaraz po tym pociemniało mu przed oczami i znowu upadł, ciężko dysząc. Pożar wyczerpał go, do tego był oszołomiony przez falę uderzeniową. Zacisnął pięści, wziął kilka głębokich oddechów i podniósł się na kolana. Poczekał w tej pozycji, aż przejdą mu zawroty głowy, po czym podjął kolejną próbę podniesienia się na nogi. Kolana mu dygotały, a przed oczami latały czarne plamy, ale udało mu się tytanicznym wysiłkiem dojść do najbliższej rzeczy, o którą można się oprzeć.
Już się bałem, że mnie wywaliłeś, bo nie miałem kompa przez miesiąc A tu widzę przyszedłem w samą porę
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
- Rany - wyszeptała Lucienne widząc co robi Jean. Zużyła przed chwilą sporo sił, więc ukucnęła w jakimś wolnym miejscu by odpocząć. *Cholera, trzeba było zostać w Londynie...*
Mist odgarnęła na boki opadające na twarz włosy i pomasowała się po przedramionach po których przebiegały bolesne skurcze.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę! Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!