[Kryształy Czasu] Księga Kathrana

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Za uchylonymi drzwiami znajdowała się niewielka komnata bez wyjścia. Stały tutaj trzy potężne skrzynie - dwie przy ścianie naprzeciw drzwi, jedna równolegle z drzwiami. Na ścianie narysowane były kredą jakieś runiczne znaki i dwa pentagramy. Na podłodze leżała skóra, prawdopodobnie niedźwiedzia.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- No wreszcie jakieś skrzynie do spenetrowania - krasnolud zacierał swe duże łapska. Postawił topór przy ścianie, po czym skierował się w stronę jedenj ze skrzyń - Ta pod ścianą po prawo jest moja! Wy zajmijecie się resztą....No i oczywiście witamy kompana znowu w naszych szeregach...Dobrze, że już jesteś na nogach - przyda się kolejna para rąk...
Chwilę potem skierował się w kierunku wypatrzonej skrzyni by podnieść jej wieko.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Krasnolud podniósł wieko. O dziwo skrzynia nie była zmknięta. Znajdowały się w niej dwa bogato zdobione płaszcze, wielki złoty medalion, złote, wysadzane szmaragdami i szafirami berło oraz 100 szt. złota w monetach luzem.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- I wreszcie trafiłem na coś ciekawego - rzucił do kompanów krasnolud. Zdjął plecak i zaczął do niego chować medalion i berło. "Spieniężymy w Get-warr-garze i podzilimy równo", pomyślał. Założył plecak po czym do sakiewki przy pasie począł wrzucać złote monety.
- Jak ktoś chce niech sobie weźmie te szaty...mnie się one nie przydadzą... - powiedział po czym oddalił się od skrzyni.
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

Półolbrzym nadal nie mógł wyjść z podziwu jaki na nim wywarł miecz. Dokładnie sprawdzał każdy centumetr ostrza, żałował że nie uczył się za młodu runów nazbyt pilnie. Gdy wszedł do nowej komnaty jego oczy skupiły się pentagramach, miał złe przeczucia.- Pavcioo może wiesz do czego komuś takie malowidła?- spytał się kompana po czym sam podszedł do skrzyni po lewej jego stronie. Starał się niezwykle ostrożnie i wolno otworzyć wieko.
Lidien
Majtek
Majtek
Posty: 146
Rejestracja: czwartek, 6 lipca 2006, 15:25
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Lidien »

Eillis

Dziewczyna zaczyna penetrować z ciekawośią drugą skrzynię.Zaprasza do "zabawy" pozostałych. Otwiera skrzynię z iskrzącymi się oczami. "Fakt moim marzeniem jest odnależć lub kupić magiczny łuk ale nic na to nie poradze, bo pewnie takiej rzeczy tutaj nie znajdę."
Czyż czas jest obracającym się kołem, czy też koleina, która po nim pozostaje...
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

Powoli ostrożnie podchodzę do ostatniej skrzyni omijając skórę i uważając na pułapki próbuję otworzyć skrzynię.
Może będzie tam coś cennego albo przynajmniej łuk lub sztylet bo moje już nie wyglądają najlepiej-mówię do siebie w myślach.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Pavcioo

- Nie mam pojęcia co znaczą malowidła na ścianie - rzucił czarnoksiężnik zagłębiając się wraz z Endrilem w jedną ze skrzyń - Nie posiadam wiedzy runicznej...zresztą, ty również jak widzę...
Uśmiechnął się pod nosem po czym wrócił do penetracji skrzyni.

MG

Eillis wraz z Drirerinem otworzyli powoli skrzynię. W środku znajdowało się 8000 tys. szt. zł w monetach luzem, 10 złotych sztab (każda ważąca 20 kg). Oprócz tego znaleźli cztery mieszki z 10 szmaragdami, 5 rubinami, 15 ametystami i 20 topazami. Nic więcej w niej nie było. Natomiast gdy Endril wraz z Pavciem zagłębili się w swoją skrzynię ich oczom ukazał się komplet czterech sztyletów wysadzanych brylantami i szmaragdami, świece z czarnego wosku, gruba fosforyzująca na zielono lina, topór jednostronny na którego bogato rzeźbionym trzonku znajdnowały się runy - ostrze broni również posiadało kilka znaków runicznych. Ostatnią rzeczą w skrzyni była złota branzoleta z siedzącym na niej złotym skorpionem, który posiadał na swym ogonie cztery runiczne znaki. Nic więcej nie udało się znaleźć.

Tylko ze złotem raczej nie przesadzajcie. Każde z was może maxymalnie zabrać około 300-400 szt. zł, pomijając oczywiście rzeczy w plecaku. Co do złotych sztab, to możecie unieść maxymalnie 3 (jeśli nie weźmiecie innych rzeczy oczywiście :D). Nie polecałbym jednak, bo gdy przyjdzie walczyć będziecie stali jak żelbetonowy kloc który nie może się uszyć przez nadmierny ciężar w plecaku :D
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- To ja poproszę ten topór, drogi Endrilu - uśmiechnął się krasnolud wyciągając dłoń do przyjaciela - Skoro ma na sobie runy, znaczy to że jest pewnie magiczny, a poza tym nikt z was nie walczy toporem więc z chęcią go zatrzymam...Resztę możecie sobie zabrać...Pokuszę się jeszcze tylko na złoto które leży w skrzyni Eillis i Drirerina...Starczy przecież dla wszystkich...
Chwilę potem dodał:
- Ta branzoleta też wygląda na magiczną...Proponowałbym podarować ją jedynej kobiecie w naszej drużynie...Na pewno jej się spodoaba...Ciekaw jestem jakie właściwości mają owe przedmioty..
Powiedziawszy to czekał aż topór pokryty złotem znajdzie się w jego dłoniach, po czym ruszył napełniać plecak monetami ze skrzyni elfki.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Pavcioo

"Znowu żadnej księgi", pomyślał czarnoksiężnik. "Ale sztylety wyglądają bardzo okazale...chyba Endril nie obrazi się, gdy wezmę sobie jeden...Wszak na takie okazy nie trafia się często...Poza tym lina wygląda na dość dziwną...Jakby miała ukryte właściwości...Cóż, przekonamy się może niebawem do czego nam może posłużyć".
Branzoleta również mu się podobała. Jeśli Eillis nie zgodziłaby się jej wziąć, z chęcią by się nią zaopiekował. Na pewno posiadała jakąś magiczną moc, którą czarnoksiężnik mógł tylko domniemywać. W ciszy i skupieniu przyglądał się pięknemu sztyletowi którego wziął do ręki. Chwilę potem ukrył go pod połacią płaszcza.

C.D.N. w poniedziałek. Miłego weekendu wszystkim życzę :D
Ostatnio zmieniony sobota, 22 lipca 2006, 15:21 przez Evandril, łącznie zmieniany 2 razy.
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

Półolbrzym spojrzał na pięknie wykonane sztylety, uśmiech pojawił się na jego twarzy. Wtedy też rzekł do kompanów.- No to ja biorę dwa sztylety, zawsze się mogą przydać, a co do kosztownosci proponuje tutaj wrócić gdy zdobędziemy księge. Zbytnia ilości kosztowności tylko by nam zawadzała. - Druid spojrzał na skóre niedźwiedzia, potem pogładził się po swej rudej brodzie. Widać było że nad czymś się zastanawia. Po chwili milczenia z jego strony podszedł do skóry po czym sprawdził czy przypadkiem nie zakrywa ona jakiegoś przejścia.[/url]
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

Hoho.. Nieźle-mówię napełniają sakiewkę i biorąc kilka klejnotów po czym podszedłam do drugiej skrzyni i wziąłem ostatni ze sztyletów.
Nie uważacie, że to trochę podejrzane, że tak łatwo udało się nam tu dojść??-mówię do reszty kompanów zerkając na Endrila który szedł w stronę skóry. Po czym wyciągnął sztylet zza pasa i przyglądał się runą i kunszcie wykonania sztyletu. Rozglądając zauważył Eillis zakładającą bransoletę.
Ciesze się, że nie jestem jedynym elfem w drużynie-myślę przyglądając się Eillis
Ostatnio zmieniony sobota, 22 lipca 2006, 18:07 przez Bielik, łącznie zmieniany 1 raz.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Lidien
Majtek
Majtek
Posty: 146
Rejestracja: czwartek, 6 lipca 2006, 15:25
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Lidien »

Eillis

(Szkoda że nie było łuku :cry: ) Dziewczyna napełenia sobie sakiewkę złotem i klejnotami.
Jeżeli się nie obrazicie to wezmę bransoletę. Po tych słowach schowała delikatnie błyskotkę do plecaka. "Później pokaże ją pavciooowi lub Endrilowi. Może odczytają runy."
Czyż czas jest obracającym się kołem, czy też koleina, która po nim pozostaje...
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Ej no co taki zastój. Jeszcze nigdy nie było, że przez 24h nie było nowego posta. Evandril gdzie jesteś??!!
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Lidien
Majtek
Majtek
Posty: 146
Rejestracja: czwartek, 6 lipca 2006, 15:25
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Lidien »

Bielik naucz się czytać. Przecież jest napisane że w niedziele MG nie ma w poniedziałek będzie.



Od 24.o7. mnie nie ma do 30. Proszę MG zeby się zaopiekował moją postacią (Może Eillis znajdzie jakis łuk???:P)
Czyż czas jest obracającym się kołem, czy też koleina, która po nim pozostaje...
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Niedźwiedzia skóra nie skrywała żadnego ukrytego przejścia. Podejrzenia Endrila okazały się nieprawdziwe. Właściwie w komnacie nie było nic co mogłoby zaskoczyć drużynę. Na zewnątrz w głównym holu gdzie awanturników zaatakowały kościotrupy, znajdowały się jeszcze dwa przejścia - jedno otwarte, drugie posiadało miedziane dwustronne drzwi.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- Może zajmiejmy się tym drugim otwartym przejściem? - rzucił krasnolud ogladając swój nowy nabytek. - Moim zdaniem miedzianymi drzwiami powinniśmy zając się na koniec. Co wy na to??
Gortni był pod wrażeniem swej nowej broni. Pozłacany trzonek z runami a także ostrze mogące rozpołowić włos na pół (mam nadzieję, że nie przesadziłem z tym opisem:D) sprawiało że bardzo sę cieszył z posiadania magicznego topora. W końcu powiedział:
- Ruszam do następnej komnaty. Idziecie ze mną??
Zablokowany