[Kryształy Czasu] Dziedzictwo Zła

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

Krasnolud spojrzał na Endrila i usmiechnął się do niego.
- No właśnie...dlaczego zawsze grają takich kozaków...A jak przychodzi co do czego to nic nie pokazują w walce...
Gortni przetarł ostrze swego topora i podszedł do Endrila by wraz z nim poszukać ciekawych rzeczy na stoliku.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

Albo oni są tacy słabi albo my tacy potężni- mówię z rozbawieniem po czym ostrożenie podchodzę do trupa i sprawdzam czy nie ma przy sobie czegoś godnego uwagi. Jeśli coś znajduję lub nie przeszukuję salę i co jakis czas spoglądam na okładki ksiąg mając nadzieję, że znajdę jeszcze coś ciekawego.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Gdy przeszukiwaliście księgę w której grzebał leżący nieopodal martwy czarnoksiężnik, Endril odnalazł w nich podania tajemne, w których znajdowały się wyjaśnienia na temat kluczy do więzienia armii zła. Było tez podane miejsce usytuowania jednego z nich.Druid zaczął czytać: "...dawno temu lud z gór stworzył olbrzymie kopalnie w Czarnych Górach. Dostali oni zadanie pilnowania jednego z kamieni. Gdzieś za systemem korytarzy jest mała dolina, gdzie spoczywa ukryty kamień - klucz...."
Na tym urwał. Jak sami stwierdziliście nie zostało podane dokładne położenie kolejnego klucza. Drirerin nic nie odnalazł przy ciele czarnoksiężnika. Chwilę potem ujrzeliście schody prowadzące do góry. Dalibyście głowę że wczesniej ich nie było. Skierowaliście się ku nim i dotarliśie po chwili na górę. Było to ostatnie pietro wieży.. Wejścia do komnaty chroniły dawniej drzwi. Teraz zbutwiałe ledwo trzymały się na zawiasach. Na podłodze leżał puszysty dywan koloru błękitnego. Za nim było ładnie urządzone pomieszczenie. Stało tam biurko z pięknie rzeźbionego drewna. Dojrzeliście na nim kałamarz i pióro. Leżało tam również kilka kartek. Niektóre z nich zapisane były porywczym pismem. Nie było na nich nic ważnego, w każdym razie nic co miało dla was jakies znaczenie. Na ścianach wisiały gobeliny przedstawiające tylko sceny walki lub bitwy. Za tym pomieszczeniem znajdowały się jeszcze jedne drzwi. Były tam pokoje prywatne i sypialnia. Zobaczyliście tam piękne łóżko z baldachimem i pomimo upływu czasu nie zniszczone. Na podłodze leżał dywan, bardzo suty koloru błękitnego jak w korytarzu. Na ścianach wisiały tu również gobeliny. W nogach łóżka zauważyliście masywną, rzeźbioną w piękne ornamenty skrzynię.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- Drirerin, łap za wytrychy...- krasnolud uśmiechnął się do elfa - Chociaż może będziemy mięli to szczęście i skrzynia będzie otwarta...Przydałoby sie odnaleźć troche pieniędzy...
Krasnolud zbliżył się do niej wraz z kompanami i czekał aż elf sprawdzi czy jest zamknięta.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

No jasne. W końcu mamy sznsę się podczas tej misji wzbogacić. Bo nie wieżę, że w takiej skrzyni znajdziemy ubrania..- mówię po czym usmiecham się do siebie i uważając na pułapki Ostrożności nigdy za wiele- mrucząc zabieram się za otwieranie zamku.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Fallo

Hobbit spojrzał z wyrzutami na kompanów.
- ja też jestem złodziejem-burknął do siebie.
-nikt mnie nie docenia-Fallo był bardzo wkurzony.
Młody hobbit wyjął swą proce i zaczął miotać kamieniami w gobeliny. Gdy już kończy wyjmuje ostrożnie sztylet i zaczyna rozdzierać nim dywan.
„przynajmniej to mogę rozwalić”- pomyślał hobbit z oburzeniem i rzucił swój sztylet w dywan ,po chwili jednak zrezygnowany podniósł go i wsadził koło swych wytrychów.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Skrzynia była zamknięta, ale wystarczyło kilka chwil by Drirerin poradził sobie z zamkiem. Gdy otworzył wieko waszym oczom ukazała się jedynie lekka kolczuga zrobiona z mithrilu. Nie było w niej nic więcej. Jednak gdy odchodziliście, kątem oka elf dojrzał mały zawias na dnie skrzyni. Gdy wyjął kolczugę ze skrzyni zobaczyliście że na jej dnie znajduje się mała klameczka. Drirerin nacisnął na nią i chwilę potem w drugim dnie skrzyni ujrzeliscie piękny miecz. Od razu zdaliśie sobie sprawę że jest to miecz elfickiej roboty. Miecz miał długie bo ok. jednego metra ostrze. Wyglądało ono jakby było wykute z mętnego i błękitnego kryształu. Na klindze widniały wykute cztery runy, nie wiedzięliście jednak do czego mogły służyć. Rękojeść wykonana była z mithrilu i misternie rzeźbiona w niesamowity sposób. Sama głownia była w kształcie głowy tygrysa w srebrnym kolorze. Jego oczami były dwa malutkie o pięknym szlifie szafiry. Rękojeść z klingą również łączyła się z dużym wprost olśniewającym szafirem o tym samym szlifie. Miecz był po prostu wspaniały i byliście pod wrażeniem tego znaleziska.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

No pięknie. Ładne znalezisko- mówię przyglądając się mieczowi i zbroi.
Co z nimi robimy??- dodaję przesuwając palcami po ostrzu i wiedząc do koga ta broń trafi a także oceniając na kogo by pasowała zbroja.
Znowu magiczna broń. A ponoć tak trudno o nie...- myślę z rozbawieniem.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Fallo

Hobbit przestał się wyżywać na dywanie i spojrzał na miecz.
-piękny...-powiedział cicho
-Co z nim zrobimy??-zapytał kompanów
Hobbit był pod wrażeniem misternej roboty jaką ktoś musiał wykonać by stworzyć tę broń. Fallo przyglądał się jej jak zahipnotyzowany.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

Krasnolud spojrzał na elfa po czym rzekł:
- W takich wieżach jak ta można się było spodziewać że możemy coś takiego znaleźć - wskazał wzrokiem na miecz - W koncu ta twierdza sama jest magiczna...Budynki nie znikają i nie pojawiają się o północy ot tak...
Gortni uśmiechnął się.
- Weź sobie ten miecz Drirerinie. Jako jedyny z naszej starej drużyny nie posiadasz magicznej broni, więc sądze że ten miecz może ci się przydać...Bo mnie już nic więcej oprócz tego... - Gortni wskazał na topór zawieszony na plecach -...nie potrzeba...
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

Rzadko kiedy miałem taką broń w rękach a szczególnie magiczną.-mowię i dodaję:
Ale się chyba przyzwyczaję chociaż i tak nie zostawię swoich sztyletów i łuku. A teraz jeśli nie macie nic przeciwko chodźmy z tąd- mówię po czym wkładam kolczugę do plecaka jeśli nikt nie chce jej dla siebie.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- Zgadzam się z tobą w zupełności Drirerinie...Chodźmy stąd...- krasnolud spojrzał na przyjaciela po czym zaczął kierować się w stronę wyjścia. W brzuchu zaczynało mu już burczeć, toteż liczył, że załapie się na jakiś sowity posiłek gdy wrócą do wioski.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Po zabraniu ze sobą miecza szybko zaczęliście schodzić na parter. Po wyjściu z Wieży okrązyły was elfy leśne i wyprowadziły z lasu. Gd tylko znaleźliście się u bram Rwang-Morkir wszyscy zemdleliście. Do zmysłów wróciliście w pięknej komnacie w bogatych łóżkach z baldachimami. Niedługo potem weszła służka i przyniosła wam zielone ubrania z drogiego jedwabiu. Spojrzeliście po całej sali - nigdzie nie było waszych broni, zbroi i ubrań. Gdy się ubraliście w przyniesione rzeczy, służka prowadziła was przez sale nieznanego wam miejsca aż do dużej biblioteki. Siedziała tam przy okrągłym stole wysoka rada magów. Przy stole było również pięć wolnych krzeseł, zrozumięliście że czekały one na was.. Magowie gorąco was przywitali i od razu zaczęli wypytywać o wynik wyprawy. Po krótkiej rozmowie Gortni przekazał kamień Ethrodowi który pojawił się właśnie w sali wraz z Rhostorem i piękną elfką o jasno złotych włosach. Ubrana była jedynie w skórzane spodnie i mały napierśnik uwydatniający jej sporej wielkości biust. Spojrzała na was po czym powiedziała melodyjnym, delikatnym jak śpiew ptaków głosem.
- Jestem Qillathe. Mam do was prośbę. Skoro udało wam się odnaleźć jeden kamień, to czy możecie udać się na poszukiwania kolejnego?? Jest to bardzo ważna misja, której nie możemy zaniedbywać...Mam nadzieję, że się zgodzicie...

Eillis

Łowczyni spojrzała na elfkę, a potem na przyjaciół:
- Przykro mi to mówić, ale muszę was opuścić...Mam dziwne przeczucie że w moim mieście rodzinnym dzieją się złe rzeczy...Muszę się tam niezwłocznie udać. Przepraszam, że nie dotrzymam wam towarzystwa w tym trudnym zadaniu, ale kto wie...Może uda nam się znów stanąć ramię w ramię przy okazji kolejnej przygody...Tymczasem życzę wam powodzenia, drodzy przyjaciele...
Uśmiechnęła się po czym poprosiła Ethronda o zwrot broni i ekwipunku i wyszła z pokoju. Chwilę potem słyszęliście tętęnt koni na dziedzińcu który z każdą chwilą stawał się coraz cichszy.

I tak oto bohaterka Lidien zakończyła udział w przygodzie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Lid. do nas wróci i zechce zagrać :D
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- Ja tam mogę iść... - rzucił krasnolud zrezygnowany - Tylko oddajcie mi moją broń...Im szybciej to załatwimy tym lepiej dla nas wszystkich...Aha...I jeszcze jedno Ethrondzie...Może powiesz nam co to za miecz...Drirerin, wyjmuj mieczyk...
Gortni zmarszczył brwi. Miał już dosyć uganiania się za jakimiś kamykami, jedyne czego teraz chciał, to znaleźć się w swoim kasztelu w Get-warr-garze.
- A ty co sądzisz o tym wszystkim Endrilu - krasnolud spytał przyjaciela który ostatnio zrobił się jakoś mało rozmowny.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

No właśnie co to jest...- mówię przerywając dopiero po chwili przypominając sobie, że nie mam go przy sobie...Noo ten miecz który miałem przy sobie... A co do poszukiwań drugiego kamienia to nie mam nic przeciwko. Będę miał pewność, że będę mógł spać spokojnie...- mówię przyglądając się reszcie zgromadzonych osób i wystroju sali.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

Półolbrzym spojrzał złowrogo na białego maga.
- Ethrondzie, co to za obyczaje magów że w ten sposób nas się tutaj przyprowadza.- Druid chciał w tej chwili położyć dłoń na swym magicznym mieczu jednak gdy przypomniał sobie że i go nie ma.- I na wszystkich bogów oddajcie mój miecz, dobrze wiesz magu co mi groźi gdy z nim się rozstaje. Endril spojrzał po reszcie magów, dopiero teraz zauważył swoją nietaktowność. Skierował swe oczy na piękną elfkę i rzekł już spokojnym głosem.- Oczywiście że wszyscy podejmujemy się zadania. Pod jednym warunkiem, potrzebujemy magicznej broni dla naszego kompana Falla. Tylko że tym razem będzie to bonus do naszej nagrody. A teraz możemy przejść do szczegółów- uśmiechnął się w końcu i spoczął.
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Fallo

Młody hobbit przysłuchiwał się rozmowie z uwagą. Gdy tylko usłyszał słowa wypowiedziane przez Endrila uśmiechnął się i powiedział do niego.
-dziękuje za pamięć o mnie-to mówiąc spojrzał się po twarzach wszystkich towarzyszy.
-ja jestem za tym by wyruszyć w poszukiwaniu tego kamyka-Fallo mówił to jak zwykle dość ironicznie.
-ale pierw trza coś zjeść-dodał po chwili słysząc burczenie swego żołądka.
Zablokowany