Jeżeli chcesz dalej grać swoją postacią w tej sesji, proponuje, abyś zaproponował nam jakieś wyjście. Chciałbym zauważyć, że jeżeli będziesz w dalszym ciągu wyzywał nas od bandy złodziei mimo, że więcej jest nas dobrych, to zostaniesz wykluczony z sesji przez przywiązanie do drzewa bądź zabicie. Większość z nas ma ochotę wydostać się z wyspy, ty natomiast nie wiem czego pragniesz. Większość grupy jest dobra!! mamy 3 dobrych, 2 neutralnych i 2 złych naliczyłem tak w kartach postaci w rekrutacji. Niestety villemo nie gra chyba, więc odpada 1 dobra. Zdecyduj proszę, co zamierzasz zrobić. Myślę, iż najsensowniej będzie jeżeli będziesz nam jednak pomagał z 2 powodów:
1) twoja postać nie ma innego wyboru, chyba że jej marzeniem jest pozostać na wyspie, ale wtedy na 80% zginie.
2) Ty nie masz innego wyboru, chyba że nie chcesz już grać.
dziękuję za uwagę. Przejdę teraz do sesji właściwej.

SiNafay:
Drowka zirytowana do granic możliwości patrzeniem na wszystkich wokoło. Druid ma jakiś problem, najwyraźniej nie chce się z tąd wydostać. Elf wraz z niziołkiem wogule się nie odzywają, jakby ich to nie dotyczyło. Nekromanta z łowcą dyskutują co można zrobić z druidem, przy okazji go wyzywając. Kocica nie wiem czy żyje wogule, bo nic ciekawego nie robi, nie odzywa się. Tak samo zresztą jak czarodziejka. Może coś wykradło ich dusze, i teraz tak włuczą się za nami nie wiedząc co robią? Zdecydowała wreszcie, że nie da rady nic zrobić z druidem. Więc postanowiła go ignorować. Rzekła wreszcie idąc w kierunku fortecy:
- Tempus fugit... Czasu coraz mniej i łowcy na karku. Ruszmy się wreszcie! Kto nie ma ochoty wydostać się z wyspy, niech tu zostanie i pobawi się w zwierzynę łowną dla tutejszego pana na włościach. Reszta nie wreszcie się ruszy z miejsca, bo nikt z nas nie dożyje jutrzejszego brzasku.