Ripper
Student siedzący na ławce spojrzał na Ciebie dziwnie po czym wziął leżącą obok torbę i odszedł co chwila oglądając się za siebie. Widać twoja historyjka nie zrobiła na nim wrażenia, gdyż patrzył na ciebie jak na wariata.
Nadir
Student popatrzył na ciebie, po czym usmiechnął się. Wskazał wzrokiem na siedzącego na schodach uczelni dobrze zbudowanego chłopaka, po czym powiedział:
- Widzisz go? On prowadzi rekrutację...Nic więcej nie wiem, i nie chce wiedzieć...A teraz płać..50 dolców!
Chłopak wyciągnął dłoń po banknot który mu obiecaleś.
[Sekcja 8.] Czarne Dusze


-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Michajił 'Nadir' Tigrow
Uśmiechnął się i wyjął banknot. Podał go chłopakowi z uśmiechem na ustach. Dzięki przyjacielu. Jakby co, zawsze możesz na mnie liczyć. Rosjanin spojrzał na chłopaka wskazanego przez studenta i zapamiętał jego twarz. Wrócił do auta i wskazał go przyjaciołom. Tamten. On prowadzi nabór. Więcej nie chciał powiedzieć, ale raczej nie wiedział więcej. Boją się strasznie jak się o tym mówi. Ale nie tym powinniśmy się zajmować. Co robimy? Sledzimy go czy bierzemy na spytki? zapytał Jackala zacierając ręce.
Uśmiechnął się i wyjął banknot. Podał go chłopakowi z uśmiechem na ustach. Dzięki przyjacielu. Jakby co, zawsze możesz na mnie liczyć. Rosjanin spojrzał na chłopaka wskazanego przez studenta i zapamiętał jego twarz. Wrócił do auta i wskazał go przyjaciołom. Tamten. On prowadzi nabór. Więcej nie chciał powiedzieć, ale raczej nie wiedział więcej. Boją się strasznie jak się o tym mówi. Ale nie tym powinniśmy się zajmować. Co robimy? Sledzimy go czy bierzemy na spytki? zapytał Jackala zacierając ręce.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
Jack "Jackal" McDelon
Spojrzał na studenta o czym rzekł przyciszonym głosem.
- Ripper pośledzisz naszego gołąbko, ciekawe gdzie nasz doprowadzi.- spojrzał na zegarek po czym dodał.- Gdyby się nie kwapił to zmian miejsca pobytu, bierzemy go do hotelu i oddajemy w twoje ręce Nadir- uśmiechnął się do kompana, wiedział dobrze że rosjanin jak mało kto potrafi przekonać do mówienia.
Spojrzał na studenta o czym rzekł przyciszonym głosem.
- Ripper pośledzisz naszego gołąbko, ciekawe gdzie nasz doprowadzi.- spojrzał na zegarek po czym dodał.- Gdyby się nie kwapił to zmian miejsca pobytu, bierzemy go do hotelu i oddajemy w twoje ręce Nadir- uśmiechnął się do kompana, wiedział dobrze że rosjanin jak mało kto potrafi przekonać do mówienia.

-
- Mat
- Posty: 559
- Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
- Numer GG: 19487109
- Lokalizacja: Łódź
Ripper
Ruszyłeś za chłopakiem siedzacym na schodach uczelni. Skierowal się w stronę miasta i długo musiałeś za nim iść by w końcu wszedł do małego, niskiego budynku kilka kilometrow od uczelni. Przed wejściem zobaczyłeś dwóch facerów z chevroleta. Tych gęb po prostu nie mogłeś zapomnieć. Wszystko wskazywało na to, że Pereiro również jest w środku.
Ruszyłeś za chłopakiem siedzacym na schodach uczelni. Skierowal się w stronę miasta i długo musiałeś za nim iść by w końcu wszedł do małego, niskiego budynku kilka kilometrow od uczelni. Przed wejściem zobaczyłeś dwóch facerów z chevroleta. Tych gęb po prostu nie mogłeś zapomnieć. Wszystko wskazywało na to, że Pereiro również jest w środku.

-
- Kok
- Posty: 1275
- Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
- Numer GG: 9181340
- Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc
Johnny "Ripper" Nitro
Ripper wyjął z kieszeni komorkę wciąż obserwując wejście do budynku. Wybrał numer Jackala po czym gdy zgłosił się dowodca powiedział:
- Jestem kilka kilometrów na zachód od uczelni. Stoje właśnie przed jakimś białym budynkiem, a przy wejśćiu widze naszych znajomych z chevroleta. Domniemywam że skoro oni tu są to i nasz przyjaciel Pereiro również, Bierzcie klamoty i przyjeżdżajcie szybko...Jestem przy glównej drodze więc szybko mnie zlokalizujecie....
Ripper skonczył rozmawiać, schował komórkę i wyjął glocka trzymając go w ukryciu. Cały czas obserwował sytuację.
Ripper wyjął z kieszeni komorkę wciąż obserwując wejście do budynku. Wybrał numer Jackala po czym gdy zgłosił się dowodca powiedział:
- Jestem kilka kilometrów na zachód od uczelni. Stoje właśnie przed jakimś białym budynkiem, a przy wejśćiu widze naszych znajomych z chevroleta. Domniemywam że skoro oni tu są to i nasz przyjaciel Pereiro również, Bierzcie klamoty i przyjeżdżajcie szybko...Jestem przy glównej drodze więc szybko mnie zlokalizujecie....
Ripper skonczył rozmawiać, schował komórkę i wyjął glocka trzymając go w ukryciu. Cały czas obserwował sytuację.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...
- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
