[Kryształy Czasu] Dziedzictwo Zła

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

- Dobra, skoro tak żeście wybrali, to niech będzie - krasnolud spojrzał na rycerza. Ocenił że był ze trzy razy większy od niego - Ciekaw jestem jakie ja mam z nim szanse...po rycersku raczej walczyć nie umiem, ale dobra, w porządku...najlepiej wysłać krasnoluda jak coś sie dzieje...
Gortni zdjął z pleców topór i podszedł do rycerza. Im był bliżej niego, to wydawał mu sie coraz większy. W końcu powiedział marszcząc brwi:
- Ja się z Tobą zmierzę...
Doi
Marynarz
Marynarz
Posty: 234
Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >

Post autor: Doi »

Fallo

-Powodzenia przyjacielu-powiedział hobbit do krasnoluda.
"przyda ci się" pomyślał po chwili hobbit i zbadał wzrokiem rycerza.
" Dobrze że ja nie musze z nim walczyć”- pomyślał Falo i uśmiechnął się nieznacznie.
-jak myślicie uda mu się??-zapytał po chwili resztę kompanów, ale powiedział to tak cicho by krasnolud nie usłyszał jego słów. Młody hobbit spojrzał na twarze swoich towarzyszy by sprawdzić jak oni oceniają szanse Gortniego.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Rycerz spojrzał na Gortniego, po czym powiedział:
- A więc dobrze...Walczymy według kodeksu rycerskiego....Nie na śmierć i życie tylko do pierwszej krwi...Jeśli zranisz mnie pierwszy, wpuszczę was do środka, jeśli ja zranię ciebie, będziecie musięli stąd odejść...Przygotuj się... - rycerz w srebrnej zbroi oddalił się o 10 kroków i podniósł swój miecz do góry. Był gotów do ataku.
- Zaczynamy!!! - krzyknął i zaczął szarżować na stojącego nieopodal Gortniego.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

Krasnolud zacisnął zęby, podniósł swój topór do góry i równiez ruszył w kierunku zbliżającego się rycerza w srebrze. Adrenalina uderzała mu do głowy. Starał się wyczekać na moment w którym będzie mógł oddać celny cios w ramię rycerza. Zgodnie z tym co powiedział, nie chciał go zabijać. Walka była do pierwszej krwi więc Gortni chciał załatwić sprawę szybko. "Zaraz się przekonam jakim jesteś wojownikiem", zmarszczył brwi i już gotował swoją broń do wyprowadzenia ciosu.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Rycerz w srebrze i krasnolud zwarli się w walce. Słychać było tylko szczęk uderzającej o siebie stali. Krasnolud jednak przeważał siłą i odrzucił rycerza do tyłu. Gortni miał teraz okazję do zadania ciosu. Uniósł swój potężny topór po czym probował ciąć przez ramię rycerza. Ten jednak w porę odskoczył i już wyprowadzał cios swoim długim mieczem dwuręcznym. Kątem oka krasnolud dostrzegł zbliżające się ostrze i zrobił unik. az jeszcze natarł na rycerza. Ten zasłonił się swoim mieczem, ale cios Gortniego był na tyle silny, że wytrącił mu broń z rąk. Krasnolud stanął naprzcwi rycerza przykładając mu ostrze topora do gardła. Ciężko dyszał. Rycerz widząc że walka się zakończyła, powiedział:
- Pokonałeś mnie krasnoludzie. Możecie zatem przejść. Podajcie jeszcze tylko hasło...
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

Półolbrzym bacznie przyglądał się walce. Był pełny podziwo dla umiejętności swego kompana. Gdy walka się skończyła a rycerz czekał na hasło, druid rzekł:
- Hasło brzmi "Edro meavalden ginoen geriv"- Endril zapamiętał dokładnie słowa wypowiedziane jeszcze u białego maga. Druid począł zbliżać się do drzwi Twierdzy Gwiazd.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

Krasnolud mocno sapał opierając się o trzonek swego topora.
- Czyżbym się starzał - rzucił sam do siebie - Najważniejsze że pokonałem tego rycerza...
Patrzył teraz jak Endril wypowiada hasło, które pozwoli im zagłębić się w czeluści Twierdzy Gwiazd. Otarł pot z czoła i z przygotowanym na każdą ewentualność toporem ruszył za druidem.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

Gratulacje Gortni. Udało Ci się go pokonać. A teraz jeśli możemy skończmy to jak najszybciej.- mówię do Gortniego i kieruję się w stronę twierdzy.
Ciekawe co tam zastaniemy. Mam nadzieję, że nie żadnych bestii nie do pokonania.- myślę czekając na resztę kompanii.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Po pokonaniu rycerza i poprawnym wypowiedzeniu hasła przez Endrila, brama otworzyła się. Weszliście do środka. Po kilku metrach podróży szerokim korytarzem dotarliście do okrągłej komnaty. Nie ma w niej nic godnego uwagi. Były z niej jedynie dwa wyjścia. Oba prowadziły krętymi schodami w górę lub w dół. Stanęliście przed dylematem wyboru...
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

No to co robimy?? Na dół czy na górę?. No chyba, że ... byśmy się rozdielili... Chociaż to kiepski pomysł... 2 i 3 na nie wiadomo co...- mówię po czym podchodzę do każdej ze par schodów i nasłuchuję czy czegoś nie dochodzi z tam tąd jakiś głos lub chałas.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

Półolbrzym spojrzał po kompanach, po czym rzekł do nich spokojnym i opanowanym głosem.
- Podział nie wchodzi w grę, za to mam inny pomysł- zwrócił wzrok na Gortniego, a następnie się uśmiechnął.- No powiedź mi mój kompanie który to kierunek jest dla naszej drużyny najbardziej szczęśliwy. Jeśli dobrze pamiętam to było prawo, ale ma pamięc już nie ta.- Dziwny był fakt że druid tak chętnie poddaje się ich własnym zabobonom.
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

Krasnolud podrapał się po głowie, po czym powiedział:
- Nie ma co się rozdzielać Drirerin..Nie wiadomo na co możemy natrafić a w piątkę zawsze łatwiej walczyć niż we dwójkę czy trójkę...Prawo to nasz szcęśliwy kierunek ale tutaj mamy inny wybór Endrilu...Ja bym proponował najpierw sprawdzić dół a potem kierować się do góry... - Gortni spojrzał na swego przyjaciela.- Lepiej bedę się czuł wiedząc że najpierw sprawdziliśmy dół...więc może zaczniemy od piwnic??
Krasnolud stał spokojnie oczekując co odpowiedzą przyjaciele.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

- Masz całkowitą racje, przyjacielu.- uśmiechnął się do krasnoluda- No to co będziemy tak stać, podążmy w samą paszcze zła- zaśmiał się przeciągle i skierował kroki w stronę schodów prowadzących w dół. Trzymał wciąż swą dłoń na głowni miecza. Uważając aby coś nie zaatakowało ich nagle.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Evandril »

Nie czekając postanowiliście zejść na dół. Po pokonaniu kilkunastu schodków trafiliście do dużego pomieszczenia. Znajdowała się tutaj duża zbrojownia. Zauważacie że jedyne co w niej się znajduje to tępe miecze, kaftany kolcze i włócznie. W komnacie znajdują się także schody prowadzące na niższy poziom a także wejście do komnaty obok zbrojowni. Gdy kątem oka zajrzliście do środka, do waszych nozdrzy dotarł smród gnijącego jedzenia. Zapach był tak intensywny że Fallo i Eillis zwymiotowali na posadzkę. Nagle zauważyliście że coś wypełza z tej komnaty ikieruje się prosto na was. Był to wielki, biały robak gnilny długi na około 2 metry. Jego duże czarne zębiska kierowały się teraz w waszą stronę.
Sergi
Bombardier
Bombardier
Posty: 836
Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
Lokalizacja: z ziem piekielnych
Kontakt:

Post autor: Sergi »

Endril

Druid widząc robaka, chwycił za swój miecz oburącz. Stanął na wprost kreatury wciąz lustrując ją wzrokiem. Wtedy też z ust jego popłynęły słowa przyzywające moc ostrza dzierżonego przez niego. Skupił swą wole aby pod jego komendę zjawił się żywioł ognia. Demoniczna moc, będąca wstanie unicestwić bestię, przypiekając ją płomieniami. Skierował broń swą w stronę robaka, a z niej wydobył się słup jasnego ognia, wprost z wnętrza miecza.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Post autor: Bielik »

Direrin

Co to jest??!!- myślę po czym nakładam strzałę na cienciwę i zaczynam strzelać do robala płonacymi strzałami podpalonymi od naszych pochodni (Zakładam, że tam jest ciemno i je mielismy) w miejsca które wygladały na czułe.
Uoh.. Ale to śmierdzi.- myślę dalej atakując bestię. Jeśli się nazbyt zbliża rzucam na nia "Nie kończącą się drogę".
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Serge
Kok
Kok
Posty: 1275
Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
Numer GG: 9181340
Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

Post autor: Serge »

Gortni

Krasnolud zatykał nos. Smród był nie do zniesienia, nawet dla tak twardego osobnika jak on. Chwycił w jedną dłoń swój ciężki topór, ale nie angażował się w walkę. Postanowił pozwolić Endrilowi i Drirerinowi rozprawić się z wielkim robalem. Miał nadzieję, że dadzą sobie radę.
Niebo i piekło są w nas, wraz ze wszelkimi ich bogami...

- Pussy Warhammer? - spytała Ouzi.
- Tak, to taki, gdzie drużynę tworzą same elfy. - odparł Serge.
Zablokowany