: czwartek, 10 maja 2007, 22:44
Szrama (Jak mam grać dobrego elfa to na maxa)
-Czemu go zabiłeś? Co cie napadło diabelski pomiocie! Nawet nas nie zaatakował! Co ty sobie wyobrażasz?! Że jesteś jakimś bogiem? Jakim prawem pozwalasz odbierać komuś życie?! To nie była samoobrona, to było najzwyklejsze MORDERSTWO!- Krzyczał raz po raz rozzłoszczony Szrama. Wiedział teraz przynajmniej jaki jest ten drow. Nie był zbyt szybki... nie dla niego. Zdążyłby pewnie wypuścić dwie strzały zanim by tamten się zorientował co się dzieje ale narazie nie może sam pokazywać swoich umiejętności. Podszedł do wielkiego stwora i położył mu ręce na oczach aby je przymknąć. -Niech będzie ci spokój tam gdzie zmierzasz dzielny wojowniku.- Powiedział formułkę pogrzebową którą podpowiedział mu jeden z kapłanów Morra. Od tamtego czasu sporo odprawił takich pogrzebów.
Wybaczcie mi ale normalny elf będzie widział wszystkie uczynki drow'a za niegodne i okrutne.
Po edicie mg.
-No to chlera wiedzisz gdzie jesteśmy?- Przymknął oczy. Mógł w końcu usłyszec ilu jest wrogów. Niestety echo tunela nie pozwalało mu tego dokładnie zweryfikowac ale za to dzięki temu echu mógł porusza się po ciemku po całym tunelu. -Zniknijmy im z oczu i obezwładnijmy ich.- Powiedział jaksno skóry elf łapiąc za łuk gotowy do strzelania w ścięgna i koniczyny aby obezwładni przeciwnika.[/code]
-Czemu go zabiłeś? Co cie napadło diabelski pomiocie! Nawet nas nie zaatakował! Co ty sobie wyobrażasz?! Że jesteś jakimś bogiem? Jakim prawem pozwalasz odbierać komuś życie?! To nie była samoobrona, to było najzwyklejsze MORDERSTWO!- Krzyczał raz po raz rozzłoszczony Szrama. Wiedział teraz przynajmniej jaki jest ten drow. Nie był zbyt szybki... nie dla niego. Zdążyłby pewnie wypuścić dwie strzały zanim by tamten się zorientował co się dzieje ale narazie nie może sam pokazywać swoich umiejętności. Podszedł do wielkiego stwora i położył mu ręce na oczach aby je przymknąć. -Niech będzie ci spokój tam gdzie zmierzasz dzielny wojowniku.- Powiedział formułkę pogrzebową którą podpowiedział mu jeden z kapłanów Morra. Od tamtego czasu sporo odprawił takich pogrzebów.
Wybaczcie mi ale normalny elf będzie widział wszystkie uczynki drow'a za niegodne i okrutne.
Po edicie mg.
-No to chlera wiedzisz gdzie jesteśmy?- Przymknął oczy. Mógł w końcu usłyszec ilu jest wrogów. Niestety echo tunela nie pozwalało mu tego dokładnie zweryfikowac ale za to dzięki temu echu mógł porusza się po ciemku po całym tunelu. -Zniknijmy im z oczu i obezwładnijmy ich.- Powiedział jaksno skóry elf łapiąc za łuk gotowy do strzelania w ścięgna i koniczyny aby obezwładni przeciwnika.[/code]