Strona 2 z 2

: poniedziałek, 2 kwietnia 2007, 08:27
autor: Deep
Czekaliśmy na ciebie :D

Marchewa zamaszystym krokiem wkroczył do knajpy.
I nagle wszystko zniknęło...
- Toż to Mt. Everest! - zakrzyknął któryś ze Stickamnów.
Marchewa przytaknął
- Zgadza się Stickmanie667. To jest Małnt Eweryst. WIdzicię tę arenę? - Kapitan wskazał w kiedrunku areny, ktyóra właśnie się pojawiła. Pytanie było skierowane do Stickmana, Dantego oraz Rona. - Tutaj odbędzie się wasze stracie! ZAabici pojawią sie w bezpiecznym miejscu, gdzie zostaną ożywieni. Poczekają do końca walki. Wygrany zgarnie wspaniałą nagrodę-niespodziankę!
Marchewa ucichł czekając na rekację
- Przykro mi Stickmanie ale nie możesz zabrać ze sobą rodziny - dodał po chwili.

: poniedziałek, 2 kwietnia 2007, 08:42
autor: Alrikus
Stickman

Och co za wyzwanie! Tak, teraz stoczę pojedynek na śmierć i życie z godnym mnie wrogiem! No ale jak to tak nie pożegnać się z rodziną przed wyruszeniem w bój!
-Żegnaj Stickwoman
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman2
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman3
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman4
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman5
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman6
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman7
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman8
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman9
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman10
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman11
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman12
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman13
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman14
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman15
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman17... AAAAAAAA!!! GDZIE SIĘ PODZIAŁ STICKMAN17!?
-Rozdeptał go Ron
-Ukatrupię drania! Żegnaj Stickman18
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman19
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman20
-Żegnaj Stickman
-Żegnaj Stickman21
-Żegnaj Stickman
(...)(...)(...)
-Żegnaj Stickwoman3
-Żegnaj Stickman

Teraz był gotów do walki! ARRRGH!

: poniedziałek, 2 kwietnia 2007, 14:06
autor: Qin Shi Huang
Dante był w kropce. Wielka kropka w podłodze, pochłaniała jego stopy i chyba zamierzała zabierać się za resztę jego ciała. Czym prędzej wyskoczył z niej chwytając za swojego Casaul ARM 454 i katanę miszcza.
-A więc będziemy walczyć! Nareszcie! Zaczynało być nudnawo. - Kropka, która pożerała Dantego, zaczęła zbliżać się do rodziny Stickmana.
-Trzymajcie się badylki! Uratuję was! -Krzyknął i ciachnął okręg kropki.

: środa, 4 kwietnia 2007, 20:32
autor: Alrikus
Allo allo! Jest tam kto? Kondor do bazy! Odbiór!