Sir Wiolett Dwiliński Wolnostrojski von Stedenburgeneren
Zwiesił głowę, zalewa się łzami i kroczek po kroczku udał się w stronę drugich drzwi. Prawdziwy rycerz wie kiedy jest pokonany!
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Eeech... I to jest kolejny dowód że nie jestem dobry do roli MG Proszę Adminów i/lub Moderatorów o zamknięcie tego tematu oraz wszystkich moich rekrutacji i sesji