[LOST] Bunkier numer 13...

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Hey(a)!
Marynarz
Marynarz
Posty: 214
Rejestracja: piątek, 1 września 2006, 10:35

Post autor: Hey(a)! »

Grzegorz Polański

Kiedy Grzegorz zawrócił na tył samolotu usłyszał kolejny krzyk tego samego dziecka. Kiedy zapytał się gdzie się znajduje dziecko nic nie odpowiedziało. Po chwili samolot zaczął szybciej pękać. Grzegorz wiedział, że zaraz mogą spaść...

David

-To nie jest mój mąż.- powiedziała kobieta do której podszedł David.- To mój brat. Nie wiem czy dam radę go podnieść.
Kobieta złapała za nogi. Po chwili szli już z nieprzytomnym do miejsca gdzie leżał starszy mężczyzna.
-Mój brat jest chory od urodzenia na astmę.- powiedziała kobieta kiedy położyli mężczyznę na ziemi.- Jeszcze przed chwilą był zdrowy, jednak po chwili upadł na ziemię i nic nie odpowiadał. A pan jest doktorem?
Kobieta popatrzyła na Davida i uśmiechnęła się...

Michał Sylwiusz

Kiedy Michał wyskoczył z samolotu wpadł na mężczyznę. Był to niski jasnowłosy mężczyzna. Miał małe niebieskie oczy. Włosy uczesane były na jeża. Ubrany był w t-shirt i jeansy.
-Co ty?- zapytał się mężczyzna.- Nie widziałeś w środku jakiejś dziewczynki? To moja córka. Chyba słyszałem jej krzyk wewnątrz. Nie widziałeś jej?

Reggie Braun

Reggie znalazł długą linę i kołek. Kiedy zrzucił linę ksiądz powiedział:
-Wciągnij tą kobietę!
Na linę weszła jakaś kobieta. Nie była za ciężka, dlatego wciągnięcie jej nie powinno być problemem...

Jorygul

-Pomocy!- krzyknęła znowu kobieta. Jorygul przeszedł za krzaki i zobaczył kobietę w długą czarną suknie która była rozdarta. Leżała na ziemi. Nad nią stał mężczyzna.
-Pomóż mi! On chce... on chce!- krzyknęła znowu kobieta.
-Cicho! Niech pan odejdzie ona jest moją żoną.- powiedział mężczyzna.
-Nie!- krzyknęła kobieta...

Patrycja

Mężczyzna zszedł do Patrycji szybko. Po chwili spadła lin. Mężczyzna nic nie mówiąc przywiązał Patrycję do liny i krzykną coś do mężczyzny na górze. On zaczął wciągać Patrycję na górę...

Maua Hina

Azjatka już chciała odejść kiedy mężczyzna powiedział:
-Jakiś policjant cię szuka. Powiedział, że to ważne.
Mężczyzna oddalił się w przeciwną stronę niż Maua. Po chwili wyszła z dżungli na wielką plażę...
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Grzegorz Polański

Odezwij się! Chcę ci pomóc!-krzyknął jeszcze raz, po czym ostrożnie przesunął się parę centymetrów dalej. Odpowiedział mu groźnie brzmiący chrzęst metalu. Grzegorz położył się na podłodze, aby rozłożyć ciężar ciała na większą powierzchnię i powoli przemieszczał się do przodu w poszukiwaniu dziecka. *Jezu, co ja robię? Po co się narażam? Przecież nie znam tego dziecka. Nie obchodzi mnie, czy umrze, czy nie.*-gorączkowe myśli przebiegały mu przez głowę. Rozejrzał się w poszukiwaniu czegoś, czym mógłby się przywiązać do jednego z siedzeń.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

David
-Hm..Astma. Nie wiem czy są tu jakieś inhalatory. Może coś znajdzie się we wraku samolotu. A tak poza tym to jestem doktorem- odwzajemnił uśmiech. -Nazywam się David a Pani?
Nie czekając na odpowiedź zaczął opatrywać drugiego rannego. Obejrzał dokładnie brzuch po czym ostrożnie wyjął kawałek metalu który utkwił w brzuchu mężczyzny. -Proszę Pani, mogłaby Pani pójść poszukać lub popytać kogoś o gazy,inhalatory oraz igłę i nici?
Czerwona Orientalna Prawica
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Maua Hina

Azjatka potknęła się, jednak cały czas biegła w stronę krzyków. Gdy dobiegła na plażę wzrokiem szukała policjanta. A później do niego podbiegła...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Patrycja

*Dajcie spokój... nic mi nie jest... nie złamałam nogi ani nic.* - myślała Patrycja, gdy mężczyzna przewiązał ją liną.
Wspinała się na górę, gdzie będzie całkiem bezpieczna przed ewentualnym zgnieceniem przez wrak samolotu. Dzięki wsparciu, jaki dawał jej ciągnący za linę inny mężczyzna, wspinaczka była niezwykle łatwa.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Michał Sylwiusz

Michał spojrzał na rowmówcę z obrzydzeniem. Całe życie walczył z takimi jak on. Co sobą reprezentował? Nic, tylko pranienie posiadania... Michał odruchowo skrzywił się tak jakby widział w człowieku szamoczące się zwierzę.

Nie tracił zimnej krwi, jeżli wyspa nie jest zamieszkała, to ci puści w środku ludzie musieli mu pomóc. Nie mógł całkowicie sie od nich odwrócić. To by znaczyło niepowodzenie misji.

Z wymuszoną trwogą w głosie, odpowiedział.
-Co? Tak! Tak!... Była tam jakaś dziewczynka
Co??!! Jakto BYŁA??!! -przerwał mu mężczyzna
-Była tam jakaś dziewczynka strasznie krzyczała! Ale spokojnie już ją ktoś uratował, jakis męzczyzna wyniósł ją z samolotu... - Michał złapał faceta za ramię
-Wszystko bedzie dobrze, wszystko bedzie dobrze...
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Bobas
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 08:42
Lokalizacja: Z siłowni :b
Kontakt:

Post autor: Bobas »

Jorygul
*Co tu się do cholery dzieje*. Jorygul stanął jak wryty i rozejrzał się wokoło. Spojrzał czy mężczyzna nie ma żadnego ostrego narzędzia w ręku, po czym wyprowadził silny cios, tak aby odrazu znokautować przeciwnika.
Squat or die ;).
Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Reggie Braun

prosze mi podac ręke! wciągne panią!
Reggie wyciągnął ręke i pomógł wejśc tej kobiecie, jak już wszystko było ok, powiedział do księdza:
niech się ksiad pośpieszy! zaraz samolot spadnie! wole nie wiedziec co potem! szybko!
jak już kisądz jest blisko to pomaga mu wejśc, linę i kołek zabierał, *mogą sie przydac* pomyślał
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Hey(a)!
Marynarz
Marynarz
Posty: 214
Rejestracja: piątek, 1 września 2006, 10:35

Post autor: Hey(a)! »

Grzegorz Polański

-Jestem tutaj!- krzyknęła jakaś dziewczynka zza grubej blachy.- Nie mogę podnieść tej blachy!
Głos dziewczynki zamilkł. Po chwili jakiś trzask i w kadłubie samolotu pojawiła się ogromna dziura. Po chwili do wnętrza samolotu wskoczył jakiś murzyn.
-Czy jest tu ktoś?!- zapytał się głośno mężczyzna...

David

-Mary...- powiedziała kobieta i odeszła poszukać tego co chciał David.
Po chwili przyszła z powrotem. W ręku miała mały inhalator i igłę z nićmi.
-Znalazłam jakąś apteczkę. Nic więcej oprócz igieł i nici nie było. A inhalator znalazłam na piasku koło kokpitu samolotu.- powiedziała kobieta i podała te rzeczy David'owi...

Maua Hina

Nigdzie nie było widać policjanta. Po chwili podszedł do niej jakiś wysoki mężczyzna. Ubrany był w czarny garnitur. Popatrzył na Azjatkę.
-Witaj... ty przestępczyni...- powiedział mężczyzna i zza pasa wyciągną pistolet. Wymieżył w Azjatkę.- Na ziemię! Pewnie chciałaś uciec!
Mężczyzna był przygotowany do strzału w głowę Maua...

Patycja

Po chwili jakiś mężczyzna wciągną ją na górę. Była już bezpieczna. Po chwili na górę wszedł ksiądz.
-No to jesteśmy bezpieczni.- powiedział ksiądz i spojrzał na samolot.- Mam nadzieję, że nikogo tam nie ma. Chodźcie musimy pomóc innym.
Powiedział ksiądz i podszedł do jakiegoś mężczyzny. Ksiądz widocznie zmartwił się. Po chwili rozpędził się i wskoczył do środka samolotu...

Force ray nie ingeruj w to co mówią postacie prowadzone przeze mnie...

Michał Sylwiusz

Mężczyzna po patrzył na Michała dość dziwnym wzrokiem. Po chwili podszedł do mężczyzny jakiś murzyn.
-Czy w czymś ci pomóc?- zapytał się murzyn.
-Tak tam jest moja córka.- powiedział mężczyzna.
-Dobra zaraz ją tutaj sprowadzę.- powiedział murzyn i wskoczył do środka samolotu...

Jorygul

Mężczyzna nie miał nic w dłoniach. Kiedy cios Jorygula trafił twarz mężczyzny ten upadł na ziemię.
-Dziękuję.- powiedziała kobieta i wstała.
Po chwili zza krzaków wyszedł mężczyzna. Był średniej wielkości brunetem. Miał duże brązowe oczy i mały okrągły nos. Był ubrany w czarną koszulę w paski i dżinsy.
-Jessika!- krzykną mężczyzna i podszedł do kobiety.- Dziękuję Ci. Teraz idziemy na plażę.
Mężczyzna podniósł kobietę i poszli na plażę...

Reggie Braun

Ksiądz szybko wszedł na górę i powiedział:
-No to jesteśmy bezpieczni. Mam nadzieję, że nikogo tam nie ma- ksiądz spojrzał na samolot.- Chodźcie musimy pomóc innym.
Powiedział ksiądz i podszedł do jakiegoś mężczyzny. Ksiądz widocznie zmartwił się. Po chwili rozpędził się i wskoczył do środka samolotu...
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Grzegorz Polański

Tam za blachą jest dziewczynka.-odpowiedział murzynowi.-Nie może jej podnieść. Musimy jej pomóc, ale lepiej się pospieszyć. Samolot niedługo pęknie na dwie części...-zbladł na myśl o tym, co ich czeka. Podniósł się na nogi, po czym ostrożnie podszedł do blachy. Chwycił za krawędź i spróbował ją podnieść. Na co czekasz? Pomóż mi!-krzyknął do murzyna.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Bobas
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 08:42
Lokalizacja: Z siłowni :b
Kontakt:

Post autor: Bobas »

Jorygul
*Już nie mam pojęcia co się tu do cholery dzieje*. Jorygul złapał się za głowę i usiadł na ziemi. Pod okiem wciąż trzymał mężczyznę, którego niedawno znokautował. *Nigdy nie wiadomo co mu odbije*. Zaczął się uważnie rozglądać wokół.
Squat or die ;).
Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

David
Spojrzał na kobietę przez chwilę po czym odebrał od niej rzeczy które trzymała. Psiknął inhalatorem do gardła brata Mary a później zabrał się za zaszywanie rany w brzuchu leżącego mężczyzny. Gdy już skończy opuszcza Mary i idzie szukać kolejnych rannych uprzednio zabierając igłę i nici zostawiając inhalator Mary.
Czerwona Orientalna Prawica
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Patrycja

Kiedy czarny mężczyzna wskoczył do wraku samolotu, zmartwiła się nieco.
*Lada momęt ten wrak runie w przepaść.* - pomyślała.
- Poczekajmy tutaj. Pod naszym ciężarem samolot może się zawalić. - powiedziała do drugiego mężczyzny.
*Trzeba poinformować o tym siedzących w nim.*
- Opuścić samolot !!! W każdej chwili może spaść w przepaść !!! - zaczęła się wydzierać.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Nie zastanawiając się dużo i olewając zupełnie kobiete której pomógł pobiegł za czarnym księdzem, stanął przy samolocie i spojrzał do środka, wrzasnął:
czy ktoś potrzebuje tam pomocy?
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Michał Sylwiusz

-Cholera jasna!przeklął Michał pod nosem. Potem poszukam jakiś sojuszników. Michał pobiegł w zarośla. Otarł wieszchem dłoni spocone czoło i połozył na ziemi laptop. Brudnymi rękoma i przy pomocy kamiena rozłupał obudowe laptopa. Wiedział co złamać i co przeciąc. Próbował wyłamać podpory utrzymujące kasetkę z twardym dyskiem.

Miał tylko do dyspozycji kamień, ale wiedział co zniszczyć aby w przyszłości mozna było coś odczytać z twardego dysku. Podczas przerw w pracy uważnie przypatrywał się biegajacym i krzyczacym ludziom, przeklinając ich głupotę i próznośc.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Hey(a)!
Marynarz
Marynarz
Posty: 214
Rejestracja: piątek, 1 września 2006, 10:35

Post autor: Hey(a)! »

Pod nieobecność Tori'ego poprowadzę postać Azjatki...

Gracz:

Maua Hina

Popatrzyła na policjanta. Było za dużo ludzi wokoło aby otwarcie walczyć. Kucnęła i wyjęła coś z boku buta. Wstała i popędziła w stronę policjanta. Kiedy była blisko niego to skacze aby policjant padł na ziemię. Kiedy jej się to uda wstaje i odchodzi w poszukiwaniu następnego policjanta.

MG:

Maua Hina

Kiedy Azjatka skoczyła na policjanta ten upadł na ziemię i już nie wstał. Po chwili zza drzew wyszedł mężczyzna którego poznała po drodze no plażę i kobietę, wyglądała tak jak opisywał ją mężczyzna. Ominęli ją bez słowa. Po chwili zobaczyła jakiś blask w dżungli, przez chwilę nic nie było widać. Jednak po minucie wszystko wróciło do normy...

Jorygul

Mężczyzna nadal się nie ruszał, pewnie cios był aż tak silny. Ktoś nagle zagwizdał z prawej strony. Nagle do uszu Jorygula dobiegły szepty jakiś ludzi:
-A-15-48-GXY-924-12-34-56-70-83-5...
-Enter...
-Wypadek, bunkier, Dharma...
-Wąż, krzyż, ósemka, woda, trzynastka... trzynastka... trzynastka...
-Komputer... Enter... 13...
-Zadanie... zadanie... bunkier... Dharma... 13... komputer...
-Wybuch...

Po chwili dżunglę rozświetlił potężne światło, przez chwilę nic nie było widać. Jednak po minucie wszystko wróciło do normy...

David

Po chwili brat Mary otworzył oczy. Razem odeszli dalej. Po chwili David zakończył zszywać ranę w brzuchu starszego mężczyzny. Kiedy odszedł zobaczył małego czarnego chłopca. Był ubrany w krótkie spodenki i biało-niebieską koszulkę. Widoczne było to, że kogoś szukał. Po chwili zawołał:
-Tato! Gdzie jesteś?! Tato! Tato!
Po chwili zobaczył jakiś blask w dżungli, przez chwilę nic nie było widać. Jednak po minucie wszystko wróciło do normy...

Patrycja

Widoczne było, że w środku nikogo oprócz księdza i kogoś jeszcze tam nie ma. Po chwili dźwięk straszliwego trzasku łamanego metalu i samolot złamał się na dwie połowy. Samolot zachwiał się i spadł w przepaść. Chwilę później z dołu rozprzestrzeniło się potężne światło. Przez minutę nic nie było widać, jednak kiedy minuta minęła wszystko wróciło do normy...

Reggie Braun

Kiedy Reggie podszedł do samolotu dał się słyszeć dźwięk straszliwego trzasku łamanego metalu i samolot złamał się na dwie połowy. Samolot zachwiał się i spadł w przepaść. Chwilę później z dołu rozprzestrzeniło się potężne światło. Przez minutę nic nie było widać, jednak kiedy minuta minęła wszystko wróciło do normy...

Michał Sylwiusz

Ktoś nagle zagwizdał z prawej strony. Nagle do uszu Michała dobiegły szepty jakiś ludzi:
-A-15-48-GXY-924-12-34-56-70-83-5...
-Enter...
-Wypadek, bunkier, Dharma...
-Wąż, krzyż, ósemka, woda, trzynastka... trzynastka... trzynastka...
-Komputer... Enter... 13...
-Zadanie... zadanie... bunkier... Dharma... 13... komputer...
-Wybuch...

Po chwili dżunglę rozświetlił potężne światło, przez chwilę nic nie było widać. Jednak po minucie wszystko wróciło do normy...

Grzegorz Polański

Murzyn zbliżył się do blachy i zaczął pomagać w podniesieniu jej. Po chwili do ich uszu doszedł straszliwy trzask łamanego metalu. Samolot po chwili złamał się na dwie strony i spadł w przepaść. Po chwili potężny huk i Grzegorz odleciał do góry. Stracił przytomność...

Mam prośbę do Isengrim Faoiltiarna aby jak na razie nie odpisał. Z góry dziękuję... :D
Bobas
Marynarz
Marynarz
Posty: 329
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 08:42
Lokalizacja: Z siłowni :b
Kontakt:

Post autor: Bobas »

Jorygul
*Trzynastka?*. Mężczyzna stanął jak wrtyty, przez chwilę po jego głowie chodziły wciąż te same słowa, otrząsnął się jak z koszmaru, i najszybciej jak mógł pobiegł w stronę z której dochodziły wcześniejsze szepty. *Gdzie ja do cholery jestem? Czy to niebo, czy przedsionek piekieł..*
Squat or die ;).
Jeszcze 'tylko' 35kg do 205kg...
Zablokowany