[Sesja]D&D Władca pierścieni

Perzyn · Post autor: **Perzyn** » czwartek, 30 grudnia 2004, 18:14

dobra, to zabieramy wóz, Gobliny krepujemy, kneblujemy. Dajemy im najwyzej wode beda robic za wykrywacz plapek w Morii a jak wczesniej umtra z glodu na przyklad mowi sie trudno. zeby zasiac strach jednemy Pippin wykłuje oko.

Darkelfft

Pippin:
Jakie mają wdzianka... w Morii można by się za nich przebrać, tak aby uważali nas za swoich. Tzn. niziołki mogłyby się przebrać.

Krycho · Post autor: **Krycho** » sobota, 1 stycznia 2005, 20:50

.... Po związaniu goblina

Kroczycie dalej ścieżką i stanaliście przed
rozdwojeniem dróg- lewa prowadziła do Morii, a prawa do gór...

dziub · Post autor: **dziub** » środa, 5 stycznia 2005, 09:02

niewiem gdzie wejść ja myśle że w lewo

Dante · Post autor: **Dante** » środa, 5 stycznia 2005, 10:30

Aragorn

Idziemy na prawo !!

Darkelfft · Post autor: **Darkelfft** » środa, 5 stycznia 2005, 17:11

Pippin:
Najlepiej przed siebie..... ekhem chciałem powiedzieć tam gdzie powie Gandalf, a jeszcze lepiej niech odezwie się Gimli, przecież jest krasnoludem.

Terion · Post autor: **Terion** » czwartek, 6 stycznia 2005, 10:39

Mósimy się słuchać Gandalfa, idziemy naprzód!!

Perzyn · Post autor: **Perzyn** » czwartek, 6 stycznia 2005, 17:26

Idziemy do Morri. W ten sposób zaoszczędzimymy czas i nie ryzykujem,y, ze zła pogoda uniemozliwi przeprawe przez Karadash. Ale musimy uwazac na orkow. Jakby cos sie stalo i Pippin sprowadzilby ich nam na glowe dobiije z nimi targu zeby nas puscili w zamian za niego.

dziub · Post autor: **dziub** » sobota, 8 stycznia 2005, 11:08

gimli

no ja się nadsłuchuje może coś usłyszę a jak nie no to niewiem co robić

Darkelfft · Post autor: **Darkelfft** » sobota, 8 stycznia 2005, 11:52

To ja mogę wykorzystać umiejętność cichego poruszania i zanurzyć się w Morię, ale będziecie musili mnie przewiązać liną, bo się mogę zgubić. Ale to dopiero przy Morii, teraz może czas na coś do jedzenia...

Krycho · Post autor: **Krycho** » sobota, 8 stycznia 2005, 13:53

Byliście już przed wejściem do morii, gdy z wody z pobliskiego stawu wyłoniła się ogromna macka. Co robicie

Dante · Post autor: **Dante** » sobota, 8 stycznia 2005, 13:55

Biegnijcie do Morii nie ma odwrotu!!!!!! Ubezpieczam was Gimli Legolas pomóżcie!!!!!!

Darkelfft · Post autor: **Darkelfft** » sobota, 8 stycznia 2005, 14:04

Pippin:
Dopadamy do drzwi oczywiście.

Perzyn · Post autor: **Perzyn** » sobota, 8 stycznia 2005, 22:19

Gandalf
Nie bawie sie w kombinacje tylko szybko odczytuje inskrypcje i wołam {i]Maellon[/i]. Jeśli nic sie nie stanie kopie w drzwi i narzekam na krasnoludzki szmec który nigdy nie działa jak trzeba.

dziub · Post autor: **dziub** » środa, 12 stycznia 2005, 09:19

GIMLI:
No dobra biegne. Leguś biegniesz ze mną Argorn nas ubezpieczy

Dante · Post autor: **Dante** » środa, 12 stycznia 2005, 09:37

Aragorn:

Cofam się tnąc macki potwora kiedy tylko mam je w zasięgu.

Terion · Post autor: **Terion** » środa, 12 stycznia 2005, 10:02

Żucam się nanajbliższą macke i krecąc młyni swojim mieczykiem staram się ją odcząć, albo przynajmniej czymś zająć by reszta mogła otwożyć dzwi. Wyciagam też sztylet druga wolną ręką, który każdy szanowany się łotrzyk posiada i za lego pomocą staram sie dzgnąć choć trochę tę mackę. Jesli dzwi się otwożą to nie czekam na resztę, a się odrazu pakuje do wnętrza.