[Ostatni Bohaterowie] Początek

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Tony Ferrter
- Och, nie dziwię się wcale. - stwierdził na wieść o tym że odprowadzają jedynie ludzi z wizytówką. - To porządny hotel, jak widać. - dodał, po czym poszedł gdzie go prowadzono.
- Och, nie dziwię się wcale. - stwierdził na wieść o tym że odprowadzają jedynie ludzi z wizytówką. - To porządny hotel, jak widać. - dodał, po czym poszedł gdzie go prowadzono.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Amy Eston
Choć nie miała zbytniej pewności postanowiła udać się do hotelu. Tak czy inaczej warto było poznać tego kogoś, kto obdarował ją takim prezentem.
Choć nie miała zbytniej pewności postanowiła udać się do hotelu. Tak czy inaczej warto było poznać tego kogoś, kto obdarował ją takim prezentem.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin

-
- Marynarz
- Posty: 214
- Rejestracja: piątek, 1 września 2006, 10:35
Amy Eston
Kiedy Amy wychodziła pod domem pojawiła się biała limuzyna, a z niej wyszedł kierowca w białym garniturze.
-Pan Dayzmont prosił żebym panią przywiózł do hotelu.- powiedział mężczyzna i otworzył drzwi od samochodu.- Proszę wejść.
Gorg Zintana
Kiedy Gorg dał wizytówkę mężczyźnie on powiedział:
-A pan do właściciela? W takim razie proszę za mną. Mam pana poprowadzić do sali nr.0. Nie wiedziałem, że pan będzie niewidomy. Proszę za mną.
Mężczyzna szybkim krokiem ruszył do środka hotelu.
Hades
Szedł za mężczyzną przez wiele korytarzy. W końcu dotarli do małej windy.
-Proszę tam wejść.- powiedział mężczyzna.- Na samym dole prosto korytarzem.
Mężczyzna oddalił się.
Tony Ferrter
Szedł za mężczyzną przez wiele korytarzy. Doszli do małej windy.
-Proszę zjechać na sam dół.- powiedział mężczyzna.- Dalej prosto korytarzem.
Mężczyzna oddalił się.
Kiedy Amy wychodziła pod domem pojawiła się biała limuzyna, a z niej wyszedł kierowca w białym garniturze.
-Pan Dayzmont prosił żebym panią przywiózł do hotelu.- powiedział mężczyzna i otworzył drzwi od samochodu.- Proszę wejść.
Gorg Zintana
Kiedy Gorg dał wizytówkę mężczyźnie on powiedział:
-A pan do właściciela? W takim razie proszę za mną. Mam pana poprowadzić do sali nr.0. Nie wiedziałem, że pan będzie niewidomy. Proszę za mną.
Mężczyzna szybkim krokiem ruszył do środka hotelu.
Hades
Szedł za mężczyzną przez wiele korytarzy. W końcu dotarli do małej windy.
-Proszę tam wejść.- powiedział mężczyzna.- Na samym dole prosto korytarzem.
Mężczyzna oddalił się.
Tony Ferrter
Szedł za mężczyzną przez wiele korytarzy. Doszli do małej windy.
-Proszę zjechać na sam dół.- powiedział mężczyzna.- Dalej prosto korytarzem.
Mężczyzna oddalił się.

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Hades
Hades powoli i niepewnie wszedł do windy. *A może to jakaś pułapka* - pomyślał. Nacisnął guzik w windzie który sprowadził by go na dół. Czuł pod nogami jak winda cała się trzęsie jakby miała zaraz się rozlecieć. Gdy już winda zjechała na dół Hades wychodzi z windy. Po chwili idzie prosto korytarzem ... do sali 0.
Hades powoli i niepewnie wszedł do windy. *A może to jakaś pułapka* - pomyślał. Nacisnął guzik w windzie który sprowadził by go na dół. Czuł pod nogami jak winda cała się trzęsie jakby miała zaraz się rozlecieć. Gdy już winda zjechała na dół Hades wychodzi z windy. Po chwili idzie prosto korytarzem ... do sali 0.
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Tony Ferrter
- Skoro tak mówisz... - wsiadł do windy i zjechał na dół, ciekaw, co będzie go tam czekało. Przyjrzał się wystrojowi windy w trakcie jazdy...
Przepraszam, już się czasem sam gubię w tym na co odpisałem a na co nie
- Skoro tak mówisz... - wsiadł do windy i zjechał na dół, ciekaw, co będzie go tam czekało. Przyjrzał się wystrojowi windy w trakcie jazdy...
Przepraszam, już się czasem sam gubię w tym na co odpisałem a na co nie

What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Amy Eston
Och.. Dziękuję, ale wolę się przejść. Nie wsiadam z nieznajomymi do aut, to zbyt niebezpieczne. Zrestztą ładna dziś pogoda. Spacer dobrze mi zrobi. odpowiedziała chłodno i piechotą ruszyła w stronę hotelu.
Och.. Dziękuję, ale wolę się przejść. Nie wsiadam z nieznajomymi do aut, to zbyt niebezpieczne. Zrestztą ładna dziś pogoda. Spacer dobrze mi zrobi. odpowiedziała chłodno i piechotą ruszyła w stronę hotelu.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 214
- Rejestracja: piątek, 1 września 2006, 10:35
Tony Ferrter
Kiedy zjeżdżał na dół popatrzył na windę. Była mała, dokładnie na jedną osobę. Podłoga była drewniana. Na suficie namalowane były maski teatralne. Na tylnej ścianie przymocowana była złota lampa. Drzwi od windy były drewniane. Na nich widniały dwie wielkie litery “O.B.”. Winda zjeżdżała bardzo szybko.
Winda zatrzymała się, drzwi od windy otworzyły się. Ukazał się krótki korytarz w barokowym stylu. Na suficie znowu widniały maski teatralne. Na ścianach przymocowane były srebrne lampy. Na końcu korytarza były ogromne drzwi z złotymi literami “O.B.”.
Hades
Hades nie zainteresował się wyglądem windy. Kiedy zjechał zobaczył krótki korytarz w barokowym stylu. Na suficie widniały maski teatralne. Na ścianach przymocowane były srebrne lampy. Na końcu korytarza były ogromne drzwi z złotymi literami “O.B.”.
Gorg Zintana
Kiedy poprosił mężczyznę aby zwolnił on odpowiedział:
-Nie muszę. Jesteśmy na miejscu.
Gorg popatrzył do przodu. Zobaczył drzwi do windy.
-Proszę nacisnąć przycisk na samym dole. Wtedy pan zjedzie. Potem proszę iść do drzwi na końcu korytarza.- powiedział mężczyzna i odszedł.
Amy Eston
Kiedy Amy odrzuciła prośbę mężczyzny on powiedział:
-Dobrze, zawiadomię pana Dayzmont'a, że pani trochę się spóźni.
Mężczyzna wszedł z powrotem do limuzyny i odjechał. Amy udała się pod adres na wizytówcę. Kiedy doszła zobaczyła 4 gwiazdkowy hotel “Lamur”. Przy drzwiach wejściowych stał mężczyzna w białym garniturze.
Kiedy zjeżdżał na dół popatrzył na windę. Była mała, dokładnie na jedną osobę. Podłoga była drewniana. Na suficie namalowane były maski teatralne. Na tylnej ścianie przymocowana była złota lampa. Drzwi od windy były drewniane. Na nich widniały dwie wielkie litery “O.B.”. Winda zjeżdżała bardzo szybko.
Winda zatrzymała się, drzwi od windy otworzyły się. Ukazał się krótki korytarz w barokowym stylu. Na suficie znowu widniały maski teatralne. Na ścianach przymocowane były srebrne lampy. Na końcu korytarza były ogromne drzwi z złotymi literami “O.B.”.
Hades
Hades nie zainteresował się wyglądem windy. Kiedy zjechał zobaczył krótki korytarz w barokowym stylu. Na suficie widniały maski teatralne. Na ścianach przymocowane były srebrne lampy. Na końcu korytarza były ogromne drzwi z złotymi literami “O.B.”.
Gorg Zintana
Kiedy poprosił mężczyznę aby zwolnił on odpowiedział:
-Nie muszę. Jesteśmy na miejscu.
Gorg popatrzył do przodu. Zobaczył drzwi do windy.
-Proszę nacisnąć przycisk na samym dole. Wtedy pan zjedzie. Potem proszę iść do drzwi na końcu korytarza.- powiedział mężczyzna i odszedł.
Amy Eston
Kiedy Amy odrzuciła prośbę mężczyzny on powiedział:
-Dobrze, zawiadomię pana Dayzmont'a, że pani trochę się spóźni.
Mężczyzna wszedł z powrotem do limuzyny i odjechał. Amy udała się pod adres na wizytówcę. Kiedy doszła zobaczyła 4 gwiazdkowy hotel “Lamur”. Przy drzwiach wejściowych stał mężczyzna w białym garniturze.

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin


-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Tony Ferrter
Całość wyglądała podejrzanie jak wszyscy diabli. No ale cóż, jak już wlazłem w gówno, to i tak w nim utonę, a jak ta sprawa śmierdzi trochę lżej, to wyjdę na tym dobrze... Chyba - pomyślał, i ruszył przed siebie, aż do drzwi. Otwarł je i wszedł do środka...
Całość wyglądała podejrzanie jak wszyscy diabli. No ale cóż, jak już wlazłem w gówno, to i tak w nim utonę, a jak ta sprawa śmierdzi trochę lżej, to wyjdę na tym dobrze... Chyba - pomyślał, i ruszył przed siebie, aż do drzwi. Otwarł je i wszedł do środka...
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Amy Eston
Przechodząc obok faceta w garniturze usmiechnęła się lekko i nic nie mówiąc weszła do hotelu. Spokojnie rozejrzała się po hallu i podeszła do recepcji. Pokazała wizytówkę pracownikowi. Uśmiechając się szeroko zapytała o pokój tego pana. Gdy ten jej odpowiedział posłała mu buziaka i poszła we wskazane miejsce.
Przechodząc obok faceta w garniturze usmiechnęła się lekko i nic nie mówiąc weszła do hotelu. Spokojnie rozejrzała się po hallu i podeszła do recepcji. Pokazała wizytówkę pracownikowi. Uśmiechając się szeroko zapytała o pokój tego pana. Gdy ten jej odpowiedział posłała mu buziaka i poszła we wskazane miejsce.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 214
- Rejestracja: piątek, 1 września 2006, 10:35
Amy Eston
Kiedy Amy pokazała wizytówkę porterowi on powiedział:
-Niestety tutaj nie mieszka żaden Dayzmont. A o co chodzi z tym napisem “Ostatni Bohaterowie”? Bo skądś to znam. Pewnie z telewizji.
-Przepraszam.- rozmowę przerwał mężczyzna, który dopiero co podszedł do recepcji. Był wysoki, dobrze zbudowany. Włosy miał białe, gładko uczesane. Niebieskie oczy patrzyły na Amy.- Chyba idziemy do tego samego miejsca. Mogę panią tam zaprowadzić. Jeżeli oczywiście pani chce. Idziemy?
Gorg Zintana
Winda po chwili zatrzymała się. Gorg wyszedł z windy. Zobaczył krótki korytarz w barokowym stylu. Na suficie widniały maski teatralne. Na ścianach przymocowane były srebrne lampy. Na końcu korytarza były ogromne drzwi z złotymi literami “O.B.”.
Hades
Kiedy otworzył drzwi znalazł się w okrągłej ścianie i pięcioma kolumnami. Sala tak jak korytarz była zrobiona w barokowym stylu. Na suficie namalowane były dwie wielkie maski teatralne. Na środku sali stał wielki, marmurowy, okrągły stół. Przy stole stało pięć krzeseł ozdobionych złotem. W pokoju nikogo nie było.
Po chwili jednak drzwi otworzyły się...
Tony Ferrter
Tony otworzył drzwi i nalazł się w okrągłej ścianie i pięcioma kolumnami. Sala tak jak korytarz była zrobiona w barokowym stylu. Na suficie namalowane były dwie wielkie maski teatralne. Na środku sali stał wielki, marmurowy, okrągły stół. Przy stole stało pięć krzeseł ozdobionych złotem. Koło innych drzwi stała postać w czerwonym płaszczu. Ten sam kogo widział przed hotelem.
Kiedy Amy pokazała wizytówkę porterowi on powiedział:
-Niestety tutaj nie mieszka żaden Dayzmont. A o co chodzi z tym napisem “Ostatni Bohaterowie”? Bo skądś to znam. Pewnie z telewizji.
-Przepraszam.- rozmowę przerwał mężczyzna, który dopiero co podszedł do recepcji. Był wysoki, dobrze zbudowany. Włosy miał białe, gładko uczesane. Niebieskie oczy patrzyły na Amy.- Chyba idziemy do tego samego miejsca. Mogę panią tam zaprowadzić. Jeżeli oczywiście pani chce. Idziemy?
Gorg Zintana
Winda po chwili zatrzymała się. Gorg wyszedł z windy. Zobaczył krótki korytarz w barokowym stylu. Na suficie widniały maski teatralne. Na ścianach przymocowane były srebrne lampy. Na końcu korytarza były ogromne drzwi z złotymi literami “O.B.”.
Hades
Kiedy otworzył drzwi znalazł się w okrągłej ścianie i pięcioma kolumnami. Sala tak jak korytarz była zrobiona w barokowym stylu. Na suficie namalowane były dwie wielkie maski teatralne. Na środku sali stał wielki, marmurowy, okrągły stół. Przy stole stało pięć krzeseł ozdobionych złotem. W pokoju nikogo nie było.
Po chwili jednak drzwi otworzyły się...
Tony Ferrter
Tony otworzył drzwi i nalazł się w okrągłej ścianie i pięcioma kolumnami. Sala tak jak korytarz była zrobiona w barokowym stylu. Na suficie namalowane były dwie wielkie maski teatralne. Na środku sali stał wielki, marmurowy, okrągły stół. Przy stole stało pięć krzeseł ozdobionych złotem. Koło innych drzwi stała postać w czerwonym płaszczu. Ten sam kogo widział przed hotelem.

-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
Hades
Młody mężczyzna przystanął i podziwiał wystrój pokoju w którym się znajdował. Po chwili miał już iść po to by usiąść sobie wygodnie na krzesełku i czekać na jakiegoś gościa który mu to wszystko wyjaśni lecz drzwi otworzyły się..Hades zacisnął pięści. Był przygotowany do walki.(W razie czego jakby osoba która weszła miała wrogie zamiary).
Młody mężczyzna przystanął i podziwiał wystrój pokoju w którym się znajdował. Po chwili miał już iść po to by usiąść sobie wygodnie na krzesełku i czekać na jakiegoś gościa który mu to wszystko wyjaśni lecz drzwi otworzyły się..Hades zacisnął pięści. Był przygotowany do walki.(W razie czego jakby osoba która weszła miała wrogie zamiary).
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Amy Eston
Cóż innego jej pozostało? Dobrze... szepnęła i ruszyła za mężczyzną. Miała nadzieję, że nie pakuje się w coś naprawdę okropnego, miała juz dość swoich kobiecych problemów.
Cóż innego jej pozostało? Dobrze... szepnęła i ruszyła za mężczyzną. Miała nadzieję, że nie pakuje się w coś naprawdę okropnego, miała juz dość swoich kobiecych problemów.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
