[III Wojna Światowa] Global War

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Tron

Pozwoliłbyś mi decydować ilu ludzi zdjąłeś? Teraz to już nie ważne. Niech będzie tych trzech. W końcu jesteś mistrzem snajpery ;)
W każdym razie facet odpowiada.
- Spokojnie kolego. Najpierw powiedz co o TYM sądzisz. - Po czym wyciągną swoją snajperkę. Rozstawił ją po czym zaczął celować. Po naciśnięciu na spust zauważyłeś wybuch na horyzońcie a zaraz potem 4 postaci lecące w powietrzu. Facet po prostu rozwalił czołg, który nadjechał zza horyzontu.

Wszyscy
Pierwsze jednostki wroga są już na tyle blisko, że broń "niesnajperska" o dużym zasięgu może ich zdejmować.
.
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

Post autor: Nosferatu »

Alucard
Strzelam jak najcelniej do napastników ze swojego ckm'a i liczę ilu pada pod moim ostrzałem.
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
Tron
Pomywacz
Posty: 42
Rejestracja: sobota, 23 września 2006, 13:38
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post autor: Tron »

Max spojrzal w kierunku horyzontu. Byl pod wrażeniem skuteczności dzialań obrońców. Wyszczerzyl zęby w wariackim uśmiechu do mężczyzny.
- Zapowiada się interesujący, ciekawy no i rozrywkowy wieczór. Nie pozwólmy im czekać. Im szybciej ich ugościmy i przywitamy tym lepiej. Przecież nie chcemy, żeby posądzili nas o niegościnność.
Zaśmial się raz jeszcze i powrócil do celownika swojej broni. "...żeby, aż angażowali czolg w tą akcję...ten barman pod ladą musi mieć dużo więcej niż tylko to nędzne piwsko..."


Deep -> przepraszam, za to strzelanie :). Więcej się to nie powtórzy. Chcialem się tylko nieco rozgrzać :P, zawsze możesz kolejnych trzech podeslać :D
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Kloner

Mężczyzna przykucnął, przyłożył oko do lunety, namieżył przeciwnika i strzelił itd. :P
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Nosferatu
Wywaliłeś całą serię po czym koło 10 napastników padło pod bramą. Następna seria i leży kolejne 12 trupów. Koniec taśmy. Zauważyłeś porzuconego ckema z dwiema taśmami i niewiele myśląc zabrałeś je i wystrzeliłeś klejną sesję. Tym razem eksplodował jeep, którym jechało dwóch frajerów z cekaemami.

Tron
Mężczyzna uśmiechnął się do ciebie przyjaźnie i podał ci rękę.
- Mów mi Truposz - powiedział i uścisną twoją dłoń po czym dodał - W piwnicy mam parę brówców to obalimy nasze zwycięstwo, które pewnie nastąpi za niedługo a tym czasem biezmy się do pracy

Kloner
Po kilku strzałach pojawiło się kilka nowych trupów. Szybkie przeładowanie magazynka i kolejne trupy.

Ogólnie
Pierwsze szeregi wroga staranowaly bramę. Czas żebyście porzucili ckmy i snajpery i wyciągnęli ktrótką broń bądź dobyli noża/pałki etc. W miejscach startegicznych można znaleźć skrzynki z gnatami lub pałkami. Jak się wam poszczęści to może znajdzie się jakiś miecz czy katana.
.
Tron
Pomywacz
Posty: 42
Rejestracja: sobota, 23 września 2006, 13:38
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post autor: Tron »

- Jestem Max, ale lepiej jak będziesz na mnie wolal The End - uśmiechnąl się i wyciągnąl rękę w stronę mężczyzny odwzajemniając uścisk - a o piwku na pewno nie zapomnę. - dodal.
Spojrzal w kierunku bramy i zobaczyl jak ustępuje pod naporem motlochu z zewnątrz. "...chyba nie będzie aż tak latwo...no i dobrze..." - powiedzial w myślach sam do siebie. Sprawdzil szybko magazynek w swojej snajperce. Pozostaly w nim dwa naboje. Nie zastanawiając się ani chwili skierowal lufę w stronę wylomu w bramie. Nawet nie musial specjalnie celować. Atakujący przemieszczali się zbitą gromadą. Szybko oddal dwa strzaly w sam środek wdzierających się do miasta laudzi, po czym rozejrzal się dookola.
- Truposz! Chcialbym gdzieś schować moją broń zanim zrobi się tutaj na prawdę gorąco. Bylbym...niepocieszony...gdyby coś jej się przytrafilo.
Mężczyzna wskazal Max'owi wyrwę w murze, gdzie bezpiecznie można bylo pozostawić broń. Gdy snajperka szkota już znalazla się na miejscu, ten wyciągnąl pistolet z kabury i ruszyl powoli w stronę ludzi wlewających się nadal przez bramę. Rozejrzal się dookola w poszukiwaniu skrzynki z granatami. Jeden dobry rzut i wielu spośród tych na dole nigdy więcej nie będzie moglo już, ani biegać, ani strzelać, ani szturmować miast.
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

Post autor: Nosferatu »

Biegnę do skrzynek z granatami i zabieram parę. Wygiągam swoje uzi i ruszam w stronę bramy. Wyrzaucam jeden odbezpieczony granat i czekam na wrzaski i jęki poległych od eksplozji. Gdy tylko ktoś wyjdzie to strzelam jak najmniejszą ilością amunicji celując w klatę i głowę. Poszukuję jakiegoś noża, mieczy lub cokolwiek z broni białej.
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Tron

Znalazłeś skrzynkę. Wyciągasz zawleczkę. Rzut. Eksplozja. Kilkanaście ciał w powietrzu ;). 6sty zmysł podpowiedział ci o czychającym niebezpieczeństwie i w ostatnie sekuńdzie rozwaliłeś skradającego się za tobą nożownika. Nagle zauważasz drugiego nozownika za plecami Nosferatu.

Nosferatu
Rzut. Eksplozja. Kilkanaście ciał w powietrzu. Ktrótka seria z uzi i dwóch frajerów leży na ziemi. W pewnym momencie zauważasz samolot lecący nad waszą osadą. Nie ma dobrych zamiarów.
.
Tron
Pomywacz
Posty: 42
Rejestracja: sobota, 23 września 2006, 13:38
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post autor: Tron »

Max

W jednej sekundzie jego cialo przeszedl dreszcz. Cieplo rozeszlo sie od jego brzucha do wszystkich kończyn. Uwielbial te krótkie, ulotne chwile, w których jego życie wisialo na wlosku. Kiedy tylko odrobinie szczęścia, nawykom i jakiemuś dziwnemu uczuciu zawdzięczal wlasne życie. Za każdym razem po takim wlaśnie uczuciu nachodzila go chwila refleksji nad wlasnym życiem, nad tym czego dokonal...co stracil i nigdy już nie odzyska. Jednak tym razem bylo inaczej. Z zadumy wyrwala go bliska eksplozja. Zobaczyl, jak pyl i kurz osiadają po kolejnym wybuchu granatu. Rozejrzal się dookola, bo nie byl pewny czy to przypadkiem jeden z mniej rozgarniętych napastników. Na murze dostrzegl jednak swojego towarzysza z knajpy. "...Alucard?...chyba tak się nazywal..." - pomyślal - "...ale ten z nożem...wygląda jak ten mój...w mordę!...". Momentalnie wstrzymal oddech przymierzyl w glowę napastnika, ponad ramieniem Alucarda i wystrzelil. Odczekal chwilę, aby sprawdzić czy jedna kula wystarczyla, czy potrzebna byla kolejna.
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

Post autor: Nosferatu »

Gdy Max ratuje mi skórę biore noż mojego niedoszłego mordercy i biegnę do swojego ckm'a (mam nadzieję że jego kule dosięgną samolot...), mierzę w nieprzyjacielską jednostkę latającą i strzelam. Po pierwszej serji okazuje się że nie trafiłem. Wystrzeliwuję drugą i widzę przjumującą duszę eksplozję i spopielone ciało spada gdzieś w miasto.
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Tron
Strzeliłeś w głowę ale skubaniec podniósł się po tym strzale i rzucił się wściekle na ciebie. Jednak był za daleko i drugi strzał przywrócił mu rozum. Leży.

Nosferatu
Zapierasz nóż frajera i bioegniesz po ckma. Niestety szybko pozbyłeś się noża ratując własną skórę. Utknął w ciele frajera z jakimś peemem. Dobiegasz do broni po czym sstrzelasz. Pierwsza seria. Pudło. Druga seria. Teraz lepiej. Samolot ma uszkodzony silnik a jego skrzydło płonie. "Wylądował" gdzieś poza miastem jednak jego załoga leci na spadochronach nie oszczędzając na was amunicji

Kloner, jeśli nie odezwiesz się do dwóch upków to twoja postać wpadnie w kłopoty.
.
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Kloner

Snajper założył bagnet na snajperkę i w momencie w którym nie był już w stanie strzelać do wroga (był za blisko) zaczął się wycofywać szukając swoich towarzyszy
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

Post autor: Nosferatu »

Vamp
Strzelam z ckm'a do spadochroniarzy (najchętniej w spadochrony żeby połamali się przy upadku). Gdy spadają podanoszę pierwszą lepszą broń i strzelam do napastników.
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
Artos
Kok
Kok
Posty: 928
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
Numer GG: 1692393
Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
Kontakt:

Post autor: Artos »

Artos
(Co mogę zrobić?? Jeszcze gram może czy już mnie zabili :D)
Obrazek
Obrazek
War, war never changes...
Zablokowany