[rSS 4] Studenckie życie...

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Przejdźmy się , to tylko jeden przystanek, a kupimy jakieś flaszki po drodze.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- to dobry pomysł, jestem za tym. (tak kupmy duzo falszek)
-xywa tak ? -spytalem mojego neidoszlego kochanka
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Jasne Kochanie. Duuuużooooo Flaszeczek. :D
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Przytulisz mnie po drodze?
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- a co studiujesz drogi xywo ? bo aj uzeram sie jak mol ksiazkowy z literaturą. -powiedzil to jakgdyby chcial a niemogl sflustrowany i zalamny na usta cisnelo mu sie ja pie*** KU***
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Studiuję ekonomię, ale jestem humanistą. Trafiłem na ten kierunek przypadkiem.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

a ja odwrotnie jestem umyslem scislym niewiem co robie na tym kierunku ech polonista mi sie zachcialo byc rany boskie co zemnie za retyn cos ty mnie uczynil moj ty Mickiewiczu....
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Ja musiałem się z domu wynieść, bo mi się ze starszymi nie układało. Złożyłem podania na kilku kierunkach w różnych miastach. Ucieszyłem się, że mnie tu przyjęli, bo daleko od mojej rodzinnej miejscowości. Nie sprawia mi uczenie się na tym kierunku przyjemności,ale podoba mi się to miasto.Mieszkam z kolegą w akademiku, ale nie przepadamy za sobą.A Tobie jak tu jest? Mieszkasz z kimś?
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- już sam mieszkam sam, kiedys zycie bylo inne w liceum jeszcze plany ambicje ale tu na studiach zycie choc piekne okazalo sie kur**sko trudne. i jakos tak coraz mniej czasu coraz mniej z tego zycia a coraz wiecej trzeba oddawac siebie innym tylko zawsze nie tym co trzeba ...
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Ech, czasy liceum. Było pięknie. Tylu przyjaciół, a teraz sam zostałem i też się gubię w tym gąszczu dnia codziennego. Masz rację, że kur***sko trudno. Pracujesz jak wół, albo pomagasz innym, niby daje Ci to jakąś satysfakcję, ale czegoś brak. Czasami tracę siły. Czyżby Ciebie też ktoś zranił?
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- mnie zranić, ktoś, nie nie to raczej tylko życie mnie wciąż raniło. Widzisz czasm bog kocha kogos tak ze niechce sie nim dzielic z nikim....
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Patrząc teraz na Ciebie to wydaje mi się jakbyś przeżył coś nie do przeżycia i ścierpiał coś nie do ścierpienia...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- na bogow dlazcego on akurat zacytowal ten fragment, wiec zcytuje poezje- myslal

czytujesz poezje literature znaczy? ech ja myslalem ze jak czytuje i lubie to polonistka jest dlamnie bogowie jak aj sie mylilem, ale masz racje jest tak jak mowisz i tak jak mowil cesarz japoni podpisujac akt kapitulacji musimy scierpiec hanbe niedoscierpienia. ja musialem scierpiec cos niedoscierpienia...
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Tak, czytuję poezję. Jestem humanistą, a ekonomia to przypadek, chociaż źle mi nie idzie. Lubię poczytać wiersze wieczorami, przy blasku świec... Zamyślam się wtedy często...Lubię małe świeczuszki. Uśmiechnałem się do Krzysia.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Podroz metrem troche sie dluzyla ale zato milo ja spedzal bo wciaz z kims rozmawial...

- mowisz ze czytujesz to dobrze znaczy jestes wrazliwy jestes... ja kiedys pisalem znaczy pisze a tak naprawde znow staram sie cos sklecic lezc ostatnio nic niewychodzi albo an drodze spotykam te wodzirejki jebane raszple z drutu albo innych szajbusow ty Artur a nawet Kaska to ostatnio jedyne wmiare normalne soby jakie spotkalem.
Zablokowany