[D&D - Forgotten Realms] Zaginiony artefakt.

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

[D&D - Forgotten Realms] Zaginiony artefakt.

Post autor: Nosferatu »

BlindKitty
Imię: Brutha
Przydomek: Mały
Klasa: Kapłan (Pelora)
Rasa: Człowiek
Płeć: Mężczyzna
Ekwipunek:
Kolczasty Łańcuch
Zbroja Paskowa
zestaw podróżny (składany materac, kociołek etc.)
zapasowe ubranie
drewniany święty symbol
Wygląd i charakter (tak jest mi łatwiej, mam nadzieję że to nie problem):
Brutha jest nadzwyczaj wysoki i naprawde potężnie zbudowany. Przydomek "Mały" dostał przez przekorę - zawsze był najwięszy ze swoich rówieśników. Jest umięśniony raczej, niż tłusty. Ma twarz o ostrych rysach, niebieskie oczy, krótko ścięte blond włosy i jasną cerę. Cała jego sylwetka i twarz mówią, że lepiej z nim nie zadzierać...

Mekow
Imię: Ruth
Klasa: Łotrzyk
Rasa: Człowiek
Płeć: Kobieta
Wygląd:
Wzrost: 170 cm
Waga: 55 kg
Włosy: ciemno-rude (rudo-brązowe), do ramion (ok. 20cm długości)
Oczy: brązowe ubranie na sobie: zwykle nosi raczej obcisłą, czarną, używaną ale mocną skórę (zbroja skórzana) z dużym dekoldem i bez brzucha; czarne spodnie z mocnaego i bardzo cienkiego materiału, na to krótką czarną skórzaną spódnicę; czarne bawełniane majtki; czarny bawełniany stanik; skórzane używane i znoszone buty.
twarz: Ma ładną buzię z raczej łagodnymi rysami twarzy, ma pociągające oczy i kuszące usta, maluje je (cieniami i szminką) ciemnym kolorem: granat, ciemny fiolet, brąz.
budowa ciała: Jest szczupła (w oczach niektórych może nawet chuda), ma (nawet spory jak na tak szczupłą osobę) biust rozmiaru C i długie nogi.
znaki szczególne: ciemny makijaż, tatuaż (magiczny) na dolnej części pleców wielkości ok 10cm x 6cm - zielony liść lili wodnej (10cm x 5cm) na plecach tuż nad linią pasa oraz jasnozielona żabka (6cm x 4cm) czasem siedząca na linściu, czasem leżąca sobie gdzie chce (często na pośladku) w (liczonej na ciele) odległości od liścia do 30 cm.
Ekwipunek (średni plecaczek z zielonego mocnego materiału):
Krótki miecz
Sztylet
5x Nóż do rzucania (rzutka)
bielizna na zmianę (purpurowe bawełniane majtki, purpurowy bawełniany stanik)
ciemno-fioletowa szminka
ciemno-fioletowe cienie do powiek
brązowa szminka
brązowe cienie do powiek
mały pędzelek do nakładania cieni do powiek (długości 3cm(rączka)+1cm(włosie)=4cm)
koc (175cm x 100cm)
używane karty do gry od siódemek (niezauważalnie oznaczone asy)
igła + 200cm czarnych nici
ręcznik (80cm x 40cm)
drewniana łyżka
butelka piwa (0,5l)
butelka po piwie (0,5l)

WinterWolf
Imię: Imizael
Przydomek: brak
Klasa: Wojownik
Rasa: Elf
Płeć: Kobieta
Ekwipunek: Miecz półtoraręczny, dwa sztylety (jeden u pasa, drugi schowany w cholewie buta), plecak, worek, bukłak, zwijane posłanie, czarne męskie ubranie podróżne (buty jeździeckie, spodnie z mocnego materiału, pas, koszula, kurtka skórzana), hubka i krzesiwo, 15m liny, 3 pochodnie (kwestie pieniędzy w sumie zostawiam MG, ale jeśli można to optowałabym za ok. 75sz na początek).
Wygląd: Dziewczyna ma srebrne włosy związane w długi warkocz i lodowato błękitne oczy. Jest średniego wzrostu (175 cm). Zawsze chodzi ubrana po męsku, krokiem długim i pewnym. szcupła i dość silna, choć drobnej budowy ciała (stawia na szybkość dlatego nie jest ciężka i bardzo silna choć potrafi przywalić).

fds
Imię: Fallar
Profesja: Wojownik
Rasa: Elf (zwykły biegający po lesie i po słonku wesoły ciołek)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40 lat
Wzrost: 175 cm
Waga: 62 kg
Oczy: lewe – brązowe, prawe – niebieskie
Fallar z reguły nosi ze sobą dwa stroje. Jeden tak kolorowy i krzykliwy, że jedynym miejscem gdzie ktoś mógłby go nie zauważyć jest tłum pijanych bardów. Drugi strój ma odmienną naturę. Jest w kolorach ciemnozielonych, ułatwiających ukrycie się po zmroku lub w lesie (przetestowany już parę razy sposób na przeżycie). Oba stroje składają się ze spodni oraz kurtki (cóż za odkrycie!). Na nogach elf nosi wygodne, bardzo dobre do biegania, brązowe elfie buty. Gdy jest chłodniej (lub gdy nie ma gdzie jej schować) nosi ciemno brązową pelerynę z kapturem. To czy kaptur nosi nasunięty na oczy czy nie zależy głównie od samopoczucia Fallara. Pogoda ma na to mniejszy wpływ, w końcu jeśli akurat ma ochotę pokazać wszystkim swoje blade z zimna uszy i włosy pełne śniegu to NIC mu w tym nie przeszkodzi. U lewego boku nosi szablę (scimitar), zwykłą bez żadnych magicznych pierdół ale za to bardzo dobrze wykonaną. U prawego nosi kołczan z dwunastoma strzałami. Przez plecy ma przewieszony tobołem ze zmyślnie zapakowanymi ciuchami, podróżnym jedzeniem, hubką i krzesiwem oraz kolorowym kamyczkiem (mniej więcej wielkości cytryny). Długi łuk nosi w ręku (jeszcze nie znalazł sposobu na przyczepienie go do siebie w taki sposób by zarówno od niego nie odpadał z własnej woli i był do niego szybki i łatwy dostęp). Łuk i strzały w wyposażeniu nie są pomyłką, po prostu Fallar postanowił nauczyć się strzelać. Jak do tej pory to udało mu się trafić w stodołę z odległości 50 metrów oraz w cienkie drzewo z odległości 50 centymetrów. Ale jeszcze nic straconego, kiedyś będzie wyśmienitym łucznikiem. Nawet kupił sobie specjalnie nowe, sięgające do łokci, brązowe rękawice. Na kamyku się kiedyś przespał, znalazł go rano gdy sprawdzał co go tak do diabła cały czas uwierało. Tak mu się spodobała kolorystyka kamyka, że go zatrzymał.

Mistrz Małodobry
Imie:-
Przydomek: Ways
Klasa: Mnich
Rasa: człowiek
Płeć: mężczyzna
Wygląd: wysoki silnie zbudowany czarne włosy ubrany na czarno na prawej ręce wypalony symbol (trojkat wpisany w okrąg) całeciało pokryte licznymi bliznami

Arlikus
Imie: Fionn Dizar
Przydomek: Owdawiacz
Klasa: Łotrzyk
Rasa: czlowiek
Ekwipunek:
-2 sztylety za pasem, 1 w bucie
-wygodne skorzane ubranie
-35 sztuk zlota
-plecak
-buklak
-mala fiolka z trucizna obezwladniajaca
-mala fiolka z smiertelna trucizna
-krotki luk
-10 strzal
Wyglad:
28lat; dlugie czarne wlosy spiete z tylu w kucyk; ostre rysy twarzy, zielone, lekko skosne oczy; niski; szczuply;

Tych graczy zapraszam do gry.
Tkst pisany kursywą to opisy. Pogrubione - informacje dla graczy.
Poznaliście się w tawernie przy wspólnej popijawie.
Gdy przybyliście do miasta Suzail, spotkaliście się ze znajomym widokiem przygotowań do obrony miasta. Przy bramach prowadzona jest staranna selekcja, a na murach rozstawieni są dziesiątkami strażnicy i obserwatorzy. W najbliższej tawernie spotkaliście bardzo tajemniczego nieznajomego, od którego dowiedzieliście się że ukradziono bardzo cenny artefakt ze skarbca miejskiego. Zrobili to nekromanci, którzy dzięki niemu będą w stanie ożywić hordy nieumarłych za pomocą których chcą zdobyć miasto i stworzyć tam nekropolis, miasto żywych trupów. Gdy uda im się to osiągnąć... Cała kraina Faerunu zostanie zalana chodzącymi trupami. Postanowiliście bliżej przyjrzeć się sprawie, więc ruszyliście w stronę ratusza, by tam dowiedzieć się więcej od burmistrza... Gdy dotarliście do w.w budynku zobaczyliście okazałą budowlę przypominającą bardziej willę niż ratusz. Wokół budowli wznosi się wielki żywopłot. Wszędzie stoją strażnicy miejscy w pełnym rynsztunku.
Co robice?Jest południe. Świeci słońce i ludzie kręcą się po ulicach.[/b]
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 września 2006, 12:40 przez Nosferatu, łącznie zmieniany 3 razy.
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

Fionn

Jaka jest pora dnia?
Niechetnie rozglada sie po okolicy z krzywym usmieszkiem, obserwujac poczynania jego towarzyszy. "Po co my sie pchamy w sam srodek zamieszania? I kim u cholery byl ten jegomosc z tawerny, i skad tyle o tym wiedzial? Bo jesli jest to powszechnie znane to czemu po prostu nie zmobilizuja strazy miejskiej i wybija te szumowiny ktore wykrad... I skad niby w skarbcu miejskim znalazl sie cenny artefakt dzieki ktoremu umarli powroca z zaswiatow? A co tam, im szybciej wyciagniemy informacje od burmistrza tym lepiej."
-Chodzmy juz. - Powiedzial i ruszyl w strone glownego wejscia
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

Fallar

Elf raźno maszerował w swoim kolorowym wdzianku czym budził nieskrywany zachwyt u kobiet poniżej dziesięciu lat, pijanych, chorych na umyśle lub po prostu dziwnych. Co prawda nie było to może paskudne, ale tak kolorowe i krzykliwe wdzianko, że aż oczy bolały od dłuższego przyglądania się. Reszta niewiast wszelkich ras była lekko zszokowana, ale przecież wszystkie elfy to dziwacy więc nie ma się co dziwić za bardzo i najlepiej nie zwracać na niego uwagi. Pod budynkiem ratusza elf uśmiechnął się promiennie i zaśpiewał (przynajmniej próbował, ale jakaś melodia jednak w tym była, skoro nie było rymów ...)
- Ruszajmy raźno do burmistrza, znaleźć coś tam i ...

Elf zamyślił się i zwolnił kroku.
- Co się rymuje z "burmistrza"? Bo nie mogę nic wymyślić ...
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Brutha

Kapłan zgarbił się, tak iż wyglądał prawie jakby był tylko średniego wzrostu. Kolczasty łańcuch miał owinięty wokół szyi jak szal, tak żeby kolczaste końce łańcucha leżały na plecach. Wyglądał jak zwinięty w kulę jeż, broniący się przed czyimkolwiek dostępem.
*Długowieczni, dlaczego oni muszą być tu ze mną? Ci, których życie jest tak szczęśliwe, nie to co moje...* - pomyślał. Czuł, że w towarzystwie tych elfów błyskawicznie dopadają go czarne myśli o swojej rychłej śmierci. Szedł na końcu zebranej naprędce grupki i próbował skupić się na myśleniu o pieknych kobietach, które też były w tej drużynie, zamiast o swej śmierci.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Ruth

Od jak dawna nasze postacie się znają ?

Przybyli pod ratusz, aby dowiedzieć się czegoś więcej.
"Ciekawe czy można wejść? Czy strażnicy nas przepuszczą?"

Fallar zaczął fałszować. Rozbawiło ją to (bardziej niż jego wesołe - kolorowe ubranie).
Gdy zadał pytanie zaczęła gorączkowo myśleć.
"Myśleć, myśleć. Co się rymuje z burmistrz?"
Zaczerwieniła się nieco i przez dobrą minutę była praktycznie nieobecna.
- Mistrz! - wypaliła.
- Burmistrz-mistrz. Świetny rym co.? - uśmiechnęła się, dumna ze swojego odkrycia.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Imizael

Elfka raźno szła za resztą towarzystwa. Uważnie przyjrzała się nowym kompanom. Był więc ten wielki człowiek, który tak nieufnie patrzył w jej stronę i sprawiał wrażenie awanturnika. Hmm... Był kapłanem Pelora. Jak on miał na imię? Acha! Brutha. Była też dziewczyna o delikatnej twarzyczce. Miała na imię Ruth i odznaczała się naprawdę mocnym makijażem. Ech... Elfka nie mogła zrozumieć dlaczego dziewczyna skrywa swą naturalną urodę pod warstwą tych wszystkich barwników. W grupie uwagę zwracał na siebie wysoki mężczyzna, który kazał się wołać Ways. Jakiś taki dziwny był lecz dziewczyna nie zaprzątała sobie tym zanadto głowy. No i ten niziutki mężczyzna uśmiechający się krzywo pod nosem. Fionn mu było. Był też elf, a jakże. Fallar się nazywał. Jeden z tych co garściami czerpał radość z życia. Dowodem były choćby jego próby śpiewu, które wywołały uśmiech i wesoły błysk w oczach elfki. Jednakże już samo słowo 'burmistrz' sprawiło, że dziewczyna poczuła się nienajlepiej. "Musze pamiętać, by się nie odzywać". Skrzywiła się do swych myśli wykonując jakiś dziwaczny gest dłonią, który wyglądał tak jakby starała się kogoś uciszyć. "Ech... I muszę pamiętać, by nie machać tak łapami" pomyślała krzywiąc się rozbawiona po raz drugi. Stanęła kawałek za Fallarem czekając na dalsze poczynania cżłonków drużyny. Wolała nie przejmować inicjatywy gdy chodziło o kontakty z władzami i ludźmi wysoko postawionymi.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Ways


Ways szedł zastanawiając się czemu wszelkie jego poszukiwania spokoju w życiu są z góry skazane na niepowodzenie, jak w tej wiosce ludzie przyjeli go pracował z nimi a potem napadli na nich maruderzy, a po walce widział już strach w oczach wiesniaków. Może tym razem uda mu sie.., nie too teraz nieistotne trzeba sie skupić na zadaniu
Obrazek
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

Post autor: Nosferatu »

Gdy weszliście do środka spotkaliście się z niespotykanym przepychem wnętrz, stylowością dębowych mebli i bogactwem złotych ozdób.
-W sali narad czeka na was Burmistrz - poinformował was sekretarz, który pojawił się znikąd, przy czym spojrzał dłużej na Ruth.
Po wejściu do w.w. komnaty zauważacie odwróconego do was plecami, krępego lecz umięśnionego mężczyznę z bujną, kruczoczarną czupryną sięgającą mu do łopatek. Odwrócił się, obrzucił całą drużynę trochę gniewnym trochę rozbawionym spojrzeniem, które zatrzymał na Ruth. Jego twarz przybrała wyraz rozmarzenia. Po chwili otrząsnął się i przemówił:
-Jeśli jesteście kolejnymi naciągaczami, którzy chcą założy Gildię czegokolwiek, wybudować zamek lub otworzy laboratorium alchemiczne, a nie macie funduszy, to nawet się nie odzywajcie.

Co robicie?
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: fds »

Fallar

Elf cichutko nucąc szedł na czele grupki. Z błyskiem w oku podziwiał bogate urządzenie wnętrza. *No, no, no. Mają tutaj gust i kupę kasy* Następnie radośnie machając rękoma Fallar wraz z resztą towarzystwa wkroczył do Sali Narad. Po wysłuchaniu jednym uchem tego co ma do powiedzenia Burmistrz, elf nabrał w płuca powietrza, żeby mu odpowiedzieć, iż nie są tu po to żeby wybudować zamek, ale jeśli tak bardzo nie mają to co robić z pieniędzmi to oni chętnie napiszą petycję ...
*Nie wiadomo dlaczego nie można tego mu po prostu powiedzieć.*
... i złożą ją w kancelarii. W końcu Fallar zawsze chciał mieć swój zamek.

Jednak gdy powietrze wypełniło płuca elfa, w nim zaszła po raz kolejny przemiana. Mężczyzna wypuścił powietrze z głośnym gwizdem i począł sprawiać wrażenie jakby oklapł jakoś. Chyba wraz z powietrzem uszła z niego cała para ... Zamiast odpowiedzieć Burmistrzowi Fallar włożył ręce w kieszenie i szybko acz skutecznie umieścił się w środku drużyny. Zaczął się też zastanawiać gdzie mógłby się przebrać i zrzucić te kolorowe ciuszki, które najwyraźniej już go zmęczyły swoją na nim obecnością.
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

Fionn

Zgodnie z zaleceniem sekretarz milczal, zawiedzony wbijajac wzrok w podloge. "Nie dadza nam na zamek?! Ale gupki!" Po czym powolnym krokiem udal sie do sali narad.
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Ruth

Uśmiechała się szeroko, gdy jej osoba spotkała się z zainteresowaniem..
"Stołek burmistrza, hmmm ciekawe" - pomyślała i puściła do niego oczko.

Ruth rozważała wypowiedź burmistrza.
"Jeśli nie mamy funduszy, to mamy się nie odzywać" zapamiętała, zachowała więc milczenie.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Ways

rozejrzał sie po pomieszczeniu starając się zapoznac dokładnie z jego układem oraz z mozliwymi zagrozeniami

wolałby juz być w drodze nie lubił miast
Obrazek
Nosferatu
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 23 lipca 2006, 17:53
Numer GG: 192068
Lokalizacja: Z 9-ciu Piekieł
Kontakt:

Post autor: Nosferatu »

-Panie, to są poszukiwacze przygód, którzy chcą nam pomóc w odzyskaniu sam wiesz czego... - powiedział sekretarz do burmistrza
-Aaaa... To miło! - ucieszył się burmistrz - Elmo może im wytłumaczysz o co chodzi? W tym momęcie z cienia wyłania się postac rosłego mężczyzny, krótko ostrzyrzonego o spokojnym obliczu.
-A wię tak... W skarbcu, nie było żadnej księgi przyzywającej umarłych, tylko broń która pomaga walczy z nimi. Niestety zostana wykradziona. Na szczęście wiemy kto to zrobił. Ten kto pomorze mi odzyska ten artefakt zostanie obdarowany tytułem szlacheckim i dostanie 7000sz. Wchodzicie w to? - spytał Elmo i spojrzał (tak jak burmistrzi sekretarz) na Ruth.
"Zemsta, jak wiele potraw kulinarnych, najlepiej smakuje gdy przygotowuje się długo, starannie i jest podawana na zimno." - Brian Herbert "Ród Corrino"
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Ruth

"Chyba można już się odezwać" - pomyślała Ruth.
- Ku##, tyle kasy. Ja wchodzę. - powiedziała stanowczo.

Zauważyła, że panowie się jej przyglądają.
Często się jej to zdarzało i była do tego przyzwyczajona.
Uśmiechnęła się do nich szeroko.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Ten kto pomorze mi
a Warmia i Mazury ? :twisted:


-oferta brzmi atrakcyjnie
Obrazek
Zablokowany