[Fantasy] Wyspa Łowów

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Arnold:

Thaevis wyciągnął z torby pochodznię, powiedział jakieś dźwięczne słowo i zapalił ją. Wszedłeś do kanału. Jest zaprojektowany przez dobrego inżyniera. Może nawet krasnoludzkiego? Jest dość wysoki. Thaevis tylko lekko schyla głowe. Idziecie kawałek kanałem. Trafiacie na rozwidlenie. W prawo czy w lewo? Usłyszałeś jakiś tupot. Pewnie to jakieś małe stworzonko bo tupot był cichy. Nagle coś czarnego i wlochatego poruszyło się w korytarzu po prawej.

Myśliwi:

Niedźwiedź był odgrodzony od was gałęzią drzwa i nie mógł dosięgnąć was łapami. Po chwili padł martwy od kilku sztyletów. Drowy podeszły do ciała niedźwiedzia. W tym momencie Jediah usłyszał jakby ktoś złamał butem małą głązkę...
Obrazek
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

SiNafay:
Zakładam, że skoro Jediah usłyszał, to ja nie?
Drowka spokojnie zabrała sie za wyciąganie swoich sztyletów z cielska zwierzęcia, następnie zaczęła patroszyć ich ofiarę.
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
Malutkus
Marynarz
Marynarz
Posty: 314
Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
Numer GG: 9627608
Lokalizacja: prawie Gliwice

Post autor: Malutkus »

Arnold

- Stój! Nie ruszaj się! Wszystkie łapy, odnóża i macki do góry, tak żebym je widział!- krzyknął, próbując wycelować broń w istotę.
Czekał chwilę w napięciu, gotów w każdej chwili nacisnąć spust. Nie wiedział, czy to tylko szczur, czy może jakiś wielki, włochaty potwór z koszmaru, ale wolał nie sprawdzać tego na własnej skórze.
- Chyba jednak pójdziemy w lewo. Ta droga wydaję się bardziej przyjazna.
Ruszył powoli lewym korytarzem, starając się patrzeć we wszystkie strony jednocześnie, ze strzelba przygotowaną do strzału w każdej chwili. Nie wiadomo, na co można trafić w takim kanale- myślał.
Obrazek
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Jediah

Odwrócił się szybko, układając palce lewej ręki tak, aby mógł w każdej chwili rzucić kulkę ognia, a prawą sięgając po miecz. Ustawił się tak, aby zasłonić sobą SiNafay. Uważaj!-krzyknął.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

SiNafay

Sinafay słysząc krzyczącego towarzysza przypadła do ziemi i obróciła się w stronę, w którą patrzył, akurat w ręce miała ostatni wyjmowany z truchła sztylet. - Co jest? zapytała cichym melodyjnym głosem?
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Jediah i SiNafay:

W momencie w ktorym Jediah krzyknął z krzakuw wyleciała strzała. Drow był na to przygotowany i szybkim ruchem wystrzlił małą kule ognia spalając strzałę zanim dotchneła ziemi. SiNafay zdała sobię sprawę że strzała nie leciała w nią albo w Jediaha a raczej w cielsko niedźwiedzia. Przepraszam... widze że ten niedźwiedź został już upolowany... -Spychać było z krzaków męski głos, a po chwili także odgłosy ucieczki głębiej w las...

Arnold:
To "coś" okazało się być tylko lekko przerośniętym szczurem szukąjącym jakiś resztek jedzenia. Krasnolud i mag ruszyli drugim kanałem. Kawałek szli spokojnie. Mag oświecał kanał jakimś zaklęciem. Po chwili drogi Arnold usłyszał syk podobny do dźwięku jaki wydaję wąż. Odwrócił się i jego oczom ukazała się istota o ciele węża tyle że z dwoma łapami zakończonymi pazurami. Monstrum był wielkości krasnoluda. Mag odszedł za plecy Arnolda i cicho szeptał coś w nizrozumioałym języku, zapewne jakieś zaklęcie.
Obrazek
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

SiNafay:
Drowka lekko zdziwiona, postanowiła kontynuować, jakby nigdy nic i zaczęła patroszyć niedźwiadka. Wyciągnęła i oczyściła swoje sztylety. Następnie wyciągnęła z jego cielska nieprzydatne organy i większość kości. Tak spreparowanego niedźwiadka przywiązała do kija, tak by możnago było nieść w 2 osoby.
- To co? Idziemy do miasta kochany? - Uśmiechnęła się do Jediaha i wstała z ziemii. Oczyściła sztylet którym patroszyła niedźwiadka i schowała go.
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
Zablokowany