[Kryształy Czasu] Księga Kathrana

-
- Kok
- Posty: 1275
- Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
- Numer GG: 9181340
- Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc
Gortni
- Endril chciał powiedzieć że twój uczeń jest martwy - rzucił krasnolud bez ceregieli - A teraz wracamy do twej siedziby po naszą dolę i do widzenia. Miło było cię poznać.
Gortni niecierpliwił się. Zwłaszcza że czuł jak kiszki zaczynają grać mu marsza. Pokręcił nosem po czym czekał na odpowiedź maga.
- Endril chciał powiedzieć że twój uczeń jest martwy - rzucił krasnolud bez ceregieli - A teraz wracamy do twej siedziby po naszą dolę i do widzenia. Miło było cię poznać.
Gortni niecierpliwił się. Zwłaszcza że czuł jak kiszki zaczynają grać mu marsza. Pokręcił nosem po czym czekał na odpowiedź maga.

-
- Mat
- Posty: 559
- Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
- Numer GG: 19487109
- Lokalizacja: Łódź
- Rozumiem waszą nieufność w zaistniałej sytuacji...I skoro tak stawiacie sprawę pozostaje mi jedynie przenieść nas w bezpieczne miejsce...
Ethrond uśmiechnął się, wypowiedział kilka słów pod nosem i po chwili cała piątka znalazła się w Gildii Białych Magów w Get-warr-garze. Czwórka awanturników była zaskoczona tak szybką zmianą miejsc.
- A teraz chodźcie za mną...
Mistrz Gildii Magów wyprowadził czwórkę przyjaciół na dziedziniec, gdzie stał wóz zaprzęgnięty w dwa juczne konie. Na wozie znajdowało się pięć worków. Ethrond podszedł do każdego z nich i rozwiązał je. Oczom bohaterów ukazały się złote monety.
- W każdym z tych worków znajduje się po 3000 szt. złota...Wóz dorzucamy gratis...Jest również zapłata za usługi waszego przyjaciela który jednak nie wrócił...Jak widzicie dotrzymałem słowa, więc i wy dotrzymajcie swojego...
Ethrond uśmiechnął się, wypowiedział kilka słów pod nosem i po chwili cała piątka znalazła się w Gildii Białych Magów w Get-warr-garze. Czwórka awanturników była zaskoczona tak szybką zmianą miejsc.
- A teraz chodźcie za mną...
Mistrz Gildii Magów wyprowadził czwórkę przyjaciół na dziedziniec, gdzie stał wóz zaprzęgnięty w dwa juczne konie. Na wozie znajdowało się pięć worków. Ethrond podszedł do każdego z nich i rozwiązał je. Oczom bohaterów ukazały się złote monety.
- W każdym z tych worków znajduje się po 3000 szt. złota...Wóz dorzucamy gratis...Jest również zapłata za usługi waszego przyjaciela który jednak nie wrócił...Jak widzicie dotrzymałem słowa, więc i wy dotrzymajcie swojego...

-
- Kok
- Posty: 1275
- Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
- Numer GG: 9181340
- Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc
Gortni
Na widok wozu z pieniędzmi na ustach krasnoluda pojawił się szeroki uśmiech. Podszedł do niego i dotykając monet rzucił:
- Dobra, dajacie mu tę książke...widać ze jest człowiekiem honoru i dotrzymał obietnicy...
Chwilę potem Gortni odwrócił się i podszedł do Ethronda:
- Ale trapi mnie jedno...Dlaczego teraz nas teleportowałeś do swej siedziby, a wcześniej musięliśmy pokonać taki szmat drogi konno??
Na widok wozu z pieniędzmi na ustach krasnoluda pojawił się szeroki uśmiech. Podszedł do niego i dotykając monet rzucił:
- Dobra, dajacie mu tę książke...widać ze jest człowiekiem honoru i dotrzymał obietnicy...
Chwilę potem Gortni odwrócił się i podszedł do Ethronda:
- Ale trapi mnie jedno...Dlaczego teraz nas teleportowałeś do swej siedziby, a wcześniej musięliśmy pokonać taki szmat drogi konno??

-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:

-
- Mat
- Posty: 559
- Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
- Numer GG: 19487109
- Lokalizacja: Łódź
W zaistniałej sytuacji przejmuję na chwilę postać Bielika (chyba się nie pogniewa
)
Drirerin
Elf spojrzał na wóz wyładowany pieniędzmi. Zdjął plecak, wyjął księgę po czym podał ją Ethrondowi.
- Ty masz swój skarb, a my mamy swój - rzucił do maga, po czym położył się na workach z pieniędzmi uśmiechając się szeroko.
MG
Ethrond spojrzał na księgę, po czym przejrzał na szybko jej zawartość. Na jego ustach pojawił się szczery uśmiech. Uściskał dłoń każdemu z czwórki bohaterów po czym powiedział:
- Dziękuję wam bardzo, moi drodzy...Dziękuję za pomoc i trud włożony w tę misję...A co do księgi, to nie obawiajcie się - będzie w dobrych rękach...Jeśli będę miał jakieś zadanie prześlę wam informacje magiczne! Nie ufajcie magom błąkającym się po karczmach. Do zobaczenia!
Powiedziawszy to, teleportował się z dziedzińca pozostawiając czwórkę awanturników samych wraz z wynagrodzeniem na które z trudem zapracowali.

Drirerin
Elf spojrzał na wóz wyładowany pieniędzmi. Zdjął plecak, wyjął księgę po czym podał ją Ethrondowi.
- Ty masz swój skarb, a my mamy swój - rzucił do maga, po czym położył się na workach z pieniędzmi uśmiechając się szeroko.
MG
Ethrond spojrzał na księgę, po czym przejrzał na szybko jej zawartość. Na jego ustach pojawił się szczery uśmiech. Uściskał dłoń każdemu z czwórki bohaterów po czym powiedział:
- Dziękuję wam bardzo, moi drodzy...Dziękuję za pomoc i trud włożony w tę misję...A co do księgi, to nie obawiajcie się - będzie w dobrych rękach...Jeśli będę miał jakieś zadanie prześlę wam informacje magiczne! Nie ufajcie magom błąkającym się po karczmach. Do zobaczenia!
Powiedziawszy to, teleportował się z dziedzińca pozostawiając czwórkę awanturników samych wraz z wynagrodzeniem na które z trudem zapracowali.
Ostatnio zmieniony sobota, 29 lipca 2006, 15:55 przez Evandril, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1275
- Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
- Numer GG: 9181340
- Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc
Gortni
- I co zrobicie z takimi pieniędzmi...- spytał krasnolud - Ja chyba kupię sobie jakiś luksusowy kasztel w Get-warr-garze...
Widząc rozbawione miny kompanów rzucił:
- Podoba mi się to miasto, a co...- Gortni uśmiechnął się pod nosem - Poza tym zawsze będę miał gdzie się zrelaksować i odpocząć od waszych twarzyczek gdy będziemy wracać z kolejnych potyczek...
Popatrzył na przyjaciół.Byli rozbawieni tym co powiedział.
-Zbierajmy się stąd, nic tu po nas w tej Gildii Magów...Stawiam wszystkim kolejkę krasnoludzkiej wódki w "Czarnej Mewie"...Mam tylko nadzieję, że nie trafimy znów na żadnych gwardzistów...Drirerin, bierz ten wóz i zwijamy się...Idziemy się bawić, na bogato!!
Roześmiał się na głos i skierował do wyjścia z dziedzińca. Cieszył się że przeżył tę wyprawę i że zakończyła się sukcesem. Nic nie było w stanie zmącić teraz jego dobrego nastroju.
- I co zrobicie z takimi pieniędzmi...- spytał krasnolud - Ja chyba kupię sobie jakiś luksusowy kasztel w Get-warr-garze...
Widząc rozbawione miny kompanów rzucił:
- Podoba mi się to miasto, a co...- Gortni uśmiechnął się pod nosem - Poza tym zawsze będę miał gdzie się zrelaksować i odpocząć od waszych twarzyczek gdy będziemy wracać z kolejnych potyczek...
Popatrzył na przyjaciół.Byli rozbawieni tym co powiedział.
-Zbierajmy się stąd, nic tu po nas w tej Gildii Magów...Stawiam wszystkim kolejkę krasnoludzkiej wódki w "Czarnej Mewie"...Mam tylko nadzieję, że nie trafimy znów na żadnych gwardzistów...Drirerin, bierz ten wóz i zwijamy się...Idziemy się bawić, na bogato!!
Roześmiał się na głos i skierował do wyjścia z dziedzińca. Cieszył się że przeżył tę wyprawę i że zakończyła się sukcesem. Nic nie było w stanie zmącić teraz jego dobrego nastroju.

-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
Direrin
I oto chodziło- powiedziałem z błyskiem w oku patrząc na monety i przyglądając się im z bliska aby się upewnić, że są prawdziwe.
Zjadłbym coś i napiłbym się też czegoś, co wy na to?- mówię do przyjaciół w lepszym humorze spoglądając na przyjaciół.
Jak już wychodzimy myślę:
Taa... teraz się zabawimy. Tylko co ja zrobię z taką kupą kasy- po czym uśmiecham się do wszystkich i idziemy/ jedziemy w stronę najbliższej karczmy.
I oto chodziło- powiedziałem z błyskiem w oku patrząc na monety i przyglądając się im z bliska aby się upewnić, że są prawdziwe.
Zjadłbym coś i napiłbym się też czegoś, co wy na to?- mówię do przyjaciół w lepszym humorze spoglądając na przyjaciół.
Jak już wychodzimy myślę:
Taa... teraz się zabawimy. Tylko co ja zrobię z taką kupą kasy- po czym uśmiecham się do wszystkich i idziemy/ jedziemy w stronę najbliższej karczmy.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"

-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
Endril
Druid zaśmiał sie słysząc słowa krasnoluda po czym ruszył w stronę
"Czarnej Mewy" aby w końcu odpocząc.
- Nie jest tak źle, jesteśmy bogaci, księga jest bezpieczna, po prostu żyć nie umierać- uśmiechnął sie sam do siebie, jego dłoń tkwiła na rękojości miecza. Miecza który został z nim związny do końca jego dni. Zastanawiał się czy może nie odwiedzić swojego dawnego nauczyciela. Przydałoby mu się trochę złota, tak jak każdemu.
Druid zaśmiał sie słysząc słowa krasnoluda po czym ruszył w stronę
"Czarnej Mewy" aby w końcu odpocząc.
- Nie jest tak źle, jesteśmy bogaci, księga jest bezpieczna, po prostu żyć nie umierać- uśmiechnął sie sam do siebie, jego dłoń tkwiła na rękojości miecza. Miecza który został z nim związny do końca jego dni. Zastanawiał się czy może nie odwiedzić swojego dawnego nauczyciela. Przydałoby mu się trochę złota, tak jak każdemu.

-
- Mat
- Posty: 559
- Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
- Numer GG: 19487109
- Lokalizacja: Łódź
Czwórka przyjaciół opuściła powoli Gildię Magów. Wraz z wozem wypchanym po brzegi złotem skierowali się ku gospodzie "Czarna Mewa" by tam, po niebezpiecznej misji jaką udało im się wykonać, odpocząć i odprężyć się przy najlepszych i najmocniejszych trunkach jakie owa okolica posiadała.
KONIEC
Co do Punktów Doświadczenia to ustalmy, ze w razie następnej przygody w KC (jeśli takowa dojdzie do skutku) Wasi bohaterowie są już na 2. POZIOMIE doświadczenia co nie jest bez znaczenia dla Endrila i Drirerina (nowe czary dla druida i iluzjonisty).
A teraz ankieta:
Jak się podobała przygoda i prowadzenie?
KONIEC

Co do Punktów Doświadczenia to ustalmy, ze w razie następnej przygody w KC (jeśli takowa dojdzie do skutku) Wasi bohaterowie są już na 2. POZIOMIE doświadczenia co nie jest bez znaczenia dla Endrila i Drirerina (nowe czary dla druida i iluzjonisty).
A teraz ankieta:
Jak się podobała przygoda i prowadzenie?


-
- Kok
- Posty: 1275
- Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 09:55
- Numer GG: 9181340
- Lokalizacja: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc
Ale było super!!! Normalnie fantastiko...A ludzie z którymi grałem - po prostu zaje...bista ekipa...Nie sądziłem że tak dobrze będę się bawił...I tak jak napisał Sergi - dawaj kolejny scenariusz Ev. bo za bardzo przywiązałem się do mojego krasnoluda (zresztą, chyba nie tylko ja, ale wszyscy przywiązali się do swoich postaci). Prowadzenie też wywalone w kosmos. MY chcemy więcej!!
Ostatnio zmieniony sobota, 29 lipca 2006, 16:24 przez Serge, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:

-
- Mat
- Posty: 559
- Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
- Numer GG: 19487109
- Lokalizacja: Łódź
Dzięki za tak pochlebne opinie. Właściwie nie spodziewałem się że aż tak wam się spodoba ta sesja. Zaskoczyliście mnie totalnie....To miał być jednostrzałowiec, ale skoro chcecie więcej to postaram się ułożyć jakiś scenariusz i na dniach być może ruszymy z kolejną przygodą...Oczywiście jeśli Bielik i Lidien nie zechcą zagrać drugi raz to zrobimy "casting" i kogoś dołączymy. Tylko tym razem będę się starał brać ludzi, którzy nigdzie nie wyjeżdżają do końca wakacji, bo nie chce mi się potem prowadzić trzech postaci naraz
.


-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP

-
- Majtek
- Posty: 146
- Rejestracja: czwartek, 6 lipca 2006, 15:25
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
No cóż wróciłam. Bardzo teskniłam za sesją ale w tej wsi nie było zadnego internetu. Ja z chęcia zagram w następną sesję bo bardzo się zżyłam ze swoja postacia. Jeszcze mam pytanie: Jakie właściwości ma ta zbroja. Bo mi nie podałeś.
Czyż czas jest obracającym się kołem, czy też koleina, która po nim pozostaje...
