[Star Wars] Soldiers of the Force

-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 17:33
- Kontakt:
Michajil Tigrow :
-Nie czas teraz na tłumaczenia wszyscy zagrożeni jesteśmy, uciekać musimy
-On ma racje sithom wystarczy to że byłeś na tym statku by cie zabić , a teraz nie gadaj tylko bież tego blastera i ruszajmy
Ituriel :
Gdy dotarłeś w pobliże Huxona zauważyłeś że na orbicie toczy się walka pomiędzy siłami sithów i republiki
-Nie czas teraz na tłumaczenia wszyscy zagrożeni jesteśmy, uciekać musimy
-On ma racje sithom wystarczy to że byłeś na tym statku by cie zabić , a teraz nie gadaj tylko bież tego blastera i ruszajmy
Ituriel :
Gdy dotarłeś w pobliże Huxona zauważyłeś że na orbicie toczy się walka pomiędzy siłami sithów i republiki
Dobry bajer, to połowa Sukcesu

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Michajil Tigrow
{W morde.. Wiedzialem ze to za piekna robota by byla gdyby wszystko szlo gladko...Czemu zawsze cos zlego sie dzieje?}
Podnosze blaster i lekko wychylam sie za kant sciany by zobaczyc co sie dzieje.
Wlasciwie.. Ja sie tym nie umiem obchodzic...Ty jestes żołnierzem, a ty maly ludku tez mi sie zdaje jakas wazna szycha.. Rozwalcie ich i spadajmy do tej kapsuly. mowie lekko przerazony patrzac na pistolet.
{W morde.. Wiedzialem ze to za piekna robota by byla gdyby wszystko szlo gladko...Czemu zawsze cos zlego sie dzieje?}
Podnosze blaster i lekko wychylam sie za kant sciany by zobaczyc co sie dzieje.
Wlasciwie.. Ja sie tym nie umiem obchodzic...Ty jestes żołnierzem, a ty maly ludku tez mi sie zdaje jakas wazna szycha.. Rozwalcie ich i spadajmy do tej kapsuly. mowie lekko przerazony patrzac na pistolet.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Vorrin Starkiller
Flotylla Sithów... Poczekajcie, za 5 minut wracam.
Pierwsze co zrobił pilot to identyfikacja statków wroga (ich typów, modelów i broni). Następnie skoncentrował sensory na jednym z myśliwców, zapewniając sobie lepszą celność. Po czym wystrzelił, lecąc "zygzakiem" na flotyllę, często zmieniając kierunki i robiąc rozmaite obroty,
Flotylla Sithów... Poczekajcie, za 5 minut wracam.
Pierwsze co zrobił pilot to identyfikacja statków wroga (ich typów, modelów i broni). Następnie skoncentrował sensory na jednym z myśliwców, zapewniając sobie lepszą celność. Po czym wystrzelił, lecąc "zygzakiem" na flotyllę, często zmieniając kierunki i robiąc rozmaite obroty,

-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 17:33
- Kontakt:
Vorrin Starkiller :
Na polu bitwy było ok. 20 Sith Light Starfighterów i ok.6 TIE Fighterów. Twoje obroty pozwoliły ci bez szwanku zestrzelić 3 starfightery ale za to na "ogonie" siedziały ci 2 TIE.
Pamiętaj że to trochę zmodyfikowane realia KOTOR-a więc X-Wing i TIE Fighter to zdobyczą nowej technologii
Michajil Tigrow :
- Michajil racje ma, ja się sithami zajme, a wy do kapsuł uciekajcie- Fragorak mówiąc to wyjął spod szaty swój miecz świetlny, włączył go. Był to miecz o zielonym kolorze promienia. Wyszedł na korytarz a ty wraz z żołnierzem za nim. Tam Fargorak z niewiarygodną szybkością podbiegł do żołnierzy sithów i w ułamku sekundy pociął wszystkich pięciu. Jednak z tyłu usłyszeliście komunikat
- Znaleźliśmy tego Jedi był w kajucie nr 34, teraz jest na korytarzu wraz z dwoma żołnierzami republiki
Nowy gracz Keffs Martus :
Dostałeś zlecenie na jedi imieniem Fargorak. Teraz wraz z oddziałem sithów jesteś na transportowcu republiki, właśnie dostałeś komunikat że owy Jedi jest w kajucie nr 34
Na polu bitwy było ok. 20 Sith Light Starfighterów i ok.6 TIE Fighterów. Twoje obroty pozwoliły ci bez szwanku zestrzelić 3 starfightery ale za to na "ogonie" siedziały ci 2 TIE.
Pamiętaj że to trochę zmodyfikowane realia KOTOR-a więc X-Wing i TIE Fighter to zdobyczą nowej technologii
Michajil Tigrow :
- Michajil racje ma, ja się sithami zajme, a wy do kapsuł uciekajcie- Fragorak mówiąc to wyjął spod szaty swój miecz świetlny, włączył go. Był to miecz o zielonym kolorze promienia. Wyszedł na korytarz a ty wraz z żołnierzem za nim. Tam Fargorak z niewiarygodną szybkością podbiegł do żołnierzy sithów i w ułamku sekundy pociął wszystkich pięciu. Jednak z tyłu usłyszeliście komunikat
- Znaleźliśmy tego Jedi był w kajucie nr 34, teraz jest na korytarzu wraz z dwoma żołnierzami republiki
Nowy gracz Keffs Martus :
Dostałeś zlecenie na jedi imieniem Fargorak. Teraz wraz z oddziałem sithów jesteś na transportowcu republiki, właśnie dostałeś komunikat że owy Jedi jest w kajucie nr 34
Dobry bajer, to połowa Sukcesu

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Michajil Tigrow
{Niesamowite.. Takie male cos i takie rzeczy wyprawia... nie moge wyjsc z podziwu}
Hej wojowniku.. chyba ktos cie tu pilnie poszukuje... Uciekajmy do kapsuly ratunkowej i miejmy to wszystko za soba.. mowie po czym szybko biegne do kapsuly.
{Niesamowite.. Takie male cos i takie rzeczy wyprawia... nie moge wyjsc z podziwu}
Hej wojowniku.. chyba ktos cie tu pilnie poszukuje... Uciekajmy do kapsuly ratunkowej i miejmy to wszystko za soba.. mowie po czym szybko biegne do kapsuly.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Pomywacz
- Posty: 57
- Rejestracja: środa, 14 czerwca 2006, 19:14
Biegem! krzyknął do druzyny kiedy juz dobiegli ustał za rogiem. Kazał wszystkim wbiec na niego z blasterami. sam został z jednym żołnierzem sithow za rogiem. Wszedł do najbliższego wentylatora, Wyjął blastera a żołnierza zostawił za sobą. W taki sposób ze jak jedi pobiegnie po wygranej walce na tego zołnierza to on strzeli mu w plecy i zbierze pochwały.
Jak to polic man przeszukuje mnie mam przeciez mam prawo nosic to co chce, to co moje jest moje co jara mnie wrazie co to nie wiem jak i gdzie


-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 17:33
- Kontakt:
Michajil Tigrow :
Z tyłu zaczął was zachodzić oddział sithów, wtedy Fargorak krzyknął do ciebie - Szybko, uciekać musicie, ja dogonię was- Fargorak lekko cię popchnął i znowu dał pokaz niewyobrażalnej szybkości, znowu w mgnieniu oka rozgromił oddział sithów.
Keffs Martus :
Wlazłeś do wentylatora??:? Nie wiem jak to zrobiłeś. Jednak zakładam że to był szyb wentylacyjny
Zauważyłeś że "mały" Jedi właśnie rozgromił twoją przynętę. Kiedy tylko się odwrócił ty zacząłeś strzelać mu w plecy. Jednak Jedi z łatwością odbił twoje strzały i wystawił rękę w twoją stronę , wtedy poczułeś że jakaś wielka siła wpycha cię do szybu. Poleciałeś tak jakieś 25 metrów
Ituriel :
Twoja pomoc sithom na nic się zdała, piloci republiki byli dla ciebie po prostu za dobrzy. Każdy twój atak nie trafiał
Vorrin Starkiller :
Udało ci się zestrzelić jednego TIE, jednak pozostałe 5 zaczęło cię gonić
Z tyłu zaczął was zachodzić oddział sithów, wtedy Fargorak krzyknął do ciebie - Szybko, uciekać musicie, ja dogonię was- Fargorak lekko cię popchnął i znowu dał pokaz niewyobrażalnej szybkości, znowu w mgnieniu oka rozgromił oddział sithów.
Keffs Martus :
Wlazłeś do wentylatora??:? Nie wiem jak to zrobiłeś. Jednak zakładam że to był szyb wentylacyjny
Zauważyłeś że "mały" Jedi właśnie rozgromił twoją przynętę. Kiedy tylko się odwrócił ty zacząłeś strzelać mu w plecy. Jednak Jedi z łatwością odbił twoje strzały i wystawił rękę w twoją stronę , wtedy poczułeś że jakaś wielka siła wpycha cię do szybu. Poleciałeś tak jakieś 25 metrów
Ituriel :
Twoja pomoc sithom na nic się zdała, piloci republiki byli dla ciebie po prostu za dobrzy. Każdy twój atak nie trafiał
Vorrin Starkiller :
Udało ci się zestrzelić jednego TIE, jednak pozostałe 5 zaczęło cię gonić
Dobry bajer, to połowa Sukcesu

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Michajil Tigrow
{Chyba wie co mówi... Dobra spadam stąd.} Wykorzystując okazję, że wszyscy chcą dorwać malego zielonego stwora łapie jednego żołnierza z rękaw i ciągne za sobą. Szybko! To nasza szansa! Prowadź do kapsuły. Dał nam chwile i musimy uciekac!
{Chyba wie co mówi... Dobra spadam stąd.} Wykorzystując okazję, że wszyscy chcą dorwać malego zielonego stwora łapie jednego żołnierza z rękaw i ciągne za sobą. Szybko! To nasza szansa! Prowadź do kapsuły. Dał nam chwile i musimy uciekac!
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Pomywacz
- Posty: 57
- Rejestracja: środa, 14 czerwca 2006, 19:14
Bez sensu strzelam w plecy on odbija? czym włosami? Jak mamy grac taką logiką to moze w ogóle?
Keffs
Przeczołgał się przez szyb do tyłu tak że jak Jedi wyjdzie za rogu jego mała głowa znajdzie się prosto przed celownikiem blastera.
Keffs
Przeczołgał się przez szyb do tyłu tak że jak Jedi wyjdzie za rogu jego mała głowa znajdzie się prosto przed celownikiem blastera.
Jak to polic man przeszukuje mnie mam przeciez mam prawo nosic to co chce, to co moje jest moje co jara mnie wrazie co to nie wiem jak i gdzie

-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 17:33
- Kontakt:
Sorry że tak długo ale miałem problemy z netem
Keffs:
Pisałem że jest szybki, obrócił się i mieczem odbił pociski (sorry że tego nie rozwinąłem ale to zapewne z lenistwa)
Przeczołgałeś się na koniec szybu, jednak tam zamiast Fargoraka zauważyłeś trzy zakapturzone postacie. Zabierały coś z kajuty nr 68. Ta dziwna rzecz przypominała miecz z kilkoma otworami na rękojeści i dziurą w ostrzu.
Michajil:
Razem z żołnierzem biegliście przez kolejne korytarze. W końcu dotarliście do kuchni - Słuchaj, dalej za kuchnią, pobiegniesz w lewo. Dojdziesz do zbrojowni, kod do drzwi to 410699 zapamiętaj. W zbrojowni zaopatrz się w jakąś lepszą broń i czekaj tam na mnie.
Ituriel
Udało ci się ledwie musnąć X-Winga, jednak twój atak dał szanse statkom sithów na kontrę. Momentalnie zestrzelili X-Winga republiki
Keffs:
Pisałem że jest szybki, obrócił się i mieczem odbił pociski (sorry że tego nie rozwinąłem ale to zapewne z lenistwa)
Przeczołgałeś się na koniec szybu, jednak tam zamiast Fargoraka zauważyłeś trzy zakapturzone postacie. Zabierały coś z kajuty nr 68. Ta dziwna rzecz przypominała miecz z kilkoma otworami na rękojeści i dziurą w ostrzu.
Michajil:
Razem z żołnierzem biegliście przez kolejne korytarze. W końcu dotarliście do kuchni - Słuchaj, dalej za kuchnią, pobiegniesz w lewo. Dojdziesz do zbrojowni, kod do drzwi to 410699 zapamiętaj. W zbrojowni zaopatrz się w jakąś lepszą broń i czekaj tam na mnie.
Ituriel
Udało ci się ledwie musnąć X-Winga, jednak twój atak dał szanse statkom sithów na kontrę. Momentalnie zestrzelili X-Winga republiki
Dobry bajer, to połowa Sukcesu

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Michajil Tigrow
{Lepsza bron...Ha...Zabawny jest... Nie umiem sie obchodzic ze zwyklym blasterem a ten mi jeszcze gada zebym wzial cos lepszego...Duren jakis...}
Spogladam na zolnierza i kiwam glowa ze rozumiem. Szybko przebiegam przez kuchnie i otwieram drzwi na korytarz. Wychylam sie na chwile zeby zobaczyc czy nikogo nie ma i jak jest wolne biegne we wskazane miejsce otwieram zbrojownie i zamykam sie w srodku. Szukam jakiejs zbroi by sie w nia ubrac, bo bronia i tak sie posluzyc nie bede umial.
{Lepsza bron...Ha...Zabawny jest... Nie umiem sie obchodzic ze zwyklym blasterem a ten mi jeszcze gada zebym wzial cos lepszego...Duren jakis...}
Spogladam na zolnierza i kiwam glowa ze rozumiem. Szybko przebiegam przez kuchnie i otwieram drzwi na korytarz. Wychylam sie na chwile zeby zobaczyc czy nikogo nie ma i jak jest wolne biegne we wskazane miejsce otwieram zbrojownie i zamykam sie w srodku. Szukam jakiejs zbroi by sie w nia ubrac, bo bronia i tak sie posluzyc nie bede umial.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Vorrin Starkiller
Za dużo tych TIE...
Vorrin postanowił spróbować wciągnąć TIE w pułapkę. Uśmiechnął się, patrząc na przelatujące obok niego pociski laserowe, po czym gwałtownie opadł w dół i znów się podniósł, próbując zmylić TIE. Widocznie ten manewr się nie udał, ale Vorrin nie przestał próbować. Gwałtownie skręcił w lewo, o 90 stopni. Gdy TIE zaczynały skręcać, nagle X-Wing obrócił się o kolejne 90 stopni i wleciał prosto w TIE, próbując przy okazji oddać kilka strzałów. Następnie powrócił do innych pilotów, próbując zwiększyć swoje siły.
Za dużo tych TIE...
Vorrin postanowił spróbować wciągnąć TIE w pułapkę. Uśmiechnął się, patrząc na przelatujące obok niego pociski laserowe, po czym gwałtownie opadł w dół i znów się podniósł, próbując zmylić TIE. Widocznie ten manewr się nie udał, ale Vorrin nie przestał próbować. Gwałtownie skręcił w lewo, o 90 stopni. Gdy TIE zaczynały skręcać, nagle X-Wing obrócił się o kolejne 90 stopni i wleciał prosto w TIE, próbując przy okazji oddać kilka strzałów. Następnie powrócił do innych pilotów, próbując zwiększyć swoje siły.
