[Geopolityka Sci-Fi] - Cisza w eterze
: niedziela, 5 lipca 2009, 22:01
Historia tej sesji jest dość krótka. Otóż parę miesięcy temu Phoven założył swoją sesję "[Hegemonia] - Płomień Idei". Była ona genialna w założeniach i natychmiast przyciągnęła mnie i kilka innych osób. Szanowny moderator obiecywał, że dociągnie ją do końca, ale niestety odpadł po dwóch upach. BARDZO mnie to zirytowało. Postanowiłem zatem stworzyć własny projekt tego typu i zobaczyć, czy to faktycznie takie trudne, jak na to wskazują jego doświadczenia. Witajcie w Ciszy w eterze.
BLA BLA RESZTA POSTA NIEAKTUALNA
Dlaczego nie ma jeszcze tytułu? To proste. Mam bowiem kilka pomysłów i nie wiem, który z nich zrealizować. Chcę, żebyście to wy wybrali. Każdy, kogo interesuje ten projekt, niech wpisze się poniżej i poda, które warianty mu odpowiadają najbardziej (można wskazać kilka).
Od lewej: Setting - Tytuł sesji - opis.
1. Fantasy - Feniks z popiołów - czyli wypróbowany już wariant. Technologicznie późne średniowiecze, wchodzi powoli broń palna. Magia obecna, ale byłoby jej bardzo mało (na tyle mało, żeby spora część populacji poddawała ją w wątpliwość). Gracze są przywódcami prowincji podupadającego imperium i wydzierają sobie jego koronę.
2. Średniowiecze - E Pluribus Unum - alternatywny świat, ale bez magii, pełne średniowiecze. Gracze wcielają się w książęta państwa tkwiącego od kilkudziesięciu lat w stanie rozbicia dzielnicowego i dążą do jego zjednoczenia pod swoim panowaniem.
3. Wczesny XIX wiek - Ognie Nowego Porządku - świat również alternatywny, ale nie znalazłem lepszego określenia dla warunków, w jakich miałaby miejsce sesja. Walki mocarstw o dominację nad kontynentem i koloniami oraz wewnętrzne zmagania o utrzymanie władzy w niepewnych czasach przewrotów i rewolucji.
4. Po rewolucji przemysłowej - Tron z bagnetów - rozwój techniki zmienia oblicze zarówno wojny, jak i społeczeństwa. Pojawiają się nowe metody prowadzenia walki i nowe idee. Ale wciąż niezmieniona pozostaje ludzka potrzeba i żądza władzy i dominacji. Który z graczy podbije kontynent, a którego obali rewolucja? Świat również alternatywny.
5. Niedaleka przyszłość - Brudna Wojna - fikcyjne państwo w środkowej Afryce staje się areną walki o władzę. Czy graczom, stojącym na czele zwaśnionych ugrupowań, partii i oddziałów partyzanckich uda się przejąć w nim rządy i skierować je w kierunku, który uznają za właściwy, czy też ich wysiłki stłumi brutalny dyktator? A co, gdy do sprawy wmiesza się KGB, CIA czy Chiny?
6. Postapokalipsa - Od zera - po wojnie atomowej ocaleli mieszkańcy środkowego zachodu USA osiągają pewien poziom normalności. Czy stojący na czele nielicznych społeczności gracze będą ze sobą współpracować w eksploatacji resztek zasobów, czy też zaczną brutalnie je sobie wydzierać? Czy będą się wspólnie bronić przed najazdami motocyklowych gangów i mutantów, czy też sami zaczną napadać na innych? Jeśli taka będzie wola graczy, mogę to osadzić w konkretnym uniwersum (Fallouta albo Neuroshimy).
7. Odległa przyszłość - Cisza w eterze - Koloniści na odległej planecie tracą łączność z Ziemią. Szybko wyciągnięte zostają zadawnione waśnie, czy to osobiste, narodowościowe, czy jakiekolwiek inne. Gra rozpoczyna się dziesięć lat później, w czasie względnego pokoju. Jak rozwinie się sytuacja, kiedy wmieszają się w nią gracze rządzący państewkami kolonistów?
Z oczywistych względów nie podaję jeszcze szablonu karty postaci. Zapraszam do głosowania i czekam na wasze komentarze.
BLA BLA RESZTA POSTA NIEAKTUALNA
Dlaczego nie ma jeszcze tytułu? To proste. Mam bowiem kilka pomysłów i nie wiem, który z nich zrealizować. Chcę, żebyście to wy wybrali. Każdy, kogo interesuje ten projekt, niech wpisze się poniżej i poda, które warianty mu odpowiadają najbardziej (można wskazać kilka).
Od lewej: Setting - Tytuł sesji - opis.
1. Fantasy - Feniks z popiołów - czyli wypróbowany już wariant. Technologicznie późne średniowiecze, wchodzi powoli broń palna. Magia obecna, ale byłoby jej bardzo mało (na tyle mało, żeby spora część populacji poddawała ją w wątpliwość). Gracze są przywódcami prowincji podupadającego imperium i wydzierają sobie jego koronę.
2. Średniowiecze - E Pluribus Unum - alternatywny świat, ale bez magii, pełne średniowiecze. Gracze wcielają się w książęta państwa tkwiącego od kilkudziesięciu lat w stanie rozbicia dzielnicowego i dążą do jego zjednoczenia pod swoim panowaniem.
3. Wczesny XIX wiek - Ognie Nowego Porządku - świat również alternatywny, ale nie znalazłem lepszego określenia dla warunków, w jakich miałaby miejsce sesja. Walki mocarstw o dominację nad kontynentem i koloniami oraz wewnętrzne zmagania o utrzymanie władzy w niepewnych czasach przewrotów i rewolucji.
4. Po rewolucji przemysłowej - Tron z bagnetów - rozwój techniki zmienia oblicze zarówno wojny, jak i społeczeństwa. Pojawiają się nowe metody prowadzenia walki i nowe idee. Ale wciąż niezmieniona pozostaje ludzka potrzeba i żądza władzy i dominacji. Który z graczy podbije kontynent, a którego obali rewolucja? Świat również alternatywny.
5. Niedaleka przyszłość - Brudna Wojna - fikcyjne państwo w środkowej Afryce staje się areną walki o władzę. Czy graczom, stojącym na czele zwaśnionych ugrupowań, partii i oddziałów partyzanckich uda się przejąć w nim rządy i skierować je w kierunku, który uznają za właściwy, czy też ich wysiłki stłumi brutalny dyktator? A co, gdy do sprawy wmiesza się KGB, CIA czy Chiny?
6. Postapokalipsa - Od zera - po wojnie atomowej ocaleli mieszkańcy środkowego zachodu USA osiągają pewien poziom normalności. Czy stojący na czele nielicznych społeczności gracze będą ze sobą współpracować w eksploatacji resztek zasobów, czy też zaczną brutalnie je sobie wydzierać? Czy będą się wspólnie bronić przed najazdami motocyklowych gangów i mutantów, czy też sami zaczną napadać na innych? Jeśli taka będzie wola graczy, mogę to osadzić w konkretnym uniwersum (Fallouta albo Neuroshimy).
7. Odległa przyszłość - Cisza w eterze - Koloniści na odległej planecie tracą łączność z Ziemią. Szybko wyciągnięte zostają zadawnione waśnie, czy to osobiste, narodowościowe, czy jakiekolwiek inne. Gra rozpoczyna się dziesięć lat później, w czasie względnego pokoju. Jak rozwinie się sytuacja, kiedy wmieszają się w nią gracze rządzący państewkami kolonistów?
Z oczywistych względów nie podaję jeszcze szablonu karty postaci. Zapraszam do głosowania i czekam na wasze komentarze.