[storytelling]Szerokie kroki
: piątek, 28 grudnia 2007, 22:41
Podróżnicy zeszli w dół wyschniętej rzeki, jej głębokość była bardzo duża a na suchym dnie pełno było szpar, od razu otoczył ich cień, słońce świeciło nieubłaganie i teraz z ulgą przetarli spocone czoła.
- może nie powinniśmy t-tam iść - powiedział drżącym głosem młody wojak w łuskowej zbroi i okrągłej tarczy na plecach. Przywódca odwrócił się i spojrzał na niego "na Bogów jak wojownik może mieć taka słabą psychikę "-pomyślał.
Po czym odwrócił głowę, po krótkim marszu zatrzymał się.
- Arfazil - powiedział – idź na zwiad zobacz co jest dalej - po czym oparł się o ścianę kanionu.
Arfazil wrócił po kilku minutach
- jesteśmy blisko –powiedział - wiedziałem grotę na wschodniej ścianie, to na pewno ta -
Młodemu wojakowi zatrzęsły się nogi
-niema żadnych straży ?- spytał wielki wojownik z kwadratową twarzą
- nie przy wejściu, ale głębiej jest już ciemniej i nie chciałem się tam zapuszczać -
- dobra, idziemy!
Zatrzymali się przed ciemną jamą.
- kto pierwszy ? – zapytał niziołek w zielonej szacie z kapturem.
- ja – odpowiedział potężny wojak z kwadratową twarzą i wyjął przed siebie ogromną tarczę.
- świetnie Karnins – ucieszył się Niziołek – jak coś by wyskoczyło najpierw ma szansę rozplaskania się na twojej tarczy.
- nie bądźcie tacy pochopni, w sumie nie wiemy co tam jest … lepiej przygotujcie się na wszystko – ostrzegł ich przywódca
Patrzyli jak ciężkie stopy Karninsa wchodzą po kamieniach i zanurzają się w ciemność
Przywódca ruszył za nim
- chwila! - elf z łukiem zastąpił mu drogę – moje oczy lepiej będą widziały w ciemnościach, a pyzatym mam wobec ciebie dług „mój panie” – ostatnie słowa powiedział z lekkim obrzydzeniem – i wolałbym go jak najszybciej spłacić. Popatrzyli na siebie poważnie, mężczyzna skinął głowa.
Szli zimnym tunelem nie widząc nawet ścian, od czasu do czasu elf dawał wskazówki wojownikowi by szedł w prawo lub lewo. Nagle zobaczyli w dali jakieś światło, gdy się do niego zbliżyli ujrzeli niewielką salę oświeconą jedną pochodnią. Jej rogi były pogrążone w całkowitych ciemnościach. Elf zrobił kilka lekkich kroków ku środkowi Sali zauważając jakieś skrzynie pod ścianą zmrużył oczy. Znienacka usłyszeli dźwięk, jakieś bębnienie, robiło się coraz szybsze.
Młody wojak zatrząsł siei przełknął ślinę
- c-c-co- to ?- bąknął wytrzeszczając oczy. Przywódca twardym wzrokiem zmierzył salę i zaczął wyjmować powoli swój błękitny rapier zza pasa.
- jest blisko – szepnął niziołek. Coś lepkiego chwyciło przywódcę za rękę, usłyszał już jedynie szelest zdejmowanego luku, brzdęk sztyletu i szybkie, ciężkie kroki odsuwającego się młodego wojaka. Odwrócił wzrok na to coś a źrenicę mu się rozszerzyły...
sesja dziejąca się w świecie fantasy oparta na podróżach od miasta do miasta, zwiedzaniu świata, zdobywaniu ekwipunku itd.
podstawowe dostępne klasy:
wojownik
łowca
paladyn
kapłan
złodziej
zabójca
mag
można dopisać własne.
rasy jakie sobie wymyślicie tylko nie przekraczające 3x3 m powierzchni
Kp
Imię:
Wiek:
Rasa:
Klasa:
i można grać.
Świat będzie opisany w czasie sesji, nie wymagam historii, wasza historia dopiero się zacznie.
Poza tym będziecie wyrzutkami z innego podobnego wymiaru, zostanie wam tylko profesja, będziecie zwiedzać świat od zera.
rekrutacja trwa do jutra kto pierwszy ten lepszy.
- może nie powinniśmy t-tam iść - powiedział drżącym głosem młody wojak w łuskowej zbroi i okrągłej tarczy na plecach. Przywódca odwrócił się i spojrzał na niego "na Bogów jak wojownik może mieć taka słabą psychikę "-pomyślał.
Po czym odwrócił głowę, po krótkim marszu zatrzymał się.
- Arfazil - powiedział – idź na zwiad zobacz co jest dalej - po czym oparł się o ścianę kanionu.
Arfazil wrócił po kilku minutach
- jesteśmy blisko –powiedział - wiedziałem grotę na wschodniej ścianie, to na pewno ta -
Młodemu wojakowi zatrzęsły się nogi
-niema żadnych straży ?- spytał wielki wojownik z kwadratową twarzą
- nie przy wejściu, ale głębiej jest już ciemniej i nie chciałem się tam zapuszczać -
- dobra, idziemy!
Zatrzymali się przed ciemną jamą.
- kto pierwszy ? – zapytał niziołek w zielonej szacie z kapturem.
- ja – odpowiedział potężny wojak z kwadratową twarzą i wyjął przed siebie ogromną tarczę.
- świetnie Karnins – ucieszył się Niziołek – jak coś by wyskoczyło najpierw ma szansę rozplaskania się na twojej tarczy.
- nie bądźcie tacy pochopni, w sumie nie wiemy co tam jest … lepiej przygotujcie się na wszystko – ostrzegł ich przywódca
Patrzyli jak ciężkie stopy Karninsa wchodzą po kamieniach i zanurzają się w ciemność
Przywódca ruszył za nim
- chwila! - elf z łukiem zastąpił mu drogę – moje oczy lepiej będą widziały w ciemnościach, a pyzatym mam wobec ciebie dług „mój panie” – ostatnie słowa powiedział z lekkim obrzydzeniem – i wolałbym go jak najszybciej spłacić. Popatrzyli na siebie poważnie, mężczyzna skinął głowa.
Szli zimnym tunelem nie widząc nawet ścian, od czasu do czasu elf dawał wskazówki wojownikowi by szedł w prawo lub lewo. Nagle zobaczyli w dali jakieś światło, gdy się do niego zbliżyli ujrzeli niewielką salę oświeconą jedną pochodnią. Jej rogi były pogrążone w całkowitych ciemnościach. Elf zrobił kilka lekkich kroków ku środkowi Sali zauważając jakieś skrzynie pod ścianą zmrużył oczy. Znienacka usłyszeli dźwięk, jakieś bębnienie, robiło się coraz szybsze.
Młody wojak zatrząsł siei przełknął ślinę
- c-c-co- to ?- bąknął wytrzeszczając oczy. Przywódca twardym wzrokiem zmierzył salę i zaczął wyjmować powoli swój błękitny rapier zza pasa.
- jest blisko – szepnął niziołek. Coś lepkiego chwyciło przywódcę za rękę, usłyszał już jedynie szelest zdejmowanego luku, brzdęk sztyletu i szybkie, ciężkie kroki odsuwającego się młodego wojaka. Odwrócił wzrok na to coś a źrenicę mu się rozszerzyły...
sesja dziejąca się w świecie fantasy oparta na podróżach od miasta do miasta, zwiedzaniu świata, zdobywaniu ekwipunku itd.
podstawowe dostępne klasy:
wojownik
łowca
paladyn
kapłan
złodziej
zabójca
mag
można dopisać własne.
rasy jakie sobie wymyślicie tylko nie przekraczające 3x3 m powierzchni
Kp
Imię:
Wiek:
Rasa:
Klasa:
i można grać.
Świat będzie opisany w czasie sesji, nie wymagam historii, wasza historia dopiero się zacznie.
Poza tym będziecie wyrzutkami z innego podobnego wymiaru, zostanie wam tylko profesja, będziecie zwiedzać świat od zera.
rekrutacja trwa do jutra kto pierwszy ten lepszy.