[Arkona] - ZAMKNIĘTA trochę inaczej.

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Errer_Avares »

Historia postaci:
Na dzień dzisiejszy Sławobor nie pamięta swojej rodziny. Kiedy był małym chłopcem mieszkającym z rodziną nieopodal Wolina, wyszło rozporządzenie ówczesnego władcy wspomnianego grodu, mówiące że: "Co dziesiąte wiejskie dziecię, ma stawić się w grodzie w celu przeszkolenia i odbycia służby wojskowej". Pech... A raczej nie pech, a przeznaczenie chciało, że wśród wielu innych to między innymi on został zmuszony do zaciągu. Uczył się szybko i mężniał w oczach. W wojsku nauczył się czcić Peruna. Po odbyciu kilku letniej służby nie wiedział co ma z sobą począć... Do domu jakoś wracać nie chciał, ponieważ życie żołnierza wydawało mu się tym, co chciałby robić w życiu. Naprawdę nie uśmiechało mu się gonić do końca życia za świniami. Oczywiście mógł w dalszym ciągu zostać na służbie Wolina, jednak wieloletnia rutyna osłabiła zapał z jakim wykonywał swoje obowiązki. Jego serce pożądało czegoś większego, bardziej ekscytującego, czegoś co rozsławi jego imię! Dowiedział się od przejezdnego kupca, że w Gnieźnie szukają ludzi do jakieś ważnej misji... Wsiadł na konia i postanowił poszukać tego czego szukało jego serce w Gnieźnie. Bądź co bądź Gniezno jest tak samo dobrym miejscem do szukania sławy, jak każde inne.

Może być? :)
Mój miecz to moja siła
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Brzoza »

nie. Bo wy już jesteście drużyną księcia, a nie dopiero się formujecie.

I błąd na błędzie, podobnie jak u Azraela

I przypomniało mi się, Obelixie, CHors jest bogiem obojętnym walce o wolną słowiańszczyznę. Jego nie obchodzi walka. Brzdzi się nią nawet, zastanawiam się czy CHors jest odpowiednim Bogiem do takiej misji.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Brzoza »

Popokazuje błędy w kartach.
avares pisze: Imię: Sławobor
Urodzony: Wolin
Wiek: 20
Zdolności: Związane z bronią: Ciskanie oszczepem, walka mieczem i tarczą. Pozostałe: Zapasy , jazda na koniu, rzeźbienie i proste naprawy.
Ekwipunek: Broń i ochrona: Miecz, tarcza (okrągła), hełm normański, oszczep, kolczuga. Ubranie: Brązowe giezło, czerwone spodnie, pasek, onuce, lniana oliwkowa przeszywanica, sakwa i wisiorek wykonany z kości (róg obfitości). Pozostałe: Koń, nóż
Bóg: Perun.
Historia postaci:
Na dzień dzisiejszy Sławobor nie pamięta swojej rodziny. Kiedy był małym chłopcem mieszkającym z rodziną nieopodal Wolina, wyszło rozporządzenie ówczesnego władcy wspomnianego grodu, mówiące że: "Co dziesiąte wiejskie dziecię, ma stawić się w grodzie w celu przeszkolenia i odbycia służby wojskowej". Pech... A raczej nie pech, a przeznaczenie chciało, że wśród wielu innych to między innymi on został zmuszony do zaciągu. Uczył się szybko i mężniał w oczach. W wojsku nauczył się czcić Peruna. Po odbyciu kilkuRAZEM!letniej służby nie wiedział co ma z sobą począć... Do domu jakoś wracać nie chciał, ponieważ życie żołnierza wydawało mu się tym, co chciałby robić w życiu. Naprawdę nie uśmiechało mu się gonić do końca życia za świniami. Oczywiście mógł w dalszym ciągu zostać na służbie Wolina, jednak wieloletnia rutyna osłabiła zapał z jakim wykonywał swoje obowiązki. Jego serce pożądało czegoś większego, bardziej ekscytującego, czegoś co rozsławi jego imię! Dowiedział się od przejezdnego kupca, że w Gnieźnie szukają ludzi do jakieś ważnej misji... Wsiadł na konia i postanowił poszukać tego czego szukało jego serce w Gnieźnie. Bądź co bądź Gniezno jest tak samo dobrym miejscem do szukania sławy, jak każde inne.

Błąd: Wszyscy nalezycie do drużyny książęcej. Nie było tak że książe wydał edykt. Przecież to tajna misja Kur*a no.
azrael pisze: Karta: Moja, nie zabardzo jest wojem, ale chętnie napiszę drugą jak coś.
Imię: Sławobor
Urodzony: Stargard
Wiek: 21
Zdolności: Strzelanie z procy, walka/rzucanie noży(ami).
Jeszcze niezdaRZyło się aby za pomocą gry na cytrze i przyśpiewek Sławobor nie rozśmieszył kogoś. Zna bardzo wiele sprośnych dowcipów, świetnie wtapia się w tłum/skrada oraz cechuje się wysoką charyzmą.
Nie jesteście epickimi wojownikami/grajkami tylko zwykłymi pionkami.
Ekwipunek: Koń - Wojciech, pięć noży - po jednym w butach dwa przy plecach za pasem, oraz jeden w rękawie.
Skórzaną procę, na rzemieniu ma niewidocznie przywiązaną do pasa, a ołowiane kamienie do niej chowa w mieszku teoretycznie na pieniądz. Cytre ma uwiązaną na rzemieniu i nosi przeżuconą przez plecy. Suszone mięso i kubłak wody.
Bóg: Mokosza i Dola
Historia: Sławobor szedł przez wąską drÓŻkę prowadzącą do małego dębowego gaju. Obawiał się kary śmierci, lecz i tak podziwiał widoki... dziewczyn które szły kilkanaście metrów za nim. Przy ogrodzeniu zostali wszyscy oprócz dwóch wojów trzymających go za ramiona. Przy samej świątyni i oni go puśici?!?!?li. Chłopak przez chwilę rozważał ucieczkę, jednak słusznie podejrzewał, że jest większa liczba wojów naokoło lasku.
Wszedł do światyni Prowe - boga sprawiedliwości, który miał nad sobą chyba tylko słonce i wojnę.
W środku siedziała rada, w której gościnnie najwyŻsze miejsce zajmował sam Mieszko I. Grajek był dumny, że jeśli zginie to z ręki osoby władającej kilkunastoma plemieniami.
- Kim wać jesteś? Coś uczynił? - jedyny i najmniejszy urzędem z rady stał i zadawał rutynowe pytania.
- Jam Sławobo syn Wojciecha... ja tego nie...
- Jeśli stoisz tu przed sądem Peruna to zacz uczyniłeś! Odpowiadaj na pytania.
- Ale to przecież zwykła rzecz jak potrafi!
Cała rada zaczęła się śmiać. Tym razem do głosu doszedł wójt wioski.
- Reczesz, że bez użycia czarów zbałamuciłeś córkę kowala, a matka Borzymira syna równierz Wojciecha lubi głowąsów?(składnia tego zdania jest zabijająca) - rzekł uśmiechnięty, było pewne, że młody coś knuje.
- Jej to żem odmówił... a ogólnie to nie mam pojęcia o magii, nie znam żadnego kapłana.
Wreszcie odezwał się sam Mieszko I - A wiesz, że tylko oni mogą uprawiać magię? - popatrzył się chwilę na młodzieńca, a gdy tylko uznał, że wie coś tak oczywistego dodał - podobno wychowały cię leśne dziewoje, skrzaty?
- Me siostry mieszkają w lesie, lecz jak one są skrzatami to ja jem smok. Straciłem rodziców sam nie wiem jak...
- Podobasz mi się, skazuję cię na banicję...
- Przeżyję?
- Tak, pomimo tego, że uśmierciłeś mego ukochanego charta. - Twarz Mieszka z radosnej zmieniła się w smutną
- Wbiegł mi przed szaraka.... podobnoż jutro wyjeżdżacie mogę jechać z... panem?
- Musisz. Weź lutnie. O świcie.


Ogółem Historia jest marna, marniuśka, słabo pisana i chaotyczna. Jest pisana beznamiętnie i kurde, uzyłbym wulgaryzmu na CH. Sąd peruna? przecież to świątynia Prowe. (prowe to malutki bożek podlegający Welesowi a nie podlegający tyko słońcu i wojnie. Znasz li Arkonę?)
gurewicz pisze: Imię:Bożebor
Urodzony:Gniezno
Wiek: 23 lata
Zdolności: strzelanie z luku i walka wlocznia , poza tym jest wytrzymalym piechurem, dobrym biegaczem, polowanie, no i oczywiscie jazda konna
Ekwipunek: koń o imieniu Miszka, siodlo, skórznia, kaptur kolczy, szyszak, wlocznia, łuk i pełen kołczan, skorzane spodnie, pod skórznią welniana koszula(koszulka:D?), miekkie skorzane buty, zapas jedzenia na 2 dni, i tak samo jak kolega-miod pitny, okolo 2 litrow:D
Bóg: Światowid/Perun
Wyglad:Bożebor jest wysokim brunetem, ma dlugie wlosy opadajace do ramion, z zielonymi oczami.Odziany jest w skorzany pancerz, z nalozonym na niego szyszakiem.
Historia:Historia Bożebora przez dluzszy czas nie byla zbyt ciekawa.Jego ojcem byl Biezdziad, a matka Bogmiła.Byli oni prostymi rolnikami, a ich syn byl zadziwiajaco jak na swoj wiek silny, zreczny i spostrzegawczy(nie chodzi mi o bystrosc).Nie grzeszyl olbrzymia inteligencja, ale nie byl tez kompletnym idiota.Skonczylby jako zwykly rolnik, ale na poczatku lat szescdziesiatych zaciagnal sie do druzyny Mieszka i walczyl z wrogim plemieniem Wieletów.Matka byla temu przeciwna, ale odpowiadal za niego ojciec, ktory byl dumny z jego decyzji.Kiedy to bylo dokladnie-nie wie, sprawa czasu zajmuja sie kaplani.Wykazal sie wtedy wielkimi zdolnosciami bojowymi, dosc szybko zostal dostrzezony.Pozniej wedrowal razem z druzyna ksiecia, robiac co bylo trzeba.

Ta karta jest OK. Bez poprawek .
Obelix pisze: Imię: Lech, zwany też żartobliwie Cieniem z powodu jego umiejętności
Urodzony: Gniezno
Wiek: 17
Zdolności:

Walczące
Krótkie Miecze
Łuki

Niewalczące
Uniki
Skradanie się
Ukrywanie się
Tropienie


Ekwipunek: Koń , Krótki miecz, Łuk, troche strzał w kołczanie, jakiś skórzany pancerz (żeby mało ruchy krępował), Buty jeździeckie (coby mu nogi nie odpadły jak koniem będzie jechał), koszula + spodnie (nie chce mi się rozpisywac), jakaś torba albo worek (coś żeby sobie na ramie zarzucic albo do siodła przywiązac) a w środku jakieś jedzenie (troche suszonego miąsa, jakiś chleb i kawałek sera, flaszka z miodem pitnym).

Bóg: Chors

Historia: Mieszkał z rodzicami na małym gospodarstwie niedaleko Gniezna, jego rodzice byli prostymi rolnikami tak samo jak dwaj starsi bracia od których nauczył się wszystkiego, spodobało mu się jednak polowanie i zamiast pomagac rodzinie w polu całe dnie włóczył się po lasach polując z łuku na zwierzyne, czasami nawet udało mu się coś ustrzelic i w domu była prawdziwa uczta, a jak została jakaś zwierzyna z którą rodzina Lecha nie miała co zrobic to ojciec brał zwierzyne na wóz i razem z Lechem jechali sprzedac to w gnieźnie, z czasem został zauważony jako dobry strzelec i świetny tropiciel. Pewnego nieszczęsnego dnia kiedy Perun wpadł w gniew i rozpętał burze, zbłąkany piorun trafił w pole rodziny Lecha, zboże zaczęło się palic, na szczęście za chwile spadł deszcz który ugasił pożar lecz rodzina była spisana na duże straty ponieważ szlag trafił całe zboże i częśc gospodarstwa, tak więc marzeniem Lecha zostało odbudowanie gospodarstwa, niestety do tego potrzebne są pieniądze więc Lech, skuszony wysokim zarobkiem, zaciągnął się do jakiejś drużyny jako tropiciel/skrytobójca, potem okazało sie że to wcale nie byle jaka drużyna...

Wygląd: młody lecz troche niski jak na swój wiek blondyn, włosy ma obcięte na krótko z grzywką zasłaniajacą czoło.

Jedno zastrzezenie - CHors jest bogiem obojetnym zimnym i który ma gdzieś brutalne wojny. Nie pasuje na patrona postaci która jedzie na misję mająca uratować świat Polan.
WCIĄŻ BRAK KAPŁANA.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Errer_Avares »

No to możemy przyjąć, że po przyjechaniu do Gniezna zaciągnąłem się w drużynie książęcej? Będzie ok?
Mój miecz to moja siła
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Azrael »

(dwie związne z bronią, cztery związane z inymi apsektami bycia wojownikiem, wszystkie będziecie znac perfekcyjnie)
Myślałem, że perfekcyjnie to bardzo dobre, a jak ktoś coś robi bardzo dobrze to często jest z czegoś znany :/


Pomyliłem imiona bogów :P świątynia była Prowe (jak i sąd), a z moich danych wynika, że:
Prowe był bogiem prawa, lecz prawdopodobnie był równy Perunowi, gdyż tak jemu jak i Perunowi poświęcone były dęby.

Fajnie by było jak by kapłan potrafił coś więcej jak czytać, pisać itd. wtedy ktoś by go wziął.

Historię chyba napiszę dziś.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Obelix »

to moze zamiast Chorsa wybiore Peruna?
nie wiem, albo niedoczytałem ale nie wdziałem w Arkonie żeby Chors był obojętny, że był skąpy to tak ale nie obojętny.
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Brzoza »

Obelix pisze:to moze zamiast Chorsa wybiore Peruna?
nie wiem, albo niedoczytałem ale nie wdziałem w Arkonie żeby Chors był obojętny, że był skąpy to tak ale nie obojętny.
Obojętny na wojny i walki. Ma gdzieś niesnaski na osi Poganie - Katolicy. Lepszy byłby Weles, pan zaświatów, albo Strzybóg - wiatrów i pogody.
a z moich danych wynika
Gramy w zmodyfikowaną Arkonę. Tutaj wszystko jest poukładane i jasne, w przeciwienstwie do rzeczywistości. Prowe to boginii pomagająca, asystująca Welesowi.
Historię chyba napiszę dziś.
Fajniusio fajniusio.
A co do perfekcyjności zdolności - może i masz rację, jednak musisz wziąśc pod uwagę że Arkona to nie DnD gdzie nisczysz armię kopniakiem. Dodatkowo jestescie bardzo młodzi. Możecie być w czymś bardzo dobrzy albo nawet perfekcyjni, ale jesteście póki co cichymi pionkami.

Co do kapłana, kapłan oczywiście jest gorszym wojownikiem co drużynnicy, a zakłądam że magia jest minimalna w tej sesji. Tak żeby wszystko było bardziej alternatywna historią dziejów niż Arkoną wypełnioną magią. Oczywiście Kapłan jest osobą posiadającą więcej informacji niż inne postacie. W końcu on jest łącznikiem z bogami, on może odprawiać rytuały, on potrafi wróżyć dzięki swemu bogowi, on zna obrzędy i kulturę, historię, mapy. Dodatkowo tej postaci daję grekę łacinę etc. Chodzi o to by postac mogła być łącznikiem tłumaczem, osobą która będzie umieć doradzić ustalić plan działania, brzebłagać milczących bogów. W tym ma być lepszy. Ostatecznie możecie grac bez niego.

No i zaczynacie już jako drużyna w drodze. - Mogłem to napisać na samym początku.
I pytanko ostatnie: Możecie odpisywac raz dziennie?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Azrael »

Moim zdaniem odpisywanie raz dziennie to podstawa udanej sesji.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Errer_Avares »

Oczywiście, że jestem w stanie :) Moim skromnym zdaniem, gracz który spóźnia się z odpisywaniem powinien tracić kolejkę. Natomiast gdyby robił to notorycznie, to po prostu wziąć kogoś na jego miejsce :)
Mój miecz to moja siła
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Brzoza »

Azrael666 pisze:Moim zdaniem odpisywanie raz dziennie to podstawa udanej sesji.
Ech, ja nie pytam się o to co jest podstawą udanej sesji, ale o to czy możecie odpowiadac raz dziennie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Azrael »

Tak, jestem w stanie odpowiadać raz dziennie.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Errer_Avares »

Do MG:
Kiedy zaczynamy? Czekamy jeszcze na jakiegoś kapłana czy nie (bo jak co to może uda mi się kogoś znaleźć)?
Mój miecz to moja siła
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Brzoza »

Jeżeli jest możliwość pozyskania gracza - kapłana, to wolę poczekać.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Obelix »

dobra, to ostatecznie zamiast chorsa wyberam na patrona Strzyboga

a co do odpisywania to spokojnie da rade
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Gurewicz
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
Numer GG: 5211689

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Gurewicz »

Jestem w stanie odpisywac.Juz poprawiam karte.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Azrael »

Sorry, ale będę w stanie napisać historię dopiero jutro, jednak z pewnością nie później.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] - Trochę inaczej.

Post autor: Errer_Avares »

No panowie znalazłem kapłana :D Jeszcze dzisiaj powinien wysłać swoją kartę postaci (jego nick to adakat jak co :) ) No to kiedy zaczynamy? Bo się doczekać nie mogę tej sesji :D
Mój miecz to moja siła
Zablokowany