Czas...

Polana Lorien
ODPOWIEDZ
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Czas...

Post autor: BearClaw »

Nieskończone strumienie czasu przelewają się przez cała wieczność…
Czym jest czas? Żywiołem? Potęgą? Mocą? Chyba tylko jeden Bóg pojmuje i rozumie istotę czasu… A czym jest on dla człowieka?
Czas pokona wszystko. Ogień, wodę, skały, powietrze… Żaden z żywiołów nie jest w stanie zmierzyć się z czasem… Ziarnka piasku w klepsydrze, tykające wskazówki w zegarze, to tylko marna imitacja ukazania płynącego czasu przez człowieka. Sam człowiek narzuca sobie jego tempo, i to jak go wykorzysta, ale czy na pewno? Czy człowiek może tak naprawdę wykorzystać czas? Czas jest i będzie, zawsze. Żadna istota żywa nie oprze się wpływowi czasu. Dziecko stanie się nastolatkiem, nastolatek dorosłym, a dorosły starcem, który w końcu zazna wieczny odpoczynek…Odpoczynek, Odpoczynek, którym tak potężny żywioł, jeśli można tak powiedzieć, jak czas nie będzie miał żadnego wpływu na nieśmiertelną duszę… Wydaje się, że jest to najpotężniejsza siła, moc, zapewne zesłana przez samego Boga, dla materialnych istot, tworów czy całego wszechświata. Czas zniszczy najmocniejszą skałę, wysuszy najgłębszy ocean, ugasi największy pożar, czy zapędzi do grobu najdłużej żyjącą istotę. Czas… Potęga czy tylko wytwór wyobraźni?? Bo czy tak naprawdę jest coś takiego jak czas? A może to tylko złudzenie, coś takiego nie istnieje… może my żyjemy tylko w wyobraźni i tak naprawdę to na nas nie ma wpływu?
Rozum płata dziwne figle związane z czasem. Ile razy wracamy do dawnych przeżyć, wspomnień. Cofamy się w czasie, manipulując nim… Czy w takim razie jest to taka potęga, że nie istota ludzka nie potrafi nią manipulować? Przemijamy, ale czy to rzeczywiście prawda? Może my już to zrobiliśmy, a teraz tylko wracamy wspomnieniami… Każdy zapewne uświadczył, chociaż raz w życiu, że wie, co się zaraz stanie, zna przez moment przyszłość, albo ma wrażenie, że już to był, dane wydarzenie się powtarza, już to przeżył… Może tak naprawdę to tylko nasza wyobraźnia, albo pozostałość po nas, która jest zamieszczona w otchłaniach czasu nierzeczywistego…
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Bear na to jest miejsce gdzie indziej ;].
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Gdzie indziej :!: W takim razie powiedz mi gdzie :?: Założyłem nowy temat, bo wcześniej jakos nie widziałem temu z tekstami refleksyjnymi... Do wierszy raczej ten tekst też się nie nadaje.. W inne tematy dotyczyły tekstów poszczególnych autorów... Zatem gdzie jest miejsce?? Bo ja szczerze mówiąc nie zauważyłem.. Inaczej tam był tego posta zamieścił... :?
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Elg niedawno założył "Dział głębszych przemyśleń", myślę, że tam pasowałoby jak ulał.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Owszem. Widziałem ten temat i czytałem go. I masz rację poniekąd, iż mogło by pasować i sam myślałem na umieszczeniu tego tekstu właśnie tam, jednak uznałem, iż to nie byłby do końca trafny pomysł. Po przeczytaniu stwierdziłem, iż teksty w tamtym temacie są w nieco innej, specyficznej formie i ten tekst by do nich jednak nie pasował :wink: , dlatego też zdecydowałem się na założenie odzielnego tematu... Być może to bład.. Jednak tamte tekst są odrobinkę w innej formie i niechciałbym psuć ich klimatu :wink: :)
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Formaliści jedni (i kto to mówi).
Toż to nie jest dział "Przemyślenia w formie epistolarnej" tylko przemyślenia, ogólnie.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

tremat jak anjbardziej andaje sie do dzialu głębszych przemyslen

przeczytałem ten tekt móiący o zcasie i cóz neidokonca sie znim zgadzam neiktore pytania tu postawione są nietrafione bo odpowiedzi anneis a juz znane i pewne.


cyt:
"Ile razy wracamy do dawnych przeżyć, wspomnień. Cofamy się w czasie, manipulując nim…" no enibardzo nei cofasz sie tu w czasie ajedynie pozornie podruzujesz jako obserwator ale i tak zakrzywiasz go przez swoja fantazję.

"Każdy zapewne uświadczył, chociaż raz w życiu, że wie, co się zaraz stanie, zna przez moment przyszłość, albo ma wrażenie, że już to był, dane wydarzenie się powtarza, już to przeżył" - takie zjawisko ams woja nazwę De javu.

owszem zgadzam siec o do początkowych fraz kazdy niby ejst równy wobec zcasu ale czyd o końca ? To tylko pozorne nie uwazasz zadawać pytania w ten sposob w dobie Teori wzgledności?

Kiedys przecież człowiek nauczys ię poruszać w czwartym wymiarze ajkim ejst zcas narazie idziemy do przodu czasem neico się cofniemy na każdegoz nas wkoncu czas działa inaczej.
Moze człowiek dzieki wspomneinia i wyobraźni juz swobodnie porusza sie po cierzkach czasu wten sposób stajac się wpełni istotą czterowymiarową.
Luke76
Majtek
Majtek
Posty: 86
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2006, 21:02
Lokalizacja: Ashenvale, ew. California Petrykozy :)
Kontakt:

Post autor: Luke76 »

Z tego co wiem, to to dokładnie w owym momencie o deja vu chodziło, ale o ile się nie mylę BearClaw chciał to inaczej nazwać. A poza tym, ej! Myślę, że w dobie dzisiejszego świata każdy ma prawo do swoich własnych przemyśleń i własnego definiowania różnych spraw nas otaczających. Jeśli BearClaw tak to widzi, to może tak to widzieć i to jego pogląd. Zresztą ważną zasadą jest mieć swoje zdanie. Peace.
per aspera ad astra... *Seneca*
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

oczywiscie ze tak ale bez przesady praw fizyki nie zmeini chodz by niewiem co dla tego niektore pyatnia wydaja sie byc nietrafne, ale nie neguję ich. mówię tylko ze sie niezgadzam z tym, a jak sam mowisz kazdy ma parwo do swojego zdania.
Luke76
Majtek
Majtek
Posty: 86
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2006, 21:02
Lokalizacja: Ashenvale, ew. California Petrykozy :)
Kontakt:

Post autor: Luke76 »

Nie no, oczywiście, sam z prawami fizyki nie mam zamiaru się kłócić, bo na lekcjach przysypiam, a Einstein był zaiste geniuszem. Myślę, że celem BearClawa było podkreślenie podejścia do czasu jako czegoś nie do końca niezmiennego w pojęciu fizyki... Choć mogę się mylić.
per aspera ad astra... *Seneca*
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

To wielak szkoda ze przysypiasz an lekcjach fizyki keidys ci to bokiem wyjdzie ;P naprawde warto poswiecic jej te 1-2 h w tygodniu.
co do podejscia autora doz agadnienia zcasu coz moge sie zgodzic niemniej jednak nieco inaczej odebralem tekst
Luke76
Majtek
Majtek
Posty: 86
Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2006, 21:02
Lokalizacja: Ashenvale, ew. California Petrykozy :)
Kontakt:

Post autor: Luke76 »

Dlatego uczę się w domu, poza tym nie znasz mojej nauczycielki, założę się, że nie byłbyś gorszy ode mnie :P

Co do zagadnienia czasu, myślę, że każdy kto będzie to czytał, odbierze to trochę inaczej, bo każdy inaczej kształtuje sobie pojęcie czasu.
per aspera ad astra... *Seneca*
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Widzę, że mój tekst budzi kontrowersje :wink: , co mi bardzo pochlebia, jak i opinie na jego temat, za które bardzo dziękuję - w końcu tak się człowiek najszybciej rozwija, gdy jest zarówno krytykowany jak i chwalony :wink: .
Co do praw fizyki - niemiałem zamiaru je łamać, po prostu przedstawiłem swoje przemyślenia na ten temat w takiej a nie innej postaci.
Jeśli chodzi o zjawisko De javu to ja wiem jak się nazywa, po prostu nie używałem tej nazwy w moim tekście :) , natomiast czasem je odczuwam i muszę przyznać, iż jest o dziwo - dziwne :wink: :D .
Co to pytań - chciałem po prostu sprowokować czytelnika do pewnych własnych przemyśleń oraz samodzielnych wnisków na podstawie własnych doświadczeń i rozważań :wink: i mam cichą nadzieję, iż mi się to udało :wink: .
Jeśli chodzi o poglądy - to fakt - każdy inaczej może odbierać świat i każdy ma prawo do swojego zdania. Takich ludzi ja osobiście najbardziej szanuję - ponieważ według mnie zawsze należy mieć swoje zdanie! :)

P.S.
Thx Luke za opinie :wink:
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

heh aj ten tekst rozumiem doskonale ale moja natura nakazuje mi sie czepiac :) sam napsialem juz 4 lata ebdzie temu bardzo podobny tekst z bardzo podobnymi przymysleniami no ale jednak z innymi nieco pytaniami ;)
Levisto
Szczur Lądowy
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 19 lutego 2008, 14:29
Numer GG: 0

Re: Czas...

Post autor: Levisto »

Według mnie czas to linie życia lub historii każdej istoty, każdego przedmiotu, które krzyżują się w odpowiednich momentach. Czas to inaczej pajęczyna życiorysów. Zgodzę się że nie wiemy czy żyjemy w owych czasach czy ja wspominamy. Na przykład teraz pisząc tego posta zastanawiam się czy ja już kiedyś to zrobiłem i teraz tylko wspominam, czy może piszę to w chwili obecnej. Co do praw fizyki, czas ani nie może pokonać tych praw, ani one nie umieją pokonać czasu, dlatego uważam że fizyka to zupełnie inna bajka i nie należy mieszać tych dwóch zupełnie zróżnicowanych pojęć. A jeśli chodzi o zamieszczenie filozofii Beara to zgodzę się że nie potrzebnie umieszczał na forum nowy temat.
Co się stało już się nie odstanie
ODPOWIEDZ