Nowy Świat
-
- Majtek
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
- Numer GG: 807895
- Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG
Nowy Świat
Mam takie pytanie po raz kolejny: Gdzie według was, mogła by się toczyć kolejna post-apokaliptyczna gra rpg? Ostatnio kolega tworzący własny system "zagiął" mnie takim pytaniem - nie chciałby kopiować USA po wojnie nuklearnej, więc szuka miejsca w którym można by umieścić taką grę.
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: Nowy Świat
Może wyżyny Tybetu. Lodowce stopniały. To jedyne miejsce gdzie można przeżyć bez posiadania skrzeli. Takie od zera do farmera....
Wodny Świat. Świat cały pod wodą. Nieliczne zgromadzenia ludzkie spotykane są tylko w jednym z kilku nie pływających miejsc. Odpowiedni MG i może wyjść kawał dobrej przygody.
Podziemny schron przeciwatomowy. Wojna atomowa itd. Skażenie na powierzchni jest tak wielkie, że nic(?) nie jest w stanie tam przeżyć jak kilka sekund. Jednak jedno z wejść zostaje zniszczone, a klimatyzacja uszkodzona. Coś w stylu survivalu.
Wodny Świat. Świat cały pod wodą. Nieliczne zgromadzenia ludzkie spotykane są tylko w jednym z kilku nie pływających miejsc. Odpowiedni MG i może wyjść kawał dobrej przygody.
Podziemny schron przeciwatomowy. Wojna atomowa itd. Skażenie na powierzchni jest tak wielkie, że nic(?) nie jest w stanie tam przeżyć jak kilka sekund. Jednak jedno z wejść zostaje zniszczone, a klimatyzacja uszkodzona. Coś w stylu survivalu.
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Nowy Świat
Enklawy pod kloszem - klimat trochę jak w Pamięci Absolutnej. Poza tym wspomniany podwodny świat jest bardzo dobrym pomysłem.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Nowy Świat
Polska. Może to trochę trywialne, ale wyobraźcie sobie swoje, zniszczone miasta...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Nowy Świat
Hmm... Swego czasu twórcy Neuroshimy pracowali nad Rzeczpospolitą Odrodzoną własnie w klimatach postapokaliptycznej Polski. Nie wiem tylko czy tego nie rzucili.Tori pisze:Polska. Może to trochę trywialne, ale wyobraźcie sobie swoje, zniszczone miasta...
A miejsca? Możnaby się pokusić o wodny świat. Był kiedyś świetny film właśnie o tym, że cała Ziemia została zalana. Tytuł właśnie chyba był "Waterworld". Ludzie mieszkali na wielkich łodziach-miastach skleconych z czego się dało, natomiast nieliczni poszukiwacze pływali swoimi łodziami po wielkim oceanie. Bardzo dobry świat do handlu i morskich bijatyk
.
-
- Majtek
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
- Numer GG: 807895
- Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG
Re: Nowy Świat
Nie chodziło mi za bardzo o typ, ale o miejsce (kraj ,kontynent) na świecie gdzie mogła by się toczyć taka gra, chociaż taki wodny świat też może być niezły.
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Nowy Świat
Wodny świat to imho świetny pomysł.
Ale jak szukasz krajów to możesz też umieścić akcję na jakiejś wyspie. Dużej (np taka Australia czy Nowa Zelandia), mniejszej (Korsyka czy Sardynia) albo pójść w makabrę i umiejscowić akcję gdzieś na małej, bezludnej wysepce na oceanie (taki survival właśnie).
Ale jak szukasz krajów to możesz też umieścić akcję na jakiejś wyspie. Dużej (np taka Australia czy Nowa Zelandia), mniejszej (Korsyka czy Sardynia) albo pójść w makabrę i umiejscowić akcję gdzieś na małej, bezludnej wysepce na oceanie (taki survival właśnie).
.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Nowy Świat
IMHO gra pod szklanymi kopułami nie ma sensu. Małe przestrzenie, bardzo ograniczony świat, raczej mało wątków do wykorzystania.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Nowy Świat
Ale ciekawy pomysł na jedną czy dwie sesje survivalowe. Może nawet jakieś pvp.Tori pisze:IMHO gra pod szklanymi kopułami nie ma sensu. Małe przestrzenie, bardzo ograniczony świat, raczej mało wątków do wykorzystania.
.
-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: Nowy Świat
Tori muszę się z Tobą nie zgodzić. Granie pod kopułami według mnie ma sens. To tak ja Zależy od pomysłowości MG. Kto powiedział jaka jest wielkość tych kopuł? Przecież mogą być przeogromne. Po za tym życie może się też toczyć pod ziemią. Świat nie musi być ograniczony. Każda kopuła może mieć rozwarstwienie majątkowe i kulturowe. Pod każdą może istnieć inna rzeczywistość. A wątki? To zależy tylko od wielkości wyobraźni. I tak można się bawić od drobnych przysług, poprzez prace dla korporacji, a kończąc na podróżowaniu pomiędzy kopułami, znajdowania sposobu na odpowiednią komunikację pomiędzy nimi, po zniszczenie jednej z nich.
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Nowy Świat
Hmm... W sumie pomysł z kopułami moznaby jakos rozbudować.
Na terenie jednego państwa kilkanaście kopuł wielkości średniego miasta. Poza kopułami życie prawie nie istnieje podczas podróży miedzy miastami można za to napotkac się na jakieś zmutowane straszydła. Co jakiś czas karawany przemieszczają się z miasta do miasta z zaopatrzeniem/towarem na wymianę/etc. Pod kopułami życie jest w miarę normalne. Ludzie życią także pod ziemią. Kwitnie czarny rynek i zbrodnie, do władzy pchają się coraz gorsze oprychy. Plus na przykład każdy obywatel bierze prawo w swoje ręce.
Na terenie jednego państwa kilkanaście kopuł wielkości średniego miasta. Poza kopułami życie prawie nie istnieje podczas podróży miedzy miastami można za to napotkac się na jakieś zmutowane straszydła. Co jakiś czas karawany przemieszczają się z miasta do miasta z zaopatrzeniem/towarem na wymianę/etc. Pod kopułami życie jest w miarę normalne. Ludzie życią także pod ziemią. Kwitnie czarny rynek i zbrodnie, do władzy pchają się coraz gorsze oprychy. Plus na przykład każdy obywatel bierze prawo w swoje ręce.
.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Nowy Świat
Pod kopułami - typowy cyberpunk. Właśnie, kilka kopuł na każde państwo, z czymże w każdej mieszka po kilkanaście milionów ludzi. Zresztą, nie ma już czegoś takiego jak państwa, są państwa-miasta, jak w Starożytnej Grecji. Podróże odbywają się podziemną koleją, gdyż wszystko poza kopułami jest zbyt zniszczone i nieprzyjazne.
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Nowy Świat
Musisz się zastanowić, czy ma to być miejsce wcześniej zamieszkane przez ludzi, czy raczej niegościnne. Jeśli było zamieszkane, mogło się mu mocno oberwać z bomb, co też należy wziąć pod uwagę.Potforny Krzysztoff pisze:Nie chodziło mi za bardzo o typ, ale o miejsce (kraj ,kontynent) na świecie gdzie mogła by się toczyć taka gra
Myślę, że ciężko dobrać miejsce, nie wiedząc co przyniosło zagładę. Może rasa inteligentnych karaluchów? Wtedy bezpieczniej byłoby się znaleźć na Grenlandii, a niezwykle "gorąco" byłoby w Azji Południowo-Wschodniej.
Inwazja obcych? Wtedy bezpieczniejszym miejscem są duże, niezamieszkane obszary - Amazonia, szczyty górskie, pustynie, oceany, samotne wysepki.
Co innego, jeśli apokalipsa pojawiła się z powodu klęsk żywiołowych. Wtedy tak naprawdę nigdzie nie można czuć się bezpiecznie - powodzie, lawiny, tornada, huragany, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, susze, deszcze meteorytów, plagi - mogą pojawić się praktycznie wszędzie i mieć bardzo różne skutki na zachowanie ludzi
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Bombardier
- Posty: 895
- Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
- Numer GG: 0
Re: Nowy Świat
kiedyś zrobiłem taką sesję (w Apokalipsusie rzecz jasna) w rozwalonym Hong-Kongu. Wyobraźcie sobie te wielkie wieżowce i drapacze chmur rozwalone w perzynę.
Podwodny Świat to rzeczywiście bomba pomysł. Dodać do tego jeszcze jakby "piractwo morskie" i masz stworzony właściwie nowy świat, w którym możesz robić co chcesz.
Podwodny Świat to rzeczywiście bomba pomysł. Dodać do tego jeszcze jakby "piractwo morskie" i masz stworzony właściwie nowy świat, w którym możesz robić co chcesz.
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
-
- Majtek
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
- Numer GG: 807895
- Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG
Re: Nowy Świat
Wiesz co CoB,przkonałeś mnie do tych plag i klęsk żywiołowych - nie trzeba za bardzo uważać na plagiaty (ile jest gier z czymś pokroju Molocha?) a może się zdarzyć i to nawet dość szybko w teorii taka seria "pogodowego końca świata".
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Nowy Świat
Jeśli komuś gra pod kopułami będzie sprawiała przyjemność, proszę bardzo, nie mam nic przeciwko. Tylko sam fakt, że jest się oddzielonym wyraźną, zapewne wrażliwą na ataki granicą od innego, groźnego środowiska mnie niepokoi. Co z zabłąkaną rakietą, która trafi w kopułę? Bang, woda się wlewa, wszyscy giną? Co z światłem? Wszyscy żyją w półmroku? Co z odpadami? Co z degeneratami? Co z pożywieniem? Co z życiem?
Nie potrafię sobie tego wyobrazić, tak samo jak nie mogłem grać w Bioshocka. Ewidentnie świetne miejsce do państw-miast, do marzenia który przemienił się w koszmar (kto grał w Bioshocka wie o czym mówię), ale to wszystko zamknięte w pudełku. Jakby to pudełko duże nie było, będzie koszmarem dla klaustrofobika. A ja, jako gracz i MG mam ataki klaustrofobii, jeśli nie mam do dyspozycji otwartej przestrzeni nad głową i co najmniej średniej wielkości miasta do wykorzystania...
Ale z ciekawością bym się takiej sesji przyjrzał.
Nie potrafię sobie tego wyobrazić, tak samo jak nie mogłem grać w Bioshocka. Ewidentnie świetne miejsce do państw-miast, do marzenia który przemienił się w koszmar (kto grał w Bioshocka wie o czym mówię), ale to wszystko zamknięte w pudełku. Jakby to pudełko duże nie było, będzie koszmarem dla klaustrofobika. A ja, jako gracz i MG mam ataki klaustrofobii, jeśli nie mam do dyspozycji otwartej przestrzeni nad głową i co najmniej średniej wielkości miasta do wykorzystania...
Ale z ciekawością bym się takiej sesji przyjrzał.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Majtek
- Posty: 104
- Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
- Numer GG: 2532797
- Lokalizacja: Czarnobyl
Re: Nowy Świat
Kopuły nie są tak złe Ergo Proxy(anime) na przykład prezentowało ciekawy świat w kopułach jak i poza nim. Na razie nie będę się o nim rozpisywał, chyba że kogoś zainteresuje a nie widział. Wodny świat wydaje się bardzo ciekawym pomysłem jest tylko mały problem z miastami a mianowicie ich liczebnością i wielkością. Trzeba by przemodelować świat tak by questy nie stały się pływaniem z punktu do punktu, ale to nie powinno by takie trudne bo MG zawsze może sobie stworzyć to czy tamto.
Ja od siebie dodam, że ostatnio przy rozmowie z kumplem wkroczyliśmy na temat co by było gdyby nagle z dnia na dzień cała okolica, czy raczej przeważająca część populacji zmieniła się w zombie. Taką przygodę zaczynasz na początku z mapa swojego miasta później regionu. Graczom nie trudno było by wyobrazić sobie jak ukrywają się w okolicznych domach przeczesują znajome okolice. A co ważnijże utożsamienie się z postacią mieli już w pierwszych miesiącach życia, teraz tylko wystarczy zaadoptować się do nowej sytuacji. Statystyki właściwie nie potrzebne + gracze wykorzystują swoją wiedzę na temat okolicy - dało by się łatwo zagiąć MG. To taki koncepcik mi się wydaje całkiem sympatyczny, szczególnie po rozważaniach np: Jak dowidzieć się co powoduje przemianę w zombie??
Ja od siebie dodam, że ostatnio przy rozmowie z kumplem wkroczyliśmy na temat co by było gdyby nagle z dnia na dzień cała okolica, czy raczej przeważająca część populacji zmieniła się w zombie. Taką przygodę zaczynasz na początku z mapa swojego miasta później regionu. Graczom nie trudno było by wyobrazić sobie jak ukrywają się w okolicznych domach przeczesują znajome okolice. A co ważnijże utożsamienie się z postacią mieli już w pierwszych miesiącach życia, teraz tylko wystarczy zaadoptować się do nowej sytuacji. Statystyki właściwie nie potrzebne + gracze wykorzystują swoją wiedzę na temat okolicy - dało by się łatwo zagiąć MG. To taki koncepcik mi się wydaje całkiem sympatyczny, szczególnie po rozważaniach np: Jak dowidzieć się co powoduje przemianę w zombie??
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.