Jaki rodzaj broni wybieracie?

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ

Jaki typ broni preferujesz??

Miecze
85
42%
Topory
34
17%
Obuchowe
4
2%
Młoty
11
5%
Miotane
4
2%
Strzeleckie
43
21%
Inne (napisz jakie w wiadomości Lolu)
21
10%
 
Liczba głosów: 202
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Nie! Najlepszą bronią jest umysł! Przy korzystnych warunkach można tak kogoś przegadac, że zrobi dla ciebie wszystko. I nie trzeba sobie brudzic rąk zabijaniem...

Ale kiedy słowa nie wystarczają to najlepiej (wg. mnie) użyc miecza. I to porządnego miecza, a nie żadnej szabli. Prawdziwy miecz ma co najmniej 2 metry długości inaczej jest jeszcze sztyletem. :D Aha i nie wolno używac tarcz! Tarcza może i się przydaje ale walka z tarczą to obciach na całą wieś... :D Do tej pory pamiętam jak w jednym anime dwóch kolesi walczyło na miecze. Jeden miał trzy katany (jedną trzymał w zębach - serio!), a drugi miał właśnie miecz dwuręczny długi na 3,5 metra! Poważnie! Hmm... swoją drogą troche przegięte było to anime, ale co tam. Ważne, że koleś z mieczem świetnie się prezentował! Na sam jego widok wrogowie umierają ze strachu...
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Wilczy Głód pisze:Do tej pory pamiętam jak w jednym anime dwóch kolesi walczyło na miecze. Jeden miał trzy katany (jedną trzymał w zębach - serio!), a drugi miał właśnie miecz dwuręczny długi na 3,5 metra! Poważnie! Hmm... swoją drogą troche przegięte było to anime, ale co tam. Ważne, że koleś z mieczem świetnie się prezentował! Na sam jego widok wrogowie umierają ze strachu...
Trafiłeś na fana mangi i anime. Pamiętasz może tytuł ? :D:D /Offtop
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Ja wiem co to. Nazywa się to One Piece i jest całkiem znośne, choć mimo wszystko nie mój typ. A co do mieczy to 2metrowy to IMO przesada, ja wolę coś bardziej subtelnego, wiecie takiego jak Masumune Sephirota. No dobra to pewnie miało ze 2 metry, ale co tam :wink:
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Perzyn pisze:wiecie takiego jak Masumune Sephirota. No dobra to pewnie miało ze 2 metry, ale co tam :wink:
Ja tam wolę ciężką "siekierę" Claudo
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Ta "siekiera" to broń warta uwagi :D Choćby z tej przyczyny, że Claud był czasem w stanie władać nią jednorącz... Albo z tej, że w filmie "Final Fantasy 7: Advent Children" składała się z 5 lub 6 (nigdy nie udało mi się tego policzyć) mniejszych mieczy, choć żaden z nich nie mógł być uznany za drobną i dyskretną broń (nawet długi miecz jest przy każdym z nich delikatniejszy, mniejszy i lżejszy). To tyle w kwestii realizmu... Ale w końcu to FF :wink:
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

No tak :D W FF realizmu nie uświadczysz... Ale musisz przyznać, że film jest wykoksany :)
Interesujące były także (odchodząc od DnD) trzylufowe pistolety Vincenta
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Albo to ramię Barretta :P W FF można znaleźć naprawdę interesującą broń. To dziwne coś należące do Yuffie na przykład... Ale osobiście wybrałabym tę "siekierkę" Clouda. To chyba perspektywa walki tyloma mieczami na raz i szpanowania masą miecza i jego możliwościami mnie kusi...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Post autor: Lea »

Przyczepka.
TomEdo pisze:sztylet w rękawie.
Zalety
- Nikt nie wie, że go masz
- Nie wzbudzasz podejrzeń
- Mozna nim walczyć szybko i skutecznie
- Z łatwością można walczyć dwoma sztyletami
- Najlepszy przy cichym zabijaniu
- Dla każdego
+Mozna nim celnie rzucac
+Ponadto w kazdej chwili mozesz sobie nim posmarowac chleb, lub ewentualnie sié ogolic, jesli preferujesz styl krokodyla dundee :P
TomEdo pisze:Wady
-Trzeba stać blisko
+Jak krytycznie upadniesz na ten rékaw, mozesz sobie podciac zyly :)
+Trzeba walczyc z przeciwnikiem, ktory tez posiada najwyzej sztylet
+Latem musisz smazyc sié w ubraniu z grubymi, dlugimi rékawami.
+Latwiej sie pobrudzic, nie mówiác juz o tym, ze niektóre krity niemilosernie smierdzá...
+Cicho zabijajá tylko czas i trucizna (kolo dziabniéty ostrzem czésto krzyczy, rzézi lub charczy)
+Slabe parowanie, zwlaszcza strzal z luku :twisted:

Reasumujác - moim zdaniem sztylety majá swój urok i moje postacie lubiá je nosic wlasnie dla uroku (albo smarowania chlebka) wolé, gdy magowie walczá swojá mocá, nie babrzác sié. Wlasnie to jest w nich takie niam :wink:
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: TomEdo »

Ale mag też nie może walczyć mocą ciągle, jeśli świat w którym żyje boi się magii bo jej nie rozumie.

Alucard i Lea, dobrze powiedziane ale ja nigdy jeśli nie musze nie pakuje się do otwartej walki w tłumie, apropo parowania, wole unikać bo raczej nie sparuje dwuręcznego miecza :D . Sztylet ma swoje wady ale dla każdej broni można je wygarnąć, a jak powiedziała Lea cokolwiek ludzie mówią o sztyletach ja i tak je lubię bo mają swój urok, co tam mały DMG :D .
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Lea pisze:Przyczepka.

+Mozna nim celnie rzucac

+Cicho zabijajá tylko czas i trucizna (kolo dziabniéty ostrzem czésto krzyczy, rzézi lub charczy)
Argh! Nożem, sztyletem, siekierą się NIE RZUCA! Toż to samo rozbrojenie się. Do rzucania nadają się tylko i wyłącznie shurikeny ;)

BTW, to tak zwana tabela śmierci Fairbairn'a, czyli po jakim czasie się schodzi po dźgnięciu/cięciu w daną część ciała (Są to tętnice: ramienna, promienna, podobojczykowa, szyjna oraz serce i żołądek)

Obrazek

Dedykuję to wszystkim, którzy myślą, że można walczyć z przeciwnikiem uzbrojonym w nóż czy jakiekolwiek inne ostre narzędzie :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Post autor: kajtek Raulin »

Nie ważne jaką bronią się posługuję ważne żeby ja dobrze używać.Może być tak że rycerz wyskoczy z 2 metrowym mieczem i bedzie nim sobie wymachiwał a przyjdzie niziołek z procą i go 1 kamieniem rozwali!!!!!!
Pita
Tawerniany Berserk
Tawerniany Berserk
Posty: 1044
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
Numer GG: 9350651

Post autor: Pita »

Gunblade - połączenie rewolwera z mieczem. Miła sprawa
Har Har Har
mqm
Pomywacz
Posty: 50
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 16:13
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: mqm »

Tori pisze:
Lea pisze:Przyczepka.

Dedykuję to wszystkim, którzy myślą, że można walczyć z przeciwnikiem uzbrojonym w nóż czy jakiekolwiek inne ostre narzędzie :P
Zaczynam doceniać sztylety :| . Teraz pytanie- co zrobisz jeśli przeciwnik będzie miał zbroję płytową? Bez problemu uciekniesz przed takim blaszakiem ale raczej mu nia zaszkodzisz.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Zbroja płytowa ma 2 wady. Ogranicza ruchy, więc łatwo do delikwenta doskoczyć i wbić sztylet w odsłonięte miejsca ( tuż przy szyi oraz niewiele pod pachą- no chyba, że gramy w DnD... Tam realizm trochę siada :D:D )

Bardziej bym się martwił o miecz... jak tu doskoczyć, gdy zapuszkowany gościu macha nim w lewo i prawo :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Wilczy Głód pisze: Prawdziwy miecz ma co najmniej 2 metry długości
Jakiś kompleks?? :lol: <głupi żart zrozumiały tylko dla kolegów z klasy :P >
Wilczy Głód pisze: Jeden miał trzy katany (jedną trzymał w zębach - serio!), a drugi miał właśnie miecz dwuręczny długi na 3,5 metra!
Ooo kurde :P O różnych anime od Ciebie słyszałem, ale to pierwszy raz :) Ciekawi mnie, jak on ten miecz niby trzymał. Chyba to była jednorazówka - raz zrobi cięcie, zaryje w ziemię i powalczył :P Ale w anime to wszystko jest możliwe. :)
A co do płytówki - nie uchroni ona przed MG, który widząc rzut 00 przy otwieraniu drzwi wymyślił sobie kuszę na wysokości szyi :) Zgon natychmiastowy. Szkoda, że tyle trwa przeładowanie kuszy, bo bym się z nią zaprzyjaźnił :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Alucard pisze:Zbroja płytowa ma 2 wady. Ogranicza ruchy, więc łatwo do delikwenta doskoczyć i wbić sztylet w odsłonięte miejsca.
No nie wiem czy tak łatwo. Jeżeli ten delikwent walczy 180cm mieczem dwuręcznym, to podejście do niego na odległość 50cm byłoby dość trudne. No ale w RPGach takie szczegóły zwykle nie mają znaczenia :wink: .
...
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Ciekawi mnie, jak on ten miecz niby trzymał. Chyba to była jednorazówka - raz zrobi cięcie, zaryje w ziemię i powalczył
To właśnie rozwalało mnie najbardziej w tym anime... on trzymał go w JEDNEJ RĘCĘ! :shock: I to jeszcze przed sobą jak rapier... A potem przeciął tym mieczem płynący statek, ale to tylko taki szczegół...

A wracając do broni... może trochę zboczę z tematu, ale lubię broń palną. Nie w realiach fantasy, ale raczej w science-fiction. I też nie taki zwykły pistolet, ale cięższy sprzęt. Mam na myśli takie na przykład przenośnie działo przeciwczołgowe kaliber 20mm...

Aha! Według mnie podstawową zaletą sztyletu jest to, że po prostu ratuje życie... Kiedy już stracisz całą resztę broni, to właśnie dzięki sztyletowi kolejny raz uratujesz świat.... :D
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
ODPOWIEDZ