Jaki rodzaj broni wybieracie?

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ

Jaki typ broni preferujesz??

Miecze
85
42%
Topory
34
17%
Obuchowe
4
2%
Młoty
11
5%
Miotane
4
2%
Strzeleckie
43
21%
Inne (napisz jakie w wiadomości Lolu)
21
10%
 
Liczba głosów: 202
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Miecze

Post autor: Epyon »

Mi tam nic nie zastąpi miecza. A zwłaszcza arabskiej katany :D
Obrazek
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Wszystko zależy od systemu ja gram w Warhammerze i łuk szybciej strzela a nie wymaga dużej siły. Kusza jest silna ale powolna
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Post autor: LOD »

Kloner pisze:Wszystko zależy od systemu ja gram w Warhammerze i łuk szybciej strzela a nie wymaga dużej siły. Kusza jest silna ale powolna
I łuk ma większy zasięg od kuszy i strzała z łuku wypali napewno a kusza może nawalić... 8)
milosz500
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: niedziela, 9 października 2005, 13:08
Lokalizacja: Środa Wielkopolska
Kontakt:

Post autor: milosz500 »

Miecze rządzą światami :twisted: Ja gram w WGW i moją ulubioną postacią jest właśnie wiedźmin. Dałęm nawet kilka dodatkowych "elementów" dotyczących mieczy. Miecze są cool :twisted:
Szukam gracza w WGW ze Środay Wlkp. proszę o kontakt
milosz500@o2.pl
gg.6993567
Villemo
Bombardier
Bombardier
Posty: 622
Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21

Post autor: Villemo »

A co powiecie na scimintary(wg. niektórych sejmintary), klasyczną broń arabską?
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

niesa zle, ale w fantasy rpg czasami trudno cos takiego spotkac... np. w wiedzminie, albo dark ages vampire... chociaz w wampirze sie da... jacys asamici czy cos, albo wyjazd do krajow arabskich :D
VIIIX
Szczur Lądowy
Posty: 7
Rejestracja: piątek, 21 października 2005, 18:21

Post autor: VIIIX »

Wybieram młot bojowy... bo lubię... Choc szczerze zawsze stawiam na gadaninę, to ci dopiero rozbryzgiwacz!
Velociraptor
Majtek
Majtek
Posty: 77
Rejestracja: czwartek, 13 października 2005, 11:59
Numer GG: 8368308
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Velociraptor »

Nie będę oryginalny, bo ja w RPGach uwielbiam wszelakiej maści miecze. Szczególnie miłe jest dla mnie patrzenie na wojownika czy barbażyńcę dzierżącego dwa miecze naraz :P 8)
Obrazek

"Możecie mnie zabić ale nie odbierzecie mi wolności"
Sovellis
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: środa, 2 listopada 2005, 20:21
Lokalizacja: Zaginione miasto gór

Post autor: Sovellis »

Oczywiście, że łuk wymiata. Z kilkoma atutami i rzeczami jesteś po prostu jak legolas. Ja przed sobą zrobiłem stos ciał orków, mini mur :twisted: No ta broń jest moim zdaniem najlepsza. :D
Magiczne strzały do ataku!!!
Villemo
Bombardier
Bombardier
Posty: 622
Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21

Post autor: Villemo »

Co wolicie z broni strzelających: kusze czy łuki? A może procę? :P
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
mrufon
Marynarz
Marynarz
Posty: 256
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 09:07
Numer GG: 6025304
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: mrufon »

Kuszę, gdy jest czas na ładowanie i komfort terenowy. Łuk, gdy w lesie. Łuk nie potrzebuje tyle miejsca i ma większą szybkostrzelność, jest wygodniejszy w transporcie.
"Życie przecieka między palcami, gdy nie turlasz kostkami" - Platon ;)

I am the Anti-Pope, Zlad the 666th!
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Łuk rzadzi ^^ szybko strzela, jest poręczny, można strzelać 2-3 strzałami na raz :) i jest lekki.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Craw pisze:
A tak swoja droga, to walka 2 bronmi nie jest zbyt oplacalna. Za duzo przestrzeni zajmuje takie machanie, nadgarstki szybko siadaja no i jak by to stwierdzili na Freha, nie jest to historyczne ;) Ktos tam nawet zauwazyl, ze jesli nie przetrwaly zadne traktaty o walce 2 mieczami, to znaczy ze malo kto tak walczyl, bo bylo to nieoplacalne (czyt. szybko mozna bylo zginac) Zreszta taki koles jest mocny na bliski dystans, o ile przeciwnik nie ma tarczy (bo wtedy jest wasko) no i nie ma gdzies w poblizu lucznikow.

Tak! Swego czasu cwiczylem sie w walce dwoma mieczami.
Z walką dwoma mieczami jest z capoeirą - wygląda pięknie, mało efektywna. Żeby coś tym zdziałać należy zastosować się do trzechpunktów:
1. Miecze MUSZĄ być krótsze niż 1m. Ręce za szybko się męczą i nie ma sensu machać dwoma półtoraręcznymi. Szkoda dłoni.
2. Walka dwoma mieczami NIE POLEGA na parowaniu. Tu najważniejsza jest szybkość i równowaga. Siła także może się przydać. Nie ma sensu wywijać młyńców. Najlepszą taktyką jest szybki doskok, jak najmocniejsze udeżenie w miecz przeciwnika jedną bronią, pchnięcie drugą i ucieczka. Trzeba jak najoszczędniej wywijać takimi zabawkami. (Vel. Tak samo jest z capoeirą, jest kilka ciosów krytycznych, które nie wyglądają fajnie, ale są zabójcze dla przeciwnika.)
3. Jeśli walczy się 2 broniami należy ćwiczyć oburęczność. Najlepiej na początek przeżucić się na używanie ręki mniej używanej, a potem zacząć wykonywać ćwiczenia dla perkusistów (Każda ręka inny rytm).

I to by było na tyle o walce dwoma brońmi. Acha. Póki co nie wiem czy istnieje jakikolwiek styl walki 2 mieczami - i z tego co się orientuję - NIE. Trzeba samemu ćwiczyć i opracowywać kroki. (Jeśli są jacyś ludzie z opolskiego, to możemy zorganizować szkółkę ;))
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Villemo
Bombardier
Bombardier
Posty: 622
Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21

Post autor: Villemo »

:cry: Dlaczego nie jestem z opolskiego...Czy znacie może jakiś poradnik o walce mieczami(niekoniecznie dwoma)
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Wojciech Zabłocki - Polskie sztuki walki. Miecz oburęczny i szabla husarska.

To jedeyny tytuł jaki teraz przychodzi mi do głowy. Sam z niego nie korzystam, bo nie opisuje techniki walki, dla 2 broni, ale jeśli możesz walczyć jednym to polecam. Książka kosztuje 41 zł.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

CoB, walczysz 2 bronmu? oO, pewnie Cie po turniejach scigaja za "niehistoryczny styl walki" :P No ja zrezygnowalem z tego stylu (po roku cwiczenia) na rzecz poltoraka ^^

Powody? Brak sparing-partnerow+srednia uzytecznosc+jakbym chcial sie kiedys na turniej wybrac, to co by mnie nie scigali :P

Tak swoja droga, to na FREHA byla niezla dyskusja na ten temat.

Villemo -> poszukaj tez jakiegos bractwa w okolicy.
Pomocna moze byc ta strona :)
http://www.bagrit.pl/
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Nie należę do bractwa (jeszcze ;)). A dwoma brońmi walczę dlatego, że wszyscy moi ulubieni bohaterowie tak walczyli, a poza tym przygotowuję się na Orkon ;)
Kolejnym ważnym powodem jest (tadam!) capoeira. Miałem 3 treningi z dwoma kijaszkami - makulele (dł. ok. łokcia) i spodobała mi się walka dwoma brońmi. Oczywiście nie mam żadnych książek na ten temat, a historia (jak już o tym wspominałeś) nic nie mówi. Jedynie dzięki wyrozumiałości kolegi mogę ćwiczć na żywym przeciwniku... (Dzięki wampir vel
thombstone! ;))
Nie jestem żaden "hirołs" i nie jestem pewien jak długo trwałby pojedynek kogoś podstawowo wyszkolonego w walce mieczem półtoraręcznym ze mną ;)
Ale wciąż opracowywuję technikę... (Najgorsza bolączka - trzeba stać przodem do przeciwnika :( i polegać głównie na szybkości i podświadomości)
(Historię można sfałszować, napiszę do Tawerny arta na temat "historycznych" źródeł o walce dwoma brońmi, podrzucę do bractwa i będę master)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
ODPOWIEDZ