Strona 1 z 1

In Nomine Magnae Veritas

: sobota, 17 listopada 2007, 10:58
autor: Phoven
In Nomine Magnae Veritas...
Właściwie mógłbym tu napisać wiele gdyby nie to, ze pojęcie o tym systemie mam niemal zerowe. Owszem, są mgliste wiadomości z netu, była nawet planowana sesja (z której jednak nie wyszło ;P) ale to nie wystarcza. Słyszał ktos coś o systemie i mógłby się na jego temat wypowiedzieć? Jakie wrażenia? A może nawet ktoś miły może go udostępnić? ;>
Tak czy inaczej - zapraszam do wypowiedzenia sie o tym niszowym, a ostatnio szalenie mnie interesujacym systemie. Zacząć niestety mi nie sposób bo przyznam szczerze nie mam rzetelnych źródeł by móc zajać jakieś stanowisko.

Re: In Nomine Magnae Veritas

: sobota, 17 listopada 2007, 17:43
autor: fds
Powiem, że jest to dziwny system i rzadko spotkasz osobę, która miałaby do niego obojętny stosunek (oczywiście o ile go poznała ;)). Miał być obrazoburczy, ale nie jest. Chyba najbardziej przeszkadza to osobom, które właśnie takie nadzieje w nim pokładały. Tak naprawdę to przedstawia on pewną wizję chrześcijańskiego dobra i zła, z bardzo wyraźnymi granicami. Jednak jeśli podejdzie się do niego jako do normalnego systemu, czerpiącego z tematyki religijnej, a nie jako do przełomowego produkty nurtu new-age, to można się przy nim nieźle bawić. Jego podstawowa zaleta, to przełożenie na język polski. Poza tym bardzo podoba mi się motyw z melodiami/muzykami czy jak się to zwało ;) Więcej na razie nie napiszę, bo już nie pamiętam, dawno to było. Jednak mam dostęp do podręcznika, to postaram się przejrzeć go i coś więcej może skrobnąć. Tak czy siak, mi się podobał.

EDIT 18.11.2007

Znów zacząłem czytać podręcznik do systemu i znów mi się to cholernie podoba :D Najgorsze, to przyzwyczaić się do języka potocznego, w jakim jest pisany. Historia świata, w In Nomine, nie jest starożytną księgą, zapisaną przez zadufane, wszechpotężne, starożytne istoty. Jest opowiadana natomiast przez kolesia, który siedzi obok nas i stara się własnymi słowami, naturalnie i prosto opowiedzieć.

Poza tym znów złapałem bakcyla na ten system, szkoda, że to taki cholerny biały kruk :/

Dam parę cytatów na zachętę:
"Wszystko szło dobrze, gdy wydarzyła się ta historia z jabłkiem. Piękny przykład kobiecej mentalności, przez którą są one zawsze gotowe coś połknąć."

"Jezus, Anioł Mocy nie był bardziej synem Boga, niż wszyscy pozostali. Jednak z całą pewnością był ulubieńcem starego."

"Chrystus umarł trzydzieści lat po samym sobie. Miał to gdzieś. Jak sam powiedział: "Nawet nie bolało"."

Ponowny EDIT:

Tak mi się przypomniało. Nazwa "In Nomine Magnae Veritatis" jest obowiązująca tylko w Polsce. Nie wiem dlaczego tłumacze postanowili nadać jej taki, a nie inny tytuł. Oryginalna gra jest francuska (w tej chwili 4 edycja jest), nosi tam nazwę "In Nomine Satanis/Magna Veritas". Na jej podstawie powstała wersja amerykańska (która nie jest jedynie tłumaczeniem), nosząca nazwę "In Nomine". Polska wersja jest tłumaczeniem amerykańskiej.

Re: In Nomine Magnae Veritas

: sobota, 8 grudnia 2007, 01:15
autor: Rathor
Witam

Posiadam INMV w swoich bibliotecznych zbiorach. Kupiłem kiedyś tego "białego kruka" gier fabularnych za grosze na allegro.

Nie będę powtarzał za przedmówcą, więc powiem krótko. Wydawnictwo które podjęło się wydania gry w Polsce zamknięto szybciej, niż w pobliskim kościele grupa fanatycznych, starszych pań zdążyła odmówić 2 zdrowaśki. Żeby było śmieszniej, zamknięto je po interwencji kleru.

Gra na pewno nie jest przeznaczona dla każdego - to obrazoburcze dzieło, drwiące na całego z chrześcijan i ich wartości, w dodatku grubo okraszone czarnym i nieapetycznym humorem.

Pozycja tylko dla osób pełnoletnich.

Łatwo znaleźć w przepastnych zasobach internetu polską wersję elektroniczną - chociaż piractwa nie popieram.

Re: In Nomine Magnae Veritas

: sobota, 8 grudnia 2007, 15:51
autor: fds
Tego, że wydawnictwo zamknęli po interwencji kleru nie pamiętam, ale mam prawo, młody byłem. Myślałem, że upadło, bo nikt nie chciał kupować takiego zberezeństwa ;)

PS: Nie chciałbyś się pozbyć INMV ze swoich bibliotecznych zbiorów? :>

Re: In Nomine Magnae Veritas

: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 17:43
autor: Alucard
A ja przyznam ze smukiem, że nie mam podręcznika w stanie stałym, lecz ebooka w folderze rpg.

Właściwie czy to jest piractwo? Nie miałem jak kupić, wydawca i "wymysliciel" nie traci. Poza tym mam taka zasadę (może niezbyt sluszna), że jak coś spiracę (rpg, podręczniki itp) to potem jak juz jest dostepne kupuje bez gadania, nawet jeżeli sie znudzi

Zatem jeżeli system jakimś cudem będę mógł kupić, to nie omieszkam.
Mimo wszystko gra sie miodzio

Re: In Nomine Magnae Veritas

: wtorek, 19 lutego 2008, 14:54
autor: Jasiek
System z specyficznym klimatem, miałem szczeście być prowadzony z drukniętego podręcznika. Do tego system da się podejść na dwa sposoby:
- pijany
- z rozprutą psychą po np. 10 godz w szkole albo robocie.

Re: In Nomine Magnae Veritas

: środa, 20 lutego 2008, 07:43
autor: Danai
Ummm... Pozwolę sobie na mały offtopic... Bardzo, bardzo dziwne zastosowanie łaciny.
Powinno być chyba "veritatis"?

Re: In Nomine Magnae Veritas

: środa, 20 lutego 2008, 10:35
autor: krucaFuks
Alucard pisze:Właściwie czy to jest piractwo? Nie miałem jak kupić, wydawca i "wymysliciel" nie traci. Poza tym mam taka zasadę (może niezbyt sluszna), że jak coś spiracę (rpg, podręczniki itp) to potem jak juz jest dostepne kupuje bez gadania, nawet jeżeli sie znudzi
Ściągnięcie (pozyskanie kopii) nie jest piractwem! Jeżeli ściągnąłeś ze strony, nie popełniłeś przestępstwa - popełnił je ten, kto upublicznił kopię.
Jeżeli natomiast użyłeś sieci p2p czy torrenta, jesteś wg tzw. "obrońców praw autorskich" pospolitym bandytą, ponieważ sciągając równocześnie udostępniałeś.

Nie proś mnie o doszukanie się w tym jakiejś głebszej logiki czy sprawiedliwości, ponieważ też jej nie widzę.
Danai pisze:Ummm... Pozwolę sobie na mały offtopic... Bardzo, bardzo dziwne zastosowanie łaciny.
Powinno być chyba "veritatis"?
Owszem, powinien być dopełniacz.

Re: In Nomine Magnae Veritas

: środa, 20 lutego 2008, 17:38
autor: fds
W polskiej wersji jest "Veritatis", to Phoven błąd popełnił w tytule. Jednak francuski pierwowzór brzmi "In Nomine Satanis/Magna Veritas".

Re: In Nomine Magnae Veritas

: piątek, 2 sierpnia 2013, 17:06
autor: Jasiek
Wiem, że bawię się w nekromantę, i pewno nikt tego nie przeczyta, ale ma ktoś mirror tego systemu na dysku? Chciałbym go poznać ponownie w celach "naukowych" ^^''' (czyli zobaczyć co za system trzeba zrobić, by dostać megaszybkiego bana na wydawanie go).

Re: In Nomine Magnae Veritas

: sobota, 3 sierpnia 2013, 12:54
autor: Diabeł
INMV wcale nie dostało zakazu wydawania, tylko zwyczajnie miało mały nakład ;)

Re: In Nomine Magnae Veritas

: poniedziałek, 5 sierpnia 2013, 14:56
autor: Solarius Scorch
Diabeł pisze:INMV wcale nie dostało zakazu wydawania, tylko zwyczajnie miało mały nakład ;)
Dokładnie. Nie lubię tych wszystkich teorii spiskowych.